Nie jesteś zalogowany.
Jak ktoś jest ciekawy: wykres tego samego audio - po lewej FLAC, po prawej ogg.
Co można zauważyć po przekodowaniu dźwięku? Delikatne podbicie głośności. A czy słychać różnicę? Ja nie słyszę, choć z dziesięc razy w kółko puszczałem raz FLAC, raz ogg
Ostatnio edytowany przez bodzio (2012-08-19 11:37:42)
Offline
Offline
Czekam na zestawienie FFT w Matlabie albo Octave'ie...
Offline
LOL
>Ma pretensje, że ludzie robią słaby dźwięk a sam nic nie potrafi zrobić bo"nie jest koderem".
Wiec po co ten temat ? Jeśli uważasz polskie hardy (czy nawet muksowane softy) za beee to bądź naszym mentorem i pokaż jak się to powinno robić "poprawnie".
Imho mi dźwięk nie robi różnicy, może być AAC, może być nawet w zwykłym mp3, jeśli jest czysty, nie ma żadnych szumów itp. słychać wszystko wyraźnie, to po co mi więcej ? To tylko chińskie bajki, nie opłaca się tu bawić w super mega wypasioną jakość dźwięku. Ja jedynie przykuwam wagę do obrazu (ale też wymagający nie jestem, zwykłe HD mi starcza), no bo prawie nikt nie chce oglądać jakiegoś rmvb na 22-25 calowym monitorze (no, może poza fanami anime-online, im to wszystko jedno, aby tylko obejrzeć), ja niestety nie przepadam za ekranową pikselozą.
Co do wagi plików. Są jeszcze ludzie na tym świecie co mają 1 mb/s a nawet mniej i denerwują mnie stwierdzenia typu "W dzisiejszych czasach waga pliku to nie problem", bo ściąganie pliku o 300 mb większego bo ma niby lepszy dźwięk (na moim sprzęcie to i tak zbytnio różnicy nie dostrzegę) jest nieopłacalne, traci się tylko czas i cierpliwość na ściąganiu kolejnych epków, co innego jak ma się neta 6 mb/s+ , wtedy już bym tak nie narzekał na wagę pliku.
PS. bodzio, fajnie by było jakbyś znalazł chwilkę i odpisał mi w końcu na moje PW
Offline
A ja bym się wcale nie zdziwiła, gdyby qwig dał w opisie 320 kbps, nawet jeśli byłoby tam mniej, a kolega kochający FLAC-a nawet by nie zauważył różnicy. Bo to jest takie śmieszne gadanie, jaka to nie jest wielka różnica. Między 128 a 320 też słyszę różnicę, ale nie jest ona na tyle wielka, by waliło po uszach, między 190 a 320 już nie słyszę specjalnie. A jeśli robi to różnicę od 300 mb wzwyż, to jasna sprawa, że się nie opłaca. Dla jednego łośka na sto Kowalskich tym bardziej.
Ty dulowaty userze!
Offline
A ja bym się wcale nie zdziwiła, gdyby qwig dał w opisie 320 kbps, nawet jeśli byłoby tam mniej, a kolega kochający FLAC-a nawet by nie zauważył różnicy. Bo to jest takie śmieszne gadanie, jaka to nie jest wielka różnica. Między 128 a 320 też słyszę różnicę, ale nie jest ona na tyle wielka, by waliło po uszach, między 190 a 320 już nie słyszę specjalnie. A jeśli robi to różnicę od 300 mb wzwyż, to jasna sprawa, że się nie opłaca. Dla jednego łośka na sto Kowalskich tym bardziej.
Piszesz o dzwieku w AAC czy MP3?
