#10201 2013-09-09 11:06:50

FAiM
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Coś wesołego

kostek00 napisał:
FAiM napisał:

Bardziej kuriozalny jest fakt, że takie eksperymenty mogą robić bez zgody rodziców. beznadzieja

Nie mogą.

Według tamtego artykułu mogą - pomimo tego że jest to niezgodne z konstytucją - bo:

nie posiadają fachowej wiedzy na temat "równości" i sami często kierują się stereotypami, przypisując dzieciom od początku określone funkcje społeczne.


K5Cqyo6.png?1

Offline

#10202 2013-09-09 13:28:06

kostek00
Użytkownik
Dołączył: 2009-01-22

Odp: Coś wesołego

Niezależnie co redaktorzyna napisał, nie mogą albo spotkają się w sądzie jeśli wymuszą to na dzieciach, których rodzice się nie zgodzą.


Jestem słodki jak miód, człowiek - ciacho; genetyczny cud!  xD

Offline

#10203 2013-09-09 18:14:47

vegeta391
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2008-05-19

Odp: Coś wesołego

Rodzice łykną wszystko, chopie, to nie Japonia i ich PTA (親教師協会, Oya kyōshi kyōkai).


wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai

Offline

#10204 2013-09-09 18:21:45

Judysz
Użytkownik
Dołączył: 2007-02-03

Odp: Coś wesołego

Skrót meczu Polska - Czarnogóra.
Godny następca pana Szpakowskiego. smile_lol

Online

#10205 2013-09-09 19:50:51

Hyrule
Użytkownik
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2008-05-25

Odp: Coś wesołego

@vegeta391 - jestem w szoku... mam nadzieję, że się zgrywałeś, czy coś, z tymi fragmentami o in vitro. Aż ciężko mi było uwierzyć, jak kiedyś ktoś mi wspomniał że są ludzie, którzy uważają, że in vitro hoduje dzieci w probówce. A jednak to prawda, że niektórzy tak myślą... mój Boże...

(chyba, że nie zrozumiałem dobrze tego, co napisałeś.)

Ostatnio edytowany przez Hyrule (2013-09-09 19:56:19)

Offline

#10206 2013-09-09 20:18:33

vegeta391
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2008-05-19

Odp: Coś wesołego

Wikipedia. Myślę, że chociaż po części wiesz, jak działa in vitro i tak naprawdę rozumiesz, o co mi chodziło. Probówką nazwałem to, co odbywa się w laboratorium - łączenie plemników z komórkami jajowymi, hodowla, selekcja itp. Kij wie, w czym te embriony tam siedzą. Jak zwał, tak zwał.


wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai

Offline

#10207 2013-09-09 21:44:13

Hyrule
Użytkownik
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2008-05-25

Odp: Coś wesołego

Doszło do tego, że nienarodzone jeszcze dzieci, te w łonie matki, nazywa się szczepem komórek, a dzieci żyjące w probówkach, hodowane i selekcjonowane chrzci się od Mareczków i innych Agusiek

O to mi chodziło.

Dzieci poczęte metodą in vitro rozwijają się w łonie matki, a nie w probówce.

Ostatnio edytowany przez Hyrule (2013-09-09 21:50:17)

Offline

#10208 2013-09-09 21:57:12

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Coś wesołego

Tak ogólnie vegeta, to coś ci się zdrowo poplątało.
Pomijam kretyński skrót myślowy "fani aborcji", jakby "fani aborcji" (a właściwie fanki) się zapładniały i 12 razy do roku dokonywały aborcji.
Jeśli już ktoś mówi o dzieciach z probówki jako dzieciach, nie zlepie komórek, to najczęściej są to... przeciwnicy in-vitro i aborcji. Si. Nie wiem, przy którym to kościele stanęła wystawa płodów z in-vitro, gdzie każdy był podpisany "KUBA - ZAMROŻONY", "MARYSIA - ZAMROŻONA" etc. Ktoś już to chyba nawet wyśmiał w mediach, że najwyraźniej niektórzy nie uważali na lekcjach biologii i chyba nie wiedzą, na jakim etapie są zygoty z in-vitro, a na jakim płody przedstawione na zdjęciach, ale spoko.


Ty dulowaty userze!

