Nie jesteś zalogowany.
Eee... Jak można mieć 54lvl na końcu normalnego poziomu trudności? Ja chyba miałem 28 xD Jak biegałeś po mapach po 6 razy itd, to się potem nie dziw, że twój poziom trudności przytłacza przeciwników xD
Nic nie przechodziłem dwa razy. Grałem dokładnie, ale tylko raz (5 aktów). W grze jest mnóstwo sposobów na dodatkowe punkty doświadczenia.
Na przykład pokonywanie wielu wrogów w krótkim czasie lub jednym uderzeniem (a promieniem dezintegracji to nie było trudne).
http://eu.battle.net/d3/pl/class/wizard … sintegrate
Dodatkowe doświadczenie jest również za wykonywanie wszystkich pobocznych zadań i zdobywanie różnych osiągnięć. Także są kapliczki, które zwiększają zdobywane doświadczenie (np ciągle jest 125%, a nie 100).
Siłą D3 jest gra ze znajomymi. Walka w szczelinach z nimi lub trybie przygodowym. Samemu jest jawnie gorzej. Najlepiej się gra w 4
Szkoda, że te szczeliny i walki z najsilniejszymi wrogami nie zostały dołączone do kampanii.
Dodatkowa gra bez związku z fabułą to coś co mnie nie interesuje i to nie tylko w Diablo, ale w prawie wszystkich grach.
Wszelkie poboczne i nieobowiązkowe misje mogli dodać do głównej gry (chociażby tak jak to robią w FF).
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2015-02-18 00:41:16)
Offline
Hunter Killer napisał:Eee... Jak można mieć 54lvl na końcu normalnego poziomu trudności? Ja chyba miałem 28 xD Jak biegałeś po mapach po 6 razy itd, to się potem nie dziw, że twój poziom trudności przytłacza przeciwników xD
Nic nie przechodziłem dwa razy. Grałem dokładnie, ale tylko raz (5 aktów). W grze jest mnóstwo sposobów na dodatkowe punkty doświadczenia.
Na przykład pokonywanie wielu wrogów w krótkim czasie lub jednym uderzeniem (a promieniem dezintegracji to nie było trudne).http://eu.battle.net/d3/pl/class/wizard … sintegrate
Dodatkowe doświadczenie jest również za wykonywanie wszystkich pobocznych zadań i zdobywanie różnych osiągnięć. Także są kapliczki, które zwiększają zdobywane doświadczenie (np ciągle jest 125%, a nie 100).
To i tak zdecydowanie za mało, by nabić takie doświadczenie. Sam przechodziłem za pierwszy razem dokładnie i nie wyobrażam sobie takiego lvl. Chyba że po wszystkich łatkach tak spartaczyli tę grę, bo pierwszy raz ją przechodziłem dawno temu. Pamiętam, że taki 60lvl wbiłem pod koniec 3. aktu na 3. poziomie trudności
Granie dla fabuły w Diablo? Trochę bez sensu, bo to jedna z tych pozycji, w której o zdobywanie sprzętu i zmaganie się z coraz wyższymi poziomami trudności chodzi najbardziej. W tym aspekcie w pewnym sensie D3 jest lepsze. W drugiej części fani musieli sobie później dorabiać hardcorowe poziomy trudności, he he.
Wiesz, możesz grać dla fabuły. Nikt ci nie broni, ale trzeba sobie powiedzieć jasno, że twórcy na tym polu raczej wielu nocy nie zarywali. Dramat być powinien. W końcu walczą ze złem najwyższym i powinni ginąć nasi towarzysze, zło powinno ich opętać itd. Sielanki być nie może. Sam nie uważam, że gra jest idealna. O nie. Generalnie bym inne minusy powymieniał z wtopami premierowymi na czele.
Szkoda, że te szczeliny i walki z najsilniejszymi wrogami nie zostały dołączone do kampanii.
Wtedy by straciły sens. Zostały wymyślone po to, by gracze nie biegali tylko za ekwipunkiem po mapach, które znają na pamięć. By mieli dodatkowe wyzwania i miejsca do odkrywania.
