Nie jesteś zalogowany.
kiedyś na WF'ie było bieganie.
A ponieważ wszyscy sie wlekli nauczycie zaczął ich poprędzać i krzyczeć
Wiec krzyczy "szybciej!" "prędzej!"
Aż wreszczie krzyknał:
No, chłopaki ruchać się!
Inna sprawa to wormsy kiedyś dorwałem fajny zestaw odgłosów do World party i zacząłem z nimi grać
W pewnym momencie mój robal nie miał amunicji wiec zaczyna krzyczeć " już nie mogę! już nie mogę!"
A na to robal z drużyny przeciwnika:
"To puść! to pusć! "
Offline
na uczelni wszystko jest u nas "trywialne", w fizyce wszystko bylo zawsze "prostackie".
pani wykladowca z programowania komputerow (pani sie jakos w wilnie krztalcila):
"a wiec mamy tu zerka i jedynki..." <- i wiele podobnych udziwnien ktore nas powalaly na podloge
rzecza dosc czesta wsrod prowadzacych jest tez nieumiejetnosc poslugiwania sie mikrofonem (szczegolnie profesorzy maja z tym problem... a to wydzial automatyki, elektroniki i informatyki... podobnie jak to ze chyba nigdzie indziej nie ma takiej windy jak u nas - jesli dziala to mozna 2 dni kursowac miedzy 1 a 5 pietrem jadac na 9...) - jak cos nie dziala zawsze od razu ida do pana od sprzetu - zazwyczaj problemem jest wymiana baterii... co to zawsze maja w pudelku zapasowa
nasz genialny dziekan najwiecej ubawu nam zapewnil idac kiedys po krede... z wlaczonyjm mikrofonem... (aperancja dziekana: powazny swiatowiec ciagle tylko mowi o wyjazdach za granice, szkoleniach jakie prowadzi itp... czyli przemodrzaly ):
"a to niech pani da jakies kolorowe kredy"
"takie moga byc?"
"jakies rozowe moze..."
"a ma pani zotle ?"
Offline
Haha! To ja kiedyś dorwałem książeczkę z bajką dla dzieci od siostrzeńca mojego kumpla i dla jaj zaczynam ją czytać na głos kumplowi.
I po jakimś czasie wychodzi tekst:
"Celnie walisz, Tomek"
"Ale ty za to gęściej, Romek"[roftl]
W tym momencie obydwoje padliśmy z kumplem.
Co to się dzieje z książkami dla dzieci?
PS. Tekst mówił o wojnie na śnieżki, więc bez skojarzeń, zbereźniuchy
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
nasz genialny dziekan najwiecej ubawu nam zapewnil idac kiedys po krede... z wlaczonyjm mikrofonem... (aperancja dziekana: powazny swiatowiec ciagle tylko mowi o wyjazdach za granice, szkoleniach jakie prowadzi itp... czyli przemodrzaly )
To ten od krążacego niegdyś po polibudzie filmiku "nie zgadzam się, nie udzielam, nie przyznaję"?:-D
GEOGRAFIA:
Nauczycielka do jednej z "tapet": Znajdź mi na globusie Australię
Tapeta obraca globusem raz, drugi, trzeci i w końcu wskazuje Arktykę @_@
[roftl][roftl][roftl]
Offline
[roftl][roftl] zajebiste !!! aż się popłakałem ze śmiechu z niektórych textów.
To ja też coś od siebie:
Rozmowa z kumplem o "Medal of Honor" temat: którym grabnatem się lepiej rzuca (Niemieskim na trzonku czy Amerykańskim "jabłekiem"). Ja mówię że Amerykańskim, a kumpel że Niemieckim... kłutnia długo trała aż w końcu kumpel wyskakuje z podsumowującym textem: "Niemieckie pałki są najlepsze!" TEN TEXT przeszedł do historii
I drugi też ten sam kumpel:
Trzymam długopis nad akwarium i dotykam nim powierzchni wody, nagle podpływa rybka i zaczyna łapać końcówkę długopisu w otwór gębowy, wkońcu nieźle się przyssała.
Ja z genialnym stwierdzeniem: "Ty patrz! Bierze do buzi!"
A kumpel, szybka odpowiedź: "Ona tak zawsze!"
No i na koniec text mojego ojca:
"Czy zawsze musisz wszystko robić dokładnie 360 stopni w drugą stronę?"
Offline
hmm ..
1#
zawsze jak mialem starego wychowawce to biegalismy na polach non stop , pop 10000km , i nagl przyszedl inny czlowieczek i idemy na pola no to jeden z nas sie pyta:
-Prosze pana bedziemy biegac po polach?
a on wyciaga pile i mowi:
-a CO JA ZAJĄC JESTEM, ŻEBYSMY NA POLKACH BIEGALI?
2#
po 1st polowie w p.reczna na zawodach szkolnych siedzimy w szatni i wchodzi nasz wychowawca (spoko koles 27lat luz) i mowi:
-I co Geje?
na to moj kumpel tak bezzastanowienia
-I co pedale..
Hm bylo tego MNOSTWOOOOOO ale to trzeba odpowiednio mowic i mimikowac ^^ inaczej nie smieszy
Offline
GEOGRAFIA:
Nauczycielka do jednej z "tapet": Znajdź mi na globusie Australię
Tapeta obraca globusem raz, drugi, trzeci i w końcu wskazuje Arktykę @_@
Stanowcze NIE dla tapet i kiboli! I dla misiączkowania pingwinów cesarskich!
Offline
u mnie jak u Wanderera pobodnie tylko że z laską i kotlesiem. laska na macie liczyła przynajmniej z 3 minuty ile to jest 4 razy 5 i wyszło jej 160 :D:D:D:D [los] niewiadomo jak no ale dobra miała też zadanie: narysuj trójkąt prostokątny to ta odrazu myśląc że dobrze, ja tu może graficznie zademonstruje: |_| [roftl] ale trójkąt nie??:D potem jak w podstawówce byłem pamiętam typa szuka morza bałtyckiego oczywiście nie wiedział, no to ktos mu tam wola: w ameryce poszukaj w ameryce! no to ten do północnej, południowej i tak pokolei i w końcu nie zgadł:D. powiedzieli to wychowawczyni i w sumie dobrze bo babka sie tak tym zażenowała że przez całą lekcje zamiast robić matę to go pytała z geografii, tej najprostszej. a tak pozatym to chyba nie wiedzieliście ale według niego tatry leżą w Rosji:D albo jak szukał swojego miasta w którym aktualnie mieszka...ojaaaaaaaa[roftl] albo pamiętam typa z klasy też może nieco wulgarne ale fajne teksty robił. pamiętam że kiedyś przyniosłem do szkoły taki przenośny magnetofon i jak była lekcja muzyki to wszystkie chłopaki na tył klasy magnetofon do kontaktu (był kabel[szpan]) i jak to w takich radyjkach mikrofon był no i sie tam nagrywają i nagrywają (do dziś mam te kasety i z nich niemogę:D) i taki tekst:
no tu telewizja cablee nadajemy dzisiaj pana Józka....(w tym momencie dzwonek na przerwę)
o co to przerwa? lalalalalalalala żaba ma w d[cenzura]ie koralaa lalala :D:D prymitywne ale podoba mi sie to albo typ rozwalił dzrzwiczki od szafki i tłumaczy się woźnemu:
...bo on tu stał ja go nie chcący popchnąłem a on w nie kopnął głową..."[roftl] haha to typ.
Offline
eh
Ostatnio edytowany przez Psychopata (2006-04-20 23:02:35)
Offline
U mnie jeden znajomy na lekcji geografi (a w gimnazjum to było) stojąc przed mapą świata miał za zadanie wskazac polskę po obszernym przejrzeniu mapy wskazał chiny.
Inny kumpel pytany o położenie dolnego śląska wskazuje prawidłowo na mapie, następnie dostaje pytanie o położenie górnego śląska odpowiada: jak to gdzie wyżej niz dolny.
Ostatnio edytowany przez vgobi (2006-04-20 23:16:12)
Offline
Gografia, nauczycielka ma od wieków przezwisko "Mapa" koles niesłuchajac nauczycielki dostaje polecenie aby podejsć do mapy, nie wie o co chodzi, jego wspollokator ławkowy podpowida mu podejdz do mapy...a on zamiast do mapy Świata podchodzi do Nauczycielka"Mapa"...[roftl]
Badź opowieść kumpla z dawnych czasów, koleszka pyta nauczycielki
"Czy mogę poprawić pałke?"
Nauczycielka - "To podejdz do tablicy"
Koleszka - "Podchodzi do tablicy wsadza sobie ręke do spodni i poprawia "pałke"
Dziękując nauczycielce za mozliwość poprawy pałki siada [roftl]
A co do Panienek z 2 kg warstwa szpachli na Twarzy i spodniczkach wielkości gumy od majtek..lekcja geografi....dziewczynka dostaje polecenie "Pokaż Rosje", mapa była stara i zamiast Rosji było ZSRR. Dziewczynka stoi, stoi , stoi i nastepuje inteligentna odpowiedz"Proszę pani nie ma takiego państwa"....[roftl][roftl].
Historia, bitwe pod Grunwaldem "Mistrz Krzyżacki Aleksander Macedończyk...."[roftl]
Tyle tego było.....[hehe]
Ostatnio edytowany przez Zeus (2006-04-20 23:48:59)
Offline
a to znacie:
<kasia> cze, poklikamy
<jebie_twiją_starą> zobacz moj nick
<kasia> no widze i co ?
<jebie_twiją_starą> nie rozumiesz...
<kasia> nie, ale moze sie lepiej poznamy :]
<jebie_twiją_starą> ja cie znam
<kasia> z kad ?
<jebie_twiją_starą> popatrz na moj nick...
<kasia> tata ?
[roftl][roftl][roftl][roftl][roftl][roftl]
Offline
a to znacie:
<kasia> cze, poklikamy
<jebie_twiją_starą> zobacz moj nick
<kasia> no widze i co ?
<jebie_twiją_starą> nie rozumiesz...
<kasia> nie, ale moze sie lepiej poznamy :]
<jebie_twiją_starą> ja cie znam
<kasia> z kad ?
<jebie_twiją_starą> popatrz na moj nick...
<kasia> tata ?
[roftl][roftl][roftl][roftl][roftl][roftl]
Ja tez moge sobie powklejac rozmowy z basha[bzdura]
Offline
To ja wam cos opowiem, ale gwarantuje ze sie posikacie ze smiechu chyba A wiec... lekcja polskiego w 3 klasie LO... Cos tam mielismy jaka funkcje magiczna zdan... baba nam podyktowala kawalek zdania ktory brzmial tak: "NIECH CI SZCZESCIE SPRZYJA..." i mielismy je dokonczyc, a potem pare osob mialo przeczytac jak dokonczylo... Prof. dala nam troche czasu poczym spytala takie smiesznego gostka odemnie z klasy... koles wstal i czyta... "NIECH CI SZCZESCIE SPRZYJA, BO DOSTANIESZ W RYJA!" [hehe]. Wyobrazacie sobie mine profesorki? Cala klasa prawie poplakal sie ze smiechu... profesorka wkurzona... cos tam pokrzyczala pomarudzila i mowi do niego: MASZ MINUTE ZEBY POPRAWIC TO ZDANIE... koles mysli, mysli... i mowi... "NIECH CI SZCZESCIE SPRZYJA, POKI ZYJESZ"... bosheeeeeee nie moge zadzwonil dzwonek i nauczycielka dala sobie spokoj
Sytuacja druga... takze polski... mielismy lekcje jakas cos tam o milosci braterskiej... cisza w klasie... a nagle taki koles na cala klase przy profesorce: "BRAT BRATA W DUPE CHARATA" Az sie teraz smieje jak sobie wspominam Ostroooooo bylo w LO
Offline
nigdzie indziej nie ma takiej windy jak u nas - jesli dziala to mozna 2 dni kursowac miedzy 1 a 5 pietrem jadac na 9...
oh Lain... skąd ja to znam hehe dojechanie na laborki do prof. Cabana [lvl9]trwały wiecznosc
u mnie profesor na przedmiocie brzmiącym dumnie Technologia Elektronowa:
-prosze państwa po tych studiach [przyp. Elektronika-Telekomunikacja] bedziecie bardzo dobrze przygotowani zeby sprzedawać komórki na dworcu
Ostatnio edytowany przez cainmc (2006-04-20 23:55:56)
Niczego nie jest mi szkoda, nic z tego czego jeszcze mi brak!
Starczy, gdy kocham, huczy las i wieje wiatr.
Offline
Psychopata juz wole basha niz te twoje teksty
Offline
Moja wychowawczyni:
- "Jak ci się nudzi to weź palto i idź kontemplować przyrodę"
- "W tym kraju o niczym już nie wiemy, ani o maturach, ani o Szymanach"
A tu dialog po ucieczce z religii (Oberwało nam się wtedy. Za religię )
- Wojtek, gdzie byłeś wczoraj?
- W drodze.
- W drodze dokąd?
- Do domu, pani profesor.
- Nie rozumiem, ale dobrze. (myślałem, że zaraz się przekręcę)
- Karol, a ty?
- (krótki namysł kolegi i odpowiedź) Kaczyński mnie namówił (Czyli ja - Wojtek. Pamiętam jak się wtedy zaczęliśmy śmiać)
Zawsze kumpel z tyłu potrafił mnie rozbawić, ale to trzeba by było usłyszeć:
- Daniel, jesteś w stanie odpowiedzieć nam na to pytanie?
- Hmmm.... (Koniec wypowiedzi. "Hmmm" w jego wykonaniu to legenda.)
A to uwaga, jaką wstawiła pewna nauczycielka w mojej szkole:
"Marek przychodzi dziwny na lekcję."
Pamiętam, nie za mojej kadencji, gdy w szkole był jeszcze j. rosyjski pani profesor powiedziała:
- Przykładowe zdanie: Niech ktoś idzie po kredę.
Jeden koleś wstaje, wychodzi, wszyscy się na niego gapią, a po 3 minutach wraca z kredą.
Jak by się skupił to takich numerów na pęczki było.
[EDIT] Coś z cytatów mojego, boskiego kolegi:
"Pozycja 69, buzia fiut, buzia fiut."
Patrzy na kumpla w długich włosach i "Nie widzę różnicy między dziewczynami, a chłopakami"
Kiedyś na dyskotece:
- "Gdzie biegniesz"
- "Ja tańczę"
Ostatnio edytowany przez Winged (2006-04-21 00:06:05)
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
ja pamiętam tylko jak kimpel w 3 gim opowiadał o IIwojnie i o dojściu "gustawa hitlera" do władzy:P.
Offline
Psychopata juz wole basha niz te twoje teksty
Ale temat jest, nasze smieszne teksty. A nie znalezione w necie.
Offline
PSYCHOPATA przepraszam za obraze normalnie jutro wejdz na to forum to cos napisze to ocenisz czy smieszne teraz niemam czasu sie rozpisywac.
Offline