Offline

#10209 2013-09-09 22:20:37

Hyrule
Użytkownik
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2008-05-25

Odp: Coś wesołego

Generalnie pomyliłeś to:

Pokaż spoiler
zarodek_przed_biopsja-1024x672.jpg

z tym:

Pokaż spoiler
000246.jpg

I to jest właśnie zatrważające...

Tak jak fakt, że ludzie sprzeciwiający się żywności GMO często twierdzą, że niemodyfikowany pomidor nie ma genów.

Jak już przy in vitro jesteśmy, to ciekawe jest to, że katolicy w swoim uporze nad regulacjami prawnymi tej metody czynią właśnie najwięcej szkody w kwestii, w której walczą.

A wracając do właściwego tematu

edit: no i dupa... zapomniałem, że to z 4chana było i wygasło.

Ostatnio edytowany przez Hyrule (2013-09-09 22:44:16)

Offline

#10210 2013-09-09 22:35:41

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Coś wesołego

Hyrule napisał:

I to jest właśnie zatrważające...

Ej no sorry, jak ma się mu nie mylić, skoro takie wystawy to norma?


Ty dulowaty userze!

Offline

#10211 2013-09-09 22:38:39

vegeta391
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2008-05-19

Odp: Coś wesołego

coellus, chodziło mi o wzmiankę zawartą w wybiórcze, ale nevermind.

Hyrule, mów mi Zuy. Zdjęcie Cella z DB było z zamierzenia nietrafne, wstawiłem, aby podkreślić komizm (w moim odczuciu spina o terminologię - tj. naczynie, w którym łączy się komórki i tworzy zarodek), ale co ja tam wiem...

Hyrule napisał:

Tak jak fakt, że ludzie sprzeciwiający się żywności GMO często twierdzą, że niemodyfikowany pomidor nie ma genów.

Yhm, hortex to 100% sok, a Komorowski naprawdę zwie się Komorowski - w to też ludzie wierzą.

Hyrule napisał:

Jak już przy in vitro jesteśmy, to ciekawe jest to, że katolicy w swoim uporze nad regulacjami prawnymi tej metody czynią właśnie najwięcej szkody w kwestii, w której walczą.

Kościół katolicki to jeden wielki burdel na kółkach - co poradzisz, jak nic nie poradzisz...

Fire two blasts outside the house - by shotgun.

[Edit]

Pokaż spoiler
Szczerze, to jesteście nudni z tymi waszymi ekshibicjami.  Tak jest przecież z wszystkim - przez przerysowanie do ludzkich głuf. Czy nie to samo mamy w przypadkach innych populizmów:
*mamy Madzi,
*homoseksualizmu
*kobiety, której syn, rzekomo autystyczny, wystrzelał pół szkoły w US.
*maryhy
*kryzysu?
Jak z igły zrobisz widły, to twoje ukłucie zyska na sile przebicia - literally.  papa

Ostatnio edytowany przez vegeta391 (2013-09-09 22:46:36)


wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai

Offline

#10212 2013-09-09 22:44:24

L0NG3r
Użytkownik
Dołączył: 2012-06-09

Odp: Coś wesołego

coellus napisał:
Hyrule napisał:

I to jest właśnie zatrważające...

Ej no sorry, jak ma się mu nie mylić, skoro takie wystawy to norma?

Kościół wyznaje zasadę - zarodek = człowiek, sami kiedyś dopuszczali aborcję, bodajże do trzeciego miesiąca, dobrze, że z teoriami na temat samobójstwa się też poprawili.

I bardzo dobrze, że z tym walczą, dla nich (dla mnie zresztą też) to jest zwykła aborcja, z tą różnicą, że z tej wychodzi jakiś ocalały. Magiczny proszek, który się w człowieka przeradza.  szalony

P.S. W krajach byłego ZSRR człowiek: istota, która pierwszy raz zapłacze. Po urodzeniu ręcznik na jego buzię i pod wodę.  oczkod

Ostatnio edytowany przez L0NG3r (2013-09-09 22:46:43)


Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.

Offline

#10213 2013-09-09 22:45:46

Hyrule
Użytkownik
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2008-05-25

Odp: Coś wesołego

Zdjęcie Cella z DB było z zamierzenia nietrafne, wstawiłem, aby podkreślić komizm (w moim odczuciu spina o terminologię - tj. naczynie, w którym łączy się komórki i tworzy zarodek)

Przecież mi totalnie nie chodziło o naczynie. Zobacz jeszcze raz, co przytoczyłem z Twojej wypowiedzi.