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Jak ktoś jest ciekawy: wykres tego samego audio - po lewej FLAC, po prawej ogg.
http://img855.imageshack.us/img855/8412/dzcobraflac.png
Co można zauważyć po przekodowaniu dźwięku? Delikatne podbicie głośności. A czy słychać różnicę? Ja nie słyszę, choć z dziesięc razy w kółko puszczałem raz FLAC, raz ogg
>Realtek HD
>2.0
>dźwięk mono "sztucznie" podbijany do 5.1
>on myśli, że to jest miarodajne
Bodzio, ty to możesz sobie odpuścić pisanie w tym temacie. Nawet odpowiednim sprzętem nie dysponujesz, żeby twoje testy były rzetelne. Nawet gdybym ci podrzucił "oryginalne" 5.1, to byłoby bez znaczenia na twoim realteku stereo. A to "delikatne podbicie głośności" świadczy o utracie przestrzenności.
Już sobie wyobrażam to twoje puszczanie dziesięć razy z rzędu.
LOL
>Ma pretensje, że ludzie robią słaby dźwięk a sam nic nie potrafi zrobić bo"nie jest koderem".
Wiec po co ten temat ? Jeśli uważasz polskie hardy (czy nawet muksowane softy) za beee to bądź naszym mentorem i pokaż jak się to powinno robić "poprawnie".
Imho mi dźwięk nie robi różnicy, może być AAC, może być nawet w zwykłym mp3, jeśli jest czysty, nie ma żadnych szumów itp. słychać wszystko wyraźnie, to po co mi więcej ? To tylko chińskie bajki, nie opłaca się tu bawić w super mega wypasioną jakość dźwięku. Ja jedynie przykuwam wagę do obrazu (ale też wymagający nie jestem, zwykłe HD mi starcza), no bo prawie nikt nie chce oglądać jakiegoś rmvb na 22-25 calowym monitorze (no, może poza fanami anime-online, im to wszystko jedno, aby tylko obejrzeć), ja niestety nie przepadam za ekranową pikselozą.
Co do wagi plików. Są jeszcze ludzie na tym świecie co mają 1 mb/s a nawet mniej i denerwują mnie stwierdzenia typu "W dzisiejszych czasach waga pliku to nie problem", bo ściąganie pliku o 300 mb większego bo ma niby lepszy dźwięk (na moim sprzęcie to i tak zbytnio różnicy nie dostrzegę) jest nieopłacalne, traci się tylko czas i cierpliwość na ściąganiu kolejnych epków, co innego jak ma się neta 6 mb/s+ , wtedy już bym tak nie narzekał na wagę pliku.
PS. bodzio, fajnie by było jakbyś znalazł chwilkę i odpisał mi w końcu na moje PW
Kolejny niezbyt rozgarnięty człowiek, któremu przydałaby się kolejna rundka po całym temacie. Nie napisałem, że nie jestem koderem, ba, pisałem coś odwrotnego. Poza tym cały czas pisałem o pozostawianiu nietkniętego dźwięku, a nie o "robieniu dobrego dźwięku". Poważnie, przeczytaj jeszcze raz wszystkie posty i wtedy się wypowiadaj, chyba że nic nowego z nich nie wyciśniesz, to możesz sobie darować wchodzenie w dyskusję.
A ja bym się wcale nie zdziwiła, gdyby qwig dał w opisie 320 kbps, nawet jeśli byłoby tam mniej, a kolega kochający FLAC-a nawet by nie zauważył różnicy. Bo to jest takie śmieszne gadanie, jaka to nie jest wielka różnica. Między 128 a 320 też słyszę różnicę, ale nie jest ona na tyle wielka, by waliło po uszach, między 190 a 320 już nie słyszę specjalnie. A jeśli robi to różnicę od 300 mb wzwyż, to jasna sprawa, że się nie opłaca. Dla jednego łośka na sto Kowalskich tym bardziej.
Słysząc kiepski dźwięk, od razu bym zobaczył, ile to ma bitrate, aby się pośmiać. qwig może sobie pisać w opisie, co chce, ja i tak mogę sprawdzić, jak jest naprawdę. I jakie znowu 300 mb? Skąd wy taką wagę wytrzasnęliście? FLAC 2.0 na odcinek waży 100-130 mb. Ba, video z nietkniętym/bezstratnym audio wcale dużo ważyć nie muszą. Mówię oczywiście o umiejętnym zestawieniu. inb4 Thora. Ani razu o nich nie wspomniałem. To nie jest żaden autorytet, mam gdzieś tę idiotyczną grupę.
