Nie jesteś zalogowany.
Tylko to wymaga ściągania fragmentów pliku jednego po drugim, podczas gdy torrent domyślnie ściąga losowe fragmenty. Włączając strumieniowanie wymusza się ściąganie w danej kolejności.
Co oznacza, że nie mając dostępu do jednego fragmentu może powstać problem.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-02-10 22:47:06)
Offline
W sumie ok, ale...
Trochę nietrafiony argument "Chyba twórcy chcieliby, żebyś obejrzał ich anime w najwyższej możliwej jakości, po to aby w pełni docenić ich pracę, nie?". Jakoś nie mogę sobie wyobrazić szalejących ze szczęścia twórców anime, tylko dlatego, że ktoś ściągnął serię z torrenta, a nie obejrzał na streamie. Gdyby wszyscy kupowali oryginalne boxy BD, to wtedy jak najbardziej, jest to docenienie ich pracy.
Offline
Zacna kompilacja. W takim krótkim "zmiana napisów" zawierasz nawet kilka zalet, i zmianę czcionki, i poprawę timingu. To drugie jest szczególnie uciążliwe, kiedyś próbowałam coś obejrzeć na online'ach i nie dałam rady, bo jakiś idiota wrzucił odcinek z napisami przesuniętymi chyba o 0,5 sekundy, nie dało się tego oglądać. Chociaż ta tabelka wydaje się być troszkę podciągnięta pod pokazanie zalet oglądania na dysku, mnie przychodzą do głowy jeszcze 2 zalety online'ów:
1. Można oglądać na np. uczelnianym komputerze w bibliotece albo w otwartym laboratorium, tam torrenty są zablokowane, a ściągnięcie odcinka z innych źródeł trwa kilka godzin, tymczasem online w niskiej jakości jakoś idzie (pytanie, jak bardzo to jest przydatne, ja na razie nie skorzystałam z tego ani razu).
2. Łatwiejsze oglądanie na urządzeniach mobilnych, tam jest często mało miejsca (na moim nie zmieściłby się chyba ani jeden odcinek ), a starsze modele mogą robić problemy z napisami, czcionkami i z jakimiś wymyślnymi rozszerzeniami... tymczasem z shindenową apką na androida idzie oglądać bez problemu, chociaż ja i tak wywaliłam ją od razu po zainstalowaniu, bo nie miałam miejsca.
Nie są to może jakieś porażające zalety, ale przydałoby się je uwzględnić, zanim przyjdzie ktoś z online'ów i Ci zarzuci, że argumenty są jednostronne.
Offline
To jakby ci się jeszcze chciało walnąć poradnik pt. "Torrenty i irc dla topornych, czyli jak ściągać dwoma kliknięciami", to już w ogóle by było ok.
Ty dulowaty userze!
Offline
Nie są to może jakieś porażające zalety, ale przydałoby się je uwzględnić, zanim przyjdzie ktoś z online'ów i Ci zarzuci, że argumenty są jednostronne.
Czekam na dzień, aż ktoś obali argument, odnośnie brania napisów bez zezwolenia autora. Pisałem niejednokrotnie, jak ktoś lubi słabą jakość wszystkiego (napisy,wideo, dźwięk itd), to niech lubi, lecz ludzi trzeba edukować z zakresie konsekwencji korzystania z onlajnów, do czego to prowadzi.
Offline
Ok, sugestie zawsze mile widziane, wprowadziłem poprawki.
Offline
Kiedyś myślałam o tym, że zamiast wstawek anty-online (albo razem z nimi) można by wrzucać w środek hardów bardzo krótkie filmiki instruktażowe, tam gdzie zwykle Japońce mają reklamy. Dosłownie kilka sekund, pokazać, że wystarczy wejść na animesub, skopiować z opisu nazwę angielskiego wydania, wkleić w nyaa, kliknąć download i jest. Możliwe, że dużo osób po prostu nie zna odpowiednich stron i nawet nie wie, jakie to łatwe. Do tego na początku/końcu filmiku szybkie pokazanie zalet oglądania na dysku, coś jak w tej tabelce. Ludzie czytać nie lubią, ale reklamy oglądają i obraz do nich dociera, więc może coś by to dało...
