Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Info: AniDB
Właściwie prawdopodobnie nie powinienem nawet zakładać tego tematu, ale w końcu to teoretycznie nowa pozycja. Jest już na BD, więc i można obejrzeć, co prawda bez napisów, ale Ci co wiedzieli 24-odcinkowe FSN aż tak bardzo ich nie potrzebują. Sam nie oglądałem, a tylko pobieżnie przejrzałem, bo nie widziałem sensu w marnowaniu blisko 2h swojego czasu.
Poza masowymi (i często nieprzemyślanymi) cięciami (trudno było oczekiwać czegoś innego) i przesunięciami w muzyce (tzn. utwory raczej te same co w odpowiednich momentach w anime, tyle że poprzesuwane, np. gdy Shirou pierwszy raz trace'uje Caliburna, utwór Emiya rozpoczyna się kilka sekund wcześniej niż w anime), nie dopatrzyłem się niczego nowego. Niczego! Ale może coś przeoczyłem? Dajcie znać jeżeli upatrzycie chociaż nową sekundę materiału, ale szczerze wątpię by taka istniała.
Przepraszam, jest nowy opening i to nawet całkiem niezły, choć zalatujący nawiązaniami do poprzednich (wliczając w to gry). Niestety do obu części dali ten sam. Ending to przesuwające się napisy i mieczyk, nic wartego uwagi. Przyznam, że gdy przeczytałem, że ma być jakiś nowy materiał w tej "reprodukcji", to myślałem o czymś więcej niż o samym opie. No cóż...
Jak już kiedyś tu pisałem, FSN mnie urzekło, szczególnie audiowizualnie (zresztą od pewnego już czasu dźwięk+muzyka i grafika+animacja to dla mnie chyba najważniejsze warstwy w anime, bo skoro jest już coś rysowane/renderowane to niech to jest robione dobrze i z miłym tłem dla naszych uszu, fabułę strawię jaka by nie była), fabularnie uważałem, że jest dobrze (w przypadku anime i tak wcześniej wymagający nie byłem), ale jak spróbowałem gry (tylko scenariusz Fate i to nawet nie cały, ale wystarczyło) już więcej tak nie myślałem.
Tak więc o ile narzekania fabularne i tego samego typu obawy wobec nowego filmu FSN UBW byłem w stanie zrozumieć, o tyle takich samych w kierunku strony graficznej już nie. Przecież jak na rok 2006 odwalono tam kawał dobrej roboty (wyjątkiem jest ohydny komputerowo wygenerowany smok, którego na szczęście tutaj nie uświadczymy). Minęły 3 lata, więc chyba można oczekiwać, że robiąc nowy film mieli już lepszy warsztat.
Wracając do tematu, FSN TV rep teoretycznie już z założenia był trudny do zrealizowania, bo wymagał upchnięcia 8h w 2h. Tyle, że z racji tego jak pewne wątki poprowadzono w tym anime, z 4h to już na starcie można było wywalić, z pozostałej połowy umiejętnie pozbyć się 2h filmu, a kilkanaście minut zrobić po prostu od nowa i mogłoby z tego coś wyjść, co by nadawało się do obejrzenia. Tu tak właściwie nie jest. Mam wrażenie, że montaż działał na zasadzie: bierzemy X minut, skok o Y minut, bierzemy X minut... Niektóre przeskoki wydają się być totalnie pozbawione sensu i ktoś kto wcześniej nie grał w grę ani nie widział anime ma prawo czuć się zdezorientowany. FSN nie musi się podobać, ale IMO wciąż lepiej "zmarnować" te 8h niż zmarnować 2h oglądając tę montażową sieczkę (może teraz przesadziłem, aż tak tragicznie chyba nie jest...).
Szkoda, bo gdyby się do tego przyłożyli, a nie tylko dla kasy to robili, robiąc nawet 3-4 części, mogłoby wyjść z tego coś lepszego i żwawszego od nierównego anime (mimo że wciąż strasznie płytkiego, porównując z grą).