Offline
To tylko chińskie bajki, nie opłaca się tu bawić w super mega wypasioną jakość dźwięku
Jakbym oglądał jakieś chińskie bajki to też miałbym gdzieś czy to mp3, AAC czy stereo. Wtedy FLAC całkiem zbędne.
Jednak oglądam anime i nie jest mi obojętna jakość dźwięku i obrazu.
zwykłe HD mi starcza
Dobre HD owszem, ale jest różnica między HD TV, a HD Blu-Ray.
co innego jak ma się neta 6 mb/s+ , wtedy już bym tak nie narzekał na wagę pliku.
Ja mam łącze 24 mb/s, więc dla mnie odcinek 1-2 GB to nie jest tak dużo.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-08-19 13:54:54)
Offline
>Realtek HD
>2.0
>dźwięk mono "sztucznie" podbijany do 5.1
>on myśli, że to jest miarodajneBodzio, ty to możesz sobie odpuścić pisanie w tym temacie. Nawet odpowiednim sprzętem nie dysponujesz, żeby twoje testy były rzetelne. Nawet gdybym ci podrzucił "oryginalne" 5.1, to byłoby bez znaczenia na twoim realteku stereo. A to "delikatne podbicie głośności" świadczy o utracie przestrzenności.
Miałeś do czynienia z programem audicity w ogóle? To tylko wycinek jednej z pięciu ścieżek audio.
Offline
coellus napisał:A ja bym się wcale nie zdziwiła, gdyby qwig dał w opisie 320 kbps, nawet jeśli byłoby tam mniej, a kolega kochający FLAC-a nawet by nie zauważył różnicy. Bo to jest takie śmieszne gadanie, jaka to nie jest wielka różnica. Między 128 a 320 też słyszę różnicę, ale nie jest ona na tyle wielka, by waliło po uszach, między 190 a 320 już nie słyszę specjalnie. A jeśli robi to różnicę od 300 mb wzwyż, to jasna sprawa, że się nie opłaca. Dla jednego łośka na sto Kowalskich tym bardziej.
Piszesz o dzwieku w AAC czy MP3?
MP3, przynajmniej jeśli chodzi o częstotliwość, a zwracam na to uwagę bardziej przy słuchaniu muzyki niż przy oglądaniu bajek (bajka jak bajka, skupiam się na tym, co jest na ekranie i nawet jeśli coś mi wpada do ucha, to nie zwracam na to uwagi). Natomiast jeśli chodzi o wagę, to zakładam, że zależy od jeszcze więcej czynników, ale nie znam się.
Słysząc kiepski dźwięk
Pod warunkiem, że byś usłyszał
Ty dulowaty userze!
Offline
Pod warunkiem, że byś usłyszał
Bez przecinka
Wprowadza wypowiedzenie warunkowe, więc bez. A goście z poradni to konowały
Ostatnio edytowany przez bodzio (2012-08-19 14:03:47)
Offline
coellus napisał:Pod warunkiem, że byś usłyszał
Bez przecinka
Z, już nawet kiedyś o tym dyskutowaliśmy
Ty dulowaty userze!
Offline
Zwiadowca napisał:>Realtek HD
>2.0
>dźwięk mono "sztucznie" podbijany do 5.1
>on myśli, że to jest miarodajneBodzio, ty to możesz sobie odpuścić pisanie w tym temacie. Nawet odpowiednim sprzętem nie dysponujesz, żeby twoje testy były rzetelne. Nawet gdybym ci podrzucił "oryginalne" 5.1, to byłoby bez znaczenia na twoim realteku stereo. A to "delikatne podbicie głośności" świadczy o utracie przestrzenności.
Miałeś do czynienia z programem audicity w ogóle? To tylko wycinek jednej z pięciu ścieżek audio.
