Nie jesteś zalogowany.
W takim razie wytłumacz mi, co daje ci to ,że walczysz o prawa ludzi ktorzy mają cie głęboko w dupie? Żeczywistość jest inna ,każdy ściąga z neta rożne filmy muze itp. jeśli jesteś takim "prawym" człowiekiem to powinieneś zająćsie czym nieco bardziej poważnym niż pitolenie w kolko o jednym i tym samym ,skoro uważaż że to kradzież to wyjaśnij mi czy ściągnołeś kiedyś coś z neta (niepoiadając oryginalu) ,jeśli tak to znaczyło by że jeteś złodziejem (i tak o sobie mylisz), czyli mam rozumieć że jeli coś ściągnołe to moge do ciebie mowić złodzieju? Poprostu jesteś żałosny powtażając stale że to kradzież itp. robiz coś w tym kierunku by przestano pobierać filmy i anime z neta ?(oprocz tego żę pełnisz role donosiciela) I czy to przypadkiem nie twoj problem ,raczej tym że pobierane są jakieś produkty z sieci powinni przejmowaćsie ich tworcy ,a nie ty ,a to co robisz to zwykłe wścibstwo (rownie dobrze możęsz biegać z notesikiem po ulicy i spisywać kto przekracza prędkość (stajesz sie zwyklym konfidentem) ale to moja opinia ,mam nadzieje że uraziłem tylko wielkim szlachetnych obroncow anty downloadu. (a to że ktoś sprzedaje wasze napisy to możecie sie o to wściekać) lecz z mojego punktu widzenia jeśli ktoś kupuje plyty z anime ,to dla anime ,a nie napisow ,napisy tak czy siak może pobrać z neta, a jeśli go nieposiada to wtedy lepiej by ktoś dodał je do plyty.
Widzisz rzecz jest prosta jak konstrukcja bata. Jeżeli już coś robisz to rób to z głową. Też nie wierze w to że wszyscy kupują oryginalne oprogramowanie itp. Jeżeli nie wiesz skąd ściągnąć potrzebną ci rzecz to żaden normalny człowiek ci nie pomoże (chociaż sam to robi) bo bezsensem jest pisanie instrukcji piractwa na forum publicznym. Jeżeli jakiś kretyn sprzedaje na allegro filmy itp (pomijając że jest debilem do kwadratu), przyczynia się także do tego że problemy możemy mieć np my jako twórcy tłumaczeń do anime.
Podam wam przykład z roboty ,jak jest karta godzin i wpisuje sie kto kiedy był itp .mialem znajomych co wpisywali w dni ,w ktorych ich niebyło (czyli okradali firme ,a w sumie ta firma okradala nas bo zarabiala na tranporcie i naszym wysiłku ,czyli firma traci ,on zyskuje ja na tym niejetem stratny) ,mi to nieprzeszkadzało ,a niech se wpisuja ile wlezie ,mam to gdzieś ,niemoja sprawa ja robie swoje oni robią swoje.Ale trafił sie jeden człowiek z charakterem waszego pokroju ,czyli zauważył że ktoś inny zarabia na niczym i chociaż nic z tego niemiał to zykal dzikom satysfakcje z bycia konfidentem ,co zykal poza mianem frajera? NIC.No właśnie jak ktoś nie umie tego robić tak żeby jak najmniej osób o tym wiedziało (najlepiej nikt) to nie powinien tego robić!!! Co to za moda z obnoszeniem się że ktoś zrobił przekręt i dobrze na tym wyszedł?? (jak widać nie na długo). To jest możliwe tylko w Polsce i tylko w polskim społeczeństwie. (notabene zaliczam się do niego żeby nie było że uważam się za lepszego).
Powtarzam jeżeli już coś się chce zrobić to robić to z głową! (to się tyczy i dobrych i złych rzeczy) głupotą jeszcze nikt świata nie zawojował.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-10-17 13:18:54)
Offline
Czekam na riposte
Ja w ogóle nie bardzo wiem o czym ty mówisz, a przede wszystkim do kogo. Chyba nie znam tego języka.
okradają was duchowo bym powiedzial (bo wy nic nie tracicie ,tyle że oni na tym zyskuja)
Za to wytłumaczenie problemu to się należy jakiś Nobel, jak nic.
Podam wam przykład z roboty ,jak jest karta godzin i wpisuje sie kto kiedy był itp .mialem znajomych co wpisywali w dni ,w ktorych ich niebyło (czyli okradali firme ,a w sumie ta firma okradala nas bo zarabiala w huj kasy na tranporcie i naszym wysiłku ,czyli firma traci ,on zyskuje ja na tym niejetem stratny) ,mi to nieprzeszkadzało ,a niech se wpisuja ile wlezie ,mam to gdzieś ,niemoja sprawa ja robie swoje oni robią swoje.Ale trafił sie jeden człowiek z charakterem waszego pokroju ,czyli zauważył że ktoś inny zarabia na niczym i chociaż nic z tego niemiał to zykal dzikom satysfakcje z bycia konfidentem ,co zykal poza mianem frajera? NIC.
