Nie jesteś zalogowany.
Tek mnie ostatnio zaciekawiło ile to dla was obejrzeć dużo anime jednego dnia, wieczora albo w nocy???
Ja dziennie oglądam jakieś 5 do 8 odcinków. No chyba, że coś mnie zainteresuje to i więcej, np. jednego dnia obejrzeć załom jedną serię 26 odcinkową. Udało mi się nawet w 5 dni przelecieć wszystkie ep. Naruto.
Dlatego właśnie zastanawiam się, czy to trochę dziwne. Może właśnie tu tkwi różnica pomiędzy tłumaczami. Jedni lubią dopracowane napisy, a innym nie przeszkadzają żadne błędy.
Offline
Ale o co ciebie chodzi?
W Regulaminie powinno chyba być, że nie można pisać postów, gdy ma się powyżej 0,7 promila w wydychanym powietrzu
Trudno wyczuć, o czym dokładnie jest temat, ale ja jedyny maraton anime zrobiłem dawno temu, jak byłem chory i musiałem cały dzień leżeć.
Offline
mój rekord to 36h z przerwą na WC i żarło+4 na sen).
Zaczeło się od EL i naruto, nie pamiętam na czym skończyłem
Wiem że Elfen Lied z 11 letnią siostrą oglądałem i przy zabiciu psa się popłakała
Zostałeś zbanowany na tym forum.
Zmiana danych
Twoje konto jest z jakiegoś powodu zabanowane. Aby wyjaśnić sytuację skontaktuj się z Administratorem.
Offline
Trochę nie kumam. Początkowo piszesz o oglądaniu, a zaraz przechodzisz na inny temat pisząc coś o tłumaczach. Jeśli chodzi o tak zwany maraton, to zapewne duża większość ma już nie jeden za sobą.
Offline
Ale o co ciebie chodzi?
W Regulaminie powinno chyba być, że nie można pisać postów, gdy ma się powyżej 0,7 promila w wydychanym powietrzu
Trudno wyczuć, o czym dokładnie jest temat, ale ja jedyny maraton anime zrobiłem dawno temu, jak byłem chory i musiałem cały dzień leżeć.
Ja bym raczej w regulaminie umiescił, i to w pierwszym punkcie, zakaz wstępu na forum dla osób poniżej 20 roku życia. :>
Offline
To by wam ubyła spora liczba tłumaczy
Offline
Ja takich maratonów nie preferuję - moim rekordem było obejrzenie Shingetsutan Tsukihime (12 odcinków) w jeden dzień. Ogólnie ciężko mi się ogląda po kilka odcinków pod rząd (choć jest parę wyjątków od reguły, np. Kanon i Higurashi), zazwyczaj robię sobie dość długie "przerwy" na siedzenie w necie, słuchanie muzyki i granie na konsoli.
Offline
Offline
Jak mnie jakaś seria zainteresuje to potrafię obejrzeć ją na raz. Przeważnie oglądam anime nocą i bywa różnie z ilością odcinków. Jak mi coś podpasi to jadę dalej, jak nie to go to sleep. Np. ostatnio na raz oglądałem Myself;Yourself, True Tears - w sumie to była czysta ciekawość co będzie dalej, jak się potoczy akcja.
Pamiętam swój pierwszy zaplanowany maraton nocny, bawiłem się przy Lovely Complex. Fajnie było, kiedy kumpla zatkało gdy po 6 rano wrócił z imprezy, przeżył chłop szok.
Offline
Ja uwielbiam takie maratony Ostatnio mi ich brakuje bo mi się monitor zepsuł, a obecnie mam zastępczy, który nie spełnia mych wymogów do oglądania anime. Mój największy maraton to chyba obejrzenie na raz Higurashi no naku koro ni, po czym z jakieś 8h snu (nie pamiętam dobrze), a w następny dzień Higurashi no naku koro ni kai.
Jak tylko dostanę mój monitor z powrotem to nie wiadomo co się może zdażyć.
Offline
U mnie "maraton" to 5-6 odcinków pod rząd, żeby coś takiego miało miejsce to seria musi być niesamowita krótko mówiąc. Ostatnia jakiej to się udało to TTGL (jakieś 4-5 miesięcy temu.) Od tamtego czasu nic nie jest takim wypasem i oglądam sobie średnio po 3-4 epy na przestrzeni dnia.