Wszelkie poboczne i nieobowiązkowe misje mogli dodać do głównej gry (chociażby tak jak to robią w FF).
To jest rodzaj trybu wyzwań, a nie jakieś misje poboczne. Nie myl pojęć (jakie znowu FF? Rozumiem stosowanie skrótu od gry, której dotyczy temat, ale już innej mogłeś podać pełną nazwę).
Ostatnio edytowany przez Hunter Killer (2015-02-18 01:25:21)
Offline
To i tak zdecydowanie za mało, by nabić takie doświadczenie. Sam przechodziłem za pierwszy razem dokładnie i nie wyobrażam sobie takiego lvl. Chyba że po wszystkich łatkach tak spartaczyli tę grę, bo pierwszy raz ją przechodziłem dawno temu. Pamiętam, że taki 60lvl wbiłem pod koniec 3. aktu na 3. poziomie trudności
Napisałem jak było. Skończyłem kampanię na poziomie normalnym i osiągnąłem 54 lvl. Wyjaśniłem ci co można było robić by zdobyć o wiele więcej doświadczenia.
W Diablo 2 przejście całej gry powodowało uzyskanie około 30 lvl.
Granie dla fabuły w Diablo? Trochę bez sensu, bo to jedna z tych pozycji, w której o zdobywanie sprzętu i zmaganie się z coraz wyższymi poziomami trudności chodzi najbardziej. W tym aspekcie w pewnym sensie D3 jest lepsze. W drugiej części fani musieli sobie później dorabiać hardcorowe poziomy trudności, he he.
Uważam, że wszelkie walki powinny być umotywowane fabularnie (jak nie główną to zadaniami dodatkowymi).
A FF oznacza Final Fantasy. Tam właśnie tak było.
Poziom piekło w Diablo 2 był bardzo trudny. Pamiętam, że raz go przeszedłem Czarodziejką.
Dramat być powinien. W końcu walczą ze złem najwyższym i powinni ginąć nasi towarzysze, zło powinno ich opętać itd. Sielanki być nie może.
Dramat w Diablo 2 był w sam raz. To znaczy nie było ani za wesoło ani za dramatycznie. Oczywiście jak zwykle dużo śmierci, ale nie takiej bezpośredniej, gdyż raczej w wymiarze ogólnym.
Natomiast w Diablo 3 był tak smutny klimat (od 3 aktu), że tylko chciałem skończyć grę i już do niej nie wracać.
Zastanawiałem się co twórcom padło na łeb (na pewno było ciężkie), że zrobili coś takiego w grze polegającej na ciągłej siekance potworów.
Powinni przynajmniej wyjaśnić konkretnie
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2015-02-18 02:23:17)
Offline
Co do zdobywania poziomów to faktycznie obaj macie rację. Z tym, że Hunter opowiada o erze z przed dodatku, a Kenshiro tak jak jest aktualnie. Kiedyś trzeba było przejść grę wielokrotnie na różnych poziomach trudności aby wbić maksymalny poziom. Po wyjściu dodatku się to jednak zmieniło i przejście samej gry na poziomie normalnym skutkować będzie poziomem zdobytym w granicach Kena. Tak, grzebali przy poziomach trudności. Musieli bo w końcu wprowadzili nowy akt.
@Ken
Offline
Uważam, że wszelkie walki powinny być umotywowane fabularnie (jak nie główną to zadaniami dodatkowymi).
A FF oznacza Final Fantasy. Tam właśnie tak było.
Kenshiro ty grales w d2 gdzie fabula byla jeszcze bardziej zenujaca i kupiles D3 bo myslales ze to bedzie RPG naprawde iq 70 co najwyzej D3 to H&S gra polega na zabijaniu mobow i robieniu tego samego czyli farmie, a nie na robionieu watka fabularnego ktory ma tu znikome znaczenie, a i tak jest gowniany i niespodziewalem sie niczego lepszego
.
Poziom piekło w Diablo 2 był bardzo trudny. Pamiętam, że raz go przeszedłem Czarodziejką.
