#1 2021-09-29 20:35:00

KiriPistols
Użytkownik
Dołączył: 2020-07-14

[FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

image0.jpg?width=330&height=587

Opis: 9 krótkich historii ze świata Gwiezdnych Wojen od 7 różnych studii animacyjnych:

1) Pojedynek (Studio Kamikaze Douga)
2) Rapsodia na Tatooine (Studio Colorido)
3) Bliźnięta (Studio Trigger)
4) Oblubienica (Studio Kinema Citrus)
5) Dziewiąty Jedi (Studio Production I.G.)
6) T0-B1 (Studio Science SARU)
7) Starzec (Studio Trigger)
8) Lop i Ochou (Geno Studio)
9) Akakiri (Studio Science SARU)


Czcionki                                           Odcinki online


Napisy 01-03                                  Hardsub 01
Napisy 04-06                                  Hardsub 02
Napisy 07-09                                  Hardsub 03
                                                       Hardsub 04
                                                       Hardsub 05
                                                       Hardsub 06
                                                       Hardsub 07
                                                       Hardsub 08
                                                       Hardsub 09



Notka (29.09.21r): Odcinki i napisy będą wychodzić w takich „paczkach” po trzy. A no i dopasowaliśmy napisy pod japońskie audio.

Ostatnio edytowany przez KiriPistols (2021-10-17 16:00:19)

Offline

#2 2021-09-30 15:33:55

LordCrane
Użytkownik
Dołączył: 2008-04-25

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

No ale ta seria przecież ma oficjalnie polskie tłumaczenie w formie napisów, dostępne w zasadzie wszędzie.

Offline

#3 2021-09-30 15:39:52

KiriPistols
Użytkownik
Dołączył: 2020-07-14

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

LordCrane napisał:

No ale ta seria przecież ma oficjalnie polskie tłumaczenie w formie napisów, dostępne w zasadzie wszędzie.

Tak, napisy robione pod angielski dubbing, które w ogóle nie pasują do japońskiej wersji i na japońskim audio timing linijek jest rozjechany i ze słuchu można wyłapać, że w japońskim mówią zupełnie co innego.
Poza tym, nie każemy nikomu naszych napisów oglądać. Robimy to, bo chcemy i nikt nie będzie za nas decydował.  papa

Offline

#4 2021-09-30 17:24:15

LordCrane
Użytkownik
Dołączył: 2008-04-25

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

No nie przesadzajmy, że mówią całkowicie co innego. Sens wypowiedzi jest zachowany, a timing rozjechany z japońską ścieżką na tyle, że zwykły zjadacz chleba nawet nie zauważy (norma nawet w oficjalnych, aczkolwiek słabszych wydaniach). Chcieliście sobie spiracić serie i "poprawić" polskie oficjalne napisy? No okej: Do what you want cause a pirate is free, you are a pirate! Czy jak to tam leciało szalony.

Tak nawiasem mówiąc, kto wpadł na tak słaby pomysł, żeby napisy do pierwszego odcinka zrobić szare, przecież to się całkowicie zlewa z "czarno-białym" odcinkiem? Mogę się domyślać, że w zamyśle miało to pasować do stylu, no ale wyszło nieciekawie. W drugim epku czcionka, jej kolor i wielkość też jak dla mnie bieda. W trzecim okej, chociaż czcionka fikuśna (tutaj znaczenie ma zapewne fakt, że już chyba wyrosłem z tego udziwniania). Za typesetting w pierwszym epku pała, w drugim dwa z plusem, a w trzecim nawet cztery na szynach by można było dać.

Offline

#5 2021-09-30 17:45:42

shirou93
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-30

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

Bardzo dobrze, że pojawi się to tłumaczenie. Wersja tłumaczenia z ENG psuje cały seans.

Offline

#6 2021-09-30 18:03:23

KiriPistols
Użytkownik
Dołączył: 2020-07-14

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

LordCrane napisał:

No nie przesadzajmy, że mówią całkowicie co innego.

