Mądrale od poprawności językowej, walicie błędy i nawet sami o tym nie wiecie. A wiecie dlaczego? Bo nie czytaliście Żeromskiego:P
A poważniej... nie czepiajcie się szkoły. (...)
A teraz kto na ochotnika wypisze mi błędy?
Wow, pierwszy raz podpisuję się pod słowami tej pani, jak i tandemu HQ. Hm... jakby się tak zastanowić, to nie jest to pierwszy raz. Chyba drugi albo trzeci.
hikikomori napisał:Wpiszcie sobie w google "konspekt języka polskiego kl..." można dodać "gramatyka", i poczytajcie programy.
A teraz kto na ochotnika wypisze mi błędy?Przecinka brakuje A dalej się nie wgłębiam.
A widzisz, przegapiłeś jeszcze parę innych błędów interpunkcyjnych.
]]>Wpiszcie sobie w google "konspekt języka polskiego kl..." można dodać "gramatyka", i poczytajcie programy.
A teraz kto na ochotnika wypisze mi błędy?
Przecinka brakuje A dalej się nie wgłębiam.
]]>bodzio napisał:qwig napisał:Ale przecież to multi^W kuzyn bodzia...
A qwig jak zwykle świetnie się bawi i robi ludziom wodę z mózgu. W ogóle to coś za często pada tutaj mój nick. Proszę, nie straszcie mną dzieci
Tak, dałem się nabrać. Zadowolony?
Normalny człowiek nie pisze zdania z 8 przecinkami. To jest bodzio - zaprzeczył ze swojego konta, a z konta obera już nie, bo dwa razy po co zaprzeczać?
]]>Mądrale od poprawności językowej, walicie błędy i nawet sami o tym nie wiecie. A wiecie dlaczego? Bo nie czytaliście Żeromskiego:P
A poważniej... nie czepiajcie się szkoły. Wpiszcie sobie w google "konspekt języka polskiego kl..." można dodać "gramatyka", i poczytajcie programy. Z nauczaniem to jest tak, że poszczególnych rzeczy, np. ortografii, uczy się w określonych klasach. Gramatykę trzeba opanować w podstawówce, bo to są podstawy, dlatego w liceum nie ma jej w programie. Jeśli się nie nauczysz pewnych rzeczy na początku, to twoja strata. Ja mam problem z tabliczką mnożenia, bo jakoś mi się udało przemknąć chyłkiem, gdy z tego odpytywali;] Z obniżaniem poziomu nauczania chyba jest tak, że stwierdzono, iż z obecnych dzieci nie da się już tyle wycisnąć, ewentualnie wcisnąć, takiej wiedzy, jaką były w stanie przyswoić poprzednie pokolenia. Co do lektur... wydaje mi się, że są wprowadzeniem do świata dorosłych, bo to przecież nie są książki dla dzieci i młodzieży. Jeśli ich nie czytasz, twój język się nie rozwija. Nie potrafisz używać języka literackiego, nie potrafisz bawić się słowem, a w przełożeniu na napisy - wszystkie robisz na jedno kopyto, a wypowiedzi postaci niczym się nie różnią.
Uważam, że od poprawiania błędów są komentarze, nie forum. Posty to nie wypracowania, powinny być pisane spontanicznie, tak jak się mówi. Poprawne posty niczego właściwie nie dowodzą, można się jedynie domyślać, że ich autor spędził dużo więcej czasu na zastanawianiu się nad przecinkiem, składnią, gramatyką, niż wymaga "zwykłe" pisanie. Oczywiście miło jest, gdy nie ma byków, ale nie jesteśmy doskonali;] Nie udawajmy, że jesteśmy, bo to jest śmieszne i nudne.
A teraz kto na ochotnika wypisze mi błędy?
]]>Się czepiacie tego Harrego Pottera. A ja twierdzę, że całe szczęście, że jest. To samo ze wszelakimi Zmierzchami itd.