@kishida Tego to raczej obalić się nie da, inna sprawa, że wielu ludzi pewnie nie obchodzą czyjeś zgody ani jakieś konsekwencje, byle tylko było im samym w danej chwili wygodnie.
Offline
Ale te filmy instruktażowe można od biedy wyciąć.
Ty dulowaty userze!
Offline
No można, ale wątpię, że by się komuś chciało, tym bardziej jeśli nie zawierałyby żadnych wrzut na online'y. To byłoby wyraźne pokazanie, że uploaderzy mają gdzieś edukację i wygodę swoich użytkowników, tym bardziej, że sami wrzucają te swoje wkurzające wstawki na początek odcinka.
Offline
Wydaje mi się, że jednak takie wstawki byłyby wycinane. Skoro potrafią wstawić to coś z ivoną na początku, to pewnie potrafią też wyciąć taką wstawkę. Chociaż pomysł nawet niezły do zastosowania w społeczeństwie zbyt leniwym na czytanie
Offline
Nie zapominajcie o tym, że online zawsze będzie mieć odcinki z opóźnieniem. Bajeczkę w ang. wersji językowej możesz pobrać parę dni wcześniej, nim pojawią się polskie napisy. A dościągnięcie tych drugich zajmie sekundę.
Należałby również uwzględnić to, iż online bierze napisy, które pojawią się na rynku pierwsze, przez co często ma się do czynienia z gniotem.
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
Przeczytałem przed chwilą taki stek bzdur, że po prostu "couldn't resist"... ale przed przejściem do nich, chciałbym "odkryć świat".
Wersja skrócona - skąd się bierze anime:
a) z torrentów (x)
b) ze stream'a (online) - (v)
... niespodzianka - najpierw ukazują się na stream'ach, a potem są kradzione i udostępniane torrentem... tym torrentem, którzy tak wszyscy chwalą, a potem płaczą, że napisy są "kradzione"... (ale korzystanie z ukradzionego pliku video już jest w 100% ok... nie ma to jak podwójna moralność).
Bajeczkę w ang. wersji językowej możesz pobrać parę dni wcześniej
Coś wybiórcze masz postrzeganie rzeczywistości, możesz też odpalić ją online po angielsku... ano tak, to nie pasuje do teorii = udajemy, że tak nie jest.
Z jakością może i różnie, ale reup też jest możliwy - twój argument to inwalida.
Czekam na dzień, aż ktoś obali argument, odnośnie brania napisów bez zezwolenia autora. Pisałem niejednokrotnie, jak ktoś lubi słabą jakość wszystkiego (napisy,wideo, dźwięk itd), to niech lubi, lecz ludzi trzeba edukować z zakresie konsekwencji korzystania z onlajnów, do czego to prowadzi.
Proszę bardzo - napisy są ogólnodostępne, co oznacza, że nie jest potrzebna żadna zgoda, zakazać tego też nie możesz - patrz punkt pierwszy - są ogólnodostępne, a jeśli nie wiesz co to słowo oznacza - wikipedia wita, no a może idźmy o krok dalej - encyklopedia...
Możesz sobie płakać i płakać, przedstawiać jakieś tam wyimaginowane argumenty, ale obiektywnie - tego nie obalisz (ot, co najwyżej kółko wzajemne adoracji przybije ci piątkę... bezcenne), także tę kwestię uważam za zakończoną.
Ojej, czy ty siebie w ogóle słyszysz?
Jakim prawem, podkreślam JAKIM PRAWEM masz czelność wmawiać komuś, co będzie dla niego najlepsze?!
Widziałeś kiedyś reklamy w TV?
Co my tam mamy, ano np. - podawanie zalet produktu blabla, ale czy to automatycznie implikuje konieczność kupowania danego produktu?!
Jeśli nie widzisz tej prostej analogii, to mam przykrą wiadomość - nie jest z tobą najlepiej.
A sama jakość... Google 1080p śmiga jak złoto, podobnie jak Sibnet w HQ, niczego więcej nie potrzebuję, stąd bardzo rzadko ściągam anime na dysk - nie chcę mi się go zaśmiecać jakimiś chińskimi bajkami (a potem płakać, że muszę coś oglądać, bo brakuje miejsca na kolejne).
