Nie jesteś zalogowany.
Hejka ! Chciałbym poruszyc temt polskich subów w których co drugie słowo sa błędy ortograficzne! Nie wiem może sie czepiam ale mi to cholernie przeszkadza! Albo np. ostre przeklinanie mimo że można było by zastąpic innym wyrazem troszke mniej wulgarnym! czasem musi byc przeklenstwo żeby wyrazić emocje danej postaci ale z tylom subami sie spotkałem że co każde cholera zamienione np. na qrw.... przecięz to zdeczka chore trzeba pamiętać ,że młodzi też to oglądają !! A osoby które tłumacza powinny naprawde do tego sie przyłozyć i poprawic te błedy! Ja nie wyobrażam sobie oglądac anime i zpolskim subem który tłumacz jest dysklektykiem paranoja!!! nie wiem chyba tłumaczy po to zeby jego ksywa i sub znalazł sie na stronce. Albo koles sciągnie angielski sub wsadzi go w translator i zamieszcza taki bezsensowny sub! Skoro Od Fanów dla fanów to powinno to sie robić porządnie a nie na odwal!
Offline
a możesz podać jakieś przykłady?
bo ja już ściągam tu napisy coś koło 2 lat ale z czymś takim to się jeszcze nie spotkałem..
prawda: orty są denerwujące i czasem naprawdę jest ich za dużo przez co anime ogląda się znacznie gorzej, a wystarczyłoby jedynie wrzucić napisy na koniec do worda, ale jeśli chodzi o wulgaryzmy i przekleństwa?
Czyżby chodziło ci o ostatni (142) ep Naruto gdzie Jaxowarka dość swobodnie potraktował hardka Dattebayo?
Offline
Ja się spotkałem, ale nie pamiętam gdzie i kiedy bo badziewia nie trzymam
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
Błędy ortograficzne i literówki to jeszcze nie problem, bo zawsze zrozumiesz, o co miało chodzić... Większym problemem jest nieznajomość zasad interpunkcji, a może raczej brak zrozumienia, co to jest i do czego służy. Może są ludzie, którym to nie przeszkadza, ale czasami widzę w subach takie rzeczy, że musiałbym chyba pauzować, żeby zrozumieć, o co miałoby w takiej pięknej strukturze chodzić... Nie będę przykładów szukać, bo oglądam softsuby zbyt rzadko, żeby pamiętać, kto/gdzie/co stworzył - ale idę o zakład, że wystarczy wziąć pierwsze lepsze napisy z brzegu, żeby coś ciekawego znaleźć.
A przekleństwa to już wina tłumacza, który 'swobodnie' tłumaczy 'swobodne' tłumaczenie.
Offline
Dokładnie, ja nigdy nie rozumiałem, nie rozumiem i nie będę rozumiał ludzi, którzy twierdzą, że interpunkcja jest nieważna, a na pewno jest o wiele mniej ważna niż ortografia... A niestety przecinków Word nie poprawi...
Offline
Jeśli chodzi o przekleństwa to niedobrz jest używać 'ostrych' słów w anime które docierają do najmłodszych czyli min. Naruto czy Bleach. Jednak np anime typu Saiyuki gdzie często Sanzo się denerwuje i po jego minie az widać ze zwykle 'cholera' nie wystarczy to proszę bardzo qrva by zle nie brzmiało a nawet bym się cieszył ze ktos tak traktuje te serię (szkoda tylk ze nikt tego nie tłumaczy :/ ).
Jeśli zaś chodzi o interpunkcję to rzeczywiscie jest wazna, ale tez jest wiele osób które, jej nie 'czuja' (np. ja, chodź z czasem coraz lepiej mi idzie, tak sadze) a zaden word tego nie sprawdzi, wiec zawsze przyda sie pomoc osób bardziej obeznanych.
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
Należy też pamiętać, że w języku japońskim nie ma aż tak ostrych przekleństw jak w polskim czy angielskim.
Na przykład słowo 'Yarou' ( 野郎 ), które często w subach angielskich jest tłumaczone na 'Bastard' a w polskich na 'Gnój', znaczy tyle co 'Łajdak'.
Offline
Bez przesady. Po pierwsze, Naruto wcale nie jest przeznaczone dla młodych widzów [dużo krwi itp.] Po drugie, ilość/"jakość" przekleństw w moim tłumaczeniu jest niczym w porównaniu do tego co słyszy każdy 10-latek jadąc autobusem do szkoły.
Więc, spoko, chyba nie deprawuje młodzieży bardziej niż np. yyy... polski rząd.
Offline
To prawda, watpie zeby dzieci dowiadywały sie o przekleństwach własnie z anime.