Ten songify przypomniał mi o czymś.

http://www.youtube.com/watch?v=MX0D4oZwCsA

To jest piękne.  smile_big

O, i to jeszcze:

http://www.youtube.com/watch?v=FCSBoOcGFFE

Ostatnio edytowany przez Hyrule (2013-09-10 01:20:17)

Offline

#10214 2013-09-09 22:50:48

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Coś wesołego

L0NG3r napisał:

Kościół wyznaje zasadę - zarodek = człowiek

Niech sobie wyznaje, choć dla mnie wyznaczanie życia według religii niewiele się różni od kwalifikowania ślimaków jako ryb lądowych, są bardziej adekwatne nauki (nauki, nie religie) jak np. medycyna, i w przeciwieństwie do religii tu wszędzie będzie tak samo, czy to będzie wyznawca islamu, chrześcijaństwa, bogów greckich, potwora spaghetti czy buddyzmu. Ale ja nie o tym. Nawet jeśli sobie wyznaje, to niech przynajmniej wrzucają prawidłowe zdjęcia, bo potem trzeba co niektórych ludzi edukować z biologii na temat rozwoju płodów na forum o chińskich bajkach w temacie, gdzie wrzuca się coś wesołego. To jest dramat.

Ostatnio edytowany przez coellus (2013-09-09 22:51:39)


Ty dulowaty userze!

Offline

#10215 2013-09-09 23:01:06

L0NG3r
Użytkownik
Dołączył: 2012-06-09

Odp: Coś wesołego

coellus napisał:

To jest dramat.

A to przepraszam, za dużo tekstu się wpatrzyło w oczęta, to i meritum zgubione.


Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.

Offline

#10216 2013-09-09 23:13:26

vegeta391
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2008-05-19

Odp: Coś wesołego

Jestem ślepy... wow

Pokaż spoiler do Hyrule'a
Achhh, kurde, opacznieś to wszystko zrozumiał, Ernest. W takim razie będzie kawa na ławę.
Basically:
*„w łonie matki” - chodziło mi o sytuację, w której pęka kondom i dochodzi do niechcianego zapłodnienia. W świetle „nowych zasad” to, na czym chirurg, tabletka czy jakiś inny pośrednik, dokonuje aborcji, nie jest „nowym życiem”, „człowiekiem”.
*„hodowane” - czyli trzymanie zapładniających się metodą pozaustrojową komórek jajowych (te kilkanaście godzin czy ileś, kiedy one bytują w nasieniu) i po zagnieżdżeniu (wybaczcie, jeśli zue określenie) wybieranie tej najkorzystniejszej, która już w momencie wyboru, według ostatniej propagandy, ni stąd ni zowąd staje się człowiekiem i tym człowiekiem nazywają ją ci sami, którzy w przypadku przedstawiania zalet aborcji nazywali dokładnie taki sam zarodek zlepem komórek, natomiast szczęśliwi przyszli rodzice cieszą się, że ich synek, Ferdynand, już żyje i przyjdzie na świat za 9 miesięcy.

Chciałem przez to uwypuklić hipokryzję.

Źle dobrałem terminy, wybaczcie.


Besides, double rainbow boskie!
Aż mi się przypomniało.

Yes, we can!
A to to chyba już tu było, nie?


wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai

Offline

#10217 2013-09-10 18:16:09

Sir_Ace
Użytkownik
Dołączył: 2006-11-18

Odp: Coś wesołego

Kościół... Eutanazja... Aborcja...

Kiepski temat na takie przemyślenia, ale IMO to już oznaka totalnego upadku znaczenia wiadomej instytucji. Kiedyś wystarczyłoby, żeby proboszczowie w całym kraju odczytali z ambon list potępiający omawiane praktyki i ludzie by posłuchali. Teraz cała nasza "wiara" sprowadza się do poziomu tradycji (co niedziela do kościoła, w święta do spowiedzi); nikt nie boi się potępienia, nikt nie układa życia pod kazania. Kościół nie ma żadnego wpływu na własnych wiernych i żeby cokolwiek przedsięwziąć, musi to narzucić za pomocą prawa bynajmniej nie kanonicznego. Inaczej będzie jak z antykoncepcją albo samym cudzołóstwem - Kościół potępia, kodeksy nie zabraniają, więc mamy to na prawo i lewo.

