Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Jest pierwszy epek od Shinsen Subs. Muszę przyznać, że czekałem na ten tytuł z niecierpliwością. W końcu "twórców SAC", cyberpunk i w ogóle, poza tym coraz trudniej jest mi znaleźć tytuł w ogóle wart oglądania (a jak już znajdę, to niestety nie jest to kolejny Naruto ratujący w mechu dziewczynkę z kocimi uszami i wielkim cycem, w związku z czym albo nie jest fansubowany w ogóle, albo jest, ale bardzo powoli), więc tym bardziej apetyt był. Z zapowiedzi wyłaniał się obraz SAC podlany sosem z Ghost Hounda, czyli coś niezłego. Niczego na miarę SAC się nie spodziewałem (ano już tak jakoś sceptycznie do anime jestem nastawiony), ale liczyłem na coś choć troszkę lepszego niż ta standardowa, śmierdząca już, papka. No i wreszcie jest pierwszy epek. I jak? Cóż, nijak. Moim zdaniem oczywiście.
Pierwszy odcinek sprawia dziwne wrażenie "chcę, ale nie mogę". Bardzo się stara być czymś ambitnym, ale niestety coś gdzieś nie "trybi". O fabule na razie ciężko coś powiedzieć, mamy zlepek scen, które będą później rozwijane i wyjaśniane. Niestety nie udało się twórcom oddać tej tajemniczości i zarzucić na widza haka. Muzyka jakaś tam jest, w zasadzie jej nie zauważyłem. Kreska - niby ładna i szczegółowa, oczywiście z obsługą pixel shaderów itp. Wygląda to ładnie i nie gryzie w oczy, ale rewelacji nie ma. To tyle w kwestii plusów, choć tak naprawdę to plusy nie były. Teraz minusy, które są. Najpoważniejszy to ten, który wyłania się z "plusów", czyli generalnie pojęta nijakość. Plus wstawki, na które mam już uczulenie (przykładowo scena "przybycia" nowej opiekunki dziadka i robienie oczu na pół głowy plus wyraz osiągniętej nirvany na twarzy, bo ktoś powiedział coś miłego... vomitować mi się chciało). I ten fanservice... No niech sobie będzie, ale akurat tu? W SAC jakoś zniosłem stroje Motoko, no ale to była przynajmniej dorosła babka, a tutaj? Jakieś małolaty biegają po ekranie w strojach pielęgniarek z ultra krótkimi spódniczkami, błyskają majtami i wypinają tyłki (dobrze, że przynajmniej z przodu są zbudowane w miarę po ludzku).
Miałem nawet w planach subki, ale pierwszy epek nie wciągnął mnie w ogóle, w związku z czym sobie odpuszczę. Liczę, że może następne dwa - trzy epki poprawią ogólny wizerunek, ale jednak nauczony własnym wieloletnim doświadczeniem się tego nie spodziewam.
Offline
skoro piszesz tak negatywnie o tym tytule to trzeba było go od razu wrzucić do tematu ..."nie polecam"... (lub coś w tym stylu), który gdzieś widziałem na tym forum. mimo wszystko zerknę na ten "majstersztyk" lecz dopiero jak pojawi się trochę więcej odcinków.
Offline
Mnie jakoś ten tytuł zbytnio nie zainteresował, gdy zobaczyłem go w kalendarzu aniDB. Widać słusznie, zwykle jak coś przyuważę i zaczynam oglądać to się okazuje, że miałem nosa xD Może jak całość wyjdzie, to się sprawdzi.
~Freeman, jak chcesz obejrzeć dobre anime, to zapodaj sobie Kaijiego. Zero fanserwisu, dobra gruba kreska (chyba pierwszy raz taką widziałem w anime), i porządna fabuła.
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
I idąc za Kaijim przy okazji Akagiego xD
Teamwork is essential, it gives the enemy other people to shoot at.
