Nie jesteś zalogowany.
Mam nadzieję, że to było półżartem, bo po tobie nigdy nic nie wiadomo
Nie, to było serio. Torrent ma sens tylko wtedy, gdy da mu się chociaż parę dni żywota. Już zresztą gdzieś kiedyś przy okazji swoje stanowisko w tej kwesti wyjaśniałem i nie widzę potrzeby tego ciągnąć.
Offline
Offline
3 ep Working dodano, znaleźć go można na bocie na kanale #bodzio na irchighway.
Gotowa komenda: /MSG bodziocop XDCC SEND 18
Tylko się przywitać, bo inaczej kopniak.
Ostatnio edytowany przez bodzio (2010-08-15 13:11:10)
Offline
pomarudzę trochę:
jak ja nie cierpię irc'a, och, jak ja go nienawidzę.
nienawidzi go mój komp, nienawidzi router.
och!
a tak serio - jakiś czas temu @ ci wysłałam...
Offline
a tak serio - jakiś czas temu @ ci wysłałam...
Where? ^^ Chyba nie przez ansi? Bo tutaj co najwyżej może być mój mail sprzed ponad 4 lat.
Offline
aha, no to wsio jasne.
nevermind.
tylko prośba - nie dawaj wszystkiego tylko na irc'a... nosz zlituj się nade mną -_-
Offline
"Przysnął lekko. Tak mu się tylko zdawało. Zbudziwszy się miał wrażenie, że chyba dalej śni. Ale nie, to już była zwykła szara rzeczywistość. A tak dobrze się spało - pomyślał. Skoro jednak się obudził, wypadało chyba wstać na dobre. Dzień jawił się w szaro-burych barwach. Podrapał się po głowie, pomyślał, zajrzał do szuflady. Jak zwykle śmietnik - stwierdził - po czym wziął pierwszą płytę z brzegu. Nie, to o jakiejś katastrofie w Tokio chyba, o jakimś trzęsieniu. Wziął drugą - to wojskowe, obraz koszmarny, zjedliby mnie. Trzecie - to niedokończone, za długie, pewnie już zawsze będzie w takim stanie, nie chce mi się tego dotykać więcej. Coś jeszcze - a, to nawet śmieszne, ciekawe postaci, miły humor. Przejrzał, poprawił co wypadało. Chyba dobrze. Zapewne. Może. To chociaż im o mnie przypomni. Zerknął na zegarek. Późno, a tyle spraw do załatwienia dziś. Wyłączył komputer i wyszedł z pokoju."
Working!! 04:
megaupload
Offline
"Skazany na zajebistość"
Offline
Tą są skutki dokuczającej wątroby... I nie, to nie od picia, to dzięki pl służbie zdrowia >.>
Offline
Jako że bota nie ma już na kanale, w 1 poście dodałem link na megaupload do 3 epka.
Jak ktoś chce coś pobrać, a nie ma linka, pisac pm z zapytaniem, na ogół odpowiadam i podaje linki.
Offline
2 ep też wrzucony na mu, jako że nie dało się go już ściągnąć.
Offline
Working!! Odcinek 05:
megaupload
Była cisza. Błogi stan półświadomości, w której to za nic nie chcesz się wybudzić. Czujesz się tak lekko, miło, jest ci ciepło i przyjemnie. Chociaż stan ten zdawał się już trwać bardzo długo, myślałem, nie, raczej byłem pewien, że coś jest nie tak. Czy to na pewno był sen? Trudno było mi się skupić, by nad tym pomyśleć. Zdawało się, że każda dłuższa chwila rozmyślań sprawia, że coś we mnie drży ze strachu. Zaczęła się pojawiać niepewność. Dlaczego tak długo? Dlaczego cały czas śpię i nie mogę się wybudzić. Zdawało mi się, że słyszałem głosy, jakiś hałas, krzyk może, który dochodził jakby z oddali, stłumiony, oddalający się. Wreszcie wszystko ucichło. Nawet więcej, światło, które czułem i zdawało mi się, że nawet widziałem oczami, zamieniło się raptownie w ciemność. Nastała cisza. Absolutna. Po chwili, a może po godzinie, nie wiedziałem, ile czasu minęło, zacząłem słyszeć bicie własnego serca, jak krew krążyła w żyłach. Zupełnie jak gdybym był w komorze bezechowej. Potem znów nastała cisza... Ból, gwałtowny ból szarpnął moim ciałem, teraz już byłem wszystkiego świadomy. Oczy przyzwyczajały się do światła. Jasnego, ale i delikatnego. Leżałem w jakiejś kapsule. Nie mogłem ruszyć rękoma, nogami też - całe ciało było takie sztywne. Znów poczułem ból. Jakby po moim ciele przeszedł prąd. O dziwo, drgnąłem - znów mogłem podnieść ręce. Dotknąłem szklanej osłony, którą miałem nad swoim ciałem, przycisnąłem mocniej - otworzyła się. Mogłem się wydostać. Stanałem na nogach. Trwało to tylko chwilę, zaraz ugięły się pode mną kolana i wylądowałem na podłodze. Była zimna w dotyku, materiał chropowaty, z jakiegoś tworzywa. Rozejrzałem się po pomieszczeniu. Było tu jeszcze pięć takich kapsuł jak moja. A w nich... ludzie. Spali. Zupełnie jak ja przed chwilą. Chciałem znów stanąć na nogach. Zabrakło mi sił. Oparłem się o łóżko i postanowiłem chwilę odpocząć. Oczy same jakoś się zamknęły. Zasnąłem.
