#41 2011-07-02 21:58:31

Yagami_Raito8920
Użytkownik
Dołączył: 2009-07-07

Odp: Blood-C (2011)

Po obejrzeniu OP-a mam złe zdanie. Śmierdzi moeshitem na odległość, cyce, powiewające spódnice,
drugoplanowi bohaterowie robiący za tło. A opening brzmiał jak miauczenie kota. Zastanawiam się, czy ruszać to badziewie.


-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
96gaix.jpg
dobre, lepsze, radzieckie!

Offline

#42 2011-07-02 22:21:54

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Blood-C (2011)

Sir_Ace napisał:

Gdybyśmy nie tworzyli nowych, potrzebnych słów, mielibyśmy uniwersalny język z czterema zwrotami - jeść, pić, mięso i chodź za krzaki. A, no i animu.

To nie jest potrzebne słowo, ale bzdurne słowo. Zresztą anime bez moe i loli mogło by przestać istnieć.  smile_big

No i jeszcze chodzi o sceny akcji. Bez emocjonujących walk (magia, magiczne miecze, wielka moc itp) anime również ma niewiele do zaoferowania.

Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-07-02 22:27:17)

Offline

#43 2011-07-02 22:27:14

qwig
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2007-10-23

Odp: Blood-C (2011)

Subarashi napisał:

@Quithe
Miło, że nas o tym informujesz.

Bardzo miło, przez tę opinie wiem, że nawet nie ma co patrzeć na torrenta jezor


-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-

dobre, lepsze, radzieckie!

Offline

#44 2011-07-03 01:49:47

Subarashi
Użytkownik
Dołączył: 2010-06-24

Odp: Blood-C (2011)

@qwig
Jestem 'nowy' na tym forum i doszły mnie słuchy, że istnieje tu jakieś 'kółko wzajemnej adoracji'. Teraz mogę się domyślać kto do niego należy oczkod Chociaż dla mnie to raczej 'kółko wspólnego hejtowania nowych anime'.

@Raito
Jako osoba lubiąca moe, cyce, spódnice, majteczki oraz loli a więc mająca daleko większe doświadczenie w tym aspekcie niż osoba hejtująca te rzeczy i nie oglądająca anime, które je zawierają, na podstawie openingu mogę stwierdzić, że wymienione wcześniej elementy nie będą mocno eksponowane, widoczne i nie będą rzucać się w oczy oraz ich obecność nie będzie miała dużego natężenia. Dla laika, jakim jesteś w tym aspekcie, sposobem na łatwe rozpoznanie występowania moeshitu jest obejrzenie 4 openingu Bakemonogatari i porównanie go z badanym anime - w tym przypadku anime Blood-C.
Głębszą ekspertyzę przeprowadzę po obejrzeniu pierwszego odcinka - aby moje wyniki były bardziej zgodne z prawdą i uzasadnione.
Pozdrawiam.

No i tak właśnie jest. Na tych kilka minut walki wylazł z niej Golgo z kataną zamiast M-16. Ja po prostu cholernie nie lubię moeblobów, a ta z tym swoim 'Haj!' to czasem jakby lala wyjęta z Kejona, tyle że narysowana w konwencji patykowato-clampowej.

Nie wiem. Im więcej piszesz o Sayi tym większe mam wrażenie, że jej osobowość jest udawana i w kolejnych epizodach wylezie z niej 'potwór'. W openingu jest ładne zbliżenie na jej twarz i widać na niej żądzę mordu, więc coś mi tu nie pasuje... W pierwszym epie DtB było podobnie - czytam opinie o Heiu, który z zimną krwią zabija przeciwników a dostaje jakiegoś studenta-pokrakę w dodatku obżartucha. A później był zonk. Może tu też czyha taka niespodziewajka.

@Quithe
Rozumiem. Sam szukając czegoś do obejrzenia odrzucam wiele serii na podstawie opisu czy spoilerów z pierwszego odcinka. Bo wiem, że jak już coś zacznę, nawet jeśli obejrzałbym tylko pierwszy ep, to skończę. Na swojej liście mam naprawdę niewiele porzuconych serii i większość z powodu nudy, która powodowała uszkodzenia ciała lub laptopa z powodu zaśnięcia podczas seansu...
@dulu

Blood+ było do dupy, po tym niczego innego się pewnie spodziewać nie można.