Moja siostra(6 lat) gdy wróciłą z przedszkola zapytała się mnie zo to znaczy ku*wa, bo dzieci tak mówiły:D
Wiec to troche smutne jest.:(
Offline
a możesz podać jakieś przykłady?
bo ja już ściągam tu napisy coś koło 2 lat ale z czymś takim to się jeszcze nie spotkałem..
prawda: orty są denerwujące i czasem naprawdę jest ich za dużo przez co anime ogląda się znacznie gorzej, a wystarczyłoby jedynie wrzucić napisy na koniec do worda, ale jeśli chodzi o wulgaryzmy i przekleństwa?
Czyżby chodziło ci o ostatni (142) ep Naruto gdzie Jaxowarka dość swobodnie potraktował hardka Dattebayo?
Ogólnie napisy do Naruto w porównania do np. Bleacha (nie mam oczywiście na myśli tłumacenia odc 109 przez 'nowicjusza') są robione na odwal się.
np. w napisach Naruto do odc 113 wyk. naruto aroo było tyle błędów, że głowa boli
a i pozostałe napisy szczególnie Infesta nie zachwycają no może jak by je ktoś z 20 razy poprawił.
nie będę ukrywał że napisy z 'bajerami' takie jak do bleacha czy omg
lepiej do mnie przemawiają[okej][okej]
PS. ja i tak zawsze poprawiam napisy bo do moich wersji nie pasują.[hehe][hehe]
What's the point with pointer?
Szisza jest zła a Demo jeszcze gorsze
Kainote link
Umu umu
Offline
Pewnie tak jak każdy wolę żeby suby nie miały żadnych błędów, ale wole już żeby miały parę ortów ale były dokładnie przetłumaczone. A jeśli nie maja ortów i są bardzo dobrze przetłumaczone to już pełnie szczęścia
Offline
Mnie najbardziej irytuje i uwazam rowniez, ze jest to jeden z najczestszych bledow - "wogole" albo nie daj Bog "wogule". Ze tez niektorzy nie potrafia sie W OGOLE nauczyc tego zwrotu.
Offline
Mnie najbardziej irytuje i uwazam rowniez, ze jest to jeden z najczestszych bledow - "wogole" albo nie daj Bog "wogule". Ze tez niektorzy nie potrafia sie W OGOLE nauczyc tego zwrotu.
To ja mam jeszcze kilka takich zwrotów:
Z tąd zamiast stąd
wsiąść zamiast wziąć
ale z tąd to jest nagminny błąd w napisach do Naruto i nie tylko[cholera]
a to drugie zaś z inuyashy (nie żebym narzekał na napisy ~draxdraco, ale domyślam się, że to przez autokorektę)
What's the point with pointer?
Szisza jest zła a Demo jeszcze gorsze
Kainote link
Umu umu
Offline
Miło jest tak sobie ponarzekać, nie? Ale spójrzcie tylko na temat wątku. Ja wiem, to zwykła literówka, ale gdyby to było w dyktandzie, to byłby chyba ort? Przeczytałam wszystkie posty i tylko trzech panów stosuje interpunkcję (właściwie). O czym my tu piszemy? W całym forum błąd na błędzie siedzi, bo niewielu osobom chce się poświęcić pół minuty na sprawdzenie tekstu, który wysyła 'w świat'. Dawno, dawno temu wysłanie takiego listu świadczyłoby o braku szacunku dla adresata. I do siebie samego również, jak myślę. 'W necie nie muszę się starać'-to częste powiedzenie. No i nasiąka się tą niewłaściwą pisownią. Potem się robi suby z kardynalnymi błędami i bez przecinków. Ale pal licho tych, którym to wisi; ci, którym zależy też sobie te błędy, chcąc nie chcąc, przyswajają; sama jestem tego przykładem. Dlatego, gdy robię korektę, korzystam ze słownika (i z konsultacji z kolegami po fachu;)).