>on nie zrozumiał
Wzmianka o podbiciu głośności świadczy o utracie przestrzenności, więc już tracisz na jakości. I to bardzo dużo. Nie wiem, po co ci w takim przypadku 5.1. Wytłumacz mi, jakim cudem dźwięk, który w oryginale był mono, a przez Japońców został podbity do 5.1, ma być miarodajnym testem? Miałem cię za nieco mądrzejszego. I z tym swoim sprzętem to ty wiesz co możesz zrobić. To tak jakbym ja zaczął porównywać DVD i FHD na 15" CRT, o czym już wspominałem.
qwig napisał:coellus napisał:A ja bym się wcale nie zdziwiła, gdyby qwig dał w opisie 320 kbps, nawet jeśli byłoby tam mniej, a kolega kochający FLAC-a nawet by nie zauważył różnicy. Bo to jest takie śmieszne gadanie, jaka to nie jest wielka różnica. Między 128 a 320 też słyszę różnicę, ale nie jest ona na tyle wielka, by waliło po uszach, między 190 a 320 już nie słyszę specjalnie. A jeśli robi to różnicę od 300 mb wzwyż, to jasna sprawa, że się nie opłaca. Dla jednego łośka na sto Kowalskich tym bardziej.
Piszesz o dzwieku w AAC czy MP3?
MP3, przynajmniej jeśli chodzi o częstotliwość, a zwracam na to uwagę bardziej przy słuchaniu muzyki niż przy oglądaniu bajek (bajka jak bajka, skupiam się na tym, co jest na ekranie i nawet jeśli coś mi wpada do ucha, to nie zwracam na to uwagi). Natomiast jeśli chodzi o wagę, to zakładam, że zależy od jeszcze więcej czynników, ale nie znam się.
Zwiadowca napisał:Słysząc kiepski dźwięk
Pod warunkiem, że byś usłyszał
Niby o jakich czynnikach mowa? Poza tym jak się nie znasz, to po co się wypowiadasz? Ośmieszyłaś się tylko z tą wagą. Gdybym nie słyszał, nie zakładałbym tego tematu.
Offline
Wzmianka o podbiciu głośności świadczy o utracie przestrzenności, więc już tracisz na jakości. I to bardzo dużo. Nie wiem, po co ci w takim przypadku 5.1. Wytłumacz mi, jakim cudem dźwięk, który w oryginale był mono, a przez Japońców został podbity do 5.1, ma być miarodajnym testem? Miałem cię za nieco mądrzejszego. I z tym swoim sprzętem to ty wiesz co możesz zrobić.
To samo, co ty ze swoimi dupnymi słuchaweczkami
Offline
Niby o jakich czynnikach mowa? Poza tym jak się nie znasz, to po co się wypowiadasz? Ośmieszyłaś się tylko z tą wagą. Gdybym nie słyszał, nie zakładałbym tego tematu.
Nie znam się na technikaliach, co nie zmienia faktu, że o różnicy na słuch dyskutować mogę, jak każdy homo sapiens posiadający sprawny zmysł słuchu.
A co do tego twojego "gdybym nie słyszał", to właśnie go podważam. Nawet jeśli słyszysz, to nie wierzę, że uszy ci od tego krwawią. A pytanie właśnie czy słyszysz, czy bardziej sugerujesz się opisem.
Ty dulowaty userze!
Offline
Zwiadowca napisał:Wzmianka o podbiciu głośności świadczy o utracie przestrzenności, więc już tracisz na jakości. I to bardzo dużo. Nie wiem, po co ci w takim przypadku 5.1. Wytłumacz mi, jakim cudem dźwięk, który w oryginale był mono, a przez Japońców został podbity do 5.1, ma być miarodajnym testem? Miałem cię za nieco mądrzejszego. I z tym swoim sprzętem to ty wiesz co możesz zrobić.
To samo, co ty ze swoimi dupnymi słuchaweczkami
>on porównuje kartę dźwiękową 7.1 do karty dźwiękowej 2.0
Bodzio, ale pajaca to przestań z siebie robić. Ból dupy rozumiem, ale panuj nad sobą.
