Nie jesteś zalogowany.
Mundurkom w szkole dla dziewczyn mówimy TAK! (o swój fetysz trzeba walczyć! xD)
Chłopcy niekoniecznie...
Telefonom w szkole mówimy... no właśnie, tu mam dylemat. Życie uczy, że w niektórych sytuacjach jest to przydatne urządzenie. Jednak jak już kilka osób wspomniało, na lekcji ma być cisza. I jeśli 90% uczniów nadal będzie praktykowało swoje debilne zachowania, to zakaz byłby wskazany. Zamiast tego dać im po karcie telefonicznej na wypadek nagłej potrzeby... albo pager
Offline
Widze ze wywiazala sie prawdziwa dyskusja na ten temat. Ja osobiscie do mundurkow nic nie mam, a pomysl z monitoringiem i telefonami jest glupi. A to ze do mundurkow nic nie mam to nie znaczy ze jestem za.
Ogolnie plan pana Romana mi nie odpowiada to jest moje zdanie ale czytajac wasze posty wiekszosc jest innego zdania
Offline
Widze ze wywiazala sie prawdziwa dyskusja na ten temat. Ja osobiscie do mundurkow nic nie mam, a pomysl z monitoringiem i telefonami jest glupi. A to ze do mundurkow nic nie mam to nie znaczy ze jestem za.
Ogolnie plan pana Romana mi nie odpowiada to jest moje zdanie ale czytajac wasze posty wiekszosc jest innego zdania
A podaj może jakieś argumenty, dlaczego uważasz, że to jest głupi pomysł.
Offline
Kiedy chodziłem do szkoły to były czasy, kiedy mundurki obowiązywały (chociaż wyglądały tragicznie) i trzeba było mieć na nich przyszytą tarczę. Do dziś pamiętam, że cieszyłem się z niej jak diabli.
były też tarcze "wzorowy uczeń", opaski "dyżurny", worki na kapcie i woźna w drzwiach szkoły
mam taka teorie: brak dyscypliny w szkole jest wynikiem zmniejszenia uprawnień woźnej (pan na włościach > zwykły robol) oraz pogorszenia jakości mioteł a co zatym idzie kijów od mioteł.
Kiedyś idąc do szkoły człowiek wiedział że stoi tam strażnik wartości moralnych mogący mu przywalić z miotły. Teraz wożnej niema, a i kije od mioteł łamią się z byle powodu. Brak dyscypliny
Offline
były też tarcze "wzorowy uczeń", opaski "dyżurny", worki na kapcie i woźna w drzwiach szkoły
Ehhhhh, pamiętam te czasy... :] Aż się łezka w oku kręci :] Chociaż tarczę "wzorowy uczeń" znam tylko z opowieści Nie dla mnie ten zaszczyt był
mam taka teorie: brak dyscypliny w szkole jest wynikiem zmniejszenia uprawnień woźnej (pan na włościach > zwykły robol) oraz pogorszenia jakości mioteł a co zatym idzie kijów od mioteł.
Kiedyś idąc do szkoły człowiek wiedział że stoi tam strażnik wartości moralnych mogący mu przywalić z miotły. Teraz wożnej niema, a i kije od mioteł łamią się z byle powodu. Brak dyscypliny
I tu trafiłeś W SAMO SEDNO!
Ostatnio edytowany przez gracol (2006-11-07 21:29:14)
Offline
Dla mnie ten pomysł nie jest debilny. Już była kiedyś mowa o mundurkach (nie żadnych oblesnych fartuchach, ale mundurkach a'la te angielskie tudzież japońskie). Odnośnie telefonów, za moijhc czasów nie było jezcze w szkole tego luksusu i było świetnie. Nie sądzę, żeby był to niezbedny atrybut. Monitoring? I słusznie, to co się dzieje w szkołach przekracza wszelkie miary.
Gdybyś został nauczycielem, zapewne inaczej podszedłbyś do tej decyzji. To normalne, że tak to wygląda z perspetkywy ucznia, jak wygląda.
widać, że panienka zna się na rzeczy - mądre słowa i całkowicie je popieram, z jednym wyjątkiem - jeżeli my nie możemy miec telefonów to nauczyciele też nie w sensie (używać) --;;' . rozumiem, " co wojewodzie to nie tobie smrodzie " ale jednak spójrzmy obiektywnie np: koleżance/koledze dzwoni telefon na lekcji i nauczycielka odrazu rozpoczyna awanturę a po 5 min jej telefon " PIKU PIKU PAKAPAKA PIKU PIKU PAKAPAKA TRALALALALALA " (czyt. dzwoni), to poprostu zaczyna mnie krew zalewać --;;'
ogólnie tak jak w/w ...
