Nie jesteś zalogowany.
Chyba nie. Nie mam pod ręką epka, żeby włączyć i zobaczyć. A coś te rękawice zmieniają?
Ostatnio edytowany przez Freeman (2006-10-17 12:41:37)
Offline
Spróbuj fifkę nabić & spalić na siarczystym mrozie.
Jeśli miał coś zrobić dłońmi i jeśli znajdował się w cieniu, to kwestia rękawic nie jest bez znaczenia.
P.S. We Freelancera trzeba grać.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-10-17 12:59:53)
Offline
Z fifką akurat nie mam doświadczenia, ale wiem o czym mówisz, bo pracowałem kiedyś na stacji paliw i musiałem zimą pracować bez rękawic (nie była to stacja samoobsługowa) i pieniądze wydawać
Już dokładnie nie pamiętam, czy jakieś manualne czynności miał do wykonania, czy tylko musiał przelecieć z punktu A do B. W każdym razie wydaje mi się, że tak czy owak odczuwanie temperatury w próźni i w powietrzu się od siebie różni. Inna rzecz, że chyba po jakichś 15 sekundach to by stracił przytomność.
Offline
To wytrzymywanie bez uszczerbku itd., to chyba i tak niesprawdzone w praktyce. Pewnie sprawdzanie zacznie się od szympansów...
Offline
...a skończy się, powiedzmy, na żyrafach & orangutanach.
Offline
Nie nazywaj garniaka Spika zwykłym ubraniem;) Może to taki zakamuflowany kombinezon na wszelkie okazje (wytwarza specjalne pole chroniące wszystkie otwory:)). Pewnie dlatego nigdy go nie zdejmuje.
Jaja se robisz? Obejrzyj dokładnie jeszcze raz.
O ile dobrze pamiętam, to człowiek jest w stanie przeżyć (bez poważniejszych urazów) w kosmicznej próźni około 30 sekund, o ile będzie na wydechu. Czy Spike był na wdechu, czy na wydechu - nie pamiętam.
Przecież napisałem, że człowiek mozę przebywac tam około 1 minutę i jeszcze przeżyć (30 sekund bez większego uszczerbku - tak) z wewnętrznymi urazami i zdeformowanym ciałem.
Ile czasu on tam wtedy w tej próźni przebywał?
Długo a zachowywał się jakby był pod wodą ze wstrzymanym oddechem. Nic u się nie stało, dawno dead powinien byc a jeśli nie, to reanimacja prawdopodobnie by nie wyszła.
Może w romansidłach brazylijskich próżnia w kosmosie osiąga zero bezwzględne ale w rzeczywistości totalne 0 stopni według Kelvina jest nie osiągalne. Coś ci się pomerdało.
tutaj nie powinno być wywodów takich ale cóż najwyraźniej nie umiemy się powstrzymać.
"Jeżeli próżnia nie "przewodzi" ciepła to także go nie "wytraca". Więc prawdopodobnie termometr wsadzony do próżni wskazywał by tyle ile wskazywał przed włożeniem do niej."
W próżni pojęcie temperatury praktycznie nie istnieje niemniej jednak są obszary cieplejsze i chłodniejsze. Występują takm ogromne różnice ciśnień więc rzeczywista temperatura oscyluje w granicach 0,1-4 kelvina. Ja podałem najbardziej znaną tylko. Do tego zauważ, że spike był w tym czasie w środku zimnego, pustego asteroidu.
PS: Jakie rękawice? objerzyjcie dokładnie!
Offline
No etap szympansów zdaje się jest już za nami. Wpływ próźni na ciało człowieka też już był badany, aczkolwiek może nie w kosmosie. Chociaż kto ich tam wie (conspiracy theory is everywhere
Kisiel - no ty napisałeś, że może przeżyć minutę z urazami, a ja, że pół minuty bez urazów, gdzie tu problem
Nieważne. Jak pisałem, nie mam epka, żeby sobie ten moment obejrzeć, dlatego pytałem.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2006-10-17 13:20:18)
Offline
white_diem napisał:Ten "typuniu" w jednym odcinku
Typunio.
Wiem, wiem chcialem cie zacytować ale w trakcie pisania sufiks "niu" wydał sie ciekawszy od "nio", no i wyszło jak jest:P
Offline
Bo rtęc by Kisiel zamarzła - całe siepło było by wypromieniowane w postaci fal podczerwonych ( które emituje chyba każde ciało , którego temp. przekracza 0 bezwzględne. I nie wierze żeby człowiek wytrzymał 30s w próżni - tuż to ciśnienie krwi powinno rozwalić mu żyły ( o tętnicach nie wspomne ). I : nie miał rękawic , był w zwykłym garniaku , wzioł odddech , a rąk użył do strzelenia z postoletu.
Offline
Apropo fabuły Triguna to denerwowały mnie najbardziej te panienki od ubezpieczeń. A już najbardziej ta wielka. Kurna normalnie nie mogłem jej ścierpieć. Ciągle tylko senpai i senpai. A Vash był fajnym bohaterem bo miał swój cel i zasady których nie łamał. A CB, jest o tyle fajniejszy że dawnych losów bohaterów trzeba się podomyslac i wytęzyć umysł. Dla tego bardziej wole CB od Triguna.