FSN UBW: Czekam z niecierpliwością na BD/DVD, mimo że:
Offline
FSN UBW: Czekam z niecierpliwością na BD/DVD, mimo że:
+ treść spoilera
1. Delfin? oO
2. pominę to
3. a ile ty byś chciał? oO Normalnie Gekijouban trwa od 45 min (Slayers to wyjątek) do ok. 130 min. Nie jest źle.
Offline
Film trwa tylko 1h50min (to i tak więcej niż pierwotnie podawano, ale wciąż za mało).
To przypadkiem nie miałby być i nie są, to dwie OVA po 60 minut?
(Gdzieś tak jakoś mi się w oczy rzuciło.)
W każdym razie fakt, jak na serię 24 odcinkową to trochę mało.
Takie gundamy, które zazwyczaj mają po 50 odcinków,
dostawały właśnie takie filmy/recapy z bonusowymi scenami,
trwające zazwyczaj około ~1,5h w ilościach 3~4 sztuk na sezon.
edit: literóweczka ^^
Ostatnio edytowany przez Isao (2010-01-25 07:23:32)
Offline
Isao, bo są to 2 OAVki po 60min
Offline
To przypadkiem nie miałby być i nie są, to dwie OVA po 60 minut?
Ma być i to i to. Czyli i OAV i Movie.
Offline
Czy tylko mi się wydaje, czy wizualnie te reprodukcje wyglądają jakoś gorzej? :S
EDIT: Jak oni mogli tak cholernie skopać UBW :S
Ostatnio edytowany przez Revan (2010-01-27 16:30:58)
Offline
@Revan
Widziałeś już?
Offline
RAWa tylko, ale imho cienizna.
Chyba, że niejasno się wyraziłem. Chodzi mi oczywiście o scenę Archera przy odpaleniu Unlimited Blade Works, a nie film Skrócony chant po prostu ssie...
Ostatnio edytowany przez Revan (2010-01-28 00:53:55)
Offline
Ma być i to i to. Czyli i OAV i Movie.
Tak, wiem, że film kinowy ma być.
Z tym, że owy film nie będzie recapem jak te dwie OVA.
This is the adaptation of the 2nd route of the popular visual novel: Fate/Stay Night. In this route, Tohsaka Rin will be the major female character. Revelations about Shirou and his destiny will be made.
Offline
Widzę, że chyba małe zamieszanie wyszło, bo ja pisałem w zasadzie tylko o TV reproduction, jako że jest dostępne. Jednak w ostatnim akapicie (uzupełnionym spoilerem) pozwoliłem sobie lekko zboczyć z tematu pisząc, że czekam z niecierpliwością na film, czyli FSN UBW.
Tak więc Isao mylnie potraktował spoiler jako dotyczący OAV-ek, a Revan początkowo zabrzmiał jakby odnosił się do filmu, choć też mówił o OAV.
To, że dyskusja się nie rozwinęła, oczywiście mnie nie dziwi. Temat założyłem bardziej z kronikarskiego odruchu aniżeli z chęci rozmawiania o odgrzewanych kotletach.
Offline
Widziałem to i stwierdzam, że skracanie nie jest zbyt dobrym pomysłem. Jak się nie pamięta wszystkiego co było w serii TV to dziwne rzeczy wychodzą podczas oglądania. Uważam, że I OAVkę lepiej zrobili bo druga jest skrótem w znacznie większym stopniu. Różni się od serii TV innym OP/ED. Graficznie jest ulepszone w stosunku do Fate Stay Night DVD.
Jednak podobało mi się bo przypomniałem sobie to anime, które lata temu oglądałem.
Wtedy uznałem je za arcydzieło i tak samo teraz. Uważam, że jest po prostu doskonałe i jako jedno z nielicznych oceniam je 10/10.
Mam taką skalę, że bardzo dobre anime otrzymują maksymalnie 9/10, a jedynie te które pod każdym względem mi się spodobały (czyli idealnie trafiły w mój gust) oceniam maksymalnie.
Z powodu postaci, muzyki, animacji, kreski. Czytałem trochę opinii negatywnych o głównym bohaterze, ale na podstawie wielu anime co widziałem (czyli innych męskich bohaterów w podobnych anime) oceniam go jako jednego z lepszych i fajniejszych.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2010-05-31 20:53:25)
Offline
Strony 1