Tak, mówią. Dla przykładu w czwartym odcinku, który jeszcze od nas nie wyszedł:

Pokaż spoiler Wersja na angielski dubbing vs Nasza wersja na japoński

unknown.png
unknown.png

Głośno i wyraźnie słychać jak ten chłopak w japońskim dubbingu mówi "ware wa na yama, ware wa na kumo, ware wa na kaze", gdzie angielski dubbing po prostu powtórzył pierwszą linijkę, którą wypowiedziała ta dziewczyna, więc z łaski swojej, nie pierdol, żeby nie przesadzać, że mówią całkowicie co innego. W innych odcinkach też się da takie rzeczy wyłapać.

LordCrane napisał:

Chcieliście sobie spiracić serie i "poprawić" polskie oficjalne napisy? No okej: Do what you want cause a pirate is free, you are a pirate! Czy jak to tam leciało szalony

.
Dziękujemy za zarzucanie nam, że w ogóle nie tłumaczyliśmy, tylko podpierdoliliśmy oficjalne i przerobiliśmy zdania, żeby nie było, że to nie my to zrobiliśmy. Bardzo to dojrzałe z twojej strony, ale niestety muszę cię zmartwić: Nie robimy czegoś takiego, a napisy zrobiliśmy z angielskich napisów i ze słuchu, bo jak już wspomniałem, są przeogromne różnice gdy się porówna jpn z eng smile Jedyne już, co daliśmy to samo, to tytuły odcinków smile

LordCrane napisał:

Tak nawiasem mówiąc, kto wpadł na tak słaby pomysł, żeby napisy do pierwszego odcinka zrobić szare, przecież to się całkowicie zlewa z "czarno-białym" odcinkiem? Mogę się domyślać, że w zamyśle miało to pasować do stylu, no ale wyszło nieciekawie. W drugim epku czcionka, jej kolor i wielkość też jak dla mnie bieda. W trzecim okej, chociaż czcionka fikuśna (tutaj znaczenie ma zapewne fakt, że już chyba wyrosłem z tego udziwniania). Za typesetting w pierwszym epku pała, w drugim dwa z plusem, a w trzecim nawet cztery na szynach by można było dać

1) To kup sobie okulary. Bo naprawdę mnie ciekawi, jakim cudem według ciebie to się zlewa z tłem XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Pokaż spoiler Screen napisów z pierwszego odcinka

unknown.png

W drugim i trzecim odcinku czcionki też są dobre. A nie czekaj, przecież trzeba się do czegoś przypierdolić dla zasady, nawet jeśli jest to przypierdolenie się dla samego przypierdolenia, no przecież.

2) A no tak, bo my to powinniśmy już być profesjonalni w typesettingu i w ogóle, skoro potężny typ starej daty z nazi się wypowiada. Poza tym, jak już wielce ci się ts nie podoba, to nie wiem, może wypadałoby wytknąć co ci się w nim nie podoba, może coś doradzić, a nie "uga buga, nie robią tsu tak jak ja, napiszę im, że chujowe i nie do oglądania". Ts (tak jak wszystkie użyte czcionki) jest w porządku, po prostu wypadałoby choć raz docenić coś od kogoś innego, a nie być zapatrzonym w samego siebie i innych ludzi starej daty na tej stronie. A potem wszyscy wielce się dziwicie, dlaczego nikt tu już praktycznie nie chce dawać swoich napisów, czemu niektórzy stąd uciekają, i dlaczego nikt nowy się tu już praktycznie nie pojawia.

unknown.png
unknown.png

Ostatnio edytowany przez KiriPistols (2021-09-30 18:47:23)

Offline

#7 2021-09-30 19:12:20

LordCrane
Użytkownik
Dołączył: 2008-04-25

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

Nigdzie nie napisałem, że przerobiliście polskie oficjalnie napisy, a jedynie o chęci ich "poprawy". Ze słuchu z japońskiego to co drugi tu poprawiał; jednym szło gorzej, innym lepiej. A koniec końców podstawą i tak są te angielskie "zue" napisy. Czy podany przez ciebie przykład jest istotny dla fabuły? No nie. Poza tym nigdzie nie napisałem też, że wasze napisy są słabe, bo nie są.

Co do typesettingu, to "wynalazek" fansubbingu. Czcionka ma być przede wszystkim czytelna, zobacz sobie choćby, jak wyglądają napisy na, nie wiem, Netflixie, wspomnianym Disney+ czy chociaż w kinie. Czy tam ktoś cyrkuje? Nie. Poza tym napisałem przecież, co mi się w nich nie podoba, czytaj, proszę, ze zrozumieniem.