Abstrahując od tematu, to smutne czasy nastały, kiedy każdy kradnie i się tym szczyci, a człowiek uczciwy jest "frajerem".
Offline
danielos napisał:okradają was duchowo bym powiedzial (bo wy nic nie tracicie ,tyle że oni na tym zyskuja)
Za to wytłumaczenie problemu to się należy jakiś Nobel, jak nic.
Hahaha DOBRE!!!![hehe][hehe][hehe]
Offline
Jeśli chcą zarobić na anime to niech idą sobie na giełdę komputerową i sprzedają jako piraty (tam zazwyczaj chodzą ludzie którzy nie mają neta)
A nie na allegro udając że to oryginalne DVD w najlepszej jakości , bo nie każdy sie kapnie że to piraty(w końcu jest sprzedawane na allegro),
nie każdy zna się na anime i takich ludzi próbujemy ratować przed oszustami .
Offline
Nie czytałem tych jego postów... ale muszę powiedzieć że prawda w oczy kole. Szczególnie tyczy sie to Freemana, który kiedyś napisał ze trzeba zgłaszać bez konkretnych powodów. Toż to hipokryzja w najwyższym wydaniu. Bo jak inaczej nazwać zgłaszanie do allegro kradzieży intelektualnej przez osobę która kradnie od innych w ten sam sposób? Ściąganie z neta anime jest legalne powołując sie na logikę a nie na prawo? I zadaj sobie pytanie: Czy jeśli sam kradnę, robiąc "nieuczciwie" [niestety nie można w tym przypadku użyć słowa nielegalnie ze względu na dziurawe jak ser szwajcarski polskie prawo] napisy, to w porządku jest zgłaszać kogoś kto robi to prawie to samo? Czyli co? Kradnijmy ile wlezie - jest ok. Nie dajmy kraść od siebie bo to już jest źle!? I NIE, nie jest inaczej niż napisałem. Brakuje ci cywilnej odwagi żeby przyznać się przed samym sobą że jesteś złodziejem i hipokrytą. Nie trudno sie domyśleć że zaraz napiszesz jakąś "inteligentną" ripostę żeby ukryć to co właśnie napisałem. Śmiejesz sie z danielosa który może swoimi słowami, może nie do końca poprawnie ale mówi ci prawdę. Plują na ciebie a ty mówisz że deszcz pada. Ponadto myślisz że jeśli zaprezentuje wyższy poziom pisowni niż danielosa dodając do tego nutkę ironii to wyjdzie na bohatera i bóg wie co jeszcze. Dla mnie to jest żałosne. Próbujesz być "oazą sprawiedliwości" a tak naprawdę to jesteś "wojownikiem hipokryzji". Zresztą nie tylko ty.
Offline
Hybrid ty widzisz w wypowiedziach innych to, co chcesz widzieć. To co napisałeś niby o mojej postawie w tej sprawie tak się ma do rzeczywistości, że nawet mi się nie chce tego komentować. Zarzucasz mi takie bzdury i jeszcze mówisz, że "ty masz jedyną rację", podczas gdy był cały wątek o piractwie w którym "broniłem" tezy, że ściągnięcie anime (i tam innych rzeczy, o którym się w tym wątku rozmawiało) to jest kradzież (i pisałem, że sam ściągam - wydawać by się mogło, że wniosek będzie prosty), a w tym wątku wyraźnie pisałem, dlaczego powinno się takie aukcje zgłaszać (imo). Ale ty oczywiście opinię już masz wyrobioną na podstawie chyba horoskopu, także uważaj sobie co tam chcesz, czytaj sobie co tam chcesz i rozumiej to sobie, jak chcesz - tak szczerze mówiąc, to mało mnie twoja opinia interesuje. Przyjmuję ją do wiadomości i to w zasadzie tyle. Bez konkretnych powodów.
A, i jeszcze jedno - nie śmieję się z danielosa, ale to nie moja wina, że on wyraża swoje myśli w taki, a nie inny sposób. Nie będę go głaskał tylko dlatego, że mu się nie chce używać znaków interpunkcyjnych chociażby, a sposób wypowiedzi, czy to "na żywo", czy w Sieci, uważam za jakiś przejaw osobistej kultury. Śmiać to się mogę z czego innego.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-10-17 14:04:50)
Offline
[cytuj]To co napisałeś niby o mojej postawie w tej sprawie tak się ma do rzeczywistości, że nawet mi się nie chce tego komentować.[/quote]
Może kiedyś podejmiesz dyskusje? Bo nie odpowiadając na zarzuty wcale sie od nich nie obronisz...
