Nie jesteś zalogowany.
Offline
Offline
Onoderę jako Lalę
Raczej jako Sairenji
Ostatnio edytowany przez Xandros (2014-05-10 20:02:29)
Offline
Od jakiegoś czasu nie daje mi to spokoju.
Czy to "Zawsze in love" ma jakiekolwiek odniesienie do polski?
Offline
Sam sie zastanawiam nad tym, ale ciężko było by Seiyu wypowiedzieć "Zawsze" w jezyku polskim ^^ Tak jak w Ao no Exorcist miałęm stwierdzenie "Nie zostawię. Powiazanego z Szatanem" też dziwne odniesienie do Polski...
Offline
Sam sie zastanawiam nad tym, ale ciężko było by Seiyu wypowiedzieć "Zawsze" w jezyku polskim ^^ Tak jak w Ao no Exorcist miałęm stwierdzenie "Nie zostawię. Powiazanego z Szatanem" też dziwne odniesienie do Polski...
Źle zacytowałeś.
"Nie popuszczę takiego, powiązanego z Szatanem" - oryginalna pisownia.
Offline
Wiem wiem, z pamieci pisałem ^^
Offline
Do 14 tomu mangi - który ukaże się 3 października - będzie dołączona płytka z 25 minutową OVA, która zaadaptuje 58 i 64 rozdział mangi.
Ostatnio edytowany przez FAiM (2014-05-14 10:03:20)
Offline
Offline
Offline
Drugi sezon? Niby z czego, skoro tam dalej nie ma praktycznie żadnej fabuły... więc to w sumie dobrze, że skończyli tę marną adaptację kiepskiej mangi akurat w tym momencie.
fałszywy karpiu
Offline
Pier**lisz jak potłuczony.
Seria była lepsza niż większość sezonowego szamba. A jeśli porównywać adaptację do oryginału, to znowuż nie było tak źle. Shaftowa oprawa była z początku dziwna, ale potem dało się przyzwyczaić. Na duży plus fakt, że prawie w ogóle nie dawali tych monogataripodobnych ujęć, jak to ma miejsce obecnie w Mekakucity. Szkoda jedynie, że nie mieli czasu na zekranizowanie po drodze co śmieszniejszych fillerowych rozdziałów, bo przez niektóre można było wylecieć z kapci. A co do epitetu do mangi to nie będę się wypowiadał, bo odezwałoby się moje fanboystwo.
Seria zdecydowanie na plus.
Ostatnio edytowany przez reddd (2014-05-24 18:56:32)
Offline
Niby z czego, skoro tam dalej nie ma praktycznie żadnej fabuły...
To zupełnie jak w jakiś 70% wychodzących co sezon szitów.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Ja bym powiedział że 90% sezonowych szitów nie ma fabuły.
Offline
Ja bym powiedział że 90% sezonowych szitów nie ma fabuły.
A ja, że we wszystkich szitach nie ma fabuły.
Nauczcie się tworzyć zdania (chyba że zrobiliście to specjalnie).
Offline
Nie, ja mam podział na szity z fabułą i szity bez fabuły(mega szity). Po porostu masz mniejszą gamę kategorii anime.
Dla tych co obejrzeli całość.
Ostatnio edytowany przez ksenoform (2014-05-25 09:11:44)
Offline
Chyba trzeba być zaślepionym fanatykiem shafta, by nie widzieć, że ta oprawa kompletnie nie pasuje do tego tytułu.
Owszem, można się do niej przyzwyczaić - jak zresztą do każdej oprawy - co nie zmienia faktu, że psuje całkowicie odbiór tego anime.
I niestety manga, zważywszy na to co się dzieje od xx rozdziałów, jest po prostu kiepska - i liczę na jej szybki koniec.
Offline
No chyba nie, to raczej trzeba mieć jakieś uczulenie na shafta, żeby tak chrzanić.
Nie trzeba być żadnym fanatykiem, żeby zauważyć, że inna oprawa dodała serii uroku na tle wszystkich pozostałych serii z niemal identyczną kreską. To nawet nie był shaft z monogatari, to było po prostu coś innego. I dobrze, bo ileż można oglądać w kółko takich samych bajek. A najbardziej atutowe momenty, czyli komediowe, zostały bardzo dobrze zrobione i nie straciły na uroku z mangi. + koncertowa gra seiyuu w tych momentach, bo inaczej tego nazwać nie można.
Bajka dekady to to nie jest (lol), ale jedna z przyjemniejszych sezonówek na pewno. Imo.
Ostatnio edytowany przez reddd (2014-05-25 10:16:14)
Offline
Inna oprawa? Shaft ją uskutecznia od jakiś 5 lat...
Ale może rzeczywiście masz rację i przy normalnej animacji wyszedł by z tego jeszcze większy gniot - tego już raczej się nie dowiemy.
A tak przynajmniej anime jest sztucznie popularne - nie ważne co mówią, ważne by w ogóle mówili.
A na drugi sezon naprawdę bym nie liczył, bo co prawda niby jest te ponad 70 rozdziałów, to - nie licząc paru przebłysków - nie ma tam nic ciekawego.
Bardziej prawdopodobne są OVA dołączane do kolejnych tomów adaptujące randomowe rozdziały - jedną już taką mamy zapowiedzianą.
Offline
Offline