Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3
Zastanawiam się, czy znam jakąkolwiek postać z Anime/Mangi, która jest bardziej szajbnięta niż Nakamura.
W Now and Then, Here and There jest genialnie wykreowany szajbnięty (chociaż na nieco innym podłożu) król. Bez zbędnego przerysowywania ani spłycania pod gimnazjalistów.
Offline
Offline
Randka w księgarni z ubranym na czarno gnomem patatającym na tęczy w tle, padłam
Swoją drogą mina Nakamury przy propozycji platonicznego związku - bezcenna.
Ty dulowaty userze!
Offline
To nie gnom, a troll w najczystszej postaci Tylko dzięki niej i grubemu da się to oglądać, bo rozterki zahukanego do nieskończoności chłopca są aż nazbyt abstrakcyjne, a dziewczyna, która sobie wymarzyła właśnie takiego kawalera...
Sam najnowszy odcinek ani najlepszy, ani najgorszy. Historia powoli posuwa się do przodu, a ja czekam na kolejny wybuch Nakamury.
[edit]
Ep siódmy całkiem... przyjemny to może nie najlepsze słowo, ale wreszcie coś się dzieje. + może może bohater,
Ostatnio edytowany przez Sir_Ace (2013-05-19 11:16:21)
Offline
Ech, kurcze po tych odcinkach dziwnie się czuje ^^ atmosfera taka że aż ściska xD ale co tam ogląda się dalej xD
Ostatnio edytowany przez Gamedor (2013-05-20 02:35:27)
Offline
W ósmym odcinku dobrze się dzieje (mimo że w kategorii braku dynamizmu połowę pierwszego ep bije tylko Gintama ze specjalnymi odcinkami opartymi w głównej mierze na jednym kompletnie statycznym kadrze). Bohater jakby mniej wypłoszowaty.
Offline
Offline
Aj tam, niemal urocze to było. + ładna muzyczka przygrywała, a tła to majstersztyk.
Offline
Pod koniec 7 odcinka takie emocje przeze mnie przechodziły, że to masakra była Adrenalina i strach, myśl "co dalej?" i inne... Strasznie wczułem się w anime, nie wiem z jakiego powodu, ale to jeden z niewielu takich przypadków. Zwykle z kamienną twarzą śmigam po wszystkich dramach, a tu taka seria i jeszcze mną wzięło i zmieszało.
Bardzo ciekawie rozwija się historia. Boli mnie jednak fakt, że starają się to jakoś sztucznie przedłużyć (jak w 8 epie przez kilka minut idą przez miasto, a scena zmieniła się może 5 razy).
Offline
Pierwsze kilka odcinków oglądałam z mieszanymi odczuciami, częściowo anime wciągało, miejscami raziło...ale 7 ep był jak zdjęcie zawleczki z granatu Mam nadzieje, ze seria nie okaże się niewypałem...
Offline
Już wiem, kogo przypomina mi Nakamura.
Aż dziwne, że z takim awatarem zajęło mi to tak długo... Tak czy siak, jej trolling is a art.
Offline
Próbowałem to obejrzeć, ale jednak nie dam rady. Po 3. odcinku wysiadłem. O ile strona wizualna mnie kompletnie nie odrzuca, jest nawet dosyć ciekawa, zwłaszcza tła, chociaż sceny są bardzo statyczne, a co do muzyki - ending imo świetny, także muzyka w tle dobra, więc jak najbardziej na plus. Ale głównego bohatera przeboleć nie mogłem... myślałem, że Shinji z NGE to już szczyt, ale jednak się myliłem. Kasuga sprawia, że nie mogę patrzeć na sceny z nim. W ogóle wszystkie postaci wydają się mi okropnie sztuczne, a ich zachowania bardzo uproszczone - zresztą to chyba normalne w obecnych anime. Jedynym ciekawym elementem jest Nakamura, która zdecydowanie się wyróżnia. Fabuła też niespecjalna, nie mówiąc już o tym, że połowę każdego odcinka można przewinąć, bo to nic nie wnoszące scenki. Dla mnie 2/5, nawet z minusem.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Do wywalenia...
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2013-06-12 18:42:20)
Offline
IMO seria na spory plus. Żadnych mieczy, robotów ani kochania się w oniicianie - miła odmiana. W ostatnich odcinkach główny bohater jest leciutko mniej pizdusiowaty, ale i tak Nakamura bije go na każdym polu i dla niej (i grubego) warto obejrzeć tytuł.
Przez oprawę i narrację tytuł pewnie się nie sprzeda, bo za bardzo odbiega od Kejonów, ale sam życzyłbym sobie więcej takich eksperymentów. Jeżeli powstanie drugi sezon, biorę w ciemno.
Offline
Liczę na drugi sezon, zwłaszcza że zakończenie to sugeruje.
Moja słabsza ocena, to głównie wina tego cip*owatego kolesia, który działał mi przez większość serii na nerwy (ile razy klepałem się po czole).
Offline
Offline
Na dwa dni przed premierą pierwszego BD/DVD wstrzymano wydanie.
Oficjalny powód: jakiś "defekt".
Offline
Na dwa dni przed premierą pierwszego BD/DVD wstrzymano wydanie.
Oficjalny powód: jakiś "defekt".
ta defekt
i5-8600K OC 4.8Ghz, MSI Z370 Tomahawk, HyperX Predator 16GB 3000MHz/3333Mhz, Samsung 960 EVO 250GB.
Headphones: AKG K712 PRO, AKG K612 PRO, Beyerdynamic DT-990 Edition 250ohm
DAC: SMSL SD-650+mod by mikolaj612+Muses 8820 + ad797AR SMSL M8 | AMP: Rapture by mikolaj612
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3