Word też nie jest doskonały (ostatnio zamienił mi 'trząsł' na 'trzęsł'-może też się zainfekował[fuj]), ale jest podstawą, gdy nie jest się pewnym swych umiejętności. Ma również funkcję poprawiania pisowni, m.in. interpunkcji(podkreśla na zielono), której też nie do końca można zaufać, bo nieraz proponuje przecinki w przedziwnych miejscach. Jedyne wyjście to cierpliwe, kilkakrotne czytanie tego, co się napisało/koryguje. Jeśli komuś wydaje się to nudne i wstawia takie kulawe napisy, to znaczy, że nie podchodzi odpowiedzialnie do swojej roboty, bo to jest praca, nawet, jeśli połączona z niezłą zabawą. Ale to już kwestia podejścia do swojej roboty i siebie samego. I tłumaczenie się, że przecież robił to za darmochę, to żadne tłumaczenie, tylko objaw lenistwa. Po prostu, kurde, musimy się trochę postarać i tyle. Koniec kazania;)
Aha, i wnerwia mnie, jak męczę się nad takim kulawym subem, wycinam błędy, robię komentarz a jakiś łoś (nie autor!)potem mi pisze, żebym się nie przyp*ieprzała, tylko cieszyła, że napisy w ogóle są. grr...[klnie]
Offline
Mnie denerwuję szczególnie jeden błąd który bardzo często pojawiał się w napisach do Naruto, a mianowicie: nie niedoceniaj mnie
Ostatnio edytowany przez B4RT3K (2007-01-23 21:31:49)
Offline
Ktoś pytał na forum "Jak jest dobrze: skradzionymi, czy z kradzionymi? Bo wg Worda może być tak albo siak..." No i co by taki ktoś zrobił bez internetu?
Offline
Mnie bardziej od błedow ortograficznych i interpunkcji wnerwiaja(w sumie to JESTEM SŁYNNYM ANALFABETĄ)błedy w tłumaczeniach od ktorych z zdenerwowania mozna odgryzc łeb kurze i to na zywca:/co ci da że jest idealne pod wzlegedem ortograficznym stylistycznym gramatycznym i inteprunkcyjnym jeśli leży sie z tłumaczeniem?? Wg mnie tłumaczenia osob ktore nie znaja angielskiego naprawdę dobrze a mimo wszystko myślą że mogą na instynkt nie sprawdzajac słówek w słowniku są bez sensu i powinni sobie odpuscic. Bo szkodzą dużo bardziej niż osoba ktora ang nie zna prawie w cale ale
1)jest pokorna i wie ze musi czesto slownik wertowac(byle dobry slownik)
2)daje osobie do korekty proszac by sprawdziła ew błedy w tłumaczeniu:/
Bo mimo wszystko jest szansa że zrobią tych błedow mniej ale mimo wszystko w jakims stopniu beda usprawiedliwone a nie ze napisy ida do 3 osoby juz i nikt nie zauwaza błedów w tłumaczeniu bo sie skupili na ortach i interpunkcji:/ i tak robia niestety ci co młodzikami juz nie sa:/
Offline
Nie denerwuję szczególnie jeden błąd który bardzo często pojawiał się w napisach do Naruto, a mianowicie: nie niedoceniaj mnie
Ale to nawet jeden z braci Jarosławów (miłościwie nam panujący jaśnie pan premier chyba) wyraził się: "Nie nie doceniamy czegoś tam".
Offline
Panowie bracia=krewni kogos kto tłumaczyli te epy naruto??(gomen wiem ze to wielka obraza dla tej osoby xD)
Offline
Prawda jest taka, że za robienie napisów może brać się każdy. Kiedyś, jak jeszcze nie miałem neta, to filmy (nie anime) wypalali mi kumple i jakoś napisy tam były bardzo poprawne (poza Spider-Manem). Miałem nawet wrażenie, że robią je jacyś profesjonaliści . Na przykład ostatnio ściągnąłem "Twin Peaks Sezon 2" z polskimi napisami i wyglądają bardzo dobrze. Niestety, na tej stronie panuje takie dziwne zjawisko, że tłumacze - szczególnie ci gorsi - robią wszystko na szybko, byle być pierwszym! - to mnie najbardziej wnerwia!
Nowicjusze zawsze coś odwalą - mnie też się powinęła noga wiele razy, ale czytam książki (jak mi się zachce , bo mulem książkowym nie jestem) i widzę jakie błędy robię w tłumaczeniach i w ogóle pisząc cokolwiek.
Ja np. poprawiam teraz napisy do Gundam Winga - epy 01-17 bo wiem jakie były ciulowe odcinki 01-06. Pamiętajcie, że Wasze pierwsze napisy też nie były olśniewające. Nawet mógłbym podać przykład, bo ostatnio oglądałem "Wolf's Rain-a"... ale wiem, że ta osoba prezentuje teraz zupełnie inny poziom Przyznam, że trochę zabawnie było czytać takie tłumaczenie tejże osoby
Ale inna sprawa, że niektórzy wcale nie przejmują się swoimi błędami. Dlatego radzę oceniać wszystkie tłumaczenia, jakie przeczytacie i krytykować każdego - nawet tych rzekomo - najlepszych.
Ostatnio edytowany przez MistrzSztuki (2007-01-23 21:15:39)
Offline