Blood+ było średnie, długo się rozkręcało (30 odcinków...), ale później było zjadliwe i miejscami nawet smaczne.
Saya nie była doskonała i tu też pewnie nie będzie. Mnie mocno irytowała, bo nie lubię ciapowatych i niezdolnych do walki wampirów x_X Sporo czekałem aż ta bohaterka się 'wyrobi' i w pewnym momencie przeszła ona zmianę, co dla mnie było na plus. Ale nigdy bym nie napisał, że była zayebista, bo była słaba i denerwująca przez większość seansu. Równie dobrze mogli ją gdzieś zamknąć i pozyskiwać jej krew do zabijania potworów. Ci, którzy zginęli przez to, że robiła w gacie, pewnie by przeżyli.

Oczywiście nikogo nie namawiam do seansu. Nie to sensu. Chociaż fajnie, że temat żyje - anime musi wzbudzać wasze zainteresowanie skoro napisaliście tu posta xD


flzQwEU.jpg

Offline

#45 2011-07-03 02:47:58

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Blood-C (2011)

Subarashi napisał:

Saya nie była doskonała i tu też pewnie nie będzie. Mnie mocno irytowała, bo nie lubię ciapowatych i niezdolnych do walki wampirów x_X Sporo czekałem aż ta bohaterka się 'wyrobi' i w pewnym momencie przeszła ona zmianę, co dla mnie było na plus. Ale nigdy bym nie napisał, że była zayebista, bo była słaba i denerwująca przez większość seansu. Równie dobrze mogli ją gdzieś zamknąć i pozyskiwać jej krew do zabijania potworów. Ci, którzy zginęli przez to, że robiła w gacie, pewnie by przeżyli.

Właśnie Saya była nierealistycznie silna gdyż przez większość anime pokazywali co innego. Oglądając te 50 odcinków w kilka dni łatwo dało się zauważyć absurdy w jej zachowaniu. Bez sensownego powodu nagle zaczęła pokonywać tych wrogów, z którymi wcześniej absolutnie nie mogła sobie poradzić.

Jednak anime i tak bardzo dobre.

I właśnie mam nadzieję, że w Blood-C czegoś takiego nie będzie, a jeśli już to sensowniej to zrobią.

Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-07-03 02:49:28)

Offline

#46 2011-07-03 14:46:17

arystar
Użytkownik
Skąd: Dzierżoniów
Dołączył: 2008-05-29

Odp: Blood-C (2011)

Subarashi napisał:

@qwig
Jestem 'nowy' na tym forum i doszły mnie słuchy, że istnieje tu jakieś 'kółko wzajemnej adoracji'. Teraz mogę się domyślać kto do niego należy oczkod Chociaż dla mnie to raczej 'kółko wspólnego hejtowania nowych anime'.

Jeśli "kółko wzajemnej adoracji" odnosi się użytkowników z podobnymi upodobaniami (tymi naprawdę wygórowanymi), to również i mnie możesz do niego dopisać. Prawie zawsze się zgadzam z tym, co na temat jakiejś chińskiej bajce skrobną dajmy na to Q, Zar itd. (niezła grupa by się znalazła). Jak mówią, że to czy tamto animu jest dobre, to wiem, że takie rzeczywiście jest. A jeśli napiszą, że jest do luftu, to nawet nie muszę ich sprawdzać. Zawsze jest mała dawka tolerancji, ale rzadko się zdarza, aby musiał z niej skorzystać.
Jakby nowe serie były dobre, to by się po nich nie jechało, a że w większości są do kitu - sam odpowiedz, co "kółko wspólnego hejtowania nowych anime" z nimi robi. Tak, Blood-C też się do tego zalicza.

Zarathustra napisał:

Względem tej serii i tak nie mam żadnych specjalnych oczekiwań, załamkę będę miał jak spaprają Appleseeda.

W trakcie poszukiwań Appleseeda natrafiłem na pierwszy odcinek w online (na jakiejś ruskiej stronie, chyba). Na szybkości go przeleciałem i... niestety zbyt fajno się nie zapowiada. Może, jak 6 lipca trafi do normalnej sprzedaży i pojawi się jakiś fansub, mój osąd się zmieni, ale szczerze w to powątpiewam.

Ostatnio edytowany przez arystar (2011-07-03 14:47:22)


-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!

