Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Czy ktoś się pisze na ten egzamin w tym roku? A może, ktoś już uczestniczył w tym wydarzeniu? Chętnie skorzystałbym ze wskazówek i porad.
Offline
filip75...podziwiam takie osoby jak ty...jezeli masz zamiar brac udzial a tym egzaminie to trzymam za ciebie kciuki...chcialabym nauczyc sie jezyka japonskiego...dlatego cie podziwiam...
Offline
Offline
ja znam tylko posczegolne slowa z japonskiego z anime oczywiscie...najbardziej podoba mi sie "bakaro"
Offline
Wiem, że to może nie na temat, ale chcę się wybrać na filologie tam chyba jest wydział japonistyki. Niby mam jeszcze rok do matury, ale chciałbym wiedzieć jakie przedmioty są wymagane by zostać przyjętym na ten kierunek. Jeżeli coś wiecie byłbym wdzięczny za informację.
Offline
Czyli nikt się nie wybiera i nikt też tam nigdy nie był Szkoda. Miałem nadzieję, że jakieś wskazówki ktoś mi udzieli. Mam cichą nadzieję, że ta część z czytania, to nie będzie polegać na odtworzeniu nagrania. Jestem raczej wzrokowcem.
Co do filologii to moja siostra kończyła filologię polską i jedyne co miała odmiennego od polskiego, to starosłowiański, czy coś tam. Zresztą dziwią mnie ludzie, którzy deklarują studiowanie jakiegoś języka, nie wykonując nawet małego kroczku w tym kierunku. Nauczyć się paru zwrotów...itd.
Co prawda wybieram się tam z mocnym postanowieniem niezdania , raczej niezbyt dobrze przygotowany jestem. Ale to tak jak na studiach, warto najpierw się zorientować, by później móc przejść ten cho... egzamin. Nie powiem czasami nawet udawało mi się zdać. Nie wiem jakim cudem, ale nawet mocno pozytywnie Ech, to były czasy.
Ostatnio edytowany przez fillip75 (2007-09-25 13:08:30)
Offline
filip podziwiam takie osoby i zycze ci ze szczerego serca powodzenia
Offline
filip75 ku woli ścisłości powolutku uczę się japońskiego już od roku. Zakupiłem sobie książki i jakoś kroczek po kroczku. Więc jakieś kroczki już wykonuje
Ostatnio edytowany przez Krecik89 (2007-09-25 13:21:23)
Offline
A ja mam pytanie czy studiuje ktoś na Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych (PJWSTK) bo sam sie zastanawiam nad tą szkoła ?
Offline
Wiem, że to może nie na temat, ale chcę się wybrać na filologie tam chyba jest wydział japonistyki. Niby mam jeszcze rok do matury, ale chciałbym wiedzieć jakie przedmioty są wymagane by zostać przyjętym na ten kierunek. Jeżeli coś wiecie byłbym wdzięczny za informację.
Ja od pazdziernika zaczynam studia na WSJO w Poznaniu (dzienne, platne, ale o polowe tansze niz w gdyni, gdzie za semstr trzeba bulic tyle ile ja za caly rok). Tam przyjmuja tylko na podstawie wynikow z matury z jezyka angielskiego (badz innego obcego ) - trzeba miec powyzej 40% (poziom nie gra roli) i cholerne szczescie . Ciekawe czy ktos jeszcze z tego forum studiuje / bedzie studiowal na tej samej uczelni. Moze sie placi, ale tam sie uczy tylko spraw zwiazanych z japonia, zadnych jezykow chinskich, geografii i kij go wie czego jeszcze. na pierwszym roku jest tylko lektorat z wybranego j. obcego, a na 2-3 przedmiot ktory wybiera sie samemu (informatyka, turystyka, dziennikarstwo itp. ). IMO uczelnia prezentuje sie swietnie (no i wyklady w centrum handlowym )
Offline
Ja na razie rozglądam sie za studiami jeszcze mam rok do namysłu zastanawiam sie nad Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych tylko że trzeba niestety płacić czesne no ale zobaczymy jak to będzie trzeba najpierw maturę jako tako zdać.
Offline
ja za rok przystępuje . W tym roku nie czuję się jeszcze na siłach.
Offline
ja prawdopodobnie będę robił poziom podstawowy+ na Politechnice Wrocławskiej
Offline
Nie wydaje mi się, by trzeba koniecznie było wybierać kierunek studiów związany z japonistyką. I to tylko dlatego, że wam się ten język podoba. To tak samo jak z lubieniem cukierków. Dwie, trzy sztuki są pyszne, ale dwa kilogramy to już nudności. Po takiej przygodzie znienawidzi się cukierki na dłuższy czas. Tak samo jęz. japoński w małych dawkach mi smakuje, ale studia, to pewnie porzygałbym się Kierunek studiów powinien fascynować, a nie podobać się. Conajmniej rok wcześniej powinno się robić coś w tym kierunku i to na serio. A nie tak jak ja wybrałem się na informatykę i okazało się, że jedyne co znam to podstawy BASICa na Atari. Odpadłem w przedbiegach z osobami, które programowały w C++ i Asemblerze. No, cóż ja miałem owczy pęd w oczach. A właściwie rodzinka, ja tak naprawdę myślałem o mechanice lub ewentualnie budownictwie, a zostałem energetykiem. Błe... Co ciekawsze nie pracującym w zawodzie. Błe... I jeszcze jedno. Studiujcie tylko w tym mieście, w którym planujecie lub chcielibyście związać swoje życie.
