#41 2010-07-14 06:15:26

Locutus
Użytkownik
Skąd: Lwówek Śląski
Dołączył: 2007-03-26

Odp: Kemono no Souja Erin

Już się robotą podzieliłem i subki poszły do korekty:D

Offline

#42 2010-07-26 21:54:24

m_jay
Użytkownik
Skąd: Kraków
Dołączył: 2004-11-27

Odp: Kemono no Souja Erin

No i po niecałych dwóch tygodniach od swojej pierwszej wypowiedzi w tym temacie serię mam za sobą :-). Poniższy tekst może zawierać *lekkie* spojlery (nic wielkiego, zależy jak rozumieć słowo spoiler).

Może zacznę od tego co mnie najbardziej w tym anime denerwowało - czyli bardzo powolne tempo opowiadania historii. I bynajmniej nie podejrzewam się o zboczenie w kierunku transformersów. Przebrnięcie przez początkowe parę odcinków wprowadzających widza w mechanikę świata było męczące a później w cale nie było lepiej. Ból przeplatał się z wieloma na prawdę dobrymi momentami i trwał do około 30 odcinka, kiedy to dla mnie historia w końcu się rozkręciła na dobre.

Główną bohaterką jest Erin, poznajemy ją jako małą dziewczynkę żyjącą w raz z matką w wiosce hodowców Toud -  jaszczurów wykorzystywanych na polach bitew. Matka bohaterki cieszy się dużym szacunkiem ze względu na swoją wiedzę o Toudach, co mimo obcego pochodzenia pozwoliło jej osiągnąć odpowiedzialne stanowisko przy ich hodowli. Marzeniem Erin jest pójść w ślady matki, lecz dziewczynka nie zdaję sobie sprawy że opieka nad bestiami często niesie za sobą ból i cierpienie. Niedługo przyjdzie się jej jednak o tym przekonać.  Generalnie nie przepadam za produkcjami z dziećmi w roli głównej. Na szczęście ten stan nie trwa wiecznie. Widzimy jak Erin dojrzewa i zmienia się pod wpływem wydarzeń (nierzadko przykrych), by stać się w końcu silną i pełną determinacji kobietą (czyli tak jak lubię, od razu +20% do fajności anime oczkod).

Bardzo ważnym elementem KnSE jest wątek polityczny. Zarysowany zostaję podział mieszkańców kraju Ryozy, a w raz z nim bardzo kruchy balans sił pomiędzy żyjącą w przepychu królową o boskim autorytecie, a wielkim księciem broniącym granic państwa przy pomocy armii Toud. Liczyłem na trochę więcej intryg politycznych ale mimo wszystko się nie zawiodłem. Oczywiście we wszystko wplątana zostaję Erin. Bardzo ważnym oprócz politycznego jest wątek społeczny. Zarówno narrator jak i niepokorna bohaterka często poruszają temat prawa, zasad i ich roli w funkcjonowaniu społeczeństwa i jednostki. Odbywa się to jednak (o czym pisał już Wszczebrzeszyn) w sposób bardzo nienachalny.

Strona techniczna anime przedstawia się przyzwoicie. Sposób w jaki przedstawia się nam co poniektóre bardziej krwawe momenty jest dość sugestywny, przemocy pokazanej bezpośrednio jest raczej niewiele. Jednak osobiście liczyłem na bardziej mroczną stylistykę świata.

Muzyka zasługuję na uznanie. Dobrze odzwierciedla charakter scen,  przewija się nawet kilka pieśni ludowych mających budować klimat. Głosy aktorów pasują do postaci - przypadł mi do gustu głos Erin, doskonale dopasowywał się do sytuacji na ekranie, wieku bohaterki i jej stanu psychicznego.

IMO od odcinka 30 w górę świetne anime. Jeśli tylko pojawi się ekranizacja pozostałych tomów to biorę w ciemno oczkod.


WoodenJesus.png

Offline

#43 2011-09-30 14:38:33

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Kemono no Souja Erin

Nie tak dawno temu widziałem Kemono no Souja Erin i to w wersji Blu-Ray. To dosyć długie anime (50 odcinków) dziejące się na przełomie wielu lat.
Niestety strona wizualna w mojej ocenie wygląda żałośnie.
Walnęli jakąś dziecinną grafikę do takiego stopnia, że ledwo można to oglądać. Anime jeśli chodzi o klimat to jakieś denne nie jest, ale ta grafika jest odpychająca.

To są kadry z wersji Blu-Ray. Zdjęcia należy oglądać w oryginalnym rozmiarze czyli 1280x720.

  th_140970107_kemono2_122_387lo.jpg th_140975418_kemono3_122_178lo.jpg th_140980576_kemono4_122_55lo.jpg th_140986684_kemono5_122_557lo.jpg th_140988695_kemono_122_448lo.jpg


Jednak co do pozostałych elementów to uważam, że w wielu scenach widoczna była niesamowita dziecinada (postacie były tworzone z myślą o młodszych widzach). Chyba dla rozluźnienia klimatu nawet dorzucili kilka maksymalnie głupkowatych postaci (i oczywiście wstrętny wygląd musieli mieć). Jakby na złość pojawili się nawet przy nastrojowych scenach chyba tylko po to żeby je zepsuć.

Właśnie humor to jeden z najsłabszych elementów tego anime. Chwilami był obrzydliwy jak np

Pokaż spoiler
pierdzenie.
Ciekawe kogo to rozśmieszyło.

No i ogólnie pisząc widać, że całe anime było skierowane do znacznie młodszych widzów niż takie "Seirei no Moribito" czy "Juuni Kokki". Owszem było trochę poważnych scen w tym anime (nawet zdarzyły się jakieś wzruszające momenty czyli chociażby odcinek 7) jednak ogólnie spodziewałem się czegoś innego. Zresztą miałem wrażenie jakiejś cenzury troszkę brutalniejszych scen (a co ciekawe to wcale nie chodziło o ludzi lecz potwory).

Oceniam je ogólnie 6.5/10. Jakby anime nie było przeznaczone dla dzieci to zapewne otrzymało by wyższą ocenę.

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024