Offline
A ja skonczylem Trigun na 3 odcinku i dowiedzialem sie jakis czas temu, ze zrobilem wielki blad. Sciagam jeszcze raz i zobaczy sie co to za cudenko.
No to maly offtop.
A co myslicie o serii Gun X Sword?
Offline
Kisiel - no ty napisałeś, że może przeżyć minutę z urazami, a ja, że pół minuty bez urazów, gdzie tu problem
Nieważne. Jak pisałem, nie mam epka, żeby sobie ten moment obejrzeć, dlatego pytałem.
Nigdzie? przecież powiedziałeś paktycznie to czego ja zapomniałem
Bo rtęc by Kisiel zamarzła - całe siepło było by wypromieniowane w postaci fal podczerwonych ( które emituje chyba każde ciało , którego temp. przekracza 0 bezwzględne.
A czym ja mówiłem o rtęciowym termometrze?
Zresztą chyba każdy by zachował się podobnie
I nie wierze żeby człowiek wytrzymał 30s w próżni - tuż to ciśnienie krwi powinno rozwalić mu żyły ( o tętnicach nie wspomne ). I : nie miał rękawic , był w zwykłym garniaku , wzioł odddech , a rąk użył do strzelenia z postoletu.
Tutaj już można sie spierać ale ustalmy, że 30 sec jest do przetrwania Wnioskując tak to po Spike'u zostało by coś w stylu rozklapcianej muchy na przednej szybie samochodu pędzącego (nie polską) autostradą.
No to maly offtop.
A co myslicie o serii Gun X Sword?
Nie wiem czy mogę się wypowiadać po obejrzeniu tylko pierwszego epku ale jest co najmniej znośne Wiecej przynajmniej w gunie zauważyłem westernu niż w trugunie
Ostatnio edytowany przez Kisiel (2006-10-17 23:52:14)
Offline
Ja nie wiem po co sie sprzeczacie, przeciez to jest anime, osadzone w przyszlosci. Nie wiem, moze maja jakies farmy planetarne, gdzie produkuja tlen i wpuszczaja go do atmosfery...? Jak by to dzialo sie w terazniejszosci i nie bylo tych wszystkich statkow kosmicznych i innych bajerow, ktore teraz nie bede wypisywal, bo prawdopodobnie w czyms sie pomyle ( juz troche czasu minelo kiedy widzialem to anime ), to zrozumialbym wasze rozpatrywania, czy przezyl by w kosmosie, czy tez nie.
Ostatnio edytowany przez Psychopata (2006-10-18 00:06:20)
Offline
Rozchodzi się mniej więcej o to, czy Kowboj Bidok zasługuje na przypięcie mu etykietki "SF", czy też nie.
Offline
I nie wierze żeby człowiek wytrzymał 30s w próżni - tuż to ciśnienie krwi powinno rozwalić mu żyły ( o tętnicach nie wspomne ).
Mądrzejsi od nas mówią, że wytrzyma mniej więcej tyle w miarę bezawaryjnie, a trochę dłużej już z załączonym problematorem. Nic mu się ponoć nie gotuje od razu, nie wybucha, nie zapada, nie zamarza itp.
Rozchodzi się mniej więcej o to, czy Kowboj Bidok zasługuje na przypięcie mu etykietki "SF", czy też nie.
Oczywiście, że nie, bo Spike nie nosił rękawiczek
Offline
Dżibril napisał:I nie wierze żeby człowiek wytrzymał 30s w próżni - tuż to ciśnienie krwi powinno rozwalić mu żyły ( o tętnicach nie wspomne ).
Mądrzejsi od nas mówią, że wytrzyma mniej więcej tyle w miarę bezawaryjnie, a trochę dłużej już z załączonym problematorem. Nic mu się ponoć nie gotuje od razu, nie wybucha, nie zapada, nie zamarza itp.
Polecam obejrzeć film "Ukryty Wymiar" [eng. Event Horizon] S-F/horror a wszystkie spory na ten temat się skończą. W razie dostępności i wolnego czasu jak znajdę gdzieś ten film to wytnę odpowiedni kawałek i upnę gdzieś to zrozumiecie
Offline
Nie wie, czy to ten film, o ktorym mysle. Ale jak sam napisales, to jest film S-F. Ale to nie zmienia faktu, ze fajnie to zrobili.
Offline
Event Horizon to jest dobry film (chyba jedyny dobry w dorobku Andersona), ale co on ma właściwie udowodnić?
Offline
Nie wie, czy to ten film, o ktorym mysle. Ale jak sam napisales, to jest film S-F. Ale to nie zmienia faktu, ze fajnie to zrobili.
Co zrobili? Scenę gdy jedna osoba z załogi chciałą wyjść w próżnię i co sie wtedy z nim działo?
Dla tych co nie znają to niech spojrzą na filmweb.pl
Film wybitny nie jest, początek świetny ale potem niestety jedzie po "równi pochyłej".
Offline
Wykryty umiar?
Offline