D2 akurat nie bylo jakis super trudne, oczywiscie raczej nie jestes swiadom ze w d3 zeby "przejsc" najwyzszy poziom trudnosci trzeba w zalezonosci od szczescia od 70 do 300 godzin przegrac/farmic itemy. W podstawce przed okrutnym nerfem poziomow trudnosci, po bodajze 6 tygodniach od premiery, zabicie diablo na najwyzszym poziomie bylo mega trudne i niewiele osob to zrobilo. Niestety degeneracja umyslowa cywilizacji jest procesem postepujacym, co widac po obnizaniu poprzeczki w grach, teraz najlatwiejsze poziomy trudnosci w grach spokojnie moze przechodzic nawet tresowana malpa
ara ara...
Offline
Pokaż spoilerPrawdopodobnie w kolejnym dodatku się wyjaśni co z duszą Lei. Pierwotnie zakładano, że pierwszy dodatek będzie poświęcony jej, ale wyskoczył Maltael. Jest duża szansa, że przy drugim dodatku skupią się na niej. Blizz wie, że fani tego chcą.
Jakby wcześniej tego nie wiedzieli i byli zaskoczeni reakcją fanów.
Trochę czytałem wypowiedzi osób odpowiedzialnych za grę i faktycznie są jakieś słowa o tym, że nie chcą tego do końca tak zostawić.
Już w dodatku coś powinni z tym zrobić. Na razie nie zanosi się na nic więcej.
Diablo 3 wraz z dodatkiem kupiłem jakiś czas temu, a w ciągu ostatnich kilku dni postanowiłem w nią zagrać.
Kenshiro ty grales w d2 gdzie fabula byla jeszcze bardziej zenujaca i kupiles D3 bo myslales ze to bedzie RPG naprawde iq 70 co najwyzej
D3 to H&S gra polega na zabijaniu mobow i robieniu tego samego czyli farmie, a nie na robionieu watka fabularnego ktory ma tu znikome znaczenie, a i tak jest gowniany i niespodziewalem sie niczego lepszego
.
Właśnie fabuła w Diablo 2 lepiej pasowała do takiej gierki. W Diablo 3 wątek fabularny był zdecydowanie bardziej ambitny i mam tu na myśli szczegóły odnośnie wielu istotnych elementów (historie miast, postaci i nie tylko), ale zarazem całkiem niepotrzebnie aż tak przedramatyzowany.
D2 akurat nie bylo jakis super trudne, oczywiscie raczej nie jestes swiadom ze w d3 zeby "przejsc" najwyzszy poziom trudnosci trzeba w zalezonosci od szczescia od 70 do 300 godzin przegrac/farmic itemy.
Takie coś jest robione z myślą o fanatykach gry. Jaki normalny gracz chciałby tracić tyle czasu i to na takie coś bez związku z fabułą.
Jak pisałem ukończyłem Diablo 2 wiele razy i to na wszystkich 3 poziomach trudności, ale właśnie dlatego, że poza zbieraniem potężnych przedmiotów i walką z potężnymi wrogami była ciągle fabuła. Co prawda znana na pamięć, ale jednak nadal grało się przyjemnie. Było przynajmniej wiadomo, że walka z potężnymi demonami na poziomie Piekło ma sens.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2015-02-18 14:53:47)
Offline
Kilgur napisał:D2 akurat nie bylo jakis super trudne, oczywiscie raczej nie jestes swiadom ze w d3 zeby "przejsc" najwyzszy poziom trudnosci trzeba w zalezonosci od szczescia od 70 do 300 godzin przegrac/farmic itemy.
Takie coś jest robione z myślą o fanatykach gry. Jaki normalny gracz chciałby tracić tyle czasu i to na takie coś bez związku z fabułą.
Jak pisałem ukończyłem Diablo 2 wiele razy i to na wszystkich 3 poziomach trudności, ale właśnie dlatego, że poza zbieraniem potężnych przedmiotów i walką z potężnymi wrogami była ciągle fabuła. Co prawda znana na pamięć, ale jednak nadal grało się przyjemnie. Było przynajmniej wiadomo, że walka z potężnymi demonami na poziomie Piekło ma sens.
