Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7
Jeszcze odnośnie fabuły Final Fantasy to muszę przyznać, że XIII jest zdecydowanie najbardziej dramatyczną i najpoważniejszą grą ze wszystkich Finali w jakie grałem (od VIII w górę). W dodatku zakończenie jest również bardzo smutne.
https://www.youtube.com/watch?v=hBEgQbO2Ikw
Tak poza tym angielskie napisy to jakaś żenada. Nie dosyć tego, że mnóstwo wypowiedzi przekłamanych w stosunku do oryginalnych to jeszcze było wiele sytuacji, w których postacie nic nie mówiły, a mimo to pojawiały się angielskie napisy (odwrotnie również było).
Mam wrażenie, że angielskie napisy (to samo angielski dubbing) były robione dla ludzi mało inteligentnych bo chociażby wiele gestów, które jak pisałem w oryginale były bezsłowne to w amerykańskiej wersji miały tłumaczenie.
Zresztą nie chodziło tylko o gesty bo cała specyfika wypowiedzi była zmieniana (oczywiście przy angielskim dubbingu nikt by nie wiedział co konkretnie zostało zmienione).
Dla przykładu w oryginale Lightning mówi "kogo nazywasz siostrą", a w angielskich napisach było "nie jestem twoją siostrą".
Oczywiście ktoś powie, że takie zmiany to nic złego i mało co znaczą, ale prawda jest taka, że często były o wiele większe i to prawie na każdym kroku.
Po prostu klimat japońskiej gry (na co w dużym stopniu wpływają głosy i dialogi) był celowo psuty i amerykanizowany.
Ludzie, którzy chcieli kupić oryginalną FF13 (to samo odnośnie F10, FF10-2 i FF12) na PS3 lub Xboxa byli zmuszani do angielskiego dubbingu (jedynie fanowskie modyfikacje pozwalały grać również na konsolach z japońskimi głosami i angielskimi napisami).
Offline
Skoro rozumiesz na tyle japoński ze słuchu, że wyłapujesz różnice i je rozumiesz to się ciesz. Profesjonalne dubbingi nie będą kalką tego co pada po japońsku, a i samych napisów nikt nie będzie tłumaczył po raz drugi pod obcą ścieżkę.
Offline
Zmiany pomiędzy japońskim a angielskim zawsze jakieś będą. Ostatnio przechodząc Ni No Kuni: Wratch of the White Witch zauważyłem, że zmieniono nawet imiona postaci. Zostawiłem sobie japoński dubbing, a dałem angielskie napisy. Z początku nie wiedziałem o kim mowa była, bo co innego ze słuchu wyłapywałem a co innego czytałem. O ile imię głównego bohatera pozostawili takie samo, tak prawie imiona całej reszty ferajny zmienili na bardziej zachodnie.
Offline
Profesjonalne dubbingi nie będą kalką tego co pada po japońsku, a i samych napisów nikt nie będzie tłumaczył po raz drugi pod obcą ścieżkę.
Skoro robią dubbing to napisy angielskie dostosują do dubbingu, a nie do oryginalnych dialogów. Jednak jestem pewien, że jakby robili same napisy to byłyby dużo bardziej zgodne z japońskimi dialogami.
Zmiany pomiędzy japońskim a angielskim zawsze jakieś będą. Ostatnio przechodząc Ni No Kuni: Wratch of the White Witch zauważyłem, że zmieniono nawet imiona postaci. Zostawiłem sobie japoński dubbing, a dałem angielskie napisy. Z początku nie wiedziałem o kim mowa była, bo co innego ze słuchu wyłapywałem a co innego czytałem. O ile imię głównego bohatera pozostawili takie samo, tak prawie imiona całej reszty ferajny zmienili na bardziej zachodnie.
Niestety tłumaczenia są nędzne, ale i tak wybrałbym zawsze japońskie głosy i angielskie napisy bo inaczej nawet nie miałbym zamiaru zaczynać gry.
