Nie jesteś zalogowany.
Nowe zazwyczaj były kasowane.
No i od czego to zależało? Bo na pewno się znajdą takie "po licencji", które pojawiły się za czasów istnienia polskich dystrybutorów.
Na pewno jest ktoś taki, kto ma w szafie odpowiedni papier.
A coś to zmienia? Napisy są legalne, więc nie widzę przeciwwskazań. Co innego jakby regulamin ANSI zakazywał .
Offline
A może zaczniemy od tego, że dystrybutorzy się wycofali właśnie przez takich cwaniaczków jak autor tematu czy Demonis Angel.
I nie ma co porównywać rynku amerykańskiego z polskim, bo na amerykańskim niezależnie od naruszeń tamtejszego prawa autorskiego sprzedaż chińskich bajek ma się dobrze, a u nas jak tylko dasz możliwość obejrzenia za free, to oryginału już nikt nie kupi.
Ty dulowaty userze!
Offline
A czemu niby miałbym kupić polskie wydanie? Niech sobie przypomnę. Bo oferuje super jakość wideo/audio - no nie bardzo. Bo oferuje super tłumaczenie - też nie. Z łaski - no chyba, że tak .
Oczywiście były perełki - ale niestety nieliczne...
Zresztą mówimy o czasie teraźniejszym, więc...
Offline
A może zaczniemy od tego, że dystrybutorzy się wycofali właśnie przez takich cwaniaczków jak autor tematu czy Demonis Angel.
I nie ma co porównywać rynku amerykańskiego z polskim, bo na amerykańskim niezależnie od naruszeń tamtejszego prawa autorskiego sprzedaż chińskich bajek ma się dobrze, a u nas jak tylko dasz możliwość obejrzenia za free, to oryginału już nikt nie kupi.
Moim zdanie polscy dystrybutorzy wycofali się, bo Polska nie jest uświadomionym krajem. Dla nich to wciąż Blok Wschodniej Europy. Jaki procent społeczeństwa w ogóle wie co to anime i czym się różni od Bolka i Lolka? Dzisiejsze dzieciaki żyją grami video i internetem.
Jeśli nie da się na czymś zarobić to się z tego rezygnuje, proste. Polacy to biedny kraj i nie stać ludzi na kupowanie Anime, ba nawet sprzedaż DVD z filmami jest w naszym kraju mizerna. O Blu-Ray nie wspomnę. Smuci mnie, że dobre tytuły na BR wychodzą na Słowacji i w Czechach, a w Polsce nie, przez co ripy na przykład grupy THORA nie posiadają polskich napisów. Telewizja powszechnie dostępna nie promuje już tak anime jak kiedyś. I nie mówię to o Pokemonach i tym podobnej szmirze, ale o dobrych tytułach jak te, które leciały początkiem lat 90. Mam wrażenie, że wtedy masa dzieciaków oglądała anime bo było po prostu dobre i ciekawe a przy okazji przekazywały jakieś wartości.
Poza tym czy wyrok w sprawie portalu napisy.org koniec końców nie był ułaskawiający?
Źródło
Offline