#1 2005-07-18 13:18:31

SiwyCZR
Użytkownik
Skąd: Oświęcim
Dołączył: 2004-09-19

Mam ochote na gardusby...

podajcie mi linka do jakiegos programu na ktorym mozna robic hardsuby?


The Hate U Give Little Infants F*ck Everybody

Offline

#2 2005-07-18 13:42:02

Anaka
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

Tu znajdziesz prawie wszystkie linki do programów, które będą ci potrzebne. Trzeba jeszcze wyszukać kilka filtrów i innych badziewi. Powodzenia jezor.

Offline

#3 2005-07-18 13:42:50

Suchy
Użytkownik
Skąd: Łódź (GTW)
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

LOL smile_big

One Click Hardsubber 1.0
ROTFL smile_big

A tak na powaznie VirtualDubMod + wiele innych programów i godziny roboty

Offline

#4 2005-07-18 13:55:52

SiwyCZR
Użytkownik
Skąd: Oświęcim
Dołączył: 2004-09-19

Odp: Mam ochote na gardusby...

a dokładnie bo niemoge sie polapac??:(


The Hate U Give Little Infants F*ck Everybody

Offline

#5 2005-07-18 13:56:11

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Mam ochote na gardusby...

+ godziny nauki, szperania w necie, testów i symulacji :]


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

#6 2005-07-18 13:59:47

_KiRA
Użytkownik
Skąd: Eorzea
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

+ kupa pieprzenia w skrypcie ASS/SSA, karaoke itp...

Offline

#7 2005-07-18 14:02:45

Anaka
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

Ano, w tym Suchy ma rację, "godziny roboty". Jeśli chcesz na poważnie brać się za hardsuby to lepiej nie być "samotnym jeźdźcem", a zaczynać w kilka osób (2-3 minimum) i niech każda zrobi "specjalizację" (tłumacz, koder, efekty, QC - lepiej jak kontrolą jakości nie zajmuje się osoba, która robiła tłumaczenie jezor, bo hardsubowi nie wychodzi to na dobre).
Eeee... takim podejściem do problemu, to my chyba gościa nie zachęcamy do brania się za hardki. Coś mi tu mocno ironią zalatuje, choć z drugiej strony takie są realia.

Offline

#8 2005-07-18 15:41:15

Suchy
Użytkownik
Skąd: Łódź (GTW)
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

No cóż.. jakoś tak odebrałem (może i mylnie), że niektórzy myślą iż hardsub to połączenie softa z z filmem i już.
Choć fakt.. z definicji tak jest smile_big

P.S.
Może faktycznie troszkę za ironicznie napisałem.

Offline

#9 2005-07-18 17:17:38

Yang
Użytkownik
Skąd: Chełmno
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

Hmmm, bo generalnie tak jest jezor. Teraz tylko kwestia kto jakiego softa zrobi smile_big. A jakoś nie dane nam jest sprawdzić jak osoba, która porywa się na stworzenie całego hardsuba radzi sobie z tworzeniem tłumaczenia. No ale nic, może teraz będziemy mieli zasyp polskich grup tworzących hardki. Wtedy część argumentów ludzi, któzy twierdzą że z definicji to właśnie hardki są lepsze, będzie mogła ulec samounicestwieniu.

BTW Jeśli ktoś chce zrobić hardka i umie sprawnie posługiwać się komputerem i siecią (co oznacza że nie musi zadawać tutaj takich pytań) to spokojnie może liczyć jakieś 10 godzin na epizod (samej pracy). A jak ktoś sobie aż tak dobrze nie radzi to z pewnością z 2 razy więcej. Na dodatek jeśli chce żeby to był porządnie wydany hardek musi dołożyć trochę czasu na dodatkowe kontrole. Jeśli chce mieć pewność że wszystko się zgadza, to jeszcze pare godzin na tłumaczenie ze słuchu (z japońskiego). No chyba że porywa się na mało ambitne anime i chce żeby ten hardek tylko był, a jakość jest mało istotna. To wtedy spokojnie można się wyrobić w pare godzin. (Tak sobie liczyłem, że w 2 godzinki bym mógł zrobić hardka do Naruto czy innego mordobicia w fatalnej jakości)

Offline

#10 2005-07-18 17:25:50

_KiRA
Użytkownik
Skąd: Eorzea
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

Można też dodać, że ful czasu zajmuje stworzenie karaoke:P, kupa w tym pisania i sprawdzania oraz zabawa z dokładnym timingiem (kirai)... coś mi się zdaje że to chyba najtrudniejsza część do zrobienia w hardku. Tłumaczenie da się zrobić w 5 godzin, dobry timing jakieś 2-3 h, później daje się do korekty i QC. Jeśli się chce żeby hardek wyglądał jak najlepiej to myśli się nad dobranieniem odpowiedniego fontu i kolorku. Kodowanie też jest ciężkim orzechem do zgryzienia ponieważ trzeba się trochę na tym znać.