[cytuj]Bez konkretnych powodów.[/quote]
Czyli jesteś zdania że w życiu należy wybierać to co inny bo przecież powodów nam nie potrzeba. To mam pomysł. Chodźcie wszyscy zagłosujemy na PO w tych wyborach "bez konkretnych powodów", nie ważne czy uważamy że się nadają czy nie. Przytoczę twoje słowa:
[cytuj]A moim zdaniem zdecydowanie lepiej trzymać się jakichś określonych zasad i gdy się widzi coś takiego, po prostu zgłaszać, bez żadnej dodatkowej otoczki.[/quote]
[cytuj]A, i jeszcze jedno - nie śmieję się z danielosa[/quote]
Czy uważasz że ten komentarz:
[cytuj]Za to wytłumaczenie problemu to się należy jakiś Nobel, jak nic. [/quote]
Jest ripostą czy może ironią? Jakbyś nie wiedział do czego służy ironia, daje cytat z Wikipedii:
[cytuj]W rozumieniu potocznym ironię utożsamia się z zawoalowaną kpiną, złośliwością, wyśmiewaniem, dystansem.[/quote]
Skoro twierdzisz że nie wyśmiewasz go to zdaje mi się, że powinieneś napisać: "Zredaguj swoje posty abym mógł zrozumieć i przestrzegaj kultury + netykiety."
I nie popuszczę, skoro wymagasz od innych czegoś w rozmowie to sam stosuj się do zasad innych. Podejmując dyskusje stawiaj konkretne argumenty a nie pisz "bez komentarza", bo to wcale nie pokaże twojego wysokiego poziomu którego moim zdaniem nie posiadasz.
Ostatnio edytowany przez Hybrid (2007-10-17 14:14:55)
Offline
Nie popuszczaj, bo może zrobić się nieciekawie.
Nie podejmę dyskusji teraz i z tobą, bo już podejmowałem ją wielokrotnie (być może nie przeczytałeś mojego poprzedniego posta po edycji). Nie chce mi się pisać po raz kolejny tego samego (powtórzę tylko z poprzedniego posta - był cały wątek o piractwie, o tym, czy ściąganie anime jest kradzieżą, czy nie; stałem w nim po stronie "tak, jest kradzieżą", pisałem, że sam ściągam - czyli kradnę; w tym wątku pisałem już, dlaczego uważam, że ta akcja ma rację bytu; jeśli chcesz, wszystko sobie znajdziesz, a jak ci się nie chce... cóż, mnie się nie chce znowu tego pisać). Nie podejmę jej też z tego powodu, że ty już masz wyrobioną opinię (w dodatku bzdurną, ale tego też nie przyjmiesz za nic do wiadomości), więc po co? Nauczyłem się już, że z ludźmi takiego pokroju dyskutować się po prostu nie opłaca, nazywaj to sobie jak chcesz.
Skoro już byłeś tak skrupulatny i przytoczyłeś aż cytat z Wikipedii, to w takim razie poszukaj sobie jeszcze, o co chodzi z tym "dystansem",jeśli już chcesz być taki prawy i sprawiedliwy.
Nikt nikogo do zgłaszania takich aukcji nie zmusza, ani nie zmusza do nie zgłaszania. Są racje za i racje przeciw. Kto uważa, że akcja jest słuszna (a powodów kilka się znajdzie), niech sobie zgłasza, kto uważa inaczej - niech to olewa.
I jeszcze jedna rzecz:
[cytuj]A moim zdaniem zdecydowanie lepiej trzymać się jakichś określonych zasad i gdy się widzi coś takiego, po prostu zgłaszać, bez żadnej dodatkowej otoczki.
Według ciebie to zdanie równa się "bez powodów"? Teraz bym napisał coś, co mógłbyś odebrać jako zawoalowaną kpinę, ukrytą złośliwość czy coś tam jeszcze, więc zostawię to bez komentarza. Dodam tylko, że próbując z kimś dyskutować warto poczytać wszystkie jego poprzednie posty i koniecznie w całości. Atakowanie kogoś na podstawie wyrwanej skądś linijki, w dodatku zrozumianej według własnego widzimisię, przypomina mi bardzo wyborcze spoty jednej z partii, której nie darzę szczególną sympatią.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-10-17 14:35:55)
Offline
"Zredaguj swoje posty abym mógł zrozumieć i przestrzegaj kultury + netykiety."
a próbowałeś kiedyś to napisać gościowi któremu (jak on sam twierdzi) nic się nie chce?? Jeżeli ktoś na to nie zwraca uwagi na to co i jak pisze, to prośby nie mają sensu bo to tylko woda na młyn dla innej osoby.