Jednak pamiętam, że pierwsze głosowe Final Fantasy ukończyłem z angielskim dubbingiem (to znaczy FFX i FFXII). : )
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2015-04-21 02:04:04)
Offline
Mam nietypowe pytanie. Chciałbym zacząć swoją przygodę z serią Final Fantasy, ale zastanawiam się, od której zacząć, by się nie zrazić + jednocześnie nie zgubić/nie stracić jakiś wątków. Najważniejsza jest dla mnie w tego typu grach fabuła, a dalej sama rozgrywka. Grafika ma małe/mniejsze znaczenie, więc się nie zrażam do tej z pierwszych części cyklu, ale jeśli są one jakieś (nie wiem, bo nie grałem) toporne/nużące, a nie mają znaczenia dla fabuły kolejnych części, które są lepsze, mogę je pominąć.
Aha, nie mam konsoli, więc proszę mieć to na uwadze
Ostatnio edytowany przez Hunter Killer (2016-01-02 17:29:54)
Offline
Nie licząc bezpośrednich kontynuacji typu X-2, można IMO w Finale można grać w dowolnej kolejności, bo jedynym, co mogłoby wtedy umknąć są takie smaczki jak kolejne inkarnacje Cida, które i tak nie mają jakiegokolwiek wpływu na fabułę. Sam nie grałem w pierwsze 6 części, więc na ich temat się nie wypowiem, ale jeśli chodzi o trójwymiarową trylogię na PSXa, polecałbym zaczęcie od ósemki, która zestarzała się chyba najgorzej i po poznaniu pozostałych odsłon mogłaby być nieco ciężkostrawna.
"Nie wiem o co w tym chodzi bo to nie ma najmniejszego sensu." - Ken-chan
Offline
Chciałbym zacząć swoją przygodę z serią Final Fantasy, ale zastanawiam się, od której zacząć,
Mówią, że FF7 jest świetne, ale ja zacząłem swoją przygodę od FF8 i we wcześniejsze nie grałem.
Pisałeś, że ciebie nie interesuje jakość wizualna, ale mogę napisać że FF8 to pierwszy FINAL, w którym filmiki są już realistyczne i bardzo dobrej jakości (przepaść w porównaniu do tych z FF7).
Oczywiście fabularnie ta gra jest też doskonała.
FF8 jest na PC, a FF9, FF10, FF10-2 i FF12 można grać na PC używając emulatora. W dodatku są dostępne wersje z japońskimi głosami i angielskimi napisami.
Offline
Moje top FF (fabuła/rozgrywka - nie patrzę na grafikę - poza FF6, bo to, co zrobili z tą grą woła o pomstę do nieba) :
1. FF6 - najlepsza jest wersja na NES albo GBA (PC i android patrz obrazek podlinkowany wyżej)
2. FF9
3. FF4 - najlepszy jest port z PSP
Miejsce na FF Tactics
4. FF7
5. FF8
6. FF12 - chociaż nie miałem okazji ograć całego
Miejsce na Crysis Core
7. X
W pozostałe nie grałem.
@Kenshiro
Parę dni temu zapowiedziano FF9 na PC i androida. http://www.gram.pl/news/2016/01/01/fina … osne.shtml
Porównanie grafiki z wersją PSX:
Ostatnio edytowany przez Sacredus (2016-01-02 18:16:59)
Offline
Offline
Czyli to nie są jakieś ciągłe kontynuacje (I-XV)
Kontynuacja X to X-2, a kontynuacja XIII to XIII-2 i XIII-3.
Offline
Prawdę mówiąc nie są ze sobą w ogóle powiązane (poza oczywistymi kontynuacjami) - czasem zdarza się zajrzeć do tego samego uniwersum, ale też rzadkość (chyba FF X dzieje się w tym samym świecie co 7 i 15 miała/ma się dziać w świecie 13 - kiedyś nosiło tytuł FF13 Versus). Jedynymi elementami wspólnymi są te same summony (które w każdej grze działają inaczej. Np w pierwszych 9 grach działają jak zaklęcie, a w X walczą u twojego boku) i archetypy postaci - dla przykładu mechanik Cid, o którym wspomniał Lamarus.