Naprawde beke mam z takich typow jak ty, pamietam ten sam flame po wyjsciu D3 typy konczyli gre byli na poziomie 25-35 i placz ze co oni maja teraz robic, a robic trzeba bylo to samo co w D2 czyli farmic. Nic w tej grze niema innego do roboty poza farma mobow dla przyjemnosci czy tez dla itemow, a jak ktos tego nie wiedzial to jest poprostu leniwym idiota ktoremu nie chcialo sie poczytac o D2 i D3 szczegolnie ze byly beta testy i materialow zeby wyrobic sobie zdanie czym D3 bedzie bylo od ch... .
ara ara...
Offline
Co kto lubi. Każdy kto grał w Diablo 2 zapewne mógł się domyślić, że w Diablo 3 również wątek fabularny nie będzie jedynym powodem do grania.
Tylko nie sądziłem, że będzie to zrobione w formie osobnej gry (tryb przygodowy).
Ale przynajmniej wiadomo, że teraz nie warto w to grać bo dla samych walk i przedmiotów uważam, że nie warto.
Jest dużo lepszych i ciekawszych gier niż Diablo.
Offline
Co kto lubi. Każdy kto grał w Diablo 2 zapewne mógł się domyślić, że w Diablo 3 również wątek fabularny nie będzie jedynym powodem do grania.
Tylko nie sądziłem, że będzie to zrobione w formie osobnej gry (tryb przygodowy).
W dodatku RoS wprowadzili nowy tryb i wszyscy ktorzy graja sa bardzo zadowoleni z tego powodu, wczesniej bylo tak jak w D2 i to byla zenada. W podstawke d3 grali najwieksi fani, a teraz o wiele wiecej ludzi gra, bo jest ciekawiej.
Ale przynajmniej wiadomo, że teraz nie warto w to grać bo dla samych walk i przedmiotów uważam, że nie warto.
Jest dużo lepszych i ciekawszych gier niż Diablo.
Oczekiwales od gry Hack & Slash czegos innego niz walki i przedmiotow, wyglada to tak naprawde jakbys wlaczyl sobie pornola i po ogladnieciu zaczal narzekac ze fabula byla denna
ara ara...
Offline
Takie podsumowanie Diablo 3 w porównaniu do Diablo 2.
Uważam niestety, że ta gra jest bardzo nieudana i przez głupotę twórców nawet nie mam ochoty zagrać w nią ponownie. Raz ukończyłem misję fabularną (tylko to mnie interesuje) i wystarczy. Natomiast w Diablo 2 grałem kilkanaście razy (różnymi postaciami na wszystkich poziomach trudności) i za każdym razem było przyjemnie.
Był dużo lepszy klimat (przyjemniejsze etapy, ocalało się ludzi) ciekawsze przedmioty (zbroje, bronie i inne), normalniejsze zwiększanie poziomów postaci i co ważne sensowny poziom trudności. Właśnie ten element w Diablo 3 szczególnie leży i kwiczy. Oczywiście ktoś może napisać "to czemu grałeś na najprostszym", ale tak to jest z grami, że grając pierwszy raz wybierasz właśnie najłatwiejszy poziom trudności. W Diablo 2 poziom normalny był optymalny i sensownie zrobiony, a w Diablo 3 poziom normalny stał się poziomem bardzo łatwym co było kompletną żenadą. W Diablo 2 na poziomie normalnym walcząc z bosami ginęło się wielokrotnie, a tutaj sam wspólnik/wspólniczka może zabić bosa, czyli nawet nic nie trzeba robić.
Takie etapy w Diablo 2 jak klasztor łotrzyc, kurast, pustynia, piekło, krainy północy były o wiele przyjemniejsze niż ich odpowiedniki w Diablo 3. W sporym stopniu decydował o tym ten brak dramatyzmu, gdyż to właśnie znacznie zwiększało przyjemność z gry.
A co zrobiono w Diablo 3? Twórcom odpowiedzialnym za fabułę całkiem odbiło i postanowili z Diablo 3 zrobić jakiś mega dramat.