Nie twierdzę że wolno (trzeba) się śmiać ale osoby, które robią dużo krzyku w około (nie popartego żadnymi sensowymi argumentami) ale same sobie stwarzają takie sytuacje.
Ostatnio edytowany przez mikrus (2007-10-17 14:28:11)
Offline
Wcale nie muszę szukać twoich postów:
[cytuj]Nie podejmę jej też z tego powodu, że ty już masz wyrobioną opinię (w dodatku bzdurną, ale tego też nie przyjmiesz za nic do wiadomości), więc po co?[/quote]
Wystarczy zobaczyć w jaki sposób prowadzisz dyskusje żeby zobaczyć z kim się ma do czynienia. Rzucasz epitetami na prawo i lewo a jako argument podajesz:
[cytuj]w tym wątku pisałem już, dlaczego uważam, że ta akcja ma rację bytu; jeśli chcesz, wszystko sobie znajdziesz[/quote]
Przecież to jest śmieszne. Ja wcale nie przytaczam twoich argumentów. Jednak tobie sie wydaje że to JA na twoje poglądy naskakuje... Nie, jest na odwrót:
Podałem, jak dla mnie, wystarczający powód dla którego nie powinniśmy niczego takiego zgłaszać. W skrócie - napisze to tyle razy ile będzie trzeba az zrozumiesz ze to jest argument przeciw, a nie kontrargument -
Sami kradniemy od innych, tworzymy nieuczciwie napisy, wiec czy aby na pewno mamy prawo zgłaszać kogoś kto kradnie od nas? Toż to prawie jak zgłosić sąsiada o to że ściąga gry z internetu podczas gdy sami ściągamy.
[cytuj]Nauczyłem się już, że z ludźmi takiego pokroju dyskutować się po prostu nie opłaca, nazywaj to sobie jak chcesz. [/quote]
Pewnie, ze mną nie warto rozmawiać bo nie będziesz potrafił dojść do mojego poziomu a co za tym idzie dyskusja będzie bez sensu skoro skończą ci sie argumenty - to jest właśnie riposta w twoim stylu.
No i kolejny raz mnie źle zrozumiałeś. Ja wcale nie chce nikogo do niczego przekonywać, moim jedynym celem jest pokazanie tobie jak bardzo sie wywyższasz nad innymi ludźmi - de facto robisz to notorycznie - i jak bardzo się w tym mylisz. Ironicznie - myśląc że to "inteligentnie" - wyśmiewasz ludzi którzy piszą swoimi słowami, nie do końca po polsku, z błędami choć tak naprawdę twój poziom intelektualny nie jest wyższy od nich. W niczym nie jesteś lepszy od tego danielosa, różnica jest taka że on pisze nie do końca po polsku ale za to ty wywyższasz sie nad każdym, myśląc że jesteś inteligentny jak nie podasz kontrargumentów.
Offline
Wcale nie muszę szukać twoich postów:
[cytuj]Nie podejmę jej też z tego powodu, że ty już masz wyrobioną opinię (w dodatku bzdurną, ale tego też nie przyjmiesz za nic do wiadomości), więc po co?
Wystarczy zobaczyć w jaki sposób prowadzisz dyskusje żeby zobaczyć z kim się ma do czynienia. Rzucasz epitetami na prawo i lewo a jako argument podajesz:
Dałbyś już spokój, chociaż odrobinę honoru trzeba mieć. Ty mi zarzucasz, że "rzucam epitetami na prawo i lewo"? Naprawdę to już jest szczyt bezczelności. Nie będę cię prosił o podanie tych "prawych" i "lewych" miejsc z epitetami mojego autorstwa, oszczędzę ci upokorzenia. Napisałem, że to, co piszesz o mojej osobie, to bzdura, bo to jest bzdura, i pisałem ci przecież dlaczego (pisałem też, że za nic nie przyjmiesz tego do wiadomości - nie mam ci jednak tego za złe, taka mentalność i tego się nie zmieni). A ty mi zarzucasz, że to był "epitet na prawo i lewo"? I co ja mam ci teraz odpisać, żebyś nie odpowiedział, że się z ciebie naśmiewam? Może przytoczę ci fragmenty z twoich postów:
[cytuj]Plują na ciebie a ty mówisz że deszcz pada. Ponadto myślisz że jeśli zaprezentuje wyższy poziom pisowni niż danielosa dodając do tego nutkę ironii to wyjdzie na bohatera i bóg wie co jeszcze. Dla mnie to jest żałosne. [cytuj]Próbujesz być "oazą sprawiedliwości" a tak naprawdę to jesteś "wojownikiem hipokryzji".