Swoją drogą to obie czcionki na pokazanych przez ciebie screenach są w porządku. Chociaż łamanie i wielkość bardziej pasuje mi na na pierwszym (dłuższa linia na dole). Porównaj sobie te screeny z tym dolnym i tą waszą kaszaną w tym pierwszym epku i powiedz, że nie widzisz różnicy. Ten akapit potraktuj jako właśnie poradę, której brak zarzucasz w poprzednim poście.

Wrzucając swoje "dzieła" na forum, należy oczekiwać nie tylko czczych pochwał, ale również słów krytyki. Tak to już jest. Na CDA na pewno znajdziesz takie komentarze, jakich oczekujesz. Jestem tego pewien.

Offline

#8 2021-09-30 20:08:52

KiriPistols
Użytkownik
Dołączył: 2020-07-14

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

LordCrane napisał:

Wrzucając swoje "dzieła" na forum, należy oczekiwać nie tylko czczych pochwał, ale również słów krytyki. Tak to już jest. Na CDA na pewno znajdziesz takie komentarze, jakich oczekujesz. Jestem tego pewien.


1) Czczych pochwał? Jakich pochwał? Przecież jedyne co na tej stronie widać, to tylko czepianie się bez jakiegoś normalnego wytknięcia. A po co, a dlaczego, a to chujowe, a to me, a to be itd. Już nawet nikt tutaj nie wypisuje błędów w napisach.

Poza tym napisałem przecież, co mi się w nich nie podoba, czytaj, proszę, ze zrozumieniem.

2) Napisałeś tylko, że ci czcionka w pierwszym odcinku się zlewa i że w trzecim odcinku czcionka jest "zbyt fikuśna". Potem, to już było czepianie się typesettingu, że pomysł słaby i że niby wielkości czcionki w drugim odcinku i koloru (???), mimo że jest dobrze.

Tak nawiasem mówiąc, kto wpadł na tak słaby pomysł, żeby napisy do pierwszego odcinka zrobić szare, przecież to się całkowicie zlewa z "czarno-białym" odcinkiem? Mogę się domyślać, że w zamyśle miało to pasować do stylu, no ale wyszło nieciekawie. W drugim epku czcionka, jej kolor i wielkość też jak dla mnie bieda. W trzecim okej, chociaż czcionka fikuśna (tutaj znaczenie ma zapewne fakt, że już chyba wyrosłem z tego udziwniania). Za typesetting w pierwszym epku pała, w drugim dwa z plusem, a w trzecim nawet cztery na szynach by można było dać.

Co do tych czarno-białych napisów, no to dobrze, może tu wyjątkowo się mylę. Niektórym się rzeczywiście może zlewać mocno z tłem, a u niektórych wyglądać normalnie, czy coś.

3)

Nigdzie nie napisałem, że przerobiliście polskie oficjalnie napisy, a jedynie o chęci ich "poprawy".

Napisałeś to w takim stylu, w jakim to odebrałem, czyt. zarzucenie, że to nie są nasze napisy.

Chcieliście sobie spiracić serie i "poprawić" polskie oficjalne napisy?

4)

Czy podany przez ciebie przykład jest istotny dla fabuły? No nie.

No sory, ale teraz każdy, kto siedzi w tych (dla niektórych) strasznych chińskich bajkach dosyć długo i w pewnym sensie nauczył się trochę słówek, jest w stanie wyłapać, że coś jest jednak nie tak. Nawet jeśli według ciebie ta zmiana nie jest istotna dla fabuły, to niektórzy mogą mieć pretensje o to.

Pokaż spoiler Inny przykład (możliwe lekkie spoilery z Cykad)
(Jako inny przykład mogę podać Higurashi no Naku Koro ni Sotsu. W czwartym odcinku była taka jedna scena gdzie Rika wróciła do morza fragmentów i rozmawia z Hanyuu. Według Funimation, powiedziała Hanyuu..., podczas gdy w audio można było głośno i wyraźnie usłyszeć Soreto... (Tak w ogóle)). Jeszcze inny przykład: Mion mówiąca do lalki "Hey, you" według Funimation, podczas gdy takie bilibili dało normalnie przetłumaczone Tadaima [W tym przypadku "Wróciłam"]
Tym bardziej w takich zdaniach, gdzie według napisów i eng duba postać mówi długi tekst, a w japońskim odzywa się tylko jednym słowem.