Może nie ma to jakiegoś głębszego przesłania i może nie da się na tym przeanalizować różnorakich nurtów literackich, tła historycznego i innych pierdół, ale nikt mi nie powie, że styl w tych książkach jest zły, że są tam błędy ortograficzne czy interpunkcyjne. Nie ma. I nie oszukujmy się - dzieciaki nie czytają prawie wcale, przy obecnych opracowaniach lektur zwłaszcza od wydawnictwa GREG nawet obowiązkowy kanon da się ominąć (wiem, co mówię, bo jak tylko na horyzoncie pojawiał się Żeromski, to tak właśnie robiłam, nie trawię gościa i tyle ;p). Więc jeśli mieliby nic nie czytać, to lepiej niech już czytają tego HP, przynajmniej coś im się w głowie utrwali zwłaszcza pod względem ortografii i stylu. Już większą szkodę wyrządzają suby Naruciaka, a wszyscy po HP jeżdżą, pomimo że do polszczyzny w tej serii nie da się przyczepić.
Przeczytałem jedną książkę Pottera i mi wystarczy, obejrzałem dwa pierwsze filmy i też mi wystarczy, widocznie przygody o małym magiku mnie nie zaciekawiły, ale dzieci niech czytają, może w jakiś sposób będą mądrzejsze. Tylko że Prus, Mickiewicz, Kochanowski i inni polscy pisarze są be to ich nie powinni czytać? Żeromskiego pominę, bo także go nie trawię.
Poza tym są dziesiątki lepszych ksiązek od Pottera i zawierają głębszy sens merytoryczny, więc lepiej nie robić dzieciakom sieczki z mózgu, tylko dać im coś pożyteczniejszego.
Co ja mówię, w dobie internetu, ze świeczką szukać ludzi, którzy dobrowolnie idą do biblioteki i coś czytają.
qwig napisał:Yagami_Raito8920 napisał:Nie ma rzeczy idealnych, a Ober widocznie chce przejąć miejsce bodzia, Good Luck, Ober. Nie lubię fanatycznych ortofaszystów........
Ale przecież to multi^W kuzyn bodzia...
A qwig jak zwykle świetnie się bawi i robi ludziom wodę z mózgu. W ogóle to coś za często pada tutaj mój nick. Proszę, nie straszcie mną dzieci
Tak, dałem się nabrać. Zadowolony?
Podpisuję się pod tym, co Hidu napisał, za braki w wiedzy uczniów odpowiedzialne jest zły system nauczania; czyli brak gramatyki, ćwiczeń językowych itd. Ale... to tylko jeden z powodów upupienia społeczeństwa.
A uczniowie to święte krowy i są niewinni? Tak, spaczony system edukacji jest odpowiedzialny, ale olewający styl polskiej młodzieży i uprawianie tumiwisizmu jest nieodłącznym elementem szerzenia się analfabetyzmu. Trochę więcej zaangażownia i będzie lepiej.
Inteligentne dziecko nauczy się dobrze nawet pomimo ułomności systemu, jeśli zaś uczeń ma gdzieś naukę i nie jest zbyt błyskotliwy (widzę siebie z przeszłości), to nic tu nie pomoże.
Dokładnie
Co do "Władcy Pierścieni" i "Harrego Pottera", to nie słyszałem, żeby ktokolwiek czytał to jako lekturę szkolną, wyjątkiem jest "Hobbit", którego, mimo iż nie należał ani nie należy do kanonu lektur, moja wyżej wspomniana siostrzenica czytała w gimnazjum, była to jedyna książka, która ją zaciekawiła. Niemniej "Władcy" już nie przeczytała. Dlaczego? Bo widziała już filmową wersję
Wierz mi lub nie, ale byłem świadkiem tej niecodziennej sytuacji. Handlowanie cudzymi rzeczami na lekcji przez nauczyciela też było.
Teraz wiem, że nadawało się to do prokuratury. Cuda się zdarzają.