Podejmując dyskusje stawiaj konkretne argumenty a nie pisz "bez komentarza", bo to wcale nie pokaże twojego wysokiego poziomu którego moim zdaniem nie posiadasz.
Pomijam to, że stwierdzenia w nich zawarte są idiotyczne (o czym już pisałem), ale skoro "bzdura" to były według ciebie "inwektywy na prawo i lewo", to jak nazwiesz swoje słowa? Nie mów, wiem: najprawdziwszą prawdą, oczywistą oczywistością, nektarem dla uszu, ambrozją dla umysłu... Jednym słowem: komplementami. Na szczęście twoje akurat słowa mnie nie ruszają.
Przecież to jest śmieszne. Ja wcale nie przytaczam twoich argumentów. Jednak tobie sie wydaje że to JA na twoje poglądy naskakuje... Nie, jest na odwrót:
Podałem, jak dla mnie, wystarczający powód dla którego nie powinniśmy niczego takiego zgłaszać. W skrócie - napisze to tyle razy ile będzie trzeba az zrozumiesz ze to jest argument przeciw, a nie kontrargument -
Sami kradniemy od innych, tworzymy nieuczciwie napisy, wiec czy aby na pewno mamy prawo zgłaszać kogoś kto kradnie od nas? Toż to prawie jak zgłosić sąsiada o to że ściąga gry z internetu podczas gdy sami ściągamy.
Pojęcia nie mam:
- o co ci chodzi;
- czym w dyskusji różni się "kontrargument" od "argumentu przeciw",
- dlaczego miałbyś przytaczać moje argumenty(???),
- dlaczego uważasz, że ja uważam, że naskakujesz na moje argumenty; myślałem, że dyskusja to właśnie jest przedstawianie własnych argumentów i ich obrona w obliczu argumentów rozmówcy (w tym sensie ty atakujesz moje argumenty, a ja twoje - za to ty uważasz, że to ja naskakuję na twoje argumenty. To jak ty właściwie chciałbyś dyskutować?). No ty podajesz swój argument, że to jest jak donoszenie na tego sąsiada z grami, a ja podaję swój, że uważam inaczej (dlaczego, to już pisałem wcześniej). O co ci chodzi, człowieku?
[cytuj]Nauczyłem się już, że z ludźmi takiego pokroju dyskutować się po prostu nie opłaca, nazywaj to sobie jak chcesz.
Pewnie, ze mną nie warto rozmawiać bo nie będziesz potrafił dojść do mojego poziomu a co za tym idzie dyskusja będzie bez sensu skoro skończą ci sie argumenty - to jest właśnie riposta w twoim stylu.
W tym punkcie się zgadzam w pełni: nie potrafię, nie będę potrafił i nie chcę dojść do twojego poziomu. Argumenty mi się nie tyle skończą, co po prostu nawet nie będę ich szukał, żeby odpowiadać na bzdury wyssane z palca. Równie dobrze ja mógłbym teraz powiedzieć, że jesteś islamskim fanatykiem i zboczeńcem i żądać od ciebie argumentów, że tak nie jest. Ale ponieważ w tym miejscu się zgadzamy - ja do tego poziomu dążyć nie będę.
No i kolejny raz mnie źle zrozumiałeś. Ja wcale nie chce nikogo do niczego przekonywać, moim jedynym celem jest pokazanie tobie jak bardzo sie wywyższasz nad innymi ludźmi - de facto robisz to notorycznie - i jak bardzo się w tym mylisz. Ironicznie - myśląc że to "inteligentnie" - wyśmiewasz ludzi którzy piszą swoimi słowami, nie do końca po polsku, z błędami choć tak naprawdę twój poziom intelektualny nie jest wyższy od nich. W niczym nie jesteś lepszy od tego danielosa, różnica jest taka że on pisze nie do końca po polsku ale za to ty wywyższasz sie nad każdym, myśląc że jesteś inteligentny jak nie podasz kontrargumentów.
Też kolejny raz mnie nie zrozumiałeś. Ja napisałem, że (używając teraz słownictwa z twojego poziomu, bez "wywyższania się" i złożonych figur retorycznych) mam akurat twoją opinię gdzieś i nie zamierzam z nią polemizować, bo jak mam tracić czas, to wolę pooglądać, jak się drzewo za oknem chwieje na wietrze. Przyjmuję ją do wiadomości, nie zgadzam się z nią i tyle. Nad nikim się nie wywyższam, a to, że ciebie rażą przejawy inteligencji, to już jest twój problem, nie mój. Nie będę udawał, że jestem analfabetą i ignorantem tylko po to, żeby tobie zrobić przyjemność (i, jak rozumiem, "dojść do twojego poziomu"), nie będę pisał podwórkowym językiem tylko dlatego, że ciebie drażnią takie słowa jak "erudycja" czy "elokwencja". Nie uważam, że w czymkolwiek jestem lepszy od danielosa (mówiąc w nieco szerszym znaczeniu, bo nie będę przecież ukrywał, że w polskiej pisowni lepszy najwyraźniej jestem; nie będę też ukrywał, że ignorowanie zasad tej pisowni w takim stopniu, jak robi to danielos właśnie - niezależnie od przyczyn, których nie znam - mnie drażni. I co, pobijesz mnie za to?), natomiast to właśnie ty się wywyższasz twierdząc stanowczo, że nie jestem na "twoim poziomie" (przy czym tu akurat się zgadzamy) i pisząc tak, jakbyś doskonale mnie znał, przy czym siebie stawiasz na pozycji osoby znającej prawdę absolutną ("ja przedstawiam argument i on nie podlega dyskusji").
