Nie jesteś zalogowany.
Ot, kolega tak broni rządu na każdym kroku
Jesteś pewien, że mówisz o mnie?
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
które mówią o stworzeniu dla beneficjentów programu 500+ możliwości inwestycyjnych, przy czym wykorzystanie tych możliwości ma być dobrowolne (pogrubiony zwrot: "będą mogli"), a nie przymusowe tak, jak Ty tu kłamiesz (pogrubiony zwrot: "każe sobie zwracać").
Serio? Bo wydaje mi się, że masz dość lat na karku, żeby zrozumieć prostą metaforę, zamiast zarzucać mi tu jakieś kłamstwa i inne bajduły. Oni wprowadzają to po to, żeby część świadczeń wracała do państwa, i żeby mogli obracać pieniędzmi, których nie mają. W końcu to nie oni będą to wypłacać (nie bez powodu dali obligacje długoterminowe). Poza tym w formie obecnej mamy tutaj "może" czy inną "możliwość". TK jest sparaliżowany, więc de facto mogą łamać prawo do woli. W każdym razie przekaz jest taki, że nie bez powodu to powstało. I nie bez powodu po zaoraniu podatku od obrotu, który wpisali do budżetu. A sama idea jest dość absurdalna, skoro najpierw ma być przyznane, a potem sam masz chcieć to oddać. To "każe" miało oddać aż i tylko tyle.
W dodatku, zadaje się, że wszyscy beneficjenci programu 500+, to dla Ciebie "panowie spod budki z piwem" - tylko pogratulować spojrzenia i osądu.
A tu już całkiem nie zrozumiałeś, co miałem na myśli.
To by dużo wyjaśniało.
Tak, bierzesz każde zdanie dosłownie. Albo robisz to specjalnie, albo naprawdę nie rozumiesz, o co chodzi (nawet nie wiem, co gorsze).
To nie mogłeś od razu napisać, że nie będziesz o tym rozmawiał, bo najprościej w świecie się na tym nie znasz?
Pewnie, ale nie do końca o to chodziło. Przede wszystkim zarzut tyczył się tego wpisu o piramidach finansowych (patrz: cytat). Mimo dość średniego pojęcia o temacie, tego w mojej opinii nie da się tak nazwać. Albo przynajmniej nie dało się wcześniej tego tak nazywać, bo demografia i koniunktura dobrze stały. Inną kwestią jest porównywanie tego z innymi systemami etc. To już nie na moje kompetencje. Albo inaczej, mógłbym wyrazić swoje zdanie, ale nie jestem pewien swoich racji, dlatego nie chcę na ten temat dyskutować. Więc, tak, nie znam się na tym na tyle dobrze, ale chciałem uwypuklić, o co mi chodziło.
Jesteś pewien, że mówisz o mnie?
Nieomylny nie jestem (i pamięć może też już nie ta), ale wydaje mi się, że jak do tej pory negowałeś tutaj wszystkie wpisy krytykujące obecną władzę (a już na pewno ten z nalotem Ziobry na przedsiębiorstwa). No ale jeśli się pomyliłem, to przepraszam.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2016-09-23 19:13:43)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Zatem wystarczyłoby: "To już nie na moje kompetencje".
Ja uważam, że 500+ to poroniony pomysł, ale dziwię się, że i tobie się nie podoba. Przecież socjal taki dobry.
Offline
Bo ja nie rozumiem pod socjalem dawania ludziom kasy do ręki, to znaczy, nie do przejedzenia. Dobrym socjalem jest np. dofinansowanie, żeby mieć kapitał na założenie i rozkręcenie firmy. U nas z tym jest trochę patola. Nawet jak ci przyznają te kilkanaście tysięcy na zakup towaru, to potem się okazuje, że masz, ale w formie refundacji (czytaj: wyczaruj sobie pieniądze z powietrza na zakup, a my ci je potem oddamy). I o tej akcji mówię akurat z autopsji.
Z bankami od czasów tego podatku i obniżenia ratingów też jest porąbane. Mają teraz mocno wyśrubowane kryteria płynności i tak dalej. Jak np. rok temu nie byłoby problemu dostać kredyt czy jakiś factoring, tak teraz jest. Ot, nie funkcjonuje dźwignia finansowa (bardzo ważne dla przedsiębiorstw).
