#61 2006-02-20 16:05:23

Arry
Użytkownik
Skąd: Tarnów
Dołączył: 2005-11-02

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

No dobra To ja od siebie dodam AIR (chociaż już było)
Shuffle?(nom ....)
Ostatni odcinek Green Green (oczywiście chodzi mi w wersje podstawową a nie OVAkę czy erolutions)
A tak pozatym jestem zimny drań i nic mnie nie może doprowadzić do łez

[hehe]To się zobzcay bo właśnie ściągnąłem Kimi ga Nozomu Eien[hehe]

PS: Przy Air nie płakałem z pewnego prostego powodu: Nie załapałem o co do końca w tym chodzi więc byłbym wdzięczny jakby mi ktoś na PM wysłał "o co chodzi w Air"[wstyd]


90TLh

Offline

#62 2006-02-20 16:47:20

Zgrzyt
Użytkownik
Skąd: Gliwice
Dołączył: 2006-02-08

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

a ja płakałem jak cholera przy Elfen Lied no i trochę schiza chwyciłem przy Onegai Teacher[placze], ale tak z reguły też nie płacze i się nie wzruszam.[brakslow]

ale takich serii chyba zacznę unikać bo źle działają na mnie.

Offline

#63 2006-02-20 19:28:10

Mavet
Użytkownik
Skąd: Krakow
Dołączył: 2005-05-02

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Mnie nic nie wzruszylo tylko posmutnialo... ehhh n/c

Offline

#64 2006-02-20 19:48:16

karoleq114
Użytkownik
Skąd: Białystok
Dołączył: 2006-01-16

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Ja wymienie wszytskie animce z mojej skromnej kolekcji ktore mnie wzruszyly:
-Saikano - wzruszylo w taki negatywny sposob poprostu mialem wielkiego dola
-Onegai teacher/twins - bardzo wesole zakonczenia poprostu bylem strasznie szczesliwy z zakonczenia
-elfen lied - dla mnie to jest debesciackie, nic tego nie przebije, poprostu zazdroszcze kazdemu kto ma ta serie przed soba:P

I jak czytam wasze opinie z czego wnioskuje ze Kgne jest mocnym crymakerem to sie ciesze, bo wlasnie zaczynam to ogladac:D

Offline

#65 2006-02-20 19:52:27

Mavet
Użytkownik
Skąd: Krakow
Dołączył: 2005-05-02

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

ej powiedz mi onegai teacher i twins byl smutny ? bo mi jakos tak nie bylo nie wzielo mnie na placz nawet na KGNE ... LoL zimny DRAN ZEMNIE XD

Offline

#66 2006-02-21 17:22:10

Bekon
Użytkownik
Dołączył: 2006-02-09

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

No to ja mówie tak Armitage III - Poly Matrix nie OAV (inny lektor):(
Naomi, Rene i Ross na dachu kościoła...[placze]

No i nie zapomniane:
"If humans don't want me, then why'd they create me?"

Ta scenka tam żądzi choć nie ma tego wiele...
Mimo wszysystko[respekt]

Offline

#67 2006-02-21 17:50:13

karoleq114
Użytkownik
Skąd: Białystok
Dołączył: 2006-01-16

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Mavet, nie zawsze placze sie z powodu smutku, przygnebienia, jelsi chodzi o Onegai twins/teacher to bylo pozytywne wzruszenie:P

Offline

#68 2006-02-21 20:43:01

nuito
Użytkownik
Skąd: Żary
Dołączył: 2005-06-24

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Tak, tak.
Onegai Teacher/Twins były smutne(jak dla mnie). W tych seriach było sporo momentów, że chciało mi się wyć zarówno ze smutku jak i ze szczęćia(ale tych smutnych było więcej).
Jeśli chodzi o wspomniane KGNE to ja miałem większego doła po OT niż po tej serii. Ale jednak ten dół był.

Offline

#69 2006-02-24 21:59:36

Arry
Użytkownik
Skąd: Tarnów
Dołączył: 2005-11-02

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Właśnie zakończyłem oglądanie 2 epka Kimi ga Nozomu Eien i nawet nie poczułem smutku[hehe]
Teraz oglądam dalej i się zobaczy czy jesem "ten evil" czy nie jestem "ten evil"
Ale na pewno niewiele mnoie może poruszyć


90TLh

Offline

#70 2006-02-24 22:07:39

Mavet
Użytkownik
Skąd: Krakow
Dołączył: 2005-05-02

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

no popatrzcie jaki zemnie chlodny gosciu xD zadnej litosci ani skruchy wemnie nie ma ...
;P xD mnie po Onegai TEacher mialem nie dosyt taki ze nie ma wiecej odcinkow ...  i na Onegai twins swoja droga (glupio obie serie sie skonczyly... ) jak by bez konca >.>

Offline

#71 2006-02-24 22:13:56

suzaku
Użytkownik
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Róża Wersalu - tylko to (zwłaszcza od połowy serii):
- wybór Charlotty - serce pęka
- uczucie Andre do Oscar - serce pęka
- zakończenie - powyższe anime to przy tym pikuś

Offline

#72 2006-02-24 22:34:08

blackmaria
Użytkownik
Dołączył: 2005-10-28

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Arry napisał:

Właśnie zakończyłem oglądanie 2 epka Kimi ga Nozomu Eien i nawet nie poczułem smutku
Teraz oglądam dalej i się zobaczy czy jesem "ten evil" czy nie jestem "ten evil"
Ale na pewno niewiele mnoie może poruszyć