Jeśli chcesz to ciągnąć dalej (żeby nie było wątpliwości - ja ochoty nie mam najmniejszej), to na PM.
Co do tematu, to słusznie zauważył kolega wyżej, że problemem przy tych aukcjach jest też to, że sprzedający przedstawiają swój towar jako oryginały, jakieś nieistniejące serie czasem, super specjale w ekstra jakości i w ogóle, a niestety kupujący bardzo często sobie nie zdają z tego sprawy i kupują Dragon Ball AF.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-10-17 17:56:50)
Offline
[cytuj]Dałbyś już spokój, chociaż odrobinę honoru trzeba mieć. Ty mi zarzucasz, że "rzucam epitetami na prawo i lewo"? Naprawdę to już jest szczyt bezczelności. Nie będę cię prosił o podanie tych "prawych" i "lewych" miejsc z epitetami mojego autorstwa, oszczędzę ci upokorzenia. Napisałem, że to, co piszesz o mojej osobie, to bzdura, bo to jest bzdura, i pisałem ci przecież dlaczego (pisałem też, że za nic nie przyjmiesz tego do wiadomości - nie mam ci jednak tego za złe, taka mentalność i tego się nie zmieni)[/quote]
Hahaha, przykro mi ale właśnie przyznałeś mi że mam racje, jesteś przewidywalny i honor właśnie straciłeś ty:
[cytuj]moim jedynym celem jest pokazanie tobie jak bardzo sie wywyższasz nad innymi ludźmi - de facto robisz to notorycznie - i jak bardzo się w tym mylisz[/quote]
Właśnie zrobiłeś dokładnie jak napisałem a tym samym to ty straciłeś honor... A ta głęboka argumentacja mnie poraża: "bo to jest bzdura", "taka mentalność".
[cytuj]Pomijam to, że stwierdzenia w nich zawarte są idiotyczne (o czym już pisałem), ale skoro "bzdura" to były według ciebie "inwektywy na prawo i lewo", to jak nazwiesz swoje słowa? Nie mów, wiem: najprawdziwszą prawdą, oczywistą oczywistością, nektarem dla uszu, ambrozją dla umysłu... Jednym słowem: komplementami. Na szczęście twoje akurat słowa mnie nie ruszają. [/quote]
Czy ty naprawdę jesteś nie widzisz? Pytasz mnie o twoje epitety na prawo i lewo? Dalej mam wytłuszczać?
tym razem zastosowałem też podkreślenie dla pokazania twojej mani wyższosci nad innymi, co czesto prezentujesz ironią - dziecinna/polityczną. Niestety to dalej są tanie sztuczki.
[cytuj]Pojęcia nie mam:
- o co ci chodzi;[/quote]
Czytać nie potrafisz?
[cytuj]- czym w dyskusji różni się "kontrargument" od "argumentu przeciw",[/quote]
A owszem różni się, kontrargument jest oparty o jakiś konktetny argument i może być "za" - jeśli argument-podstawa jest "przeciw". A Argument przeciw jest poprostu argumentem który nie koniecznie musiał zostać sformułowany na podstawie argumentu "za".
- dlaczego miałbyś przytaczać moje argumenty(???),
Odpowiem w twoim stylu: Przeczytaj co napisałem.
[cytuj]- dlaczego uważasz, że ja uważam, że naskakujesz na moje argumenty; myślałem, że dyskusja to właśnie jest przedstawianie własnych argumentów i ich obrona w obliczu argumentów rozmówcy (w tym sensie ty atakujesz moje argumenty, a ja twoje - za to ty uważasz, że to ja naskakuję na twoje argumenty. To jak ty właściwie chciałbyś dyskutować?). No ty podajesz swój argument, że to jest jak donoszenie na tego sąsiada z grami, a ja podaję swój, że uważam inaczej (dlaczego, to już pisałem wcześniej). O co ci chodzi, człowieku? [/quote]
O to chodzi że jakoś nie obaliłeś mojego argumentu, jedynie kazałeś mi szukać twoich argumentów...