To jest dobry socjal — inwestycje państwowe. Tak samo jest z tym 500 plus. Mogliby uporać się z wieloma barierami (mała ilość żłobków, niesatysfakcjonujące ulgi dla rodziny, lepsza ochrona kobiet w ciąży), ale zamiast tego woleli dawać kasę do ręki. Bo przecież nie chodzi o demografię, tylko o poparcie.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2016-09-23 19:35:07)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Na rozkręcenie firmy? Dostajesz 18tys. na sprzęt i przez rok masz płacić zus... Wiem, niezłe, mój sąsiad ocieplił za tę kasę chałupę. I znam z pięćdziesiąt osób, które zrobiły podobnego wała.
Ale i te 500+ jest lepsze niż te dotację z mopsu, za które moja sąsiadka jest przez tydzień nieprzytomna.
Offline
Jeśli chodzi o 500+, to pomysł jest dobry pod tym względem, że rodziny wielodzietne będą w dużo lepszej sytuacji finansowej niż wcześniej.
Jednak odnośnie zachęcania do nowych dzieci, to mało skuteczne.
Offline
Ja się akurat spotkałem z dotacjami o wysokości 20 tysięcy z UP (maksymalna kwota w 2015 to ustawowo było chyba 22 tysiące), ale firma musiała przetrwać przynajmniej rok i wymagali poręczyciela. Z drugiej strony przy polskim kombinatorstwie, to bym się nie zdziwił, gdyby to zwyczajnie wyłudzali. Tak czy siak, brakuje jakiegoś sensowniejszego systemu dopłat. Czasem wystarczyłoby, żeby przepis był mniej irytujący (normalna dotacja/zaliczka, a nie refundacja etc).
Rodziny wielodzietne będą w dużo lepszej sytuacji finansowej niż wcześniej.
Szczególnie te patologiczne. Swoją drogą, ponoć jakieś statystyki już robią, ile "nowych" mamusiów i tatusiów przypomniało sobie o dzieciach po wprowadzeniu 500+, w pakiecie było też np. odbieranie dzieci dziadkom, którzy się do tej pory nimi zajmowali.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2016-09-23 20:03:28)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Czyli nie jest to dobry socjal, skoro ludzie w prosty sposób go po prostu przejadają.
Kamiyan3991, to uczucie, kiedy zgadzasz się z Korwinem.
Ostatnio edytowany przez dulu (2016-09-23 20:10:01)
Offline
Ale co Korwin ma do tego? On snuje jakieś fikcje o niepodatkowych państwach i inne takie. Ja tylko mówię, żeby tę kasę wykładać na inwestycje, a nie przejadać. W Polsce i tak jest słaby kapitał przez 50 lat komuny. Już nawet to 500+ idzie sensowniej wpakować, gdyby faktycznie chcieli podnieść dzietność. Bardzo dużym problemem jest np. brak miejsc w żłobkach. Ale na to jakoś pieniędzy nie chcą wykładać. Ludzie mają się składać po 5 stów i sami sobie budować? Przynajmniej byłoby śmiesznie.
Na zachodzie budowaniem potężnych firm i finansowaniem badań naukowych/rozwojowych z państwowej kasy zajmowali się w czasach, kiedy my braliśmy żywność na kartki. Mówię oczywiście w przenośni (bo zaraz mi pewien kolega zarzuci kłamstwo, bo przecież komuna zaczęła się wcześniej).
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2016-09-23 20:46:57)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
On też, dlatego o tym wspomniałem. Niepodatkowych państwach? Tutaj kolega mógłby nazwać cię kłamcą.
Offline
Mega wpadka w TVPIS, Donald Tusk na prezydenta USA
https://www.youtube.com/watch?v=zNPOnKUEmI4
Offline
Ale chciwy ten Donald.
Offline
Prezydentura w UE się kiedyś skończy, a kasa musi się zgadzać to też trzeba mierzyć wyżej.
Jestem słodki jak miód, człowiek - ciacho; genetyczny cud! xD
Offline
@Kamiyan3991
Ale co Korwin ma do tego? On snuje jakieś fikcje o niepodatkowych państwach i inne takie.
Nie wiem jakim skrótem myślowym się posłużyłeś, ale Korwin wcale nie chce wprowadzić niepodatkowego państwa. On chce państwa minimum, gdzie podatki owszem by były, ale głównie na wojsko, policję i minimalny aparat urzędniczy. Resztą miałby się zająć czysty i drapieżny kapitalizm, w którym schedę sprawują prywatni przedsiębiorcy.
Fikcją to może to być, ale IMO dla ludzi uformowanych mentalnie przez propagandę uprawianą na terenie praktycznie całej Europy od kilkudziesięciu lat. Dla ludzi z otwartym umysłem to nie jest fikcja, tylko wizja lepszego jutra, która jest możliwa. Niestety większość jest uformowana i będzie się zapierać rękami i nogami, że wizja Korwina to fikcja.
