Nie jesteś zalogowany.
RiXeD napisał:Obiwanshinobi napisał:Tłumaczenie na polski polega, między innymi, na wysławianiu się po polsku. Jeśli ktoś tego nie potrafi - tłumaczy badziewnie.
TAK! DOKŁADNIE! BRAWO!
Więc o co ta dyskusja? Jesli ktoś marnie przetłumaczy, to kazdy nawet nieznający angielskiego i ortografii user skapnie się że coś jest nie tak, a skoro tak wystawi odpowiedni komentarz... a jeśli będzie ów komentarz będzie w nieodpowiedniej formie/jezyku pisany to cóż... jest opcja "zgłoś"
Nie zapomnij, że zdanie może być sensowne ale nie mieć wiele wspólnego z tym co aktualnie postać mówi.
Offline
Nie zapomnij, że zdanie może być sensowne ale nie mieć wiele wspólnego z tym co aktualnie postać mówi.
Nie zapomnij, że jeśli tłumacz nie zna japońskiego, zwykle nie może mieć pewności, co aktualnie postać mówi.
Offline
RiXeD napisał:Nie zapomnij, że zdanie może być sensowne ale nie mieć wiele wspólnego z tym co aktualnie postać mówi.
Nie zapomnij, że jeśli tłumacz nie zna japońskiego, zwykle nie może mieć pewności, co aktualnie postać mówi.
Nie zapomnij, że angielskie hardsuby robią osoby znające japoński i ich przekład można potraktować jako wiarygodny.
Offline
Obiwanshinobi napisał:RiXeD napisał:Nie zapomnij, że zdanie może być sensowne ale nie mieć wiele wspólnego z tym co aktualnie postać mówi.
Nie zapomnij, że jeśli tłumacz nie zna japońskiego, zwykle nie może mieć pewności, co aktualnie postać mówi.
Nie zapomnij, że angielskie hardsuby robią osoby znające japoński i ich przekład można potraktować jako wiarygodny.
Jak mogę prawdzić czy angielskie hardsuby robią osoby znające się na japonii i na japońskim??
Offline
Nie zapomnij, że angielskie hardsuby robią osoby znające japoński i ich przekład można potraktować jako wiarygodny.
Można, ale nie trzeba.
Offline
RiXeD napisał:Obiwanshinobi napisał:Nie zapomnij, że jeśli tłumacz nie zna japońskiego, zwykle nie może mieć pewności, co aktualnie postać mówi.
Nie zapomnij, że angielskie hardsuby robią osoby znające japoński i ich przekład można potraktować jako wiarygodny.
Jak mogę prawdzić czy angielskie hardsuby robią osoby znające się na japonii i na japońskim??
Ucząc się japońskiego ^^
RiXeD napisał:Nie zapomnij, że angielskie hardsuby robią osoby znające japoński i ich przekład można potraktować jako wiarygodny.
Można, ale nie trzeba.
No to jak zrobisz polskie softy bez znajomości na perf japońskiego?
Ostatnio edytowany przez RiXeD (2006-09-21 19:13:00)
Offline
Jakoś tam se poradzę.
Offline
Moim skromnym zdaniem oceniać napisy ma prawo każdy, nie zależnie od tego, czy zna języki, ortografię itd. Na tym, że ludzie mają prawo wyrażać własne (choćby nie wiem jak głupawe) zdanie polega wolność. Jeśli ocena jest bezzasadna, zazwyczaj dość łatwo to wykazać. Jeśli jest sensowna, znajomość angielskiego, ani ortografii nie powinny być kryterium.
Oczywiście, zdarzają się wypowiedzi brzmiące tak, jakby komuś ze skrzyni wymknął się Pokrak (jedna z postaci występujących w filmie "Pulp Fiction") i dosiadł do komputera, ale polemiki z takimi komentarzami to myślę, że spokojnie można sobie darować, bo ręce się potem lepią.
Co do "nożego statku", to w słowiańskiej kulturze jest chatka na kurzej stopce...
Offline
Ale tu chodzi chyba o taki zamek kroczący, jak w Onimushy trójce, albo w "Ruchanym zamku Howla".
