Nie jesteś zalogowany.
Dobra zakończmy to ma ktoś jeszcze jakieś oryyyggginalne komentarze?
Offline
Żeby nie spamować w komentach napiszę tutaj.
Za ten durny żart w openingu i za kilka literówek.
Żeby każdy mógł ogarnąć i być na bieżąco rozchodzi się o to:
Pewien indianin ma dwu-metrowego,
ni z tym biegać, ni z tym polować.
Zakłopotany idzie do Szamana.
-Szamanie, Szamanie co z tym zrobić?
Szaman zastanawia się chwilę i mówi:
-Pójdziesz za góry, rzeki i lasy, i znajdziesz tam wielki głaz.
Zapukaj i zapytaj się gnoma czy ci pomoże, ale uważaj.
Więc indianin poszedł za te góry, rzeki, lasy i znalazł ten głaz.
Indianin zapukał i zapytał:
-Gnomie pomożesz mi?
Gnom na to: -NIE! I trzasnął drzwiami.
Indianin patrzy i widzi że zmalał mu o pół metra.
Więc znowu puka: -Gnomie pomożesz mi?
-NIE! I znowu trzasnął drzwiami.
Indianin patrzy, znowu zmalał mu o pół metra.
Tak się zastanawia: "Jeszcze pół metra i będzie git"
Więc znowu się pyta: - Gnomie pomożesz mi?
NIE, NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE!!!
Dowcip może beretu nie kosi, ale generalnie sam pomysł to już jest niezły helikopter. Trzeba ino tłumaczowi delikatnie zasugerować, żeby dobierał coś z wyższej półki i będzie git. A teraz specjalna dedykacja dla smutasa z pierwszego cytatu, bo aż się prosi:
Offline