Offline
Dla ludzi z otwartym umysłem to nie jest fikcja, tylko wizja lepszego jutra, która jest możliwa. Niestety większość jest uformowana i będzie się zapierać rękami i nogami, że wizja Korwina to fikcja.
To "lepsze" jutro już było przerabiane. Tylko trzeba zamienić prywatnych przedsiębiorców na szlachtę i kler.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
To "lepsze" jutro już było przerabiane. Tylko trzeba zamienić prywatnych przedsiębiorców na szlachtę i kler.
No generalnie tutaj działają niedoskonałości rynku. Na jakichś ekonomicznych studiach w pół roku wykładają, dlaczego te korwinowskie wizje to taka paplanina pod publiczkę, bo realnie to sensu żadnego nie ma. W sumie to trochę jak z testami parametrycznymi – większość nie ma sensu, bo mało zmiennych rzeczywistość ma rozkład normalny.
Ogólnie trzeba przyznać, że w to gadanie Korwina wierzą tylko ludzie naprawdę naiwni, bo to "lepsze" jutro upada już przy kwestii realizacji założeń. Tak jak mierzenie Pearsonem zmiennych powiązanych nieliniowo (top kek – dużo statystyków/analityków robi ten błąd).
Swoją drogą, tak jeszcze jednego nie rozumiem w tej korwinowskiej gadce. Oni coś tam bredzą, że przez ingerencje w gospodarkę są kryzysy czy coś takiego? Fajnie, bo tak się składa, że włączenie państwa do gospodarki bardzo ograniczyło cykle koniunkturalne (stąd właśnie mamy łagodniejsze kryzysy, a nie całkowite krachy). Nie żeby korwiniści mieli chociaż elementarną wiedzę na ten temat. ^^
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2016-10-01 21:48:32)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Jeden powie łagodniejsze kryzysy, a drugi że tylko prawdziwe kryzysy odsuwane w czasie.
Ogólnie kanał prosta ekonomia dość fajnie obrazuje, objaśnia założenia działania wolnego rynku (LINK), tylko mam jeden z nim problem, wygląda to miło i przyjaźnie lecz ciężko nie odnieś wrażenia po ich filmikach że stoi za nimi jakiś większy kapitał, do tego mam wrażenie jak by odnosiły się do rzeczywistości w warunkach "hermetycznych". Ale na pewno warto poglądowo obejrzeć.
Co do Korwina, czy ogólnie polityki w PL to już nie wiem na kogo bym zagłosował w tej chwili. Dno, muł i wodorosty.
Offline
To "lepsze" jutro już było przerabiane. Tylko trzeba zamienić prywatnych przedsiębiorców na szlachtę i kler.
Heheheheh. Dobre, zwłaszcza z tym klerem.
No generalnie tutaj działają niedoskonałości rynku. Na jakichś ekonomicznych studiach w pół roku wykładają, dlaczego te korwinowskie wizje to taka paplanina pod publiczkę, bo realnie to sensu żadnego nie ma.
Po pierwsze - na jakich studiach? Bo chyba w prawie wszystkich jest armia profesorów, którzy z socjalizmem/marksizmem są za pan brat. Jakby kto poszedł do tzw. "Austriackiej szkoły ekonomicznej", to by inaczej "piał".
Po drugie- posłużę się powtarzanym chyba sto razy argumentem Korwina, (na temat sprawy prywatyzacji służby zdrowia)który mówi mniej więcej tak, że "absurdem jest twierdzić, że stać nas na utrzymanie: pielęgniarek, lekarzy, Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia, Wydziału Zdrowia w województwach, powiatach itd. (czyli stan obecny), a nie stać by nas było na utrzymanie samych lekarzy i pielęgniarek (czyli wizja Korwina). Powiedz mi jakie studia ekonomiczne trzeba skończyć, aby w taki absurd wierzyć?
Ogólnie trzeba przyznać, że w to gadanie Korwina wierzą tylko ludzie naprawdę naiwni, bo to "lepsze" jutro upada już przy kwestii realizacji założeń.
Tak samo jak powyższe moje słowa? Tak samo jak wizja likwidacji podatku dochodowego? Tak samo jak przywrócenie, nie wprowadzenie, ale przywrócenie kary śmierci dla morderców?
Swoją drogą, tak jeszcze jednego nie rozumiem w tej korwinowskiej gadce. Oni coś tam bredzą, że przez ingerencje w gospodarkę są kryzysy czy coś takiego?