Nie dosyć tego, że
Niestety Diablo 3 to porażka (klimat, krainy, ekwipunek, poziom trudności, misje, przegięty dramatyzm) w porównaniu z Diablo 2, więc oceniam ją 4/10. Ładna grafika to za mało. Ukończyłem raz kampanię i mam dosyć tej gry.
Offline
W Diablo 2 na poziomie normalnym walcząc z bosami ginęło się wielokrotnie, a tutaj sam wspólnik/wspólniczka może zabić bosa, czyli nawet nic nie trzeba robić.
Ze co prosze zeby w d2 na normalu zginac trzeba bylo sie mocno starac lub grac 1 raz w gry komputerowe w d3 normal jest latwiejszy bo jest dostosowany do pustoglowych gimbusow. Fabularnie d2 i d3 mozna podsumowac tak obie gry ssaja pauke tak mocno ze przescieradlo wchodzi w d......
Zawsze rozpierd..... mine to ze przy ocenianiu kontynuacji zrobionej po wielu latach nikt nie bierze pod uwage sentymentu i bonusa od wspomnien. Ja ostatnio odpalilem kilka starych gier miedzyinnymi d1, d2 i powiem tak pekly mi oczy za kazdym razem i zastanawialem sie dlaczego ja tyle czasu w taka gre gralem chociarz wygladala jak guano. Czlowiek ma tendencje do zapominania o rzeczach zlych wiec slabe strony gier sa olewane we wspomnieniach
ara ara...
Offline
Takie podsumowanie Diablo 3 w porównaniu do Diablo 2.
Uważam niestety, że ta gra jest bardzo nieudana i przez głupotę twórców nawet nie mam ochoty zagrać w nią ponownie. Raz ukończyłem misję fabularną (tylko to mnie interesuje) i wystarczy. Natomiast w Diablo 2 grałem kilkanaście razy (różnymi postaciami na wszystkich poziomach trudności) i za każdym razem było przyjemnie.
Był dużo lepszy klimat (przyjemniejsze etapy, ocalało się ludzi) ciekawsze przedmioty (zbroje, bronie i inne), normalniejsze zwiększanie poziomów postaci i co ważne sensowny poziom trudności. Właśnie ten element w Diablo 3 szczególnie leży i kwiczy. Oczywiście ktoś może napisać "to czemu grałeś na najprostszym", ale tak to jest z grami, że grając pierwszy raz wybierasz właśnie najłatwiejszy poziom trudności. W Diablo 2 poziom normalny był optymalny i sensownie zrobiony, a w Diablo 3 poziom normalny stał się poziomem bardzo łatwym co było kompletną żenadą. W Diablo 2 na poziomie normalnym walcząc z bosami ginęło się wielokrotnie, a tutaj sam wspólnik/wspólniczka może zabić bosa, czyli nawet nic nie trzeba robić.
Takie etapy w Diablo 2 jak klasztor łotrzyc, kurast, pustynia, piekło, krainy północy były o wiele przyjemniejsze niż ich odpowiedniki w Diablo 3. W sporym stopniu decydował o tym ten brak dramatyzmu, gdyż to właśnie znacznie zwiększało przyjemność z gry.
A co zrobiono w Diablo 3? Twórcom odpowiedzialnym za fabułę całkiem odbiło i postanowili z Diablo 3 zrobić jakiś mega dramat.Nie dosyć tego, że
Pokaż spoilerzabili Caina niedługo po jego uratowaniu (a wcześniej Warriva) to później jeszcze Leah, którą również każdy polubił. Jednak to nie wszystko, gdyż ogólnie dramatyzm dotyczący także pobocznych postaci był przegięty na całego (końcówka 3 etapu i ostatni).Niestety Diablo 3 to porażka (klimat, krainy, ekwipunek, poziom trudności, misje, przegięty dramatyzm) w porównaniu z Diablo 2, więc oceniam ją 4/10. Ładna grafika to za mało. Ukończyłem raz kampanię i mam dosyć tej gry.