5)

Czcionka ma być przede wszystkim czytelna, zobacz sobie choćby, jak wyglądają napisy na, nie wiem, Netflixie, wspomnianym Disney+ czy chociaż w kinie. Czy tam ktoś cyrkuje? Nie.

No super, ale czcionka na Netflixie w większości przypadków potrafi być nieczytelna. Wiem, bo sam tam oglądam. Więc tu się nie mogę zgodzić i jestem bardzo skłonny powiedzieć, że napisy Netflixa w ten sposób to cyrk. Zwłaszcza, gdy omijają większość znaków, albo znaki trwają jedną sekundę. Z Disney+ nie wiem, polska nie posiada tej platformy. Przynajmniej jeszcze nie teraz. Co do kina to tam mogę uznać, że tak.

6)

Swoją drogą to obie czcionki na pokazanych przez ciebie screenach są w porządku. Chociaż łamanie i wielkość bardziej pasuje mi na na pierwszym (dłuższa linia na dole). Porównaj sobie te screeny z tym dolnym i tą waszą kaszaną w tym pierwszym epku i powiedz, że nie widzisz różnicy. Ten akapit potraktuj jako właśnie poradę, której brak zarzucasz w poprzednim poście.

Ta pierwsza czcionka na screenach z czwartego odcinka jest ze stylu skopiowanego z mojego komputera, a druga to ta, której mamy zamiar użyć. Co do łamania to dziękuję, rozważymy to.
Co do tej czcionki pierwszego odcinka no to już przyznam drugi raz, że jednym może się rozmazywać, czy coś. Mimo wszystko, nadal osobiście uważam, że jest czytelne. Zresztą, jeśli komuś będzie coś takiego bardzo przeszkadzać, to może spróbować sobie ściągnąć odcinek i w miarę potrzeby sam sobie tam pozmieniać. Po to my udostępniamy napisy. Ewentualnie napisać do nas, że hej, czy moglibyśmy wrzucić jeszcze raz odcinek tylko z poprawioną czcionką, bo dla niego się to rozmazuje. Wystarczy po prostu napisać.


Cóż, chyba wyczerpaliśmy wszystkie tematy, o których mówiliśmy.
Przepraszam za przekleństwa, ale po prostu mam już dosyć tego czepiania się, że nie możemy zrobić czegoś lepiej (w tym przypadku zdecydowanie) i na swój sposób. W dodatku w takim stylu ewidentnego czepiania się, a nie ubranego w normalne słowa z normalnie napisanymi ewentualnymi poradami.

Jeśli to nie przeszkadza i można to zrobić, to prosiłbym o usunięcie tej dyskusji.

Ostatnio edytowany przez KiriPistols (2021-09-30 20:39:00)

Offline

#9 2021-09-30 22:55:14

bodzio
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2006-05-18

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

Z 1 odcinka:
3:02 <="i" do następnej linijki, sierotom i wdowom mówimy nie oczkod
5:30<= "że" oraz "iż" paskudnie wyglądają w tym zdaniu, może coś takiego (z zachowaniem waszego stylu): Aż tak ci się w główce poprzewracało, że chcesz stawiać czoła...
i gdzieś tam płeć była chyba[?] pomieszana
Dzięki.


wladza1.png

Offline

#10 2021-09-30 22:56:19

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

LordCrane napisał:

Co do typesettingu, to "wynalazek" fansubbingu. Czcionka ma być przede wszystkim czytelna, zobacz sobie choćby, jak wyglądają napisy na, nie wiem, Netflixie, wspomnianym Disney+ czy chociaż w kinie.

1) No niezbyt, bo oficjalne też mają. Przynajmniej te lepsze. Na takim Wakanimie (gdzie jest płatne WEB-DL) masz normalnie typesetting z tymi wszystkimi bajerami etc. A bodajże niemieckie CR ma niekiedy karaoke (si, angielskie CR to jest to najbiedniejsze).

2) Serio podałeś Netflix jako przykład czytelnej czcionki? Tam są takie tragikomiczne, że z opłaconym kontem wolałem sobie ściągać napki przekonwertowane do SRT, bo tego ich syfu na stronie nie szło normalnie ustawić.