Jak się mnie pytasz, to śmiem wątpić, że jesteś pewien swoich słów. Coś tam usłyszałeś (wątpię, że przeczytałeś) i już "bredzenie".
Elementarnym argumentem Korwina jest to, że ingerencja państwa w gospodarkę to zło. Sam przykład z brzegu- LOT. Przedsiębiorstwo transportu lotniczego, polska spółka, będąca własnością Skarbu Państwa.
Nie pamiętam, czy to było w tamtym roku, czy dwa lata temu, ale wynik finansowy tej spółki był taki, że dopłacono do niej miliard złotych. Dopłacono do niego 1 miliard złotych.
A chociażby taki irlandzki Ryanair (prywatny) potrafi przynosić ZYSK.
Ekonomicznych studiów chyba nie trzeba kończyć, aby stwierdzić, że LOT powinien upaść. Ale nie- są w niego władowywane m.in. moje pieniądze z podatków, bo np. banda "misiów" na wysokich kierowniczych stanowiskach, która nie potrafi zarządzać spółką musi brać gigantyczne pensje. Swoją drogą pytanie też ile tajne służby rabują dla siebie w takich państwowych spółkach, ale to już trochę inny temat, też znany mniejszości...
Fajnie, bo tak się składa, że włączenie państwa do gospodarki bardzo ograniczyło cykle koniunkturalne (stąd właśnie mamy łagodniejsze kryzysy, a nie całkowite krachy). Nie żeby korwiniści mieli chociaż elementarną wiedzę na ten temat. ^^
Tiaaaa- to rozmywanie odpowiedzialności... Teraz ja się będę pytał, ale jak to było z tym upadającym bankiem w USA? Jak to się nazywało? Lehman Brothers? Chyba jakoś tak. Kiedyś organistę z okolicznego kościoła spotkałem na stacji PKS i mi opowiadał ile to kasy ponoć rząd amerykański wpakował w niego z chęci ratunku, a pieniądze poszły na jakieś odprawy, premie itp.
Obecny rynek finansowy to jedna wielka bańka mydlana, która nie pęka tylko i wyłącznie dlatego, że różnymi sposobami (m.in ingerencją rządów) to pęknięcie jest odkładane w czasie. Problem w tym, że ta bańka wciąż rośnie, i jak będzie miała pęknąć, to już nie pęknie, ale pierdolnie.
Teraz chyba na czasie jest sprawa Deutsche Bank, prawda? Widmo upadku jednego z największych banków świata to niemiła wizja, ale niestety ważne role, to także ważna odpowiedzialność.
Offline
W Korwina wierzą ludzie, którzy się wzruszyli, gdy powiedział, że w razie wojny nie obroni nas wosjko, a kibice.
Swoją drogą znajomy jest rzecznikiem prasowym Korwina na Podlasiu. Ten to ma przeje...
Bez Białostocczyzny nie ma ojczyzny!
Offline
W Korwina wierzą ludzie, którzy się wzruszyli, gdy powiedział, że w razie wojny nie obroni nas wosjko, a kibice.
1- wojsko, nie wosjko
2- Bardzo interesujące słowa. Szczerze muszę przyznać, że pierwszy raz coś takiego słyszę. Masz może linka do tej wypowiedzi, bo obawiam się, że znowu spotykam się z przekręceniem/uogólnieniem jego słów,
3- powiedzmy, że tak powiedział jak mówisz. Co w tym wzruszającego? Jak dokładnie jest nie wiem, ale wiem, że środowisko kibiców to w sporej części ludzie aktywni i oddani. No i czesto nie wstydzący się swojej ojczyzny.
Niestety wiem też, że jest coś takiego jak środowisko przeze mnie nazywane kibolami, i jest to IMO rak polskiego kibicowania. Agresywni i tępi. W razie potrzeby część z nich pewno poszłaby do boju nawet chętniej niż normalni kibice, ale na pewno część z nich by się zamiast zająć obrony ojczyzny, to zajęłaby się plądrowaniem sklepów :/
Swoją drogą znajomy jest rzecznikiem prasowym Korwina na Podlasiu. Ten to ma przeje...
Jeżeli jego praca w dużej mierze to tłumaczenie prostemu ludowi o co tak na prawdę chodziło Korwinowi, to tak, nie łatwa robota. Ale masy i tak wolą wieczorkiem przed telewizorem obejrzeć jakieś Fakty/Wiadomości i wierzyć im na słowo, w każde ich słowo...
Offline