Offline
Chatka też bywała mobilna, że wspomnę choćby "Poniedziałek zaczyna się w sobotę" Strugackich. To tylko kwestia skali.
Offline
Niektórzy (nie wiem, czy "wielu") nie mają w zwyczaju donosić. (...) Nie każdy jest skarżypytą.
lol, Obi zastanowiłeś się troszkę zanim to napisałeś?
Bo z tego co napisałeś wnioskuję, iż zgłaszanie (o sorry - donoszenie) o spamie, niesłusznych ocenach itd. w komentarzach jest wg. ciebie strasznym złem?
I rozumiem, że jak później przeglądasz dziesiątki takich zakłamanych komentarzy uważasz, że wszystko jest w najlepszy porządku?
Uważam, że to nie jest skarżenie, ale dbanie o porządek.
Zobacz Obi, ten Pan pomyślał zanim coś napisał
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
Obiwanshinobi napisał:Niektórzy (nie wiem, czy "wielu") nie mają w zwyczaju donosić. (...) Nie każdy jest skarżypytą.
lol, Obi zastanowiłeś się troszkę zanim to napisałeś?
Bo z tego co napisałeś wnioskuję, iż zgłaszanie (o sorry - donoszenie) o spamie, niesłusznych ocenach itd. w komentarzach jest wg. ciebie strasznym złem?
I rozumiem, że jak później przeglądasz dziesiątki takich zakłamanych komentarzy uważasz, że wszystko jest w najlepszy porządku?
Kane, znam ten ból. Moduję parę dużych for (nie, żadne z nich nie jest polskie xP), i często zdarza się ży userzy świadomie 'chronią' spammerów... Bo nie chcą potem być potępiani przez innych [spammerów] za 'doniesienie'... Meh, szkoda tylko że nie wiedzieli że to jest anonimowe...
Ostatnio edytowany przez RiXeD (2006-09-21 19:54:47)
Offline
pawel198804 napisał:Uważam, że to nie jest skarżenie, ale dbanie o porządek.
Zobacz Obi, ten Pan pomyślał zanim coś napisał
Ocho... Wszechwładny nagrodził Sługę swego Dobrym Słowem... I to publicznie! Powtarzam, tylko kary dla wpisujących się pod spamem a tego spamu nie zgłaszających rozwiążą problem!!!
A poważnie mówiąc, to myślę niestety, że więcej jest frustratów, którzy obrażają się za negatywne oceny i żądają ich usunięcia, niż komentarzy faktycznie wartych całego tego cyrku z usuwaniem... Moim zdaniem zrobi się większy bałagan tylko oraz nastąpi eskalacja wzajemnych pretensji. Administrator czegoś tam nie doczyta, nie wyłapie kontekstu, usunie (zdarzały się takie przypadki) i będzie nieprzyjemny smród tylko... Korzyść zaś znikoma, bo dobre rzeczy bronią się same tak czy siak.
EDIT:
A Sługa odwdzięczył się Wszechwładnemu...
Ostatnio edytowany przez wumi_szoda (2006-09-21 20:00:08)
Offline
Ja tam jak coś zobacze niezgodnego z regulaminę to odrazu to donoszę moderatorom. I mi to zwisa czy ktoś zacznie uwarzać mnie za kapusia, mnie obchodzi tylko to aby zeczy niezgodne z regulamine były usuwane.
Offline
A poważnie mówiąc, to myślę niestety, że więcej jest frustratów, którzy obrażają się za negatywne oceny i żądają ich usunięcia, niż komentarzy faktycznie wartych całego tego cyrku z usuwaniem
Sekretarka! Zanotuj! Jednak miałem rację - ktoś ukradł mi moje myśli!
Właśnie - ludzie boją się krytyki...
Ostatnio edytowany przez RiXeD (2006-09-21 19:59:23)
Offline
Obiwanshinobi napisał:Niektórzy (nie wiem, czy "wielu") nie mają w zwyczaju donosić. (...) Nie każdy jest skarżypytą.
lol, Obi zastanowiłeś się troszkę zanim to napisałeś?
Bo z tego co napisałeś wnioskuję, iż zgłaszanie (o sorry - donoszenie) o spamie, niesłusznych ocenach itd. w komentarzach jest wg. ciebie strasznym złem?
