Nie jesteś zalogowany.
Witam, pewnie mieliście takie anime które były:
+Łatwe w odbiorze,
+Ładne dla oka, ale nic specjalnego
+Przyjemne dla uszu, ale nie do słuchania osobno
Ale
-Ograne
-Nic nie reprezentowały
-Banalne
Ale jak to bywa, nie ma rzeczy neutralnych, a jeśli są to się je zapomina.
Jest to o tyle dziwne, że można je polecać każdemu, jednak nie pamięta się o nich.
I tutaj przydała by się taka mała lista/przypomnienie.
Na pierwszy ognień zapodam:
VanDread 1 i 2
Ghost Hunt
Geneshaft - kosmos, programowanie xD
Onegai Teacher - Kosmitka, Nauczycielka, Żona?!
btw. Jak możecie, dawajcie po 3-5 tytułów aby nie zrobic za dużgo offtopa/spamu
edit down:
dodam do listy, te o których zapomniałem xD, albo nie byłem pewien :p
Wspieram się tanuki i azunime, może dlatego że są po polsku? Sprechen sie deutsch?
Taka lista prawie potworków to coś strasznego?
Dlaczego tylko NajGorsze(EL[?!]) i NajLepsze(CG,DN) mają być znane?
Choć zauważyłem tendencje do tego, że potworkami są komedie :p
Ostatnio edytowany przez KKnD (2008-06-28 12:30:01)
Offline
Sumomomo Momomo <-- latwe przyjemne ale ale na dłuższa mete przesłodzone
Aishiteruze_Baby <-- tez ładne i przyjemne ale mniej meczące niż momomo
School Rumble <-- klasyk wątpię żeby ktoś onim nie wiedział ale co tam
He is My Master <-- taki łatwy głupkowaty odstresowywacz
Ichigo 100% <-- ten tez łatwy ale celujący trochę(trochę mało ale zawsze) wyżej niż he is my master bo główny bohater ma jakieś tam dylematy
Offline
Yumeria - aż dziwne, że to wciąż pamiętam
Green Green - pamiętam, ale w negatywnym tego słowa znaczeniu...
Sumomo - wspomniane wyżej
I kilka innych głupawych ecchi.
Offline
To ja dodam:
Ah! My Goddess 1 i 2
Onegai Teacher
Offline
To ja dodam:
Ah! My Goddess 1 i 2
Onegai Teacher
No stary, jeśli kierujesz się recenzjami z tej strony w wyborze anime to powodzenia[hehe][los]
Nie mogę zgodzić się, że anime Onegai Teacher i Oh! My Goddess to serie zapomniane, oklepane, banalne, nic nie reprezentujące sobą. No sorry[ostrzezenie]
Da do kolekcji dorzuce:
Nagasarete Airantou
Futakoi
Geneshaft
Megami Kouhosei
To heart
Offline
Też coś dorzucę:
Da Capo 1 & 2 - jak się bardzo nudzi to można obejrzeć
To Heart 1 & 2 - nie pamiętam już nawet jaka fabuła tam była
Otome wa Boku ni Koishiteru - nuda od początku do końca
Offline
Da do kolekcji dorzuce:
Nagasarete Airantou
Futakoi
Geneshaft
Megami Kouhosei
To heart
A ja się z tobą nie zgodzę co do Genshafta (racja nic niesamowitego, ale rockowa muza mi się podobała).
Mi przychodzi do głowy Ai Yori Aoshi (zresztą chyba wszystkie anime z tego gatunku można by tu podciągnąć;))
Offline
Jak tylko przeczytałem temat na main page, od razu wiedziałem, że to znowu ~KKnD. Serio.
-.-
Offline
Jak ten bezsensowny temat ma się ciągnąć, to i ja coś dorzucę.
Green Green - Zapadł mi w pamięci, bo większego gniota jeszcze nie widziałem. Wymiotuję tym.
Kogucik zesrał się na wietrze. Opryskał Zbysława na swetrze.
Za x - pocałujcie w dupe nas
Za x - pocałujcie w trąbke nas
Za x - pocałujcie Tadzia w Tadzia
W Tadzia nie wypadzia!
Offline
Kensei napisał:To ja dodam:
Ah! My Goddess 1 i 2
Onegai TeacherNo stary, jeśli kierujesz się recenzjami z tej strony w wyborze anime to powodzenia[hehe][los]
Nie mogę zgodzić się, że anime Onegai Teacher i Oh! My Goddess to serie zapomniane, oklepane, banalne, nic nie reprezentujące sobą. No sorry[ostrzezenie]
Jak dla mnie te anime są łatwe do zrozumienia i przyjemnie się je ogląda. Nie napisałem, że są nic nie warte, ale to jest mój błąd, że nie napisałem żadnego opisu obok nich i dlaczego je umieszczam na tej liście.;)
btw.