Offline

#11 2005-07-18 18:02:12

Anaka
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

Ale kara robi się raz, przy następnych epach to już w zasadzie sprawdzenie czy wszystko okej i ewentualne przesunięcie w przód lub w tył całości OP lub ED.
Dobrym przykładem, jak niewdzięczna może być praca nad efektami, jest chyba Bleach, gdzie prawie w każdym epie coś jest do zrobienia (a ja głupia myślałam, że będę sobie tylko robić tłumaczenie, a tu trzeba było zacząć się uczyć robienia efektów).
Nawet nie wiecie jak ja Zatoichi'emu zazdrościłam Samurai 7. Tam były raptem ze 2-3 efekty do zrobienia na całą serię.
A przede mną 10 ep Bleach smutny .

Offline

#12 2005-07-18 18:16:58

_KiRA
Użytkownik
Skąd: Eorzea
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

A ep 8-9?? Kiedy można się spodziewać?? Ups. To nie to forum...:P

Offline

#13 2005-07-18 18:52:14

Suchy
Użytkownik
Skąd: Łódź (GTW)
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

Generalnie wszelka animacja subów to jest już sporo roboty..
Z tymi godzinami to nie można tak generalizować, bo są momenty gdy tłumaczenie trwa pare dni, a są takie anime, gdzie karaoke nie musi byc skomplikowane (bo nie pasowało by do klimatu anime) i robi się je znacznie szybciej.

Każdy etap jest ważny i na każdym wykonująca go osoba powinna się znać przynajmniej w granicach rozsądku.

Offline

#14 2005-07-18 19:20:31

Yang
Użytkownik
Skąd: Chełmno
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

Jak nie można. To są czasy orientacyjne i podstawowe. Im bardziej zaawansowane tym więcej czasu zajmuje. Ba, jeśli by się chciało dopieścić tłumaczenie to można tłumaczyć wszystko z japońskiego ze słuchu, w między czasie badać cała sprawę i dowiadywać się czy nie ma jakiś nawiązań do jakiś legend czy wydażeń historycznych. Można też stylizować pewne wypowiedzi. Generali jest pełno możliwości które często są niewykorzystywane. Ale co by się wiedziało, że to nie jest tak, że wpada się na pomysł i już tego samego dnia ma się wynik końcowy, dlatego podałem te info.

Offline

#15 2005-07-18 21:35:38

Anaka
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

Oj tak, tak. Ale chęć wyszukiwania różnych informacji rodzi się również, kiedy robi się i softsuby.
Ja nie mogłam się powstrzymać od tego, kiedy robiłam softa do Peace Maker Kurogane. Tak samo było w przypadku Mirage of Blaze. Tego ostatniego po prostu nie dało się oglądać, nie znając historii Japonii, bo ona wprost wali człowieka obuchem między oczy i to od pierwszego odcinka.
I jak tu robić tłumaczenie bez znajomości rzeczy? A jak to potem oglądać nie znając faktów, postaci, czy wydarzeń historycznych? W Mirage bohaterowie żąglują jak piłeczkami nazwiskami Takeda, Uesugi, Data, Nobunaga, Oda, Hojo, itp, itd., a człowiek kompletnie głupieje. Albo bitwa Kawanakajima. Było ich w dodatku 5 jezor. I cóż to za pies? Okazuje się, że to tak, jakby Polaka zapytać o np.: bitwę pod Grunwaldem.

Offline

#16 2005-07-18 22:44:50

uzumaki174
Użytkownik
Skąd: Radom
Dołączył: 2005-05-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

Hehe pameitam jak ja kiedys myslalem ze to takie proste. A tymczasem zgadza sie amsa roboty. Pomogli podajac rpoady Suchy i Yang inni tez. I duzo czytania w necie. Dzieki pomogliscie i dzieki wam sie ucze. Powiem ci stary ze bedziesz mial zabawy jaka ja mam. Do tej pory testuje,majstruje,robie krotkie zabawy z malymi fragmentami aby zobaczyc jak to wygladac bedzie. Troche tego jest i jak koledzy wspomnieli sam vdm nie wystarczy. P.s poszukuje ekipy do pomocy ale o tym osbny post. Pozdro.


userbarg.jpg

Offline

#17 2005-07-19 09:04:37

beestia
Użytkownik
Skąd: st-ce
Dołączył: 2005-04-26

Odp: Mam ochote na gardusby...

Offline

#18 2005-07-19 12:45:46

Suchy
Użytkownik
Skąd: Łódź (GTW)
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Mam ochote na gardusby...

No w 100% to nie jest ich..
Po części oni napisali, po części ktoś napisał na ich zlecenie, po części znaleźli w necie.
Generalnie są to różne pliki spakowane razem w RAR (co nie znaczy, że nie jest przydatne)

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024