Ps: Przepraszam Szanowną Moderację, ale nie mogłem się powstrzymać, mam nadzieję, że mi zostanie wybaczone:)
]]>propozycja a:
jak widać na fotce poza standardowymi opcjami wysyłania i edycji posta na forum jest dodatek pisownia... dzięki temu supernowoczesnemu dodatkowi pozbylibyśmy się chociażby ortów i wymówek że Opera, FF nie posiada zainstalowanego słownika, bądź mamusia nie kupiła pakietu Office.
odpowiedz na na ten pomysł chyba znam..."propozycja będzie rozpatrzona przy tworzeniu nowej str. ansi"
jak większość z nas zauważyła poszerza nam się rodzina prof. Miodka. Dosłownie wyrastają jak grzyby po deszczu... wiec by znaleźć im zajęcie i tępili wszystkich po równo, może przydali by się Moderatorzy od J. Polskiego. Ciekawe czy po tygodniu edycji prawie każdego posta mieli by siłę na pacyfikację upatrzonej ofiary??
]]>Jeśli czytanie czyjejś odpowiedzi ma mnie męczyć, to wolę nie dyskutować. Zauważ, że nie zwracam zazwyczaj uwagi ludziom, którzy popełniają jakiś błąd ortograficzny, albo zjedzą przecinek. Robię to jedynie wtedy, gdy forma wypowiedzi bardzo utrudnia jej odbiór.
To nie był argumentum ad personam. Cytat był przyczynkiem do spojrzenia z szerszej perspektywy i przyjrzeniu się pewnemu zjawisku, jakie miało miejsce na forum. Z całym szacunkiem, ale nie kojarzę Cię, a przeglądanie forum w poszukiwaniu Twojego stylu zwracania uwagi na niedoskonałości wypowiedzi zakrawa mi na lekką przesadę. Tym bardziej w świetle pierwszego zdania tego, co teraz napisałem.
Pamiętam, że w pewnym momencie uwagi zwracało się w PM. Ktoś kontynuuje tę chlubną tradycję?
Co do "Władcy Pierścieni" i "Harrego Pottera", to nie słyszałem, żeby ktokolwiek czytał to jako lekturę szkolną, wyjątkiem jest "Hobbit", którego, mimo iż nie należał ani nie należy do kanonu lektur, moja wyżej wspomniana siostrzenica czytała w gimnazjum, była to jedyna książka, która ją zaciekawiła. Niemniej "Władcy" już nie przeczytała. Dlaczego? Bo widziała już filmową wersję
]]>A że poziom nauczania rodzimego języka w szkołach jest taki, a nie inny - też tego doświadczyłem, tylko w podstawówce uczono gramatyki.
Nie generalizujmy. Gdy ja kończyłem szkołę, to starsze roczniki też uważały nas za "gorsze", a my dzielnie przekazaliśmy tę pałeczkę światopoglądową dalej. Mówienie, że szkoły są gorsze, że uczniowie są głupsi, nie jest prawdą. Inne realia, z deka odmienne sposoby nauczania, no i najważniejsze, na co innego kładzie się nacisk.
Winged słusznie zauważył powyżej, że zanika komunikatywność między fanami. Nie jestem do końca przekonany, co do jego teorii pauperyzacyjnych oraz ilościowych ^_-, ale zapewne pośrednio czynniki te również wpływają lub wpłynęły na ANSI. W zalewie trolli majtoli, internetowych mędrców, co to rozumy zjedli po obejrzeniu jednej haremówki i zwykłej dzieciarni, dla której liczy się tylko tu i teraz albo spie... (niężaj), w większości wyrobiła się chyba jakaś bariera, taki firewall, który służy zlewaniu wyżej wymienionych osobników. Ergo, nie ma litości dla każdego, kogo tak sklasyfikujemy. Jedni nazwą to asertywnością, drudzy schamieniem, trzeci obroną konieczną. Przynajmniej ja tak sobie to wykoncypowałem.
[Dobra po piwku jestem ]
]]>