O, przyszła koza do woza. Chyba myślałeś za dużo, nim to napisałeś, skutkiem czego dopuściłeś się nadinterpretacji. Ten znak zapytania miał oznaczać, że pytasz mnie, co Ty wnioskujesz?
Offline
Właśnie - ludzie boją się krytyki...
Więc pytanie brzmi, czy roztropnie dawać im narzędzie, dzięki któremu ich frustracja dotknie wszystkich, czy raczej im go nie dawać?
Offline
Wiedziałem, że wsadzam kij w mrowisko
Ocho... Wszechwładny nagrodził Sługę swego Dobrym Słowem... I to publicznie!
Bardzo ładny sarkazm, tak Cię boli, że ktoś myśli tak jak 'ta zła władza', którą tak potępiasz?
Powtarzam, tylko kary dla wpisujących się pod spamem a tego spamu nie zgłaszających rozwiążą problem!!!
A poważnie mówiąc, to myślę niestety, że więcej jest frustratów, którzy obrażają się za negatywne oceny i żądają ich usunięcia, niż komentarzy faktycznie wartych całego tego cyrku z usuwaniem... Moim zdaniem zrobi się większy bałagan tylko oraz nastąpi eskalacja wzajemnych pretensji. Administrator czegoś tam nie doczyta, nie wyłapie kontekstu, usunie (zdarzały się takie przypadki) i będzie nieprzyjemny smród tylko... Korzyść zaś znikoma, bo dobre rzeczy bronią się same tak czy siak.
"wpisujących się pod spamem"? To znaczy? Mówimy teraz o komentarzach, o niekompetentnych komentarzach wystawianych przez niekompetentnych użytkowników (że przytoczę: BDB - bo są; BDB - a napisy mają masę błędów które powinien już wyłapać uczeń szkoły podstawowej; Słabe - bo nie pasują do filmu).
Wiesz, jeśli taki marny suber (wiem, że to słowo jest nadużyciem) się obrazi za słabą ocenę i przestanie tłumaczyć - to dobrze, będzie mniej kiczu i fani anime na tym zyskają.
Żądać usunięcia komentarza można tylko jeśli to żądanie jest uzasadnione.
Rzeczy dobre same się bronią, ale czasami i one mogą utonąć w śmieciach
A Sługa odwdzięczył się Wszechwładnemu...
Sarkazm w tym przypadku świadczy (IMHO) o nie najwyższym poziomie twoich wypowiedzi.
Ogranicz się do przytaczania konkretnych przypadków i argumentów, jak to przyjęło się w dyskusjach na poziomie.
O, przyszła koza do woza.
To samo sobie pomyślałem zobaczywszy twój post w tym temacie.
Chyba myślałeś za dużo, nim to napisałeś, skutkiem czego dopuściłeś się nadinterpretacji. Ten znak zapytania miał oznaczać, że pytasz mnie, co Ty wnioskujesz?
Obie, daruj sobie gierki słowne, bo nie mam na to czasu. Cytuję "bezsensowne komentarze" mają w twoim mniemaniu zostać gdzie są, bo zgłaszanie ich jest bez sensu. To chyba jasno wynika z kontekstu/słów twojej wypowiedzi, prawda?
RiXeD napisał:Właśnie - ludzie boją się krytyki...
Więc pytanie brzmi, czy roztropnie dawać im narzędzie, dzięki któremu ich frustracja dotknie wszystkich, czy raczej im go nie dawać?
OK, więc co proponujesz zrobić z komentarzami które mocno rozmijają się z ideą obiektywnych komentarzy?
Ostatnio edytowany przez Kane (2006-09-21 20:28:14)
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
daruj sobie gierki słowne, bo nie mam na to czasu.
To masz pecha.
P.S. Tu miał być ciąg dalszy, który przez moją nieuwagę stał się kolejnym postem.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-09-21 20:40:51)
Offline
Kane napisał:daruj sobie gierki słowne, bo nie mam na to czasu.
To masz pecha.
No to chyba urwał się nam wątek...
A pecha to miałem jak mi się komp zawiesił podczas robienia save'a w pewnej grze.
Imperare sibi maximum est imperium
Offline