I taka subtelna różnica, jeśli zamierzasz zanegować argument to tym razem wyprowadź sensowny KONTRARGUMENT na podstawie mojego Argumentu. Niby w czym się on wg ciebie nie zgadza z rzeczywistością? Tego nie powiedziałeś, natomiast usłyszałem jedynie [cytuj]to bzdura, bo to jest bzdura[/quote]
[cytuj]W tym punkcie się zgadzam w pełni: nie potrafię, nie będę potrafił i nie chcę dojść do twojego poziomu. Argumenty mi się nie tyle skończą, co po prostu nawet nie będę ich szukał, żeby odpowiadać na bzdury wyssane z palca. Równie dobrze ja mógłbym teraz powiedzieć, że jesteś islamskim fanatykiem i zboczeńcem i żądać od ciebie argumentów, że tak nie jest. Ale ponieważ w tym miejscu się zgadzamy - ja do tego poziomu dążyć nie będę. [/quote]
Naprawdę nie widzisz co się stało? Czy jesteś taki ślepy żeby zrozumieć sens mojej wypowiedzi? Dałeś się sprowokować:
[cytuj]Pewnie, ze mną nie warto rozmawiać bo nie będziesz potrafił dojść do mojego poziomu a co za tym idzie dyskusja będzie bez sensu skoro skończą ci sie argumenty - to jest właśnie riposta w twoim stylu.[/quote]
Potwierdziłeś tylko to co napisałem. Wywyższasz się nad każdym, niestety przykro mi cię poinformować o tym ale za każdym razem kiedy piszesz posta robisz to w dokładnie taki sam sposób jak to przewidziałem. Wiec może choć raz postarasz sie napisać coś nowego?
Ale to najbardziej rozbawia:
[cytuj]Też kolejny raz mnie nie zrozumiałeś. Ja napisałem, że (używając teraz słownictwa z twojego poziomu, bez "wywyższania się" i złożonych figur retorycznych) mam akurat twoją opinię gdzieś i nie zamierzam z nią polemizować, bo jak mam tracić czas, to wolę pooglądać, jak się drzewo za oknem chwieje na wietrze. Przyjmuję ją do wiadomości, nie zgadzam się z nią i tyle. Nad nikim się nie wywyższam, a to, że ciebie rażą przejawy inteligencji, to już jest twój problem, nie mój. Nie będę udawał, że jestem analfabetą i ignorantem tylko po to, żeby tobie zrobić przyjemność (i, jak rozumiem, "dojść do twojego poziomu"), nie będę pisał podwórkowym językiem tylko dlatego, że ciebie drażnią takie słowa jak "erudycja" czy "elokwencja". Nie uważam, że w czymkolwiek jestem lepszy od danielosa (mówiąc w nieco szerszym znaczeniu, bo nie będę przecież ukrywał, że w polskiej pisowni lepszy najwyraźniej jestem; nie będę też ukrywał, że ignorowanie zasad tej pisowni w takim stopniu, jak robi to danielos właśnie - niezależnie od przyczyn, których nie znam - mnie drażni. I co, pobijesz mnie za to?), natomiast to właśnie ty się wywyższasz twierdząc stanowczo, że nie jestem na "twoim poziomie" (przy czym tu akurat się zgadzamy) i pisząc tak, jakbyś doskonale mnie znał, przy czym siebie stawiasz na pozycji osoby znającej prawdę absolutną ("ja przedstawiam argument i on nie podlega dyskusji"). [/quote]
naprawde... Ty... nie widzisz... co sie dzieje??
Twoj post jest pełen sprzeczności, najpierw:
Nad nikim się nie wywyższam
a zaraz potem
że ciebie rażą przejawy inteligencji - Czyli co? Ty jesteś inteligentny a mnie to razi? :>
jestem analfabetą i ignorantem tylko po to, żeby tobie zrobić przyjemność - Tym razem mowisz że chcesz sie zniżyć poniżej mojego poziomu żebym miał satyfakcje? Naprawde nic by mnie sprawiło większej radości
i, jak rozumiem, "dojść do twojego poziomu" - Tutaj też masz na myśli schodzenie z twojego jakże wielkiego poziomu do mojego?
nie będę pisał podwórkowym językiem tylko dlatego, że ciebie drażnią takie słowa jak "erudycja" czy "elokwencja" - a teraz twierdzisz że jestem taki głupi że nie rozumiem tych słów?
Prosze cie... To ma być nie wywyższanie się? [Zaraz mi powiesz że nie zrozumiałem ale tym razem powiedziałeś to zbyt dobitnie żeby się z tego wykręcic]
Nie widzisz że "robisz jak ci zagram"? Np.