Offline
Też czekałem na tę serię gdy tylko na AniDB zobaczyłem w rubryce o producentach Production IG oraz Masamune Shirow. Na razie widziałem tylko Opening na YouTube i wygląda póki co spoko. Dzisiaj wieczorem obejrzę sobie pierwszy odcinek to będę mógł powiedzieć coś więcej na temat tej produkcji. Kto wie, może jeśli mi się spodoba, to kiedyś wezmę się za tłumaczenie, skoro Ty, Freeman się raczej za to nie weźmiesz.
Offline
Obejrzałem rzutem na taśmę 2 odcinki od SHS. Seria może i nie najwyższych lotów, np z obecnego sezonu podoba mi się bardziej Nijuu Musume, lecz i tej przyznałbym prawo do czegoś więcej, niż obejrzenia i wywalenia z dysku. Pierwszy ep był taki nieco pogmatwany, w drugim sytuacja już się nieco rozwija, spina i stabilizuje. Nie chcę wdawać się w spojlery, ale "dziadek" nieźle sobie poradził To, co mnie najbardziej denerwowało: zbyt rozlane twarze niektórych postaci, np: tej dziewczyny-opiekunki (chociaż przynajmniej coś robi, a nie biega z wybałuszonymi oczyma i krzyczy "help me"). No i ciągle - krótka spódniczka i majtki, to jest pokaźny minus serii. Tym niemniej wybierając spośród tego, co zaserwowano nam w tym sezonie, obejrzę ten tytuł do końca. Może i wziąłbym się za suby, ale raz - brak czasu, dwa - najpierw trzeba co nieco obejrzeć, by wszystko dobrze zrozumieć.
Oceniając postacie, kreskę, muzykę i fabułę, to jakieś 7/10, jak dla mnie.
Offline
Nie oglądnięciu 4 odcinków (z tłumaczeniem SHS) podzielę się swoimi odczuciami
Kreska raczej standardowa jak na dzisiejsze realia - komputerowa, bezduszna animacja. Za to muzyka budzi we mnie mieszane uczucia - ohydny, koszmarny i śpiewany obleśnym głosem opening to chyba pierwsze anime, w którym tak bardzo nie podoba mi się . Z drugiej strony podoba mi się ścieżka (bardzo ważna i zarazem często niedoceniana rzeczy w produkcjach), jednakże występuje za często - dźwięk ma budować klimat, a nie występować przy byle okazji.
Fabuła - zagmatwana i zakręcona, co zniechęca do dalszego oglądania. Tak jakby na siłę autorzy starali się uczynić anime ambitnym... czy tak rzeczywiście będzie? Nie mam zamiaru oglądać na bieżąco nowych odcinków, bo uważam że po tych 4 coś powinno się już dziać. Będę czekał na opinie innych i jeżeli okażą się pochlebne, to wrócę do tytułu.
Dobrze, że po pierwszym odcinku nie ma już pokazywania tyłków, co irytowało mnie nieco
Offline
Postanowiłem odkopać ten temat, według mnie seria była całkiem klimatyczna. Trochę pseudo inteligentnego bełkotu i fanserwisu bez chudych jak patyki kobiet/dziewczyn. Niewiele w tym anime tego było, ale sceny walki wręcz były całkiem niezłe. Do tego jeden z najlepszych soundtracków z anime jakie się w tamtym roku ukazały.
Ogólnie jeden odcinek potrafi być futurystyczną durnotą, a kolejny całkiem poważną i klimatyczną historyjką. Pamiętam nawet jakieś nawiązania do Odysei Kosmicznej Kubricka. Wątek miłości człowieka z maszyną był dosyć interesujący (nawet przytoczenie o co chodzi jakby byłoby tu spoilerem).
To jedna z niewielu serii jakie dobrze wspominam z 2008 roku, jeśli tak miałyby wyglądać anime z durnym fanserwisem to byłoby pięknie.
Offline
Strony 1