Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2
wumi_szoda napisał:Mały żarcik z informy...
Na polibudzie nauczą cię, jak skonstruować algorytm do obliczania pola kwadratu o boku długości 2. Na uniwerku nauczą cię, jak konstruować taki algorytm dla kwadratu o boku długości n...
Taka to różnica.a propos Twojego przykładu to mam nadzieję, że użyłeś go po to by pokazać różnicę poziomów [a nie materiał nauczania]
w każdym bądź razie nie podzielam Twojego zdania i myślę, że ten żarcik jest mocno przesadzony
Chodziło raczej o różnicę w filozofii i podejściu do problemów, a nie w poziomie nauczania.
Offline
Mały żarcik z informy...
Na polibudzie nauczą cię, jak skonstruować algorytm do obliczania pola kwadratu o boku długości 2. Na uniwerku nauczą cię, jak konstruować taki algorytm dla kwadratu o boku długości n...
Taka to różnica.
Hmm dobre tylko zwruć uwage że z tego co wiem na Uniwerku uczą jak stkonsturować algorytm kwadratu o długości n tylko że 95% studentów uniwerku zna tylko teorie jak się tworzy natomiast jak ktoś im potem mówi by stworzyli to przeważnie rozkładają ręce i mówią yyyyyyyy
Ogulnie różnica między Uniwersytetem a Politechniką:
Polibuda uczy żeczy praktycznych a Uniwerek żeczy teoretycznych. I tu macie różnice między Inżynierem a Magistrem jeden jest praktykiem a drugi teoretykiem.
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2006-09-27 01:01:59)
Offline
Hmm dobre tylko zwruć uwage że z tego co wiem na Uniwerku uczą jak stkonsturować algorytm kwadratu o długości n tylko że 95% studentów uniwerku zna tylko teorie jak się tworzy natomiast jak ktoś im potem mówi by stworzyli to przeważnie rozkładają ręce i mówią yyyyyyyy
Cóż... Równie prawdziwym i równie idiotycznym uogólnieniem byłoby twierdzenie, że 95% studentów politechniki, jeżeli ktoś im potem każe skonstruować algorytm dla kwadratu o długości boku nie 2, tylko 3, rozkłada ręce i mówi yyyyyyyyyyy...
Offline
zgadzam sie przyklad ~Feniks_Ognia byl bez sensu
ja mam swoje zdanie a mianowicie ze i polibuda jak i uniwerek sa na ysokim poziomie nauczania i kazdy kto je ukonczy bedzie reprezentowal odpowiedni poziom i na pewno latwiej mu bedzie znalesc robote ( bo te uczelnie maja renome napewno wieksza niz wiekszosc uczelni prywatnych ) oczywiscie chodzi o dzienne
Offline
Polecam Polibudę Świętokrzyską. Jak skończysz tam informę to jesteś gość. Co to oznacza? Że z 1500 studentów pierwszego roku byłeś w pierwszej 30-stce. Ale jak nie jesteś już teraz Gienkiem z informy to trzymaj się z dala od PŚ, bo rozczarujesz się. Sam startowałem tam na informę. Ba! Myślałem, że będę na tej specjalności. Dopiero w październiku okazało się, że nie mam nawet określonego kierunku?! Dopiero po pierwszym trymestrze. Mogłem wybrać kierunek, na którym znajdowała się informatyka (Elektrotechnika), a po trzecim semestrze dopiero mogłem startować na specjalność informa. Niestety na drugim etapie noga mi się powinęła i wylądowałem na Energetyce ((. Jednym słowem po tej polibudzie będziesz łamam zabezpieczenia z palcem w d... Pamiętam zajęcia z patentu, jak gościówa wciskała kit ile kosztuje złamanie klucza sprzętowego. A Infor zaproponował panience, że za połowę ceny złamie jej każdy program. To były Gienki do kwadratu. Nieprzeciętny umysł, niestety ja byłem tylko zdolnym, bardzo dobrym uczniem. Więc, jak nie jesteś Gienkiem to odpuść sobie polibudę, na której istnieje konkurs świadectw z naborem ogólnym. Jak widać na PŚ na jedno miesce Infora przypadało od 20 do 30 osób. Dlaczego nie 50?! Już w styczniu po pierwszym trymestrze, był ostry odsiew. Około trzech stów studenciaków legło. A ilu zostało po pierwszym roku? Sami policzcie nabór pierwszego roku to 1500, a wszystkich na PŚ wraz z I rokiem było 5000. Mowa o dziennych studiach.
PS. Definicja "Gienka" to nie kujon, który aby czegoś się nauczyć cały czas ślęczy w knigach. To wyluzowani goście, przeważnie spici w trupa i nigdy nie widzisz, jak i kiedy się uczą. Im same wykłady wystarczają. Mają full czasu na zabawę. Gdzie ich spotkać. Najczęściej w akademikach, na piętrach gdzie stoją zajeb... kolumny. Przeważnie pełzają po podłodze w godzinach od 3-5 a.m.
Ostatnio edytowany przez fillip75 (2006-09-27 07:23:04)
Offline
Feniks_Ognia napisał:Hmm dobre tylko zwruć uwage że z tego co wiem na Uniwerku uczą jak stkonsturować algorytm kwadratu o długości n tylko że 95% studentów uniwerku zna tylko teorie jak się tworzy natomiast jak ktoś im potem mówi by stworzyli to przeważnie rozkładają ręce i mówią yyyyyyyy
Cóż... Równie prawdziwym i równie idiotycznym uogólnieniem byłoby twierdzenie, że 95% studentów politechniki, jeżeli ktoś im potem każe skonstruować algorytm dla kwadratu o długości boku nie 2, tylko 3, rozkłada ręce i mówi yyyyyyyyyyy...
Hehe to był też żarcik o jakim ja wiem Głównie dla tego że znam ludzi z Uniwerku i z Uczelni Technicznej. Co prawda przykład był zdeczka przesadzony no ale twuj żarcik też Więc w sumie nie ma się o co spierać o takie żarciki
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2006-09-27 08:42:12)
Offline
powiem wam inaczej jak wyglada roznica miedzy ludzmi z uni a z poli, Na uniwerku kształca artystow a na polibudzie rzemieslnikow ,oczywiscie potraktujcie to lekko z przenosnia ...
Offline
Ja prawdopodobnie pójde na "polibude" albo na KUL(jeśli jest tam wogóle infa). Tak przy okazji z Czego trzeba zdawac mature by pójść na infe
z informatyki?
pewnie jeszcze matma i fiza...
Ostatnio edytowany przez fuchikoma (2006-09-27 18:40:27)
Offline
ja pujde na cokolwiek co jest związane z fizyką... ale gdyby mi fiza nie poszla tak dobrze jak przypuszczam to zrobiłem sobie furtke na turistyke
Offline
Na Uniwersytet Wrocławski przyjmują na fizykę praktycznie każdego chętnego. Z maturą, rzecz jasna. Tak przynajmniej było do stosunkowo niedawna. A fizyków generalnie potrzeba - absolwent fizyki nie musi robić za ciecia.
Offline
Strony Poprzednia 1 2