LordCrane napisał:

A koniec końców podstawą i tak są te angielskie "zue" napisy.

Teraz to tak nie do końca, bo większość nauczyła się, że to najgorszy set napisów (z oficjalnych).

Do anime leci mniej więcej tak:
francuskie/rosyjskie (Wakanim) >>> hiszpańskie/włoskie/niemieckie (CR) >>> angielskie z CR lub Funi.


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#11 2021-09-30 23:10:43

KiriPistols
Użytkownik
Dołączył: 2020-07-14

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

bodzio napisał:

Z 1 odcinka:
3:02 <="i" do następnej linijki, sierotom i wdowom mówimy nie oczkod
5:30<= "że" oraz "iż" paskudnie wyglądają w tym zdaniu, może coś takiego (z zachowaniem waszego stylu): Aż tak ci się w główce poprzewracało, że chcesz stawiać czoła...
i gdzieś tam płeć była chyba[?] pomieszana
Dzięki.

Poprawione, dzięki.
Niestety, nie mam pojęcia, gdzie była płeć pomieszana, więc to już zostawiłem.

Offline

#12 2021-10-01 09:54:30

LordCrane
Użytkownik
Dołączył: 2008-04-25

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

Kamiyan3991 napisał:

1) No niezbyt, bo oficjalne też mają. Przynajmniej te lepsze. Na takim Wakanimie (gdzie jest płatne WEB-DL) masz normalnie typesetting z tymi wszystkimi bajerami etc. A bodajże niemieckie CR ma niekiedy karaoke (si, angielskie CR to jest to najbiedniejsze).

2) Serio podałeś Netflix jako przykład czytelnej czcionki? Tam są takie tragikomiczne, że z opłaconym kontem wolałem sobie ściągać napki przekonwertowane do SRT, bo tego ich syfu na stronie nie szło normalnie ustawić.

1) No, karaoke też widziałem z 25 lat temu na Cartoon Network anglojęzycznym przy piosence ze Scooby-Doo, więc fakt gdzieniegdzie możemy znaleźć od lat takie bajery, aczkolwiek to wszystko są odstępstwa od reguły i wspomniane przeze mnie "cyrkowanie". Przytoczone przez ciebie przykłady są takimi wyjątkami, które przecież niejako "wyrosły" na fansubbingu.

Nie twierdzę, że typsetting i różne "znaki" nie mają sensu, bo czasami mają (np. ktoś wspominał, że na Netflixie czasami się nie wyświetlają, jak za dużo linijek na raz), no ale jaki sens ma robienie "Żabek" i podmiana nazwy sklepu w jakimś anime? (Tak, podaję ten przykład, bo jest wyjątkowo obrazowy i idealnie oddaje pewne "przekroczenie pewnej granicy dobrego smaku"). Dla widza najmniejszego, ale jeśli twórca dobrze się przy tym bawi, przy okazji się czegoś nauczy, to niech sobie robi. Czy "memiczne"? Z pewnością tak? Wzbudza uśmiech? Jak najbardziej. Ale czy ma to jakiś większy sens dla widza? No, niewiele.

2) Na Netflixie masz do wyboru 3 rozmiary, kilka rodzajów czcionek. No okej, może dupy nie urywają, no ale nie przesadzaj, pisząc, że nie są czytelne i nie widać ich nawet z kilku metrów. A że nie ma "kolorków na jęzorki"? No cóż...

Kamiyan3991 napisał:

Teraz to tak nie do końca, bo większość nauczyła się, że to najgorszy set napisów (z oficjalnych).

Do anime leci mniej więcej tak:
francuskie/rosyjskie (Wakanim) >>> hiszpańskie/włoskie/niemieckie (CR) >>> angielskie z CR lub Funi.

Chcesz mi powiedzieć, że teraz w fansubbingu to sami poligloci siedzą, którzy wybierają do tłumaczenia inne wersje językowe niż angielska? Trudno mi w to uwierzyć. No chyba że jednak sprawdzają sobie inne wersje jedynie, gdy coś im nie gra, czy angielski tekst jest kulawy, to wtedy wpasowuje się to jednak w moją tezę.
A może jednak teraz fansubbingiem w Polsce sami tacy poligloci po serwisach online się zajmują?

