Nie jesteś zalogowany.
Moi koledzy mówioł "najduch"
To niech "mówioł" dalej...ludzie !! Opamiętajcie się !
Offline
Od ksywy mojego kumpla jego malucha nazwaliśmy "Kostuchomobilem" i nazwa jak najbardziej na miejscu
Z tego co wiem to w holandii ludzie podobno szaleją za maluchami (nawet je kolekcjonują)
A Tak w ogóle to maluch jest owszem niby na licencji ale od tego woziku co produkowali własi różni się wlaściwie wszystkim, od lini nadwożia (to włoskie coś jest bardziej pozaokranglane) po silnik ,z tego co wiem to mieszany napęd elektryczno-benzynowy (coś takiego część maluchów posiadała) to wpełni polski wymysł (powoduje to że jak działają wycieraczki i światła to na to że starczy pradu do kierunkowskazów nie ma co liczyć )
A pomijając to skoro kupiliśmy licencję, jako jedyni prowadziliśmy produkcję i nazwaliśmy (w zgodzie z licencją) "polski fiat" to jest to wyrób rodzimy w 100%.
Jaka jest największa rzecz którą przewieźiono w waszym/waszych rodziców maluchu?
U mnie to komoda 1,5m X 1m i szerokosci 1m oraz dwie osoby
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
W "Focusie" 7/05 jest artykuł o mandze i anime. Piszą tam m.in., że istnieje manga o księciu Józefie Poniatowskim:). Kolejny polski akcent.
Offline
A W Ai Yori Aoshi jest wzmianka o wojnach Ĺląskich (wojna miedzy Prusami a Austrią w 1756r)
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
A juz myslałem ze nikt tego maluszka nie wyłowi a jednak
No nic sypie sie to cos a jezdzi heheheheheheheh tak ja mówi mój ojciec 126 błedów
Offline
Jaka jest największa rzecz którą przewieźiono w waszym/waszych rodziców maluchu?
U mnie to komoda 1,5m X 1m i szerokosci 1m oraz dwie osoby
4 metrowe deski na dachu Metr wystawało z przodu i metr z tyłu + jakieś 4 worki z cementem (nie pytajcie jak to wlazło do środka ) i teraz niespodzianka: KIEROWCA TEĹť SIÄ ZMIEĹCIĹ !
Offline
4 metrowe deski na dachu Metr wystawało z przodu i metr z tyłu + jakieś 4 worki z cementem (nie pytajcie jak to wlazło do środka ) i teraz niespodzianka: KIEROWCA TEŻ SIĘ ZMIEŚCIŁ !
hehe. Skądś to znam:). Ja woziłem na dachu 3m rury pvc "100", cement też woziłem i jeszcze worki z ziemią do kwiatków, rolki papy, całą moją rodzinke(4 os) plus przedświąteczne zakupy. Przypomniało mi się jeszcze coś: wiozłem 4m drabinę na dachu...
PS. Najlepszy jest mój sąsiad. Kilka razy widziałem go jak wiózł worki z trocinami. 3 na dachu, a reszta w malanie. Zapchany tył i przednie siedzenie[szalony]. Malan to jast to[osilek]
Offline
Offline
Kumple mojego brata mówili mi, że w 6 osób do malucha się pakowali i Jechali!
Co prawda po miescie ale 6 osób to wcale nie mało:P
tak samo bylo po moim chrzcie.. szesc osob, plus oczywiscie ja jako siodma i najmniejsza
EDIT: oczywiscie jak cos to ja tego nie pamietam, ale tata mi mowil:) a to byl jeszcze fiacik mojego dziadka
Ostatnio edytowany przez pa3cja (2006-03-26 21:02:55)
Offline
A najlepszym samochodem i tak zostaje... trabant
Offline
Co do rodowodu malucha nie będę się kłócił. Wiem, że jest pomysłu włoskiego, ale i tak nieodłącznie kojarzy mi się z krajem nadwiślańskim. Pamiętam jak zawsze jeździlismy nad jezioro to z tyłu siedziało 4-5 szczypiorków i jak policja jechała to trzech musiało głowy między kolana wkłądać, by przepisowo 4 osoby w maluchu były. Złote czasy polskiej motoryzacji. Tęsknię.:)
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
W "Focusie" 7/05 jest artykuł o mandze i anime. Piszą tam m.in., że istnieje manga o księciu Józefie Poniatowskim:). Kolejny polski akcent.
tak przecież to "Aż do nieba" - które wyszło w Polsce
Kolejnym akcentem jest Jeden z rys. w Artbooku z "Marmalade Boy"
mianowicie w tle na parapecie stoją kwiatki w słoiczkach/butelkach
i na jedym z nich jest etykieta krakusa
Offline
krakus dobre bo polskie ciekawi mnie co to było jakies ogórasy???
Offline
We włoszech cały czas jeszcze można spotkać masę maluchów (ciekawie prezentują się zaparkowane koło nowiutkiego porsche czy leksusa). Tylko, że na tamtym rynku utrzymuje się taka opinia, że na codzień jeździ się smartem, a maluch dla szpanu, albo... dla babci. XD
Offline
Offline
Hehehehe [roftl] To musi być naprawdę staaaaare anime
Offline
Grunwald to Niemcy ( chociarz nazwa brzmi znajomo;) ) a to anime nie jest aż takie stare bo z 2001 roku:P
Offline
Grunwald to Niemcy ( chociarz nazwa brzmi znajomo;) )
A to nie wiedziałem.:) Jednak akurat tu chodziło tylko o to, by się pośmiać.
W ogóle to oni akurat wtedy z Hamburgiem grali. A tak w ogóle to w jakim języku Grunwald to Niemcy, bo aż mnie to zaciekawiło? Jakiś land, czy coś? Staroniemiecka nazwa, czy może staropolska? Tłumacząc z niemieckiego to byśmy otrzymali "zielony las" (z pominięciem "umlautu" nad "u"), więc nawet by pasowało.
BTW, to anime łamie chyba wszystkie prawa fizyki i nie tylko, ale "wciąga jak diabli".
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Właśnie nie jestem pewien, ale wydaję mi się, że to Niemcy. A wydaję mi się dlatego, że oni wtedy grali ze Shnaiderem a on był Niemcem:P Zresztą zaraz zobaczę
Mój WIELKI błąd ... Już wszystko wiem... To jest drużyna FC Grunwald ( z Niemiec ) a grała przeciwko Japoni
Ostatnio edytowany przez B4RT3K (2006-04-16 01:03:48)
Offline
Właśnie nie jestem pewien, ale wydaję mi się, że to Niemcy. A wydaję mi się dlatego, że oni wtedy grali ze Shnaiderem a on był Niemcem:P Zresztą zaraz zobaczę
No tak, ale to było wtedy kiedy on był w Hamburgu, a nie w reprezentacji narodowej, więc może to prędzej znaczyć Hamburg. Tylko, że Hamburg to Hamburg.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline