Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
no moj ulubiony growy moment bedzie jak przejdze ff12 A tak na serio to caly breath of fire V byl zarabisty
nie bede spoilerowal ci co grali to wiedza o co chodzi
Offline
w bof 5 nie gralam a moze powinnam
ale co do FF7 wybije sie: nie smierc Aeris (chociaz to bylo wymiatajace - przez kolejne 2 dyski czekalam az zmartwychwstanie jak przechodzilam po raz pierwszy ) ale najlepszy moment to jednak bylo dla mnie ucieczka z midgaru - to jak byli wiezieni w shinra building podczas ucieczki Sephriota z Jenova... i ta muza schizyczna - teraz to juz nie ma takiego efektu jak wtedy ale oj efekt mi sie podobal tym bardziej ze 2 dni szukalam wyjscia XD (pierwszy rpg) tylko dla tego momentu potrafilam zaczynac od nowa 20 razy ponad XD
do FFX podpisuje sie pod Strusica (ale tez scena FMV przed Zanarkand jak patrza na miasto przy zachodzie slonca - SE rules!! jakie Tidus ma wtedy piekne oczy... <zemdlala>)
FF8 scena uwolnienia Rinoy z "Koła tortur" i zamek ultimecji
(ff9 i x-2 nic szczegolnego... a 4-6 jakos nie wbily mi sie w pamiec pod wzgledem nastrojow...)
poza tym Torment - spotkanie z wiedzma ]:->
wiecej grzechow nie pamietam
Ostatnio edytowany przez Lain (2006-04-15 18:54:17)
Offline
FF X nie grałem niestety:(
Najlepszy motyw w finalach to na 100% śmierć Aries aż się popłakałem:) W FF8 to intro i ending oraz scena w Ragnoroku
W FF9 tu pewniak Sumony w akcji głównie Bahamut.
Ale nailepsza akcja to bezwątpienia Front Mission. 3 na PSX była niezła ale najbardziej w pamięci utkwiła mi część pierwsza z SNESa dalej pamiętam jak przez ok 20min zbierałem szczękę z podłogi:) Fabuła utkwiła mi w pamięci.
A na deser Sydney a właściwie jego tatuaż.
Ostatnio edytowany przez peger (2006-04-17 21:50:04)
Offline
Same FF-y ojjjjjjjjj..., choć za siudemke to sie bić będe(nie liczac śmierci Aeris, nie ruszyło mnie to), ale jak dla mnie najlepsze momenty to w Falluot 1 i 2 były, jedyny problem z ich odczytaniem:D:D:D
Offline
A dla mnie :
Kingdom Hearts- Ostatnia walka z Ansemem.
FFX-ostatnia scena
DMC3- Walka z ostatnim bossem.
Resident Evil 4- Walka z golumem ;]
Shadow of the Colossus- każda walka z kolosem po prostu poezja.
Onimusha-seria każda cześć miała coś w sobie
Z.O.N.E- ostatnia walka
I wiele wiele innych których teraz nie mogę sobie przypomnieć.
Offline
np. jeźdźcy apokalipsy, holy hand grenade ^^
Offline
Same FF-y ojjjjjjjjj..., choć za siudemke to sie bić będe(nie liczac śmierci Aeris, nie ruszyło mnie to), ale jak dla mnie najlepsze momenty to w Falluot 1 i 2 były, jedyny problem z ich odczytaniem:D:D:D
Ech no bez przesady nie samym RPG żyje człowiek:) Na PC nie gram za często nie licząc Emu więc się nie wypowiem. Ale pierwsze min. z Max Pain i odpalenie bulet time na zawsze zapamiętam.
Offline
A ja sobie przypomniałem outra z Freespace`ów...
Och, i scena walki Maehrunes`a i Akatosha w Oblivionie...
Ostatnio edytowany przez RiXeD (2006-04-18 11:24:56)
Offline
Rozmowa z Ravella Szkaradna w Planescape Torment, oraz most smierci chyba w Fallout 2 (nie pamietam moze to byla 1[baka])
Pozatym Diablo I bo II to juz nie to samo (przeszedlem na piekle czarodziejka i praktycznie gre zakonczylem, a szczyt gory Arreat to bylo cos Jedyny momet gdy potrzebowalem pomocy kumpla do odwrucenia uwagi )
Ostatnio edytowany przez NameLess One (2006-04-18 13:25:51)
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5