Nie kieruje się recenzjami z tanuki tylko zamieściłem linki tak jak ~KKnD żeby ktoś kto jeszcze tego nie oglądał mógł przeczytać sobie recenzje.
Offline
A ja dorzucę Hanaukyo Maid Tai 15ep. po których można nabawić sie obrzydzenia do komedii haremowych ecchi
Ostatnio edytowany przez Hatsumi (2008-06-27 23:45:05)
I'm not doing shit today!
Offline
Offline
Bez kitu, ten temat jest jak lokata. Tym bardziej, że zaczyna się zmieniać w "My not favorite" (bo chyba nikt nie traktuje kolegi wb555 poważnie, gdy ten przypisał Haruhi do kategorii "banalne" i "oklepane"). W sumie to tak jak Zarathustra usunąłbym stąd Geneshafta, bo na pewno nie powielał wszystkich znanych schematów. Lubię Ichigo 100%, bo mam do tej serii wielki sentyment (jeden z moich pierwszych animców), ale nie przeczę, że jest cienkie. Skoro już się odezwałem, to coś dopiszę:
- 2x2 Shinobuden,
- Akane Maniax,
- Clannad (kopia Aira i Kanona, które notabene również były żałosne [szczególnie Air]),
- DearS,
- Green Green,
- Grenadier,
- Hanaukyo Maid Tai,
- He Is My Master,
- Love Hina,
- Shakugan no Shana i Zero no Tsukaima (dwie wybitnie podobne serie - Shanę jeszcze sam pomysł pochodni itp. ratował, ale wątki poza głównym były po prostu żałosne; o ZnT nie ma co wspominać za bardzo, bo tam wszystko jest oklepane do granic możliwości),
- True Tears (chociaż byłem w szoku, gdy okazało się, że przebrnąłem przez tę serię bez bólu raczej),
- 99% anime, które znajdziemy na anidb w kategorii "ecchi".
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2008-06-28 00:43:10)
"Skazany na zajebistość"
Offline
School Rumble nie zgadzam sie z tym tytółem nie powinien tu trafic i z niecierpliwoscia czekam na 3 serie
a co do topiku dorzucil bym cos od siebie ale neutralne tytoly szybko zapominam
Offline
- Grenadier,
No i znów będę miał koszmary... Te anime tak dobrze pasuje do tematu (poza 'Przyjemne', ma się rozumieć), że naprawdę o nim zapomniałem. I aż szkoda, że sobie przypomniałem...
Offline
- Clannad (kopia Aira i Kanona, które notabene również były żałosne [szczególnie Air]),
- Shakugan no Shana i Zero no Tsukaima (dwie wybitnie podobne serie - Shanę jeszcze sam pomysł pochodni itp. ratował, ale wątki poza głównym były po prostu żałosne; o ZnT nie ma co wspominać za bardzo, bo tam wszystko jest oklepane do granic możliwości),
- True Tears (chociaż byłem w szoku, gdy okazało się, że przebrnąłem przez tę serię bez bólu raczej),
Zgadzam się w pełni ^^
Offline
Offline
fakt z school rumble to trochę przesadziłem (ale fakt faktem m ze przytlej seri człowiek nie za bardzo zmęczy sie myśląc nad motywacjami poszczególnych bohaterów itp)// ZnT jest boskie może i ma oklepane elementy ale zato duet Louise & Saito i ich BAKA BAKA są epicke // to do SnS to jest strasznie nużąca seria i pomysł pochodni był istotny w pierwszej serii prze parę pierwszych odcinków potem to już były wali z big bossami przerywane fanservisowymi odcinkami (Wilhelmina i jej ~de arimashou po każdym zdaniu to jakieś nie porozumienie )
Offline
za bardzo zmęczy sie myśląc nad motywacjami poszczególnych bohaterów
A ponoć myślenie nie boli...
Offline
ludzi przyzwyczajonych do naruto/bleach/grren green niewidzących poza tymi anime świata spotkanie z nge (gdzie umówmy sie trzeba trochę sie zastanowić(przynajmniej przy pierwszej sesji)) może zakończyć sie niekontrolowanymi skurczami mięśni oraz ostra migrena (nie twierdze ze ktos z was należy do takiej grupy ofc ale niemożna wykluczyć ze ktoś z nich będzie czytał ten topic)
Offline