]
Zrób Greater Rift na 75 lvl. Pogadamy o trudności, wtedy. Walki z bossami w D3 odeszły na drugi plan, co jest dobre... bo ile można zabijać tego samego bossa. Niby przedmioty w D3 są nieciekawe? Jak mogą być ciekawe albo nie... przedmioty to przedmioty, środek do celu, lub jak kto woli cel. Lvlowanie w Diablo 3 jest świetne. Ponieważ szybko wbijasz ten najwiekszy czyli 70 i potem lecisz do nieskończoności (chociaż jest skończoność) z paragonami. Genialne to jest, bo nigdy się nie kończy. Fabuła w serii diablo nigdy nie była mocną stroną... bo ona jest pretekstem, abyś udał się tam i tam, po czym kosił tony demonów. Polecam pograć w Diablo 3 teraz, gra jest naprawdę świetna, ale granie w diablo dla fabuły, to jak oglądanie porno też dla fabuły. W pathu 2.3.0 Diablo 3 stało się tym czym powinno być w dniu premiery.... ale to już inna bajka
Offline
Ze co prosze zeby w d2 na normalu zginac trzeba bylo sie mocno starac lub grac 1 raz w gry komputerowe
2, 3 i 4 bos był całkiem silny nawet na poziomie normalnym. Oczywiście jak grasz, któryś raz i masz dobre odporności czy magię to można przejść nie ginąc.
Poza tym niektóre unikalne potwory też były bardzo silne w porównaniu z tymi w Diablo 3.
w d3 normal jest latwiejszy bo jest dostosowany do pustoglowych gimbusow. Fabularnie d2 i d3 mozna podsumowac tak obie gry ssaja pauke tak mocno ze przescieradlo wchodzi w d......
W Diablo 3 po prostu ten normal nigdy nie powinien się tak nazywać, gdyż to poziom bardzo łatwy.
A fabularnie to trójka jest całkiem dobra, ale ten idiotyczny dramatyzm absolutnie nie pasuje do gry polegającej na ciągłym wyżynaniu potworów.
Lvlowanie w Diablo 3 jest świetne. Ponieważ szybko wbijasz ten najwiekszy czyli 70 i potem lecisz do nieskończoności
Właśnie to mi się nie podobało. Poziomy nie powinny tak szybko rosnąć. Po ukończeniu samej kampanii na najprostszym poziomie miałem 54 lv.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2015-09-26 22:55:46)
Offline
Kilgur napisał:Ze co prosze zeby w d2 na normalu zginac trzeba bylo sie mocno starac lub grac 1 raz w gry komputerowe
2, 3 i 4 bos był całkiem silny nawet na poziomie normalnym. Oczywiście jak grasz, któryś raz i masz dobre odporności czy magię to można przejść nie ginąc.
Poza tym niektóre unikalne potwory też były bardzo silne w porównaniu z tymi w Diablo 3.
To nie gra byla trudna tylko ty grac nie potrafiles
ara ara...
Offline
Kenshiro napisał:Kilgur napisał:Ze co prosze zeby w d2 na normalu zginac trzeba bylo sie mocno starac lub grac 1 raz w gry komputerowe
2, 3 i 4 bos był całkiem silny nawet na poziomie normalnym. Oczywiście jak grasz, któryś raz i masz dobre odporności czy magię to można przejść nie ginąc.
Poza tym niektóre unikalne potwory też były bardzo silne w porównaniu z tymi w Diablo 3.To nie gra byla trudna tylko ty grac nie potrafiles
To było trudne jak miałem 12 lat, błagam cie Ken
Ostatnio edytowany przez Witax (2015-09-27 02:18:25)
i5-8600K OC 4.8Ghz, MSI Z370 Tomahawk, HyperX Predator 16GB 3000MHz/3333Mhz, Samsung 960 EVO 250GB.
Headphones: AKG K712 PRO, AKG K612 PRO, Beyerdynamic DT-990 Edition 250ohm
DAC: SMSL SD-650+mod by mikolaj612+Muses 8820 + ad797AR SMSL M8 | AMP: Rapture by mikolaj612
Offline
Ze niby co? Ze jak? Duriel na normalu wymiata tylko na hellu sa trudniejsze bossy...
