Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Na styczeń 2009 roku zapowiadana jest telewizyjna premiera filmowej kontynuacji serii o pewnym rzeźniku z długim mieczem i niezwykłymi umiejętnościami rozczłonkowywania wszystkiego, co mu wchodzi w drogę.
Pierwszy trailer można już obejrzeć tutaj - zapowiada się naprawdę obiecująco.
Pierwsza seria była świetna. Jeśli w filmie utrzymają tamten klimat, to jest na co czekać. Sceny walki są nadal pięknie wykonane. Mam co prawda kilka wątpliwości odnośnie fabuły, ale poczekam z tym, aż obejrzę film.
Offline
Obejrzę tylko dla animacji i ogólnego bekowego klimatu, zapowiada się całkiem nieźle jeśli chodzi o te dwa aspekty.
Offline
Offline
Dlaczego ja oglądałem Afro Samurai? Dla krwawej rzeźni? Nie. Dla seksu i Japonek do towarzystwa? Nie. Dla hip-hopowego klimatu, mając nadzieję, że ujrzę następcę świetnego Samurai Champloo? Tak, ale tu się rozczarowałem. Więc dlaczego ja to oglądałem?! Aha, już wiem. Dla samego głosu i gadki Samuel L. Jacksona. Tylko to pozostało mi w pamięci po tym tytule.
A Afro Samurai: Resurrection obejrzę nie tylko dla Samuel L. Jacksona, ale też dla Lucy Liu, która użyczy swoich aktorskich zdolności, jak zawsze, dla kolejnej wrednej, sadystycznej jędzy. Cóż, będę czekał na ten tytuł.
I found an island in your arms
Country in your eyes
Arms that chain, Eyes that lie
Break on through to the other side
Offline
Strony 1