Offline
Working!! Odcinek 05:
megauploadByła cisza. Błogi stan półświadomości, w której to za nic nie chcesz się wybudzić. Czujesz się tak lekko, miło, jest ci ciepło i przyjemnie. Chociaż stan ten zdawał się już trwać bardzo długo, myślałem, nie, raczej byłem pewien, że coś jest nie tak. Czy to na pewno był sen? Trudno było mi się skupić, by nad tym pomyśleć. Zdawało się, że każda dłuższa chwila rozmyślań sprawia, że coś we mnie drży ze strachu. Zaczęła się pojawiać niepewność. Dlaczego tak długo? Dlaczego cały czas śpię i nie mogę się wybudzić. Zdawało mi się, że słyszałem głosy, jakiś hałas, krzyk może, który dochodził jakby z oddali, stłumiony, oddalający się. Wreszcie wszystko ucichło. Nawet więcej, światło, które czułem i zdawało mi się, że nawet widziałem oczami, zamieniło się raptownie w ciemność. Nastała cisza. Absolutna. Po chwili, a może po godzinie, nie wiedziałem, ile czasu minęło, zacząłem słyszeć bicie własnego serca, jak krew krążyła w żyłach. Zupełnie jak gdybym był w komorze bezechowej. Potem znów nastała cisza... Ból, gwałtowny ból szarpnął moim ciałem, teraz już byłem wszystkiego świadomy. Oczy przyzwyczajały się do światła. Jasnego, ale i delikatnego. Leżałem w jakiejś kapsule. Nie mogłem ruszyć rękoma, nogami też - całe ciało było takie sztywne. Znów poczułem ból. Jakby po moim ciele przeszedł prąd. O dziwo, drgnąłem - znów mogłem podnieść ręce. Dotknąłem szklanej osłony, którą miałem nad swoim ciałem, przycisnąłem mocniej - otworzyła się. Mogłem się wydostać. Stanałem na nogach. Trwało to tylko chwilę, zaraz ugięły się pode mną kolana i wylądowałem na podłodze. Była zimna w dotyku, materiał chropowaty, z jakiegoś tworzywa. Rozejrzałem się po pomieszczeniu. Było tu jeszcze pięć takich kapsuł jak moja. A w nich... ludzie. Spali. Zupełnie jak ja przed chwilą. Chciałem znów stanąć na nogach. Zabrakło mi sił. Oparłem się o łóżko i postanowiłem chwilę odpocząć. Oczy same jakoś się zamknęły. Zasnąłem.
Nawet fajnie się to czyta cytujesz kogoś czy sam to napisałeś? I czy to ma coś wspulnego wspólnego z w/w projektem? Chyba ściągne by się dowiedzieć...
Ostatnio edytowany przez krzykr (2010-11-13 21:13:34)
Offline
Nawet fajnie się to czyta cytujesz kogoś czy sam to napisałeś? I czy to ma coś wspulnego z w/w projektem? Chyba ściągne by się dowiedzieć...
Wspólnego nie ma nic. Akurat to było z prologu mojej książki, której parę rozdziałów napisałem kiedyś tam i sobie leży, zarastając kurzem. Ale liczyłem, że to zachęci kogoś do sięgnięcia po hardka
Offline
"Skazany na zajebistość"
Offline
Working 06
Torrent 01-06
Jak ktoś ma wcześniejsze epki, może poseedować.
Bez fajnego opisu, bo się ludzie plują.
Offline
Working 06
Torrent 01-06
Jak ktoś ma wcześniejsze epki, może poseedować.Bez fajnego opisu, bo się ludzie plują.
Będziesz kontynuował serię? Bo trochę zastój jest
Offline
Zastój? Przecież nawet miesiąc nie minął.
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
Jak bodzio czegoś nie wyda w ciągu tygodnia, to jest zastój i serię można spisać na straty.
Prawo bodzia #492
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Jak bodzio czegoś nie wyda w ciągu tygodnia, to jest zastój i serię można spisać na straty.
Prawo bodzia #492
Projekt reaktywowany
Working 07:
http://www.megaupload.com/?d=G40XW5QS
Offline