Offline
Ze 2 lata temu jak zaczynałem oglądać naruto i bleacha, to szlo po 15-25epków dziennie. Później nie rozpoczynałem tasiemców i jakoś czasu nie było na maratony.
jakieś 8 miechów temu One Piece oglądałem, to szło po 25-35 epków dziennie. A gdzieś między styczniem a czerwcem oglądnąłem wszystkie dragon balle, to zdaje się w pierwszej serii któregoś dnia oglądnąłem 50epków, z tym że przewijałem wszystkie sceny typu: Goku na Kinto-Unie przemierzający kontynent - takie sceny "trochę" trwały, a ni były w ogóle ważne. Jednak jakby nie było siedziałem nad tym cały dzień.
Zwykle nie oglądam więcej niż 15 epków dziennie. (czasem tylko 1-2, czasem nic)
Offline
Maniacy oglądać cały dzień anime i prawie nic nie robić oprócz wychodzenia co 6 godzin to kibelko to jest wyczyn.
jednego dnia obejrzeć załom jedną serię 26 odcinkową. Udało mi się nawet w 5 dni przelecieć wszystkie ep. Naruto.
mój rekord to 36h z przerwą na WC i żarło+4 na sen).
Np. ostatnio na raz oglądałem Myself;Yourself, True Tears - w sumie to była czysta ciekawość co będzie dalej, jak się potoczy akcja.
Ja uwielbiam takie maratony
W morde z was są prawdziwi "aniota".[respekt]
Ze 2 lata temu jak zaczynałem oglądać naruto i bleacha, to szlo po 15-25epków dziennie....8 miechów temu One Piece oglądałem, to szło po 25-35 epków dziennie...wszystkie dragon balle, to zdaje się w pierwszej serii któregoś dnia oglądnąłem 50epków...
Szalony z ciebie fan
Ja dużo nie oglądam góra 3 odcinki, czasami troszeczke więcej. Nigdy nie robiłem sobie takich maratonów, bo troche bym się zrysował przy kompie przez 10 godzin.[ziew]
Ostatnio edytowany przez arystar (2008-07-25 08:40:35)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Jestem w szoku. Wy jeszcze wiecie, jak ma na imię wasza mama?
Dla mnie max to 4 odcinki dziennie. tfu. wieczorem. Ale i tak rozkłada mi się to na jeden ep dziennie, może 1ep na tydzień. Teraz tylko ściągam, może se coś potem wybiorę.
Kogucik zesrał się na wietrze. Opryskał Zbysława na swetrze.
Za x - pocałujcie w dupe nas
Za x - pocałujcie w trąbke nas
Za x - pocałujcie Tadzia w Tadzia
W Tadzia nie wypadzia!
Offline
LOL ja bym wrósł w fotel oglądając kilkanaście epów pod rząd. Podobnie jak kolega wyżej nie przekraczam 3, czy 4 epów dziennie. Takie "nabijanie" serii psuje trochę przyjemność oglądania i jest delikatnie mówiąc męczące, ale jak kto tam woli...
Offline
To znaczy, że jednak jestem co najmniej dziwny. Ale też nie jestem sam.
Ta ilość, to prawdopodobnie z tego powodu, że na anime przerzuciłem się z filmów, które taż masowo oglądałem. Raczej to już pod nałóg podchodzi, bo jak sobie przynajmniej 4 ep. dziennie nie obejrzę to nerwicy dostaję.
Offline
Ja nie preferuję maratonów, potrafię spędzić kilka godzin dziennie na oglądaniu czegoś tam ale zawsze z przerwami i zazwyczaj nie jest to jeden tytuł.
Tylko raz uległem Naruto, wciągnął mnie tak że pierwszą serię do odcinka 140 obejrzałem w 4 dni (a raczej doby bo oglądałem i w dzień i w nocy
Offline
Ja przeważnie jednego dnia potrafię obejrzeć po 3,4 odcinki,a czasem po 6 nawet jednego anime albo kilku różnych serii.To zależy też ile ściągam.
Offline
Wszystko zalezy od posiadanego czasu i "jakosci" anime (tzn chce sie ogladac dalej).
A co do rekordu, to kawal czasu temu z ojcem i bratem ogladalismy naruto bo kilkanascie ep dziennie. Chyba do ~130 epka w mniej niz tydzien.
Aktualnie moze 2-3 ep tydzien. Chociaz ostatnio spice i wolf w 2 dni poszedl. (Nie ma to jak deszczowa pogoda...)
Offline
moj rekord to jak zaczynalem ogladac D-Gray man'a (zaczelem jak konczyla sie 3 seria) wszystkie 3 serie obejrzalem w 3 dni ;] z czego od tak sobie ogladalem do polowy drugiej seri a potem jak mnie wchlonelo to nie moglem odejsc od kompa :PP jak tylko obejrzalem i zobaczylem ze na nastepny ep musze czekac 4 dni chodzilem jakby mnie ktos jednego zmyslu pozbawil xDD
teraz ogladam po 4-5 epow anime wieczorkiem do spania
Offline