Zwiadowca napisał:Niby o jakich czynnikach mowa? Poza tym jak się nie znasz, to po co się wypowiadasz? Ośmieszyłaś się tylko z tą wagą. Gdybym nie słyszał, nie zakładałbym tego tematu.
Nie znam się na technikaliach, co nie zmienia faktu, że o różnicy na słuch dyskutować mogę, jak każdy homo sapiens posiadający sprawny zmysł słuchu.
A co do tego twojego "gdybym nie słyszał", to właśnie go podważam. Nawet jeśli słyszysz, to nie wierzę, że uszy ci od tego krwawią. A pytanie właśnie czy słyszysz, czy bardziej sugerujesz się opisem.
>nie znaj się na dźwięku
advice coellus
>wmawiaj komuś, że zapewne nie słyszy różnicy
Tworzysz parę cyrkowców z bodziem?
Ostatnio edytowany przez Zwiadowca (2012-08-19 14:10:25)
Offline
>on porównuje kartę dźwiękową 7.1 do karty dźwiękowej 2.0
Jakby ilosc kanalow dawala wymierna roznice na jakosci dzwieku....
Znikaj stad, pajacu.
Ostatnio edytowany przez qwig (2012-08-19 14:18:29)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
bodzio napisał:Zwiadowca napisał:Wzmianka o podbiciu głośności świadczy o utracie przestrzenności, więc już tracisz na jakości. I to bardzo dużo. Nie wiem, po co ci w takim przypadku 5.1. Wytłumacz mi, jakim cudem dźwięk, który w oryginale był mono, a przez Japońców został podbity do 5.1, ma być miarodajnym testem? Miałem cię za nieco mądrzejszego. I z tym swoim sprzętem to ty wiesz co możesz zrobić.
To samo, co ty ze swoimi dupnymi słuchaweczkami
>on porównuje kartę dźwiękową 7.1 do karty dźwiękowej 2.0
Bodzio, ale pajaca to przestań z siebie robić. Ból dupy rozumiem, ale panuj nad sobą.
Też mam 7.1 i radmora. Ale dalej nie rozumiem związku?
Offline
Zwiadowca napisał:>on porównuje kartę dźwiękową 7.1 do karty dźwiękowej 2.0
Jakby ilosc kanalow dawala wymierna roznice na jakosci dzwieku....
Znikaj stad, pajacu.
Bodzio porównał 20-letni dźwięk mono podbijany do 5.1 na gównianym realteku stereo. Znikaj stąd, pajacu. Bo chyba nie chcesz powiedzieć, że AAC 5.1=FLAC 5.1? Mam nadzieję, że tego nie robisz.
Zwiadowca napisał:bodzio napisał:To samo, co ty ze swoimi dupnymi słuchaweczkami
>on porównuje kartę dźwiękową 7.1 do karty dźwiękowej 2.0
Bodzio, ale pajaca to przestań z siebie robić. Ból dupy rozumiem, ale panuj nad sobą.
Też mam 7.1 i radmora. Ale dalej nie rozumiem związku?
>realtek
Mówi ci to coś? Cyrkowiec, sio.
Offline
coellus napisał:Nie znam się na technikaliach, co nie zmienia faktu, że o różnicy na słuch dyskutować mogę, jak każdy homo sapiens posiadający sprawny zmysł słuchu.
A co do tego twojego "gdybym nie słyszał", to właśnie go podważam. Nawet jeśli słyszysz, to nie wierzę, że uszy ci od tego krwawią. A pytanie właśnie czy słyszysz, czy bardziej sugerujesz się opisem.>nie znaj się na dźwięku
advice coellus
>wmawiaj komuś, że zapewne nie słyszy różnicyTworzysz parę cyrkowców z bodziem?
trololo, czytanie ze zrozumieniem się kłania.
I nie wiem, masz jakąś traumę z dzieciństwa powiązaną z cyrkiem czy jak?
Ty dulowaty userze!
Offline