Offline

#47 2011-07-03 15:42:39

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Blood-C (2011)

arystar napisał:

Jeśli "kółko wzajemnej adoracji" odnosi się użytkowników z podobnymi upodobaniami (tymi naprawdę wygórowanymi), to również i mnie możesz do niego dopisać. Prawie zawsze się zgadzam z tym, co na temat jakiejś chińskiej bajce skrobną dajmy na to Q, Zar itd. (niezła grupa by się znalazła). Jak mówią, że to czy tamto animu jest dobre, to wiem, że takie rzeczywiście jest. A jeśli napiszą, że jest do luftu, to nawet nie muszę ich sprawdzać. Zawsze jest mała dawka tolerancji, ale rzadko się zdarza, aby musiał z niej skorzystać.

Samo używanie słów "bajka" (nie na konkretne sceny lecz ogólnie na anime) dyskwalifikuje taką osobę jako doradcę w sprawie anime.
Jak tam bym nikomu nie wierzył czy anime jest dobre czy nie bo już wielokrotnie się zawiodłem (jednak sam chętnie doradzę innym co warto oglądać ). Zresztą z drugiej strony jeśli ktoś krytykuje 90 procent anime (w tym prawie wszystkie ecchi, moe, loli, shonen) to również opinia takiej osoby nic prawie dla mnie nie znaczy.

arystar napisał:

Jakby nowe serie były dobre, to by się po nich nie jechało, a że w większości są do kitu - sam odpowiedz, co "kółko wspólnego hejtowania nowych anime" z nimi robi. Tak, Blood-C też się do tego zalicza.

To to tylko zwykła subiektywna opinia pisana przez osoby, którym znudziła się większość anime.  Raczej większość anime jest dobra, bardzo dobra i przeciętna, a słabych jest zaledwie kilka procent.

Blood-C po OP zachęciło mnie piękną grafiką i bardzo ładnymi postaciami. A co do innych zalet to się okaże w trakcie.

Offline

#48 2011-07-03 16:00:26

Kensai
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-15

Odp: Blood-C (2011)

Kenshiro napisał:

Samo używanie słów "bajka" (nie na konkretne sceny lecz ogólnie na anime) dyskwalifikuje taką osobę jako doradcę w sprawie anime.

Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha  rotfl

Offline

#49 2011-07-03 16:13:23

dulu
Moderator
Dołączył: 2006-08-17

Odp: Blood-C (2011)

Kenshiro napisał:

To to tylko zwykła subiektywna opinia pisana przez osoby, którym znudziła się większość anime.  Raczej większość anime jest dobra, bardzo dobra i przeciętna, a słabych jest zaledwie kilka procent.

To, że ty lubisz oglądać jakieś lolipedobajki, wcale nie oznacza, że reszta też. A że takie chłam jest u japońców 'cool', potwierdza tylko, że jest coś z nimi nie tak, bo każdy normalny człowiek widzi, że te bajki do normalnych nie należą.

Online

#50 2011-07-03 16:14:52

Zarathustra
Użytkownik
Dołączył: 2008-05-05

Odp: Blood-C (2011)

arystar napisał:

W trakcie poszukiwań Appleseeda natrafiłem na pierwszy odcinek w online (na jakiejś ruskiej stronie, chyba). Na szybkości go przeleciałem i... niestety zbyt fajno się nie zapowiada. Może, jak 6 lipca trafi do normalnej sprzedaży i pojawi się jakiś fansub, mój osąd się zmieni, ale szczerze w to powątpiewam.

Bloody hell!

Rzuciłem na to okiem, mimika twarzy to poziom gorszy, niż to co prezentowały gry na PlayStation 2 (w przypadku mimiki z takiego MGS3 to już w ogóle żenada).

Ogólnie sadfrog.jpg, ale jak wyjdzie z napisami w dobrej jakości to mimo wszystko obejrzę pierwszy odcinek.
sadfrog.jpg

Offline

#51 2011-07-03 16:33:46

Oberleutnant
Użytkownik
Dołączył: 2010-04-24

Odp: Blood-C (2011)

Kenshiro napisał:

Samo używanie słów "bajka" (nie na konkretne sceny lecz ogólnie na anime) dyskwalifikuje taką osobę jako doradcę w sprawie anime.
Jak tam bym nikomu nie wierzył czy anime jest dobre czy nie bo już wielokrotnie się zawiodłem (jednak sam chętnie doradzę innym co warto oglądać ). Zresztą z drugiej strony jeśli ktoś krytykuje 90 procent anime (w tym prawie wszystkie ecchi, moe, loli, shonen) to również opinia takiej osoby nic prawie dla mnie nie znaczy.