[cytuj]natomiast to właśnie ty się wywyższasz twierdząc stanowczo, że nie jestem na "twoim poziomie"[/quote]
A teraz porównaj sobie to co napisałem:
[cytuj]Pewnie, ze mną nie warto rozmawiać bo nie będziesz potrafił dojść do mojego poziomu a co za tym idzie dyskusja będzie bez sensu skoro skończą ci sie argumenty - to jest właśnie riposta w twoim stylu.[/quote]
Naprawde nie zauważyłeś że nie to miałem na myśli co napisałem?
[cytuj]Co do tematu, to słusznie zauważył kolega wyżej, że problemem przy tych aukcjach jest też to, że sprzedający przedstawiają swój towar jako oryginały, jakieś nieistniejące serie czasem, super specjale w ekstra jakości i w ogóle, a niestety kupujący bardzo często sobie nie zdają z tego sprawy i kupują Dragon Ball AF.[/quote]
To jest oszustwo, z tego co wiem to ta akcja ma za zadanie zgłaszać anime z polskimi napisami: "Od fanów dla fanów - nie na sprzedaż". Wiec chyba pomyliłeś sprawy, jeśli ktoś oszukuje i sprzedaje nieoryginalne a twierdzi że są oryginalne to nie mam nic przeciwko zgłaszaniu.
Ostatnio edytowany przez Hybrid (2007-10-17 18:27:36)
Offline
Lol coraz lepsi są ci na Allegro.
Dragon Bull
Dragon Ball AF
I tak dla wiadomości. Ja tych użytkowników nie zgłaszam bo nie czuje się za nich odpowiedzialny a jedynie wyśmiewam się z ich pomysłów i zawrotnych cen
Offline
AF chyba gość jest ****....
Edit moderatora:
proszę czytać FAQ.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-10-17 21:09:52)
Offline
Nie no naprawdę, ja twoich kompleksów rodem z piaskownicy leczyć nie będę. Już mówiłem - I don't give a flying ****, pisz sobie co tam chcesz.
Pozwolę sobie tylko dwa cytaty dorzucić:
Naprawde nie zauważyłeś że nie to miałem na myśli co napisałem?
Niech to będzie podsumowanie twojej argumentacji.
I:
Nie widzisz że "robisz jak ci zagram"?
Mówi się "tańczyć, jak ktoś komuś zagra".
Offline
Koleś na aukcji napisał :
"W Polsce seria Dragon Ball jest nielicencjonowana (GNU), posiadam pelne prawo do sprzedazy nosników z odcinkami tej serii do uzytku wlasnego (kupujacego). Jest to zgodne z art. 23, pkt.1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z dnia 23 lutego 1994 r.) (sprost.: z 1994, Nr 43, poz. 170, zm. z 1997 r. Nr 43)."
Nie wiem jak jest z tą licencją na Dragon Balla.
Ale:
"Art. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.
2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego."
Ten artykuł na pewno nie upoważnia go do sprzedaży Dragon Balla , no chyba że przez allegro sprzedaje swojej babci albo znajomym , a i tak nie może pobierać za to opłaty.
Koleś oszukuje ludzi że jego produkt jest legalny , a naprawdę to po prostu jest pirat.
Offline
[cytuj]Nie no naprawdę, ja twoich kompleksów rodem z piaskownicy leczyć nie będę. Już mówiłem - I don't give a flying ****, pisz sobie co tam chcesz.[/quote]
Nawet nie muszę komentować, za każdym razem pokazujesz ze to co napisałem to prawda
"Koleś oszukuje ludzi że jego produkt jest legalny , a naprawdę to po prostu jest pirat."
Podziekuj dziurawemu prawu.
Ostatnio edytowany przez Hybrid (2007-10-17 19:29:52)
Offline
na różowo jeszcze zaznacz ta gadka na prawdę się bez sensu robi. cały czas to samo a końca nie widać
Offline
Nawet nie muszę komentować, za każdym razem pokazujesz ze to co napisałem to prawda
Lol no to po co komentujesz? No jak w piaskownicy, "wygrałem, wygrałem, terefere!".
"Koleś oszukuje ludzi że jego produkt jest legalny , a naprawdę to po prostu jest pirat."
Podziekuj dziurawemu prawu.
Dzięki dziurawemu prawu sprzedaż pirata jako legalnego anime jest oszustwem? Jak najprędzej należy to prawo zmienić.
Ten motyw z licencją GNU jest dobry Trzeba jednak podziwiać inwencję tych ludzi
Offline
Ten motyw z licencją GNU jest dobry
Trzeba jednak podziwiać inwencję tych ludzi
Jakiś pendzel to wymyślił a inne pendzle to kopiują i się jarają, że są legalni[bzdura]
Offline