Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Właśnie obejrzałem japońską reklamę telewizyjną SNES-owej The Legend of Zelda: A Link to the Past. Ponoć jest ona (reklama) w Japonii powszechnie bardzo lubiana. Wielbiciele Zeldy i systemów Nintendo, oraz amatorzy SNES-owych muzyczek i efektów dźwiękowych będą się mieli okazję uśmiechnąć. Reszta może sobie w sumie darować...
Podaję (nomen omen) linka do tego filmiku (http://www.youtube.com/watch?v=Kle0vau26xQ), ale tam trochę mało widać. Sam ściągnąłem lepszej jakości wersję (niespełna 9 MB) eMule'em.
Ciekawostka - podobno tę reklamę (nieco przerobioną, jak nietrudno zgadnąć) nadawano też w niemieckiej telewizji.
Offline
Hahah... Reklama jest całkiem zabawna. Z efektami specjalnymi to się nie wysilili, ale efekt wyszedł niezły. Niektórym wydawać się może, że została ona stworzona po to, by ośmieszyć Zeldę. Przemawia za tym "odmienność" tejże reklamy. Naprawdę nie wiem, co Japończycy widzą w rzeczach tego typu, ale mi nie przypadła do gustu.
Ciekaw więc jestem, jaką wersję mają Niemcy Jeśli ktoś znajdzie niemiecką wersję, to mógłby podzielić się linkiem.
Offline
Reklama jak reklama... Dzisiaj efektowny render, albo demko jakieś reklamowałoby nową grę. Na początku lat dziewięćdziesiątych, gdy SNES (Super Famicom) był jeszcze mocarną konsolą, taki wideoklip mógł pobudzać wyobraźnię bardziej, niż dzisiejsze trailery.
W niemieckiej wersji piosenka jest, zdaje się, po niemiecku, a całość przemontowano, aby mniej rzucały się w oczy azjatyckie rysy twarzy.
Offline
muzyka i ta wielka swinia jest de best
Offline
Huhu, całkiem pozytywna reklamówka. Jako fan Zeldy i człowiek który miał okazję ukończyć Link to the Past (musiałem się mimowolnie pochwalić ) muszę przyznać że filmik daje radę. Motyw gdy link obraca się z mieczem występuje także w gierce, potworki zresztą też. Miło obejrzeć takie cuś
BTW. Kiepski żart okolicznościowy
-co robi blondynka z torbą foliową na głowie?
-występuje w reklamówce
"Skazany na zajebistość"
Offline
Motyw gdy link obraca się z mieczem występuje także w gierce, potworki zresztą też.
Ten atak obrotowy jest również w Ocarina of Time na Nintendo 64, jeśli dobrze pamiętam. W konwersji A Link to the Past na GBA towarzyszą mu nawet wrzaski Linka (sample z Okaryny Czasu). Tylko framerate niższy, więc na dobrze skonfigurowanym emulatorze efektowniej przedstawia się mimo wszystko wersja SNES-owa.
Offline
Atak obrotowy występuje we wszystkich częściach The Legend of Zelda od czasów "A Link to the Past"(nie pamiętam, czy jest w grach sprzed Past^^'). Poza tym nie wiem, czy umieszczano go w wersjach gier na CD-i, ale zapewne też tam występuje. Taki charakterystyczny atak Linka;]
Btw. Nintendo ostatnio zmienia politykę marktingową i ich reklamy są coraz bardziej odważne: GB Micro
Offline
http://en.wikipedia.org/wiki/A_Link_to_ … t#Gameplay
Powspominać można. Nie przeszedłem tej gry (sejwy potraciłem), ale kiedyś tam do niej wrócę.
Nintendo ostatnio zmienia politykę marktingową i ich reklamy są coraz bardziej odważne: GB Micro
To amerykańska reklama, jak sądzę. U nas produkty Nintendo sprzedaje jakaś zabawkarska firma. Swoją drogą ucieszne są historie o tym, jak to Amerykanie cenzurowali Dragon Questy i Zeldy, żeby tam nie było ŻADNYCH symboli religijnych (jeno nagi krzyż), zmieniali kapłanów na czarodziejów itd. Wobec tego Diablo chyba miało być grą dla dorosłych, skoro taką ochroną otaczano w Ameryce dziatwę.
The English language localization includes a number of changes to the original Japanese game. The most common type of change was the removal of religious references to conform with Nintendo of America's content guidelines. The most obvious change was made to the subtitle of the game, which was changed from Triforce of the Gods to A Link to the Past. The font used in the game to represent an unreadable language, Hylian, originally had designs of a vulture and an ankh. These designs were based on Egyptian hieroglyphs which carry religious meanings, and were altered in the English version. The localization also made changes to plot included in the manual. The priest Agahnim became a wizard, and his background, which originally implied that he was sent by the gods, was altered to remove any celestial origin.
(http://en.wikipedia.org/wiki/A_Link_to_ … evelopment)
The first four Dragon Warrior titles suffered from substantial censorship in their North American localizations, largely in keeping with Nintendo of America's content guidelines at the time, which placed severe restrictions on religious iconography and mature content. Both graphics and text were edited, replacing coffins with ghosts, crucifixes with five-point stars, and "Priest" with "Healer," to name but a few. However, the graphics, sound and menus of the first two games were given an upgrade for their American release.
(http://en.wikipedia.org/wiki/Dragon_Quest#Outside_Japan)
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2007-01-02 20:35:58)
Offline
Ponoć wyświetlali ją tylko w Kanadzie, bo na USA... była zbyt kontrowersyjna:]
A sytuację Nintendo w Polsce pomińmy minutą ciszy, oby nastały lepsze czasy - w co na razie wątpie:]
A cenzura wszystkich gier, które ukazywały się na NES-a i SNES-a na szczęście jest już za nami:D Jednak cenzura Zeld i Dragon Questów to nic w porównaniu z tym, co zrobili z EarthBound(w Japonii "Mother"):D Oby takie kwiatki już nigdy więcej się nie ukazywały:D
Ostatnio edytowany przez Starfox (2007-01-02 20:45:06)
Offline
http://gameads.gamepressure.com/tv_game … sp?ID=3694
Jest i po niemiecku.
Offline
Strony 1