@Kenshiro
Jest jeszcze FF4 After Years.
Ostatnio edytowany przez Sacredus (2016-01-02 18:39:12)
Offline
Skończyłem Ikazuchi no Senshi Raidy III. To już trzecia część tej gry. Kilka lat temu grałem w dwie poprzednie, czyli
Ikazuchi no Senshi Raidy i Ikazuchi no Senshi Raidy II.
Te gry są poniekąd wyjątkiem, gdyż zazwyczaj nie chcę tracić czasu na "granie" w visual novel. Chodzi o to, że duża część tej gry polega na chodzeniu po labiryncie (widok fpp), zbieraniu różnych przedmiotów i walce z potworami.
Gdyby ta gra polegała na samym, lub prawie samym czytaniu i oglądaniu, to raczej nie miałbym na nią ochoty.
Raidy to w dużej części labirynt. Jednak bez gotowych map, to byłoby prawie jak chodzenie na oślep, więc wtedy gra nie sprawiałaby żadnej przyjemności jak dla mnie. Zresztą nie jest warta takiego męczenia się. Dlatego korzystałem z mapek, które są dostępne w internecie.
Więc sama gra, to jak pisałem chodzenie po labiryncie, walki z potworami, zbieranie przedmiotów i ratowanie uwięzionych dziewczyn.
Po każdym etapie jest walka z bosem, ale żeby go pokonać to trzeba mieć odpowiedni poziom, a chwilami wiedzieć co zrobić wcześniej, gdyż walka może skończyć się przegraną, jeszcze przed jej rozpoczęciem.
Dużą zaletą jest lepsza fabuła niż w poprzednich częściach tej gry. Jakaś skomplikowana nie była, ale nasuwała wiele pozytywnych skojarzeń (chociażby z dobrymi anime, które oglądałem).
Niestety wad jest całkiem sporo.
Po pierwsze bezmyślnie zrobione podnoszenie poziomów. To znaczy, wystarczyło trochę za długo powalczyć z potworami na danym piętrze, żeby Raidy osiągnęła na tyle wysoki poziom, że nawet zginąć nie może, czyli jest praktycznie nietykalna.
Nawet 3-4 LV więcej powodują już taki efekt.
Twórcy w ogóle nad tym nie pomyśleli. Gra jest stanowcza za łatwa.
Poza tym o wiele za mało urozmaicona. W tych wszystkich labiryntach zbiera się ciągle to samo do znudzenia.
Kolejną wadą są nędzne h-scenki. Pod tym względem ta gra jest bardzo nudna i słaba. Stanowczo za dużo ohydnych fetyszów.
6/10
Poniżej kilka grafik z tej gry.
Offline
Offline
Jaki jest "Length" tej VN? Uzupełnij, skoro przeszedłeś, a nikt tego nie zrobił
Faktycznie nie ma tej informacji.
Przejście gry to około 20-30 godzin.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2016-01-19 17:11:09)
Offline
FINAL FANTASY X/X-2 HD Remaster na PC
Offline
Teraz pytanie brzmi czy dopasują spolszczenie do tej wersji.
Czy pozostanie jedynie w wersji na konsole.
Offline
Teraz pytanie brzmi czy dopasują spolszczenie do tej wersji.
Czy pozostanie jedynie w wersji na konsole.
Spolszczenia na konsole robi się inaczej. To nie jest jakaś chwila roboty, ale długi proces. Wątpię, by ktos zrobił, ale kto ich tam wie. Do takiego FFVII dawno temu powstało spolszczenie na konsole, a na PC utknęło jego przerabianie na 15%
Generalnie fajnie, że wydali tę część na PC, ale nie jest to coś, w co na PC zagrać się nie dało. Czekam na części, które na emulatorze odpalić się nie da
Offline
No tak. Grałem zarówno w FFX i FFX-2 (ta druga już z japońskimi głosami i angielskimi napisami) na emulatorze, więc jakoś nie mam zamiaru grać ponownie. Jednak gdyby spolszczenie pasowało to bym się zastanowił.
Offline
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7