To to tylko zwykła subiektywna opinia pisana przez osoby, którym znudziła się większość anime.  Raczej większość anime jest dobra, bardzo dobra i przeciętna, a słabych jest zaledwie kilka procent.

Blood-C po OP zachęciło mnie piękną grafiką i bardzo ładnymi postaciami. A co do innych zalet to się okaże w trakcie.

Powiem ci tak, dobrze, że masz swoje własne zdanie na temat pornobajek i uparcie go bronisz, w końcu dla osób takich jak ty są tworzone wyżej pogrubione gatunki (i to nie jest żadna ukryta obelga), gdyby nie było na nie popytu, to by ich nie produkowali.
Druga sprawa, dobrze, że piszesz "recenzje" na forum, oceniasz, wyrażasz własną opinię, jednakże dla mnie nie przedstawiają one jakiejkolwiek wartości. Twoja opinia całkowicie różni się od mojej.

Poza tym niektórzy albo wyrośli z majtkowo-cyckowych animeców, albo ich nigdy nie lubili, gdyż swoją przygodę w anime zaczęli w całkowicie innych czasach (np. ja). I wcale nie mówię, że echii nie może być niezłe bądź dobre, ale 90% tego typu serii wydanych w ciągu ostatnich bodajże 5-6 lat, to moim zdaniem prawie same gnioty, na które nie warto tracić czasu i nerwów. Przykład z tego sezonu:

Hoshizora e Kakaru Hashi (odpadłem po 2 odcinkach) - totalne gówno
Oretachi ni Tsubasa wa Nai (tutaj wytrzymałem aż 3 odcinki) - totalne szambo
Hidan no Aria (jedyne, które widziałem w całości) - trochę lepsze niż w/w, ale podczas seansu zastanawiałem się, co za idiota wymyśla takie bezsensowne i żałosne historie

Seans był dla mnie totalną stratą czasu (chociaż w sumie i tak nic ciekawego w pracy nie robiłem) i jeśli ktoś zachwyca się którymkolwiek z tych tytułów, dając mu ocenę wyższą niż 5/10, to radzę się głęboko zastanawiać nad swoim światopoglądem.

Ostatnio edytowany przez Oberleutnant (2011-07-03 16:35:59)

Offline

#52 2011-07-03 17:22:26

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Blood-C (2011)

Kensai napisał:
Kenshiro napisał:

Samo używanie słów "bajka" (nie na konkretne sceny lecz ogólnie na anime) dyskwalifikuje taką osobę jako doradcę w sprawie anime.

Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha  rotfl

+1


Ty dulowaty userze!

Offline

#53 2011-07-03 17:24:31

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Blood-C (2011)

dulu napisał:

To, że ty lubisz oglądać jakieś lolipedobajki, wcale nie oznacza, że reszta też. A że takie chłam jest u japońców 'cool', potwierdza tylko, że jest coś z nimi nie tak, bo każdy normalny człowiek widzi, że te bajki do normalnych nie należą.

Nie wiem czy ma sens cokolwiek pisać, ale ja nie oglądam bajek i nie lubię bajek. Kilkanaście lat temu je lubiłem jak nie znałem anime.  smile

Zresztą to, że w anime są piękne i słodziutkie dziewczęta, bardzo sympatyczne z charakteru jest jednym z najważniejszych powodów ogromnej popularności tej animacji. Jakby to nie było ładne, słodkie (kawaii) to uważam, że mało kto by oglądał anime.  Ilość fanów zmniejszyła by się o 60-70 procent. Zresztą nie tylko w Japonii, ale i na całym świecie.

Oczywiście, że każdy fan anime ma swoje zdanie bo mimo wszystko można znaleźć anime bez loli, moe, fanserwisu. Tylko, że raczej niewiele takich jest więc nie widzę sensu żeby aż tak się ograniczać omijając takie produkcje (a tym bardziej krytykować przy każdej okazji).

Oberleutnant napisał:

Powiem ci tak, dobrze, że masz swoje własne zdanie na temat pornobajek i uparcie go bronisz,

Jak pisałem wyżej. Nie oglądam żadnych pornobajek, bajek ani chińskich bajek lecz anime.

