Nie jesteś zalogowany.
Nie wiem jak wy, ale ja po obejrzeniu 11 odcinka mam niesmak i nie będę dalej oglądała... >.<
Offline
xDD ja padłem jak zobaczyłem turlającą się głowę Marii xD nie był zły zwłaszcza końcówka.
Offline
Rozpoczął się kolejny epizod, więc znowu mamy zmieniony opening (oczywiście tylko samą animację).
link do zapowiedzi następnego odcinka
edit
hm... jutro powinna być dostępna zapowiedź...
Ostatnio edytowany przez FAiM (2009-09-17 18:32:09)
Offline
Tak 11 odcinek był jak dla mnie lekko... nieudany. Jednak 12 odcinek wrócił do poprzedniego poziomu.
Offline
Dobry był właśnie 11 moim zdaniem
A teraz znów od początku:)
Moje życzenia są piękne jak marzenia lecz moje marzenia są nie do spełnienia...
Offline
Obejrzałem 13 odcinek i zastanawia mnie jedna rzecz.
Offline
no bo wcześniej było ich 19?
Offline
Ciekawe anime, warte obejrzenia :]
Offline
W 12 odcinku Battler nie dostał odpowiedzi na to pytanie i stwierdził, że może zakładać, że na wyspie może być dowolna liczba osób. Wtedy Beatrice zrobiła taka minę jakby to było nie po jej myśli.
Offline
No... Moim zdaniem odcinek 14 był, jak do tej pory, najlepszym odcinkiem z całej serii.
Offline
Offline
Wycięty fragment z większej całości... całkowicie zmienia sens. To tak jak kiedyś widziałem zdanie: "People die when they are killed"
Offline
18 odcinek w moim rankingu Umineko wskoczył na 1 miejsce. Natomiast sama seria zyskała w moich oczach.
Offline
18 odcinek w moim rankingu Umineko wskoczył na 1 miejsce. Natomiast sama seria zyskała w moich oczach.
Beatrycze pokazała swoje magiczne pagórki?
Offline
Beatrycze pokazała swoje magiczne pagórki?
Offline
Właściwie, to koniec jest dziwny, nie powiem zaskoczył mnie taki obrót wydarzeń, więc można się spodziewać kolejnej serii, ale pożyjemy zobaczymy.
Choć, Lambdadelta miała rację te odpowiedzi były bez sensu, bo w sumie każdą z nich można wykluczyć bardzo łatwo. Niektóre wątki są też pogmatwane, jak wskrzeszenie tego Sakutaro.
No i nasuwa się poprzez to multum pytań.
Ale ogólnie anime mi się podobało 9/10.
Offline
Ludzie widzą i nie grzmią.
Umineko jest najgorszym tytułem jakie powstało pod szyldem tej marki.
oceny 9/10 są lekko przesadzone.
Trzeba być niezłym ignorantem, żeby tak wysoko cenić ten mierny gniot.
Jedynie co dobre w tym to tylko muzyka.
Proszę powiedźcie mi co w tym jest tak dobrego? jak np. w Higurashi ?
Ostatnio edytowany przez Czolgi (2009-12-30 01:51:09)
ファンのファンのために
Offline
Ludzie widzą i nie grzmią.
Umineko jest najgorszym tytułem jakie powstało pod szyldem tej marki.
oceny 9/10 są lekko przesadzone.
Trzeba być niezłym ignorantem, żeby tak wysoko cenić ten mierny gniot.
Jedynie co dobre w tym to tylko muzyka.Proszę powiedźcie mi co w tym jest tak dobrego? jak np. w Higurashi ?
Może powiedz, czemu jest to gniot ?
Offline
Pisak
Proszę cię bardzo.
Pierwsze co mnie irytowało to że pan rudzielec widzi i nie grzmi, stojąc na swoim.
Chodzi o to że nie wierzy w wiedźmę, gdyż sobie z nią rozmawia i lata miedzy wymiarami, jednakże nadal twierdzi że to są jakieś sztuczki, i wytyka ja palcami że nie jest wiedźmą, dobre sobie to niby jak się teleportuje i pauzuje czas?
Następne to fabuła tej całej rozgrywki, co tam było niby zagadkowego ?
To że wiedźma zabijała to wiemy i wiemy , to że bohaterowie nie wiedzą i podejrzewają siebie na wzajem to co mi z tego. jak ja wiem co i jak ^_^.
W higurashi był ten klimat że nie było wiadomo pewnych rzeczy co stawiało wszystko w dobrym świetnie i w pewnym stopniu leciały jakoś emocje.
Tu niestety ziewanie przed monitorem i się wku.. na głupiego rudzielca ^_^
ファンのファンのために
Offline
Zaznaczam, że nie grałem w grę. Na każdym z odcinków zwijamy się z kolegą ze śmiechu, a nie wiem, czy takie było założenie twórców. Głównie dzięki służbie-meblom z przeszkoleniem ninja, latającym zabójczym bolcom, przeciwnikom w króciutkich spódniczkach i z króliczymi uszkami, latającym czerwonym napisom, głupocie głównego bohatera, wybiórczej cenzurze, jakimś samonaprowadzającym promieniom wystrzeliwanymi w towarzystwie latających ruskich napisów i wielu innym kiczowatym rzeczom. A na odcinkach z odmienioną Beato, która ze łzami w oczach przepraszała Butlera (czy jak mu tam) płakaliśmy ze śmiechu.
Ostatnio edytowany przez lipa3000 (2009-12-30 02:14:11)
Offline