Ostatnio edytowany przez rika09 (2015-09-27 08:58:07)
"po winstalowaniu wszystko dziala samoczynnie i nie mozna tego zatrzymac..."
Offline
To nie gra byla trudna tylko ty grac nie potrafiles
Nie masz racji koleś, a w dodatku stajesz się coraz bardziej nieprzyjemny Gra nie była ani bardzo łatwa ani trudna. Walki z podrzędnymi demonami na normalu łatwe, ale zginąć również się dało przy silniejszych potworach (a szczególnie przy bosach) w porównaniu do żałośnie beznadziejnego Diablo 3 (jeśli chodzi o walki).
Ze niby co? Ze jak? Duriel na normalu wymiata tylko na hellu sa trudniejsze bossy...
Duriel to ogólny silny bos bo szybki i nie można uciec. Na koszmarze i piekle bardzo silny.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2015-09-27 10:33:36)
Offline
Nie masz racji koleś, a w dodatku stajesz się coraz bardziej nieprzyjemny
Gra nie była ani bardzo łatwa ani trudna. Walki z podrzędnymi demonami na normalu łatwe, ale zginąć również się dało przy silniejszych potworach (a szczególnie przy bosach) w porównaniu do żałośnie beznadziejnego Diablo 3 (jeśli chodzi o walki).
Twoja ocena Diablo 3, wygląda jakby skarżyć się że lamborghini aventador słabo spisuje się w terenie. chociaż to super samochód. W Diablo 3 nie chodzi o wali z bossami. Nie jedena paczka championów potrafiła sprawić, że gracze uciekali w popłochu. Do tego T10 już takie proste nie jest, jak się nie ma bisowego setu itemów oraz z 300 paragonu. W D3 nie chodzi o to, żeby podchodzić do czegoś po raz 100, to nie World of Warcraft, tutaj masz pędzić przez hordy mobów i zdobywać itemki, zrobić zadania, greater rifty, zwykłe rifty, osiągac coraz lepsze czasy, szukać bisowych przedmiotów.... o to chodzi w Diablo 3, a nie o walkę z bossem.
Offline
Kilgur napisał:To nie gra byla trudna tylko ty grac nie potrafiles
Nie masz racji koleś, a w dodatku stajesz się coraz bardziej nieprzyjemny
Gra nie była ani bardzo łatwa ani trudna. Walki z podrzędnymi demonami na normalu łatwe, ale zginąć również się dało przy silniejszych potworach (a szczególnie przy bosach) w porównaniu do żałośnie beznadziejnego Diablo 3 (jeśli chodzi o walki).
Jak nie mam racji jak mam sam przyznales ze zginoles kilanascie razy na normalu, co mi sie w glowie nie miesci, bo takie rzeczy to robil moj znajomy ktory w gry praktycznie nie gral, a jak wpadal do mnie raz na jakis czas i w cos gral to ja nigdy nie moglem uwierzyc ze mozna byc tak slabym
Ostatnio edytowany przez Kilgur (2015-09-27 13:17:23)
ara ara...
Offline
Zgadzam się tutaj z Luk4S teraz w Diablo gra się naprawdę dobrze.
Trzeba tez pamiętać, że to H&S więc gra polega na ciągłym łupaniu masy przeciwników i zdobywaniu przedmiotów.
Fabuła nie jest tutaj priorytetem chociaż zawsze fajnie jak jakaś kampania jest.
Podobny system był też przyjęty w Sacred 2 z tym, że tam kampania była znacznie dłuższa i misji pobocznych też było więcej, ale cała reszta to samo ciągłe farmienie itemków i mase zabijania.
Oczywiście to tak z grubsza bo jednak gry w niektórych elementach dość mocno sie różnią jak np. rozwój postaci i korzystanie i ulepszanie skili.
SC II LotV *** "I love it when a plan comes together" -- Hannibal Smith *** Pesymista to dobrze poinformowany optymista *** Punch first ask questions while punching - Vi ***
Offline