Ach ci otaku... I don't even...
Łał, nagle "dołączył dzisiaj" (+ pierwszy post) odkrywa świat... wiesz jak to się nazywa?
Owczy pęd, czyli prościej mówiąc - podążanie za daną modą, nagle się te onlajny stały tak "zue", bo sobie kilka osób tak wymyśliło.
Zresztą... całość już ktoś dobrze podsumował:
A ja osobiście uważam wyniki za podsumowanie dziwacznej drogi, jaką ostatnio podąża ANSI.
Bez obrazy dla kogokolwiek, ale chyba zżeramy własne ogony. Nazwijcie mnie synem anarchii, ale chyba dążymy do tego, żeby tworzyć hermetycznie zamknięte kółka wzajemnej adoracji, tudzież, mówiąc dosadniej, wzajemnego lizania części "i ty mnie". Z ANSI zaczyna się robić minisekta - kto nie myśli tak jak my, to (ciach)...! Nie wiedzieć czemu staliśmy się tacy sami, jak wyśmiewane swego czasu "Baka Fansubs".
Świetnie to widać po tym temacie, jest to tak widoczne, że zauważa to nawet taki świeżak jak ja... możecie być z siebie dumni.
Niestety, musicie pogodzić się z tym, że stanowicie malutki % całości, a najlepsi tłumacze (IMO), czyli np. Syriusz15 czy Hanzou (swoją drogą, tylko anime z ich napisami oglądam po polsku) nie mają żadnego problemu z udostępnianiem napisów, także komentarze w stylu:
trzeba edukować z zakresie konsekwencji korzystania z onlajnów, do czego to prowadzi.
wywołują u mnie niekontrolowany atak śmiechu - komuś się tu mylą dwa światy, ten rzeczywisty i ten wyimaginowany.
Idźmy dalej - takie super/imba/over9000 kradzione napisy (smuteczek), a jakoś KlK nie można tutaj dostać, Magi też nie można tutaj dostać, LH zawsze z tygodniowym opóźnieniem (chociaż warto czekać na suby Syriusza)... a wchodzi się na stronę online i voila - wszystko śmiga, same napisy jakościowo też są w porządku.
A z tego co tutaj zostało napisane można wywnioskować, że ANSI ma jakiś monopol... śmiechu warte.
Argumentów "torrent >> on", nawet nie będę komentował, bo równie dobrze można to zrobić w drugą stronę, a poza tym - online jest najpopularniejszą formą dystrybucji na świecie, powodzenia w próbie zmiany tego.
Zacznijmy też od pytania... po co?
Kilku tłumaczy niech sobie nie udostępnia, reszta fanbojów niech ma ten swój "bul" wiadomej części ciała - a od narzucania mi co i jak mam oglądać, a także dlaczego - WARA wam.
Ktoś tu ma o sobie zbyt wysokie mniemanie... to jest zarazem główny powód wymierania tego forum, pewnie dlatego dostałem sporo wiadomości na pw odnośnie bezcelowości wypowiadania się tutaj (gdzie jest prosta zasada - nie myślisz jak my = won), gdzie w każdej wiadomości było 100% prawdy, no ale... czasami człowiek znowu przeczyta te brednie ludzi ze zdecydowanym przerostem e-pena i ma dość, mimowolnie sam się komentarz napiszę.
No cóż - niechaj wam rośnie i rośnie dalej.
Idę sobie odpalić anime online na jakiejś cieniutkiej angielskiej stronce, która przecież ukradła już ukradzione napisy, a potem ansi przełożyło już ukradzione-ukradzione napisy... ot tak po prostu, logika na tym forum (a raczej jej brak) po prostu mnie rozbraja...
... pozdrawiam serdecznie.
--------------------------
Odkrywca świata - Kam.
PS: nie zamierzam odpowiadać na komentarze do tego posta, z góry mogę śmiało założyć ich zerową wartość merytoryczną.
Widocznie ja też mogę mieć (podobnie jak wy) - swoją jedyną, niepodważalną prawdę.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-02-11 00:10:35)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Dawno nie widziałam w tym temacie takiego bólu dupy, większości tu się już nawet nie chce produkować więcej niż 2 zdań, bo wszystko zostało powiedziane, a ten tak się wypruwa
Ty dulowaty userze!