Jeśli chodzi o fansubbing, często inne wersje językowe niż angielska (zazwyczaj przerobiona wersja od właśnie CR czy Funimation) były o niebo lepsze już kilkanaście lat temu. O oficjalnych tłumaczeniach do anime innych niż angielskie to mogę się wypowiedzieć jedynie o dubbingu i napisach do Rycerzy Zodiaku, do których  mimo wszystko "sławny" angielski dubbing nie ma podjazdu.

Offline

#13 2021-10-01 11:49:21

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

LordCrane napisał:

Na Netflixie masz do wyboru 3 rozmiary, kilka rodzajów czcionek. No okej, może dupy nie urywają, no ale nie przesadzaj, pisząc, że nie są czytelne i nie widać ich nawet z kilku metrów. A że nie ma "kolorków na jęzorki"? No cóż...

Są czytelne, jak ustawisz takie duże, że aż przeszkadzają. Nie wiem, może to jest projektowane typowo pod TV, ale do oglądania tak z 1,2 metra na 27-calowym monitorze... tragedia. Bawiłem się nawet tym konfiguratorem, który mi polecili na necie. Niewiele to dało. Ogólnie dużo prościej było po prostu pobrać z Nyaa plik SRT, bo tam bez zabawy wyglądało to dla mnie 5 razy czytelniej. W gruncie rzeczy ten serwis raczej był projektowany z myślą o dubbingach. Wady ich formatu napisów najwidoczniej wychodzą przy seriach z dużą ilością znaków w tle, gdzie albo je ignorują, albo dają na pół sekundy zamiast dialogowych, bo nie mają fizycznie możliwości gdzieś tego wcisnąć.

Czcionki na CR są lepsze, ale też niezbyt wybitne. Często problemem jest za cienkie ciało ("body" - nie wiem, jak to przetłumaczyć w odniesieniu do czcionki) okraszone dużym obramowaniem, a powinno być odwrotnie. Mała zmiana i byłoby już dużo czytelniej. W sumie te czcionki i tak już poprawiali kiedyś, bo wcześniej były jeszcze gorsze i ludzie im to zgłaszali na forum. W sumie nadal dziwi, że duży firmy mają problem z ustawieniem takich podstawowych rzeczy. Podobnie jest z kodowaniem odcinków, które jest mało efektywne. Np. Funimation miałoby lepsze video w x2 mniejszej wadze, gdyby potrafili dobrze ustawić parametry kodeka (już bazowe ustawienia FFmpega mają więcej "ref frames" – bardzo istotne przy anime). Zaś o Netflixie szkoda mi się nawet wypowiadać, bo ostatnio uprawiają typową pajacerkę (np. Blue Period z jesieni ma zawrotne 1300 bitrejtu w 1080p, a jakieś 70% wagi dla ścieżek audio to dla nich norma).

LordCrane napisał:

Nie twierdzę, że typsetting i różne "znaki" nie mają sensu, bo czasami mają (np. ktoś wspominał, że na Netflixie czasami się nie wyświetlają, jak za dużo linijek na raz), no ale jaki sens ma robienie "Żabek" i podmiana nazwy sklepu w jakimś anime? (Tak, podaję ten przykład, bo jest wyjątkowo obrazowy i idealnie oddaje pewne "przekroczenie pewnej granicy dobrego smaku"). Dla widza najmniejszego, ale jeśli twórca dobrze się przy tym bawi, przy okazji się czegoś nauczy, to niech sobie robi. Czy "memiczne"? Z pewnością tak? Wzbudza uśmiech? Jak najbardziej. Ale czy ma to jakiś większy sens dla widza? No, niewiele.

Tutaj jest spore pole do interpretacji. Jak miałeś angielski tekst w anime (oryginalny typesetting już był po angielsku), to co z nim robiłeś? No raczej się pewnie olewało. Tymczasem po odpaleniu "86" na włoskim CR masz jakieś wymyślne maski na dużo linijek, które zasłaniają angielski tekst i wstawiają włoski. Nie wiem, na ile ma to sens, ale widocznie jest po prostu różne podejście do tego.