Jak dla mnie KGNE było całkowitą stratą czasu[jezor]. Seria jest nudna od początku aż po ostatnią minutę. Przyznaję, że nie lubię anime z takiego gatunku, czyli "wiem, że mnie boli, wiem dlaczego i co, ale choćbym miał cierpieć godzinami (w najlepszym przypadku) to i tak będę udawać, że wszystko jest w porządku"[fuj] - trochę długa ta nazwa mi wyszła.;)

SPOILER
Strasznie naciągane było to oszukiwanie, że nic się nie wydarzyło przez te trzy lata. Oczywiste było, że w końcu musi poznać prawdę, bo inaczej nigdy nie mogłaby żyć samodzielnie. Kłamstwo to było całkowicie bezsensowne, ale oczywiście pociągnęło za sobą jeszcze gorsze konsekwencje[bzdura] - podsumowując IMO pomysł, jak i z resztą realizacja, beznadziejne.
SPOILER

Nie przedłużając tego wywodu, anime to jest IMO kiepskie, głownie z powodu fabuły posiadającej wiele niedociągnięć. Gdyby nie awantury, które wszczynały ciągle te dwie kelnerki chyba nie zdołałabym obejrzeć tej serii do końca.

Oglądacie na własną odpowiedzialność, bo co tu dużo ukrywać[shithappens]

Offline

#73 2006-02-24 23:38:08

sasad
Użytkownik
Skąd: Elbląg
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Powiem wam tak
Mnie wycisnęło sporo łez Anime Elfen lied to jest Kryształowo zrobiona fabuła oraz podłoze psychologiczne
Ale hmm jedno Anime tak mnie wkurrrr>>>>>[klnie][klnie] ze poprostu miałem łzy ale wściekłości gdybym dorwał los Autora>ke tego anime to bym mu zrobił cosik łokropnego typu zjedzenie na czass wszystkich komixów czy mang jego Autorstwa a mówie tu o tak zwanym Extra Hiper fajnym wg Animefanów NGE to jest gniott tak zwalonego filmu pod względem psychologicznym dawno nie widziałem superr technika superr bronie  a nawet kurna niema opieki psychologa dla byle gnojka jak sie tam zamotał to gdzie byli Lekarze Psycholodzy itp
Wielka porażka wg mnie pod względem podłoza psychologicznego shithappens NGE
Reszta była oki w NGE ale te jęki i płacze głównego bochatera wszystko popsuły niestety
Wole Rahxephon lepiej jest zrobiony:D
Pozdro SASSAS

Offline

#74 2006-02-26 04:51:41

Isao
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2005-12-27

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

kawałek, który najbardziej mnie wzruszył to bezapelacyjnie końcówka 32ep i początek 33ep Gundam SEED Destiny...
normalnie pękłem gdy Steller... ahh... dlaczego... placze

Offline

#75 2006-02-26 10:50:52

tomxxx
Zbanowany
Dołączył: 2005-05-15

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

No ale trzeba przyznac że NGE to jedno z najlepszych anime jakie kiedykolwiek powstały.
Tak naprawdę to anime nie ma słabych punktów.
Lecz minimalnie w końcówce przesadzili z tymi rozterkami.

Offline

#76 2006-02-26 11:15:31

hades 36
Użytkownik
Skąd: Augustów
Dołączył: 2005-09-15

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Oglądnołem trochę anime ale jeszcze nie natrafiłem na takie w które by wycisneło moje łzy. placze


1a35b97f0d5e1bdb.jpg

Offline

#77 2006-02-26 12:47:35

tomxxx
Zbanowany
Dołączył: 2005-05-15

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

To obejrzyj vampire princess miyu,evangeliona,elfen lied.

Offline

#78 2006-02-26 13:25:15

nuito
Użytkownik
Skąd: Żary
Dołączył: 2005-06-24

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Zdecydowanie Elfen Lied zaliczyłbym do Crymakers, ale Evangelion??
Może NGE jest dołujący, ale łez to on nie wyciska.

~hades 36 na wyciśnięcie łez spróbuj KGNE, D.N.Angel, Saikano oraz Onegai Teacher. Ja przy tych tytułach sporo popłakałem, zarówno ze szczęścia i smutku, a dół po tych seriach grarantowany.
Chociaż to zależy od poziomu wrażliwośi:D

Offline

#79 2006-02-26 14:07:04

Arry
Użytkownik
Skąd: Tarnów
Dołączył: 2005-11-02

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Heh KGNE mnie nie rusza nie rusza i jeszcze raz nie rusza:P


90TLh

Offline

#80 2006-02-26 14:14:46

robak
Użytkownik
Skąd: Płock
Dołączył: 2005-10-13

Odp: Crymakers, czyli wyciskacze łez.

Mnie najbardziej wzruszylo "Love Hina"... Normalnie po obejzeniu az usiadlem przed kompem i nic nie robielem... zatkalo mnie (i oczywiscie chlip chlip) jezor Nastepnym co mnie niezle tknelo byla "Suzuka" ale to w trakcie serii bo koncowka byla taka bardziej radosna smile Jakbym pomyslal to by sie napweno wiecej znalazlo tytulow ale te co podalem najbardziej mi utkwily w pamieci, az lezka sie w oku kreci oczkod

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024