Co do rad z nauką języka japońskiego. To są wspaniałe podręczniki z PJWSTK oraz "Gramatyka japońska w praktyce" z AM Poznań (ta druga pozycja z początku mnie odrzuciła - pismo japońskie na fulla, jedynie polecenia po polsku. Sądziłem, że to jest książka dla starych wyjadaczy, i że 40 zeta wydałem na makulaturę. Ale teraz przekonałem się do niej i uważam ją za najlepszą pozycję do ćwiczeń - niestety trzeba najpierw porządnie porznać kanę, by z niej w pełni skorzystać. Przecież, żeby nauczyć się języka trzeba też dużo pisać, a że Japońcy mają swoje robaczki Można je polubieć)
A tutaj można znaleźć więcej przydatnych materiałów kliknij tutaj i tutaj
Ostatnio edytowany przez fillip75 (2007-09-26 10:55:13)
Offline
Kierunek studiów powinien fascynować, a nie podobać się. Conajmniej rok wcześniej powinno się robić coś w tym kierunku i to na serio.
I jeszcze jedno. Studiujcie tylko w tym mieście, w którym planujecie lub chcielibyście związać swoje życie.
W teorii pięknie to brzmi. Szkoda, że praktyka wygląda często inaczej.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Wiem, że to może nie na temat, ale chcę się wybrać na filologie tam chyba jest wydział japonistyki. Niby mam jeszcze rok do matury, ale chciałbym wiedzieć jakie przedmioty są wymagane by zostać przyjętym na ten kierunek. Jeżeli coś wiecie byłbym wdzięczny za informację.
hmm jeśli chcesz myśleć o Filologi Japońskiej gdziekolwiek w Polsce(na chwile obecną jest ten kierunek dostępny na UAMie na UW-Uniwersytecie Warszawskim oraz na Jagielonce. Jeszcze jedna płatna uczelnia oferuje Filologie Japońską, jak już ktoś wspomniał - WSJO,na nią najłatwiej się dostać chodzi o pieniądze przede wszystkim i o dobrą mature z języka nowożytnego;) )Co do pozostałych uczelni to głownie honorowane są takie przedmioty jak j.polski + j.angielski..Na UAMie wymyślili sobie jeszcze, żeby kandydat miał zdaną maturę z jednego przedmiotu dodatkowego(Historia , Geografia,drugi Język Nowożytny)..aha oraz na tymże uniwersytecie można podejść z maturą z j.niemieckiego, ponieważ tam honorują j.nowożytny nie tylko sam englisz:)hmm i w Toruniu od następnego roku akademickiego może otworzą japonistykę (j.polski+j.angielski prawdopodobnie będą honorowane, władze uczelni same dokładnie jeszcze nie wiedzą)..i jeszcze parę słów dodam o wymaganiach. Starałem się dostać na japonistykę na UAM(dwukrotnie)niestety bez powodzeń:(a w tym roku niewiele zabrakło;/..wszystkie przedmioty maturalne muszą być rozszerzone(w pracy jestem dlatego tak chaotycznie pisze) mature napisałem bardzo dobrze z języka byłem blisko 100% a pozostałe przedmioty gorzej, lecz niewiele...mimo to jest to wciąż za mało:(..obecnie studiuje pewną filologie, za dwa lata ją zakończę i składam swoje papiery na zagraniczny uniwersytet - kierunek oczywiście japonistyka:)mam nadzieje ze poza granicami naszego państwa będzie troszku łatwiej się dostać..niemniej każdemu kto chce spróbować życzę powodzenia:)Jeśli ktoś naprawdę chce się starać to nauka w pocie czoła go nie ominie..