Co do Żabki – w Hige akurat udało nam się wmówić ludziom, że to jest normalna Żabka z Karynami. Maskowane/zakrywane było praktycznie wszystko, łącznie z ruchomymi drzwiami etc.
Czy jest to jakoś potrzebne? Niby nie, ale sądzę, że to taki "next-level", jeśli idzie o lokalizację. No bo de facto chodziło tam o taką japońską Żabkę.

LordCrane napisał:

Chcesz mi powiedzieć, że teraz w fansubbingu to sami poligloci siedzą, którzy wybierają do tłumaczenia inne wersje językowe niż angielska? Trudno mi w to uwierzyć. No chyba że jednak sprawdzają sobie inne wersje jedynie, gdy coś im nie gra, czy angielski tekst jest kulawy, to wtedy wpasowuje się to jednak w moją tezę.
A może jednak teraz fansubbingiem w Polsce sami tacy poligloci po serwisach online się zajmują?

Lwia część fansubbingu już nie odbywa się na ANSI, więc to stwierdzenie onlajnowe jest średnio trafne. Zwłaszcza w czasach, gdzie bardzo łatwo dostać soft albo same napisy.

Zaś co do tego pytania – różnie. Ten fandom jest już tak rozrośnięty, że tłumacz z hiszpańskiego albo znawca francuskiego nie jest niczym dziwnym. Nawet w grupie jedna osoba jest angielski C1, hiszpański B2, więc w napisach wychodzi taki mix z obu wersji. I z tego, co wiem, hiszpan potrafił mieć czasem kompletnie inaczej te dialogi. Mniej dosłownie, ale przez to bardziej z sensem.

Z drugiej strony w erze Discorda/Reddita/Deepla sprawdzanie czegoś z innych języków jeszcze nigdy nie było prostsze. Np. translator Deepl z francuskiego potrafi konsekwentnie wypluwać lepsze zdania niż normalnie można zrobić z angielskiego. Ale ta maszyna jest ogólnie dość zaawansowana, bo radzi sobie nawet z japońskim (kiedyś na YT niejaki "Ignacy z Japonii" polecał/reklamował do komunikacji). Trudniejsze zdania wchłonie r/translator (wystarczy im podać zdanie + kontekst) albo po prostu Discord. Taka np. Fena/Kaizoku Oujo w ogóle nie ma tłumaczeń do znaków w tle (pewnie z winy Toonami). Napisałem sobie na jednym serwerze do takiego tłumacza z japońskiego, powklejałem te wszystkie znaczki, no i tyle, gotowe.
Dzięki temu mamy w skryptach nawet te ruchome znaczki widoczne przez pół sekundy, których nie ma w żadnej wersji.
=================================================================================================

Niby duży OT, ale na martwym forum dyskusje wychodzą tylko na spontanie.
W sumie trochę paradoks, że ANSI skończyło się w momencie, w którym robienie "qualitnych" napisów nigdy nie było prostsze.
Masz dostęp do 2-3 setów napisów angielskich (CR +/- Muse Asia albo Abema TV), dostęp do oficjalnych napisów w kilku językach czy dostęp do oficjalnie przetłumaczonych mang/LN, które sobie wiszą na necie. A na bogatości to możesz sobie je nawet sam kupić na Amazonie.

Zaś co do tych polskich oficjalnych – jak wyżej, te napisy są pod angielski dubbing. Niby nie jest to dziwne, bo to pewnie angielska wersja powstała jako pierwsza, no ale ludzie raczej oczekują dopasowania pod japońskie audio. Podobna sprawa była w sumie z ostatnim filmem Evangeliona, gdzie Amazon Prime w angielskich napisach miał transkrypcję dubbingu i bodajże cała reszta też według tego leciała. No ale filmu legalnie oglądać nie polecam, bo to wykastrowany encode, gdzie na Nyaa normalnie jest dostępne 4K z blureja. Ogólnie ze streamingami jest teraz taki problem, że (prawie) wszyscy równo oszczędzają dyski/serwery, więc jakość potrafi być naprawdę gówniana. Najgorszy jest Netflix, który do normalnego odcinka anime 1080p potrafi dać bitrejt kończący się wagą zawrotnych... 240 MB. I to nawet nie jest HEVC, tylko ten stary kodek AVC. To już CR jakieś 8 lat temu x2 mniej skąpiło na bitrejcie odcinka.

Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2021-10-01 11:50:18)


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#14 2021-10-01 12:49:38

Hunter Killer
Moderator
Skąd: Zielona Góra
Dołączył: 2011-03-29

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

Stremingi mają ograniczenia narzucone odgórnie podczas pandemii (na pewno Netflix takie ma, bo nawet o tym informował). Inna sprawa, że zawsze coś mieszał, by dotrzeć do większej liczby odbiorców - kiedyś sam się cieszyłem, że na swoim słabym necie mogę u nich spokojnie oglądać, a teraz mam zdecydowanie szybszy (1gb) i zaczyna mnie to wkurzać.

Co do długości dialogów, Netflix ma ograniczenia znaków na linie (w kinach też je narzucają), więc muszą skracać, ile wlezie (tłumacze, bo taki mają przykaz, jeśli chcą dostać hajs za robotę), jeśli dialog jest obszerny.

W stremingach zwykle nie dają jakiś większych TS-ów, bo im szkoda na to czasu + pewnie jest nieopłacalne? Więcej ludzi płacze o brak dubbingu niż o brakujące opisy czy ciekawe czcionki. Wiem, większość tego nie zrozumie, ale obcokrajowcy często nie lubią czytać. Inna sprawa, że uznawania oficjalnych subów za coś godnego naśladowania, bywa złudne. Czasem jest świetnie dopasowane, czytelne itd., ale bywa zgoła inaczej. W filmie "A Silent Voice" od Anime Ltd wybrano taką czcionkę, że się to zwyczajnie ciężko ogląda. Mój odtwarzacz pozwala na modyfikację i się cieszę, że mam komfort takiej opcji, bo bym się wkurzał.

Reasumując, w fansubach ludzie często odpicowują te napisy. Nie jest to może niezbędne (bywają teksty, które nie musi użytkownik znać, ba, zwykle ich nawet nie czyta, bo by musiał pauzować odcinek), ale zazwyczaj umila seans (jeśli jest dobrze wykonane).

Acha, żeby była jasność, Evangelion 3.0+1.0 nie jest dostępny na Nyaa w 4K (3.33, owszem) oczkod


155222.jpg zzsldjt.png

Offline

#15 2021-10-01 16:31:26

Kilgur
Użytkownik
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

Spodziewałem się jakości i fajnych scenariuszy podobnie jak było przy Animatrixie, obejrzałem 6 epków i IMO oprócz pierwszego, który jest świetny klimatem i realizacją, reszta w zakresie od kompletnej kupa do zwykłych średniaków. Takie wrażenie odniosłem że target większości to dzieci w wieku 11 lat +-2  madrala

Ostatnio edytowany przez Kilgur (2021-10-01 16:34:15)


ara ara...

Offline

#16 2021-10-01 16:53:39

pcela
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2008-12-05

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

Jeżeli chodzi o Netflixa, to bitrate odcinka może być różne w zależności od kraju i operatora. W Polsce Netflix ma łącza:
EPIX Warszawa - 2 x 200 Gbps
Equinux - 2 x 200 Gbps
Thinx - 2 x 100 Gbps

Do tego np. Orange PL ma własne serwery Netflixa dla swoich klientów.

Tu kłania się ich polityka, bo często wolą podać strumień z Niemiec czy USA niż z Polski.


userbar.png
pcela.png

Offline

#17 2021-10-04 21:10:47

KiriPistols
Użytkownik
Dołączył: 2020-07-14

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

Odcinki 4-6 są już dostępne


Pokaż spoiler Screeny na zachętę

unknown.png
unknown.png
unknown.png

Offline

#18 2021-10-17 16:00:25

KiriPistols
Użytkownik
Dołączył: 2020-07-14

Odp: [FrixySubs] Star Wars: Visions (Zakończone)

Ostatnie odcinki (7-9) są już dostępne

Pokaż spoiler Screeny na zachętę

Star.Wars.Visions.S01E07.MULTi.1080p.WEB.H264-NanDesuKa_001_11302.png
Star.Wars.Visions.S01E08.Lop.Och.REPACK.1080p.DSNP.WEB-DL.DDP5.1.H.264-FLUX_001_3715.png
Star.Wars.Visions.S01E09.FiNAL.MULTi.1080p.WEB.H264-NanDesuKa_001_4474.png

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024