Oberleutnant napisał:

Druga sprawa, dobrze, że piszesz "recenzje" na forum, oceniasz, wyrażasz własną opinię, jednakże dla mnie nie przedstawiają one jakiejkolwiek wartości. Twoja opinia całkowicie różni się od mojej.

Ale moje opinie wcale nie muszą być dla ciebie istotne. Mam dosyć wysokie wymagania odnośnie anime lecz zarazem nie krytykuję zacięcie takie elementy jak loli, moe, fanserwis bo często mi się podobają. Nie zawsze bo również wiele ecchi to jak dla mnie dno (np sora no otoshimono), ale nie podchodzę z góry do tego negatywnie. Czyli najpierw oglądam w całości, a potem oceniam.

Oberleutnant napisał:

Poza tym niektórzy albo wyrośli z majtkowo-cyckowych animeców, albo ich nigdy nie lubili, gdyż swoją przygodę w anime zaczęli w całkowicie innych czasach (np. ja).

Ja też swoją przygodę z anime zacząłem dawno temu i owszem wtedy anime były trochę inne, ale widocznie Japończycy uznali, że takie jak obecnie się lepiej sprzedają.

Zresztą anime ecchi są dla różnych grup wiekowych. Łatwo zauważyć jakie są młodszych widzów (powiedzmy do 15-16 lat), a jakie dla starszych (+17). Oczywiście jak ktoś nienawidzi fanserwisu to powie, że wszystko jest dziecinne.

Oberleutnant napisał:

I wcale nie mówię, że echii nie może być niezłe bądź dobre, ale 90% tego typu serii wydanych w ciągu ostatnich bodajże 5-6 lat, to moim zdaniem prawie same gnioty, na które nie warto tracić czasu i nerwów.

90 procent to stanowcza przesada. Na podstawie tego co widziałem stwierdzam, że gnioty ecchi to około 10-20 procent. A przeciętnych około 50 procent. Reszta jest dobra lub bardzo dobra. Z tym, że ja mam dużą tolerancję do takich anime.

Oberleutnant napisał:

Hoshizora e Kakaru Hashi (odpadłem po 2 odcinkach) - totalne gówno
Oretachi ni Tsubasa wa Nai (tutaj wytrzymałem aż 3 odcinki) - totalne szambo
Hidan no Aria (jedyne, które widziałem w całości) - trochę lepsze niż w/w, ale podczas seansu zastanawiałem się, co za idiota wymyśla takie bezsensowne i żałosne historie

Nie oglądałem tych anime więc nie skomentuję.  smile_big
Często czekam na wersję Blu-Ray żeby obejrzeć w wysokiej jakości i bez cenzury. A zawsze czekam aż seria będzie w całości.

Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-07-03 17:40:17)

Offline

#54 2011-07-03 17:38:56

FAiM
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Blood-C (2011)

Bajek się nie ogląda, tylko czyta...

Btw. czy leci z nami mod?


K5Cqyo6.png?1

Offline

#55 2011-07-03 18:08:29

qwig
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2007-10-23

Odp: Blood-C (2011)

Subarashi napisał:

@qwig
Jestem 'nowy' na tym forum i doszły mnie słuchy, że istnieje tu jakieś 'kółko wzajemnej adoracji'. Teraz mogę się domyślać kto do niego należy oczkod Chociaż dla mnie to raczej 'kółko wspólnego hejtowania nowych anime'.

Ba, nawet mamy tajne spotkania w piwnicach, podczas których całujemy oskubane indyki między nog...e... a nie przepraszam, to nie to kółko  smile

Tak na poważniej, to po pewnym czasie współistnienia na danym forum można dość wyczuć gust danego użytkownika (wyjątek - Cieślak jezor) i na podstawie jego postów oszczędzać sobie "bulu i nadzieji" podczas katowania się nowymi animu oczkod

A z tymi hejterami przesadzasz, to że ktoś zamiast pisać chwalebne posty over 9000 znaków o madoce, cicho ogląda rainbow, kuragehime, kaiji 2, oav votomsów czy gundama unicorna, to nie znaczy że jest w 'kółkuwspólnego hejtowania nowych animu' jezor


-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-

dobre, lepsze, radzieckie!