Offline
jak dokuje te 140 kanji to może wystartuje;)
Offline
Nie wydaje mi się, by trzeba koniecznie było wybierać kierunek studiów związany z japonistyką. I to tylko dlatego, że wam się ten język podoba. To tak samo jak z lubieniem cukierków. Dwie, trzy sztuki są pyszne, ale dwa kilogramy to już nudności. Po takiej przygodzie znienawidzi się cukierki na dłuższy czas. Tak samo jęz. japoński w małych dawkach mi smakuje, ale studia, to pewnie porzygałbym się Kierunek studiów powinien fascynować, a nie podobać się. Conajmniej rok wcześniej powinno się robić coś w tym kierunku i to na serio. A nie tak jak ja wybrałem się na informatykę i okazało się, że jedyne co znam to podstawy BASICa na Atari. Odpadłem w przedbiegach z osobami, które programowały w C++ i Asemblerze. No, cóż ja miałem owczy pęd w oczach. A właściwie rodzinka, ja tak naprawdę myślałem o mechanice lub ewentualnie budownictwie, a zostałem energetykiem. Błe... Co ciekawsze nie pracującym w zawodzie. Błe... I jeszcze jedno. Studiujcie tylko w tym mieście, w którym planujecie lub chcielibyście związać swoje życie.
Co do rad z nauką języka japońskiego. To są wspaniałe podręczniki z PJWSTK oraz "Gramatyka japońska w praktyce" z AM Poznań (ta druga pozycja z początku mnie odrzuciła - pismo japońskie na fulla, jedynie polecenia po polsku. Sądziłem, że to jest książka dla starych wyjadaczy, i że 40 zeta wydałem na makulaturę. Ale teraz przekonałem się do niej i uważam ją za najlepszą pozycję do ćwiczeń - niestety trzeba najpierw porządnie porznać kanę, by z niej w pełni skorzystać. Przecież, żeby nauczyć się języka trzeba też dużo pisać, a że Japońcy mają swoje robaczki Można je polubieć)A tutaj można znaleźć więcej przydatnych materiałów kliknij tutaj i tutaj
A po co wybeirać kierunek związany z japnią? Ja jestem na Elektronice , a teraz prawdopodobnie wezme 2 semestry japońskiego + egzamin.
Offline
Ooo... zapomniałem, że kiedyś poszukiwałem współbraci, czy onee'san do egzaminu. Cóż poległem. Może nie sromotnie, bo jakby nie było otrzymałem 47,5% pozytywnych odpowiedzi. Niestety dopiero 60% dawało zaliczenie. Ale fajnie było. Nie sądziłem, że ponad setka ludu tam będzie. A jak pilnowałe to KoreKore. Zapomnijcie o ściąganiu, czy zaglądaniu komukolwiek przez ramię. Wynotowują i po zakończeniu każdej z sesji, wyczytują szczęśliwców, którzy już nie muszą się przejmować dalej pytaniami. Osiem osób pilnujących to wg. mnie przesada. Nawet na matmie na pierwszym roku dwie osoby wystarczało dla 90 osób. Co mnie zaszokowało? Że wszystkie zdania były fisane kaną, zero kanji. Totalna dezorientacja, czasami nie rozpoznawałem wyrazów. Oczywiście kanji też był, ale to na zasadzie rozpoznania. Czyli co dany znaczek oznaczał, czy jak to się czyta. Czyli na egzamin lepiej nie przyzwyczajać się do zdań ze znakami kanji. Najbardziej zszokował mnie znaczek "stacji kolejowej" eki, w polskich podręcznikach nie ujęto go jako obowiązkowy. A przecież przez logikę wystarczy sobie przypomnieć, że wszyscy tam jeżdżą koleją. Może dlatego, że nie śmierdzą i mają czyste toalety Na całe szczęście uczyłem się z książki Minna no Nihongo. Można ściągnąć torrentem.
Czyli jak, ktoś się pisze w tym roku? Ja jeszcze nie wiem, czy powtórzę 4 poziom, czy zaszaleję na trójce.
Odp. dla rexo - ja na studiach miałem 4 semestry francuskiego i excuse moi, je ne parle bien pas ( i jakoś mi nie wychodzi mówienie po francusku ) Mało, mało, mało.
Co do PWSJP to wygląda na jakąś niedokończoną. Niezbyt estetycznie wykonane podłogi, sufit niezakryty (widać biegnące rury). Coś mało wkładają kasę. I jakoś nie czuć, że to wyższa uczelnia. Brak przestrzeni. Ja tam się przyzwyczaiłem do Świętokrzyskich hali. Gdzie na pierwszym piętrze znajdowały się aule we wszystkich halach A (budownictwo),B (ochrona środowiska, marketing),C (mechanika),D (Elektrotechnika, Automatyka i Informatyka). A to wszystko połączone oszklonym łącznikiem. Tam toczyło się całe życie towarzyskie. Oprócz oczywiście barów. Każdy gmach posiadał swój
Ostatnio edytowany przez fillip75 (2008-05-20 21:25:38)
Offline
Powiem tak, jestem po 1 roku nauczania Jezyka japonskiego(doklanie koncze kurs) ktory sie odbywal w warszawie (pozdro dla znajomych z grupy) i dowiadywalismy sie z grupa czy jest mozliwe zdawanie takiego egzaminu, oczywiscie jest ale bysmy musieli przez wakacje wkuwac duzo materialu, wiec wole odbyc jeszcze troche tych kursow
Offline
Strony 1