Offline
Dawno nie widziałam w tym temacie takiego bólu dupy, większości tu się już nawet nie chce produkować więcej niż 2 zdań, bo wszystko zostało powiedziane, a ten tak się wypruwa
Zawsze do usług, ot czasami człowiek przeczyta sobie takie rzeczy, popatrzy na wpisy i pomyśli sobie ,,czyli jak (prawie) zawsze - głupota zwyciężyła".
Wtedy owy człek dochodzi do wniosku, że wypadałoby sprostować to i owo... ale po napisaniu uświadamia sobie, jak bezcelowe to było.
Cóż, możesz nazywać to jak chcesz - z "bulem" to ma raczej mało wspólnego, bo to pierwsze ma akurat mniejszość w tym temacie, to powyżej nazwałbym raczej... uzewnętrznieniem stanu głębokiej irytacji.
Ehh i znowu tyle minut życia zmarnowane... aż mi się smutno teraz zrobiło.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-02-11 00:16:27)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Przeczytałem przed chwilą (...)
Post zgłoszony do moderacji.
Ostatnio edytowany przez Quithe (2014-02-11 00:39:35)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Nie ma co prostować - ja wiem, że tobie się wydaje, że odkrywasz przed nami Amerykę, ale zaprawdę powiadam ci - wszystkie przytoczone przez ciebie argumenty były już w tym temacie obalone. Pewnie dlatego ludzie tutaj będą mieli wywalone na twój wywód, bo zwyczajnie szkoda na niego czasu. A i dobrym lulzem lud nie pogardzi.
Ty dulowaty userze!
Offline
Koleżko, prorokowanie zostaw prorokom, bo nawet założenia masz kiepskie. Przecież tu jest mowa (odnoszę się do notki do mnie, bo resztą pogardziłem) o bajkach po polsku dla polskich dzieciątek.
Ostatnio edytowany przez L0NG3r (2014-02-11 00:19:22)
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
Nie ma co prostować - ja wiem, że tobie się wydaje, że odkrywasz przed nami Amerykę, ale zaprawdę powiadam ci - wszystkie przytoczone przez ciebie argumenty były już w tym temacie obalone. Pewnie dlatego ludzie tutaj będą mieli wywalone na twój wywód, bo zwyczajnie szkoda na niego czasu. A i dobrym lulzem lud nie pogardzi.
No i właśnie dlatego napisałem, że zmarnowałem sobie kilka/naście minut życia... taki już ze mnie "marnotrawca".
Chociaż z drugiej strony... ten temat ma 206 stron, pierwszy post jest z 2009-roku... a jakoś ludzie ciągle mogą dyskutować o tym samym.
Także twój argument z lekka o tego "inwalidę" zahacza.
Post zgłoszony do moderacji.
Cool story.
Edit:
Koleżko, prorokowanie zostaw prorokom, bo nawet założenia masz kiepskie. Przecież tu jest mowa (odnoszę się do notki do mnie, bo resztą pogardziłem) o bajkach po polsku dla polskich dzieciątek.
Dlatego napisałem - policz ile jest "was", a ile jest tych udostępniających napisy... dojdziesz do wniosku w jak dużym błędzie jesteś.
Zresztą... nie ma co marnować życia.
Pzdr.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-02-11 00:21:10)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Nabijanie postów i flejmowanie. Gdybyś przynajmniej trollował, można było by cię olać po prostu, sad story.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Chociaż z drugiej strony... ten temat ma 206 stron, pierwszy post jest z 2009-roku... a jakoś ludzie ciągle mogą dyskutować o tym samym.
Także twój argument z lekka o tego "inwalidę" zahacza.
Nie jest inwalidą, to ty nie widziałeś i nie widzisz ewolucji tego tematu. I tego, że po drodze powstały 2 pokrewne do tego tematy.
Jeśli jeszcze nie zauważyłeś, to większość ludzi w tym temacie ma wywalone, co jakiś czas się trafi jakiś imbecyl twojego pokroju powtarzający utarte frazesy i lud ma uciechę. Po to ten temat jest.
Ty dulowaty userze!
Offline