Ostatnio edytowany przez Sir_Ace (2013-09-10 18:18:46)

Offline

#10218 2013-09-10 19:33:54

Hyrule
Użytkownik
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2008-05-25

Odp: Coś wesołego

ale IMO to już oznaka totalnego upadku znaczenia wiadomej instytucji.

O nie, nie, tu się nie zgodzę. Wciąż się straszliwie panoszy i dyktuje ludziom, jak mają myśleć, produkuje bezmyślne armie robotów tańczących jak im kościół zagra i stara się narzucić swoją wizję w społeczeństwie. I to bardzo zręcznymi środkami. Cóż, najgenialniejsza instytucja w naszym świecie.

Teraz cała nasza "wiara" sprowadza się do poziomu tradycji (co niedziela do kościoła, w święta do spowiedzi)

No i wychodzi powoli, jak bardzo tak naprawdę ludzie wierzą w filozofie i dogmaty katolickie, a jak bardzo podlegali manipulacji i na czym tak naprawdę bazował kościół.

Offline

#10219 2013-09-10 20:22:01

Sir_Ace
Użytkownik
Dołączył: 2006-11-18

Odp: Coś wesołego

Hyrule napisał:

O nie, nie, tu się nie zgodzę. Wciąż się straszliwie panoszy i dyktuje ludziom, jak mają myśleć

Ale to już mocno nie to samo. Kiedyś na zawołanie z ambony wyrzucali ze wsi, kamienowali albo palili na stosie. Teraz ciężko im wykrzesać w wiernych porządny ostracyzm wobec konkretnej jednostki. Jeżeli ktoś kieruje się nauką Kościoła, to najczęściej w bardzo ogólnych sprawach jak polityka i niedotycząca go bezpośrednio obyczajówka. Nie ja się skrobię, więc pewnie, to okropne zło i dzieciobójstwo. Nie oddaję na eutanazję rodziców, więc ci, co tak robią, to zwierzęta. Chodzę na dyskoteki i pukam głupie panny  - to tylko taki maleńki grzeszek, co ci księża wiedzą. Żyjemy X-lat na kocią łapę - to przecież nic złego.

Kiedy patrzymy na sąsiada albo wgapiamy się w TV, zaraz znajdzie się coś nie po bożemu. Kiedy rozkręcamy interes, na początku liczymy opłacalność, potem "co-ludzie-powiedzą", a na końcu czasem (tylko czasem) pojawia się aspekt boski. A takie muslimy myślą o Allachu przy każdej zmianie ceny marchewki. Gdyby nie zwykłe przyzwyczajenie, tradycja Polaka-katolika i fakt, że Matka Boska jest Polką, Kościół już dawno by u nas... może nie wymarł, ale zostałby totalnie zmarginalizowany i miałby tyle głosu co protestanci i prawosławni.

Offline

#10220 2013-09-10 23:01:56

ofca_ciemnosci
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Dołączył: 2013-01-14

Odp: Coś wesołego

Sir_Ace napisał:

Ale to już mocno nie to samo. Kiedyś na zawołanie z ambony wyrzucali ze wsi, kamienowali albo palili na stosie.

Kiedyś jedna osoba na całą wieś posiadała umiejętność czytania, średnia życia wynosiła 30 lat, a zwykła grypa zabierała ze sobą do grobu całe rodziny jezor Dzisiaj mamy system oświaty i wychowania. Gimnazjum uczy i wychowuje. Świat się zmienił. Mówi mi to woda. Mówi mi to ziemia. Wyczuwam to w powietrzu.

Sir_Ace napisał:

A takie muslimy myślą o Allachu przy każdej zmianie ceny marchewki.

A później słyszy się historie o ojcu, który maczetą obciął głowę swojej własnej córce, bo nie właściwie się prowadzała (słuchała zachodniej muzyki, nosiła krótkie spódniczki i makijaż na twarzy). A najlepsze jest to, że nic mu nie mogą zrobić, bo chroni go prawo jezor Myślę, że nasza religia jednak lepsza ;]


Nie oglądam onlajn!

Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024