Offline

#56 2011-07-03 18:47:01

Yagami_Raito8920
Użytkownik
Dołączył: 2009-07-07

Odp: Blood-C (2011)

Kenshiro, anime to było dawno temu, teraz są pedo gnioty nastawione na kasę. Wielkie cyce, z których  mógłbyś wycisnąć hektolitry mleka. Poza tym takie postacie są nieproporcjonalne. Nie można byłoby narysować mniejszych?
Z drugiej strony mają takie małe, że nie można odróżnić, czy to chłopak czy dziewczyna.
Z jednej skrajności w drugą. Oczywiście pokazywanie majtek to już norma w każdym animcu.
Jeśli takie elementy są stonowane do minimum, sam chętnie oglądam taką pozycję.
Dam porównanie:
Jesteś taką owieczką, Kenshiro, która nie chce wejść do zagrody, tylko oblatuje ją dookoła.
Ja przeciwnie, wchodzę do zagrody pierwszym lepszym wejściem.*

*zagroda(hentajce)
*obok zagrody( ecchi i inny syf)


-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
96gaix.jpg
dobre, lepsze, radzieckie!

Offline

#57 2011-07-03 19:06:19

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: Blood-C (2011)

Yagami_Raito8920 napisał:

Kenshiro, anime to było dawno temu, teraz są pedo gnioty nastawione na kasę.

No i znowu.  smile
Przecież loli wcale nie są częste w anime (mówię o fanserwisie). Zresztą łatwo zauważyć, że producenci unikają jak ognia fanserwisu z loli (choćby w takim gniocie jak Isekai prawie ciągle z cycatymi i starszymi pokazywali fanserwis zamiast z młodszymi). W prawie każdym anime tak jest. Nawet w tlr pokazywali najdokładniej i najczęściej te największe piersi z jakiegoś powodu.

Yagami_Raito8920 napisał:

Wielkie cyce, z których  mógłbyś wycisnąć hektolitry mleka. Poza tym takie postacie są nieproporcjonalne. Nie można byłoby narysować mniejszych?

No niestety takich jest sporo, ale jeśli charaktery będą fajne to można to tolerować. Tym bardziej jak będzie również fajna fabuła.

Yagami_Raito8920 napisał:

Z drugiej strony mają takie małe, że nie można odróżnić, czy to chłopak czy dziewczyna.

Zawsze można to odróżnić. Dziwne, że ty mylisz chłopaka z dziewczyną w anime. A co do rozmiarów to wolę średnie.

Yagami_Raito8920 napisał:

Z jednej skrajności w drugą. Oczywiście pokazywanie majtek to już norma w każdym animcu.

W bardzo wielu anime nie pokazują majtek.

Yagami_Raito8920 napisał:

Jeśli takie elementy są stonowane do minimum, sam chętnie oglądam taką pozycję.

Ja lubię fanserwis gdzie pokazują więcej niż mniej czyli nie tylko jakąś bieliznę, a również piękne piersi i nawet coś więcej. Lubię także jak jest dużo żartów erotycznych w anime.

I ogólnie ecchi to są często bardzo dobre anime. Co prawda może ambitne nie, ale jeśli chodzi o aspekt najważniejszy (czyli rozrywkowy) to w większości przypadków dobrze się je ogląda.

Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-07-03 19:10:07)

Offline

#58 2011-07-03 19:43:31

Quithe
Użytkownik
Skąd: Bytom / Warszawa (głównie)
Dołączył: 2005-03-28

Odp: Blood-C (2011)

Na tym koniec dyskusji pobocznych. Od każdego z poruszanych tematów jest już odpowiedni topic na forum, tam się przenieście. Tu wracamy do rozmów o Blood-C.


myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA smile

Offline

#59 2011-07-04 22:08:14

LagoonCompany
Użytkownik
Skąd: Elgin
Dołączył: 2010-05-08

Odp: Blood-C (2011)

Po obejrzeniu tego
animetake.com/blood-c-episode-1-pre-air/
Podziękował za tą serie.

W sumie, zostaje tylko Dantalian no Shoka, tyle że gaina też sie nie popisal ostatnio(widać długopis schował)


sk1HmOJ.gif
filazaf.jpg
[CENTER]13.jpg[/CENTER]

Offline

#60 2011-07-08 11:54:43

FAiM
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Blood-C (2011)

Imo zbyt Clampowskie, ale może będzie na tyle ciekawe, że patyki przestaną mi przeszkadzać ^^.


K5Cqyo6.png?1

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024