Ostatnio edytowany przez Tion (2006-11-07 21:37:58)
Offline
Mundurki muszą zostać wprowadzone. Szkoły powinny wprowadzić taką zasadę: Jak chcesz do nas chodzić - zakup mundurek. Jak sie nie podoba - to won! W szkoloe przeprowadzilem mały teścik i częśc klasy nie miała nic przeciwko... a na wieść o mini to wzięla mnie za lekkiego zbola... bywa.
Komórki... zakazać... w szkołach wprowadzić szafki, gdzie sie by zostawiało wkurzający sprzet... Poza tym wiem to po swoich obserwacjach co sie dzieje z ich wykożystaniem.
Monitoring: też by sie przydał. Zminiejszyła by się przemoc w szkole. Zresztą niktóre szkoły już to mają.
Dyscyplina: Jak coś sie nie podoba to z miotły w łeb. Kiedyś tak było i był spokój. Teraz to się młodzierz rozbestwiła i myślio że są bezkarni i wszystko im wolno.
Over
Offline
Tak btw telefonu. Moj nauczyciel dzisiaj fajnie okreslil komorki: "punkt honoru gimnazjalisty". Telefon w szkole sluzy w 99% przypadkow do zlewania nauczyciela. Argument o kontakcie z rodzicami jest wyolbrzymiony gdyz rozmowy z rodzicami stanowia raczej niewielki odsetek operacji wykonywanych przy uzyciu telefonu ^^.
a na wieść o mini to wzięla mnie za lekkiego zbola... bywa.
Nie martw sie, my cie rozumiemy ;-).
Ostatnio edytowany przez m_jay (2006-11-07 21:41:33)
Offline
Nie chce mi sie czytac wszystkich postów ale nie wiem czemu ale sprawa z mundurkami mi sie strasznie podoba (może za dużo oglądałem anime gatunku ecchi, comedy, school:P?). MI to tam nie przeszkadza. Monitoring to tez swietna sprawa moze w zyciu aniolkiem nie bylem (ale opowiadac nie bede) ale jak slysze w uwadze jak panienki sie klepia po szkole to to jest tak tragiczne, ze az mi sie odechciewa.... Mundurki, Monitoring... jestem za:P
The Hate U Give Little Infants F*ck Everybody
Offline
lankin napisał:były też tarcze "wzorowy uczeń", opaski "dyżurny", worki na kapcie i woźna w drzwiach szkoły
Ehhhhh, pamiętam te czasy... :] Aż się łezka w oku kręci :] Chociaż tarczę "wzorowy uczeń" znam tylko z opowieści Nie dla mnie ten zaszczyt był
Ja złapałem jedną odznakę "wzorowego", przekupiłem kanapką kumpla który dostał dwa razy z rzędu
Tarcze gdzieś na samym początku posiałem i niestety nie dostałem zamiennika do końca obowiązywania.
Co do komorek to się zgodze, wysunąłem ten pomysł zanim jeszcze nabrał rozgłosu (w temacie o samobójstwie dziewczyny z Gdańska), jak ktoś chce pogadać z rodzicami to na przerwie idzie do zamykanej szafki gdzie zostawił komórke rozmawia, odkłada i idzie na lekcje cieżko to? dodatkowo szafki są monitorowane więc jakby ktoś się włamał to będzie wiadomo kto, tak samo jakby ktoś próbował wymusić oddanie telefonu (komórki to chyba najcześciej kradziona rzecz w szkole... za moich czasów były to zegarki i adidasy )
Ostatnio edytowany przez opcy (2006-11-07 21:47:58)
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
moim zdaniem mundurki to idiotyczny pomysl. kazdy powinien sam decydowac w co sie ubiera. co do monitoringu to mam zdanie podzielone bo z jednej strony jest to dobry pomysl na zwiekszenie bezpieczenistwa ale z drugiej strony skad wziasc pieniadze na zainstalowanie kamer we wszystkich szkolach w polsce ? co do telefonow to uwazam ze powinny byc dozwolone w szkole ale na lekcji powinny byc wylonczone badz wyciszone jak juz powiedzial kolega wczesniej :]
Offline
Ja niewiem czemu wszyscy od 14 do 16 lat tak sie bronia przed mundurkami dlamnie to swietny pomysl, szkola to nie rewia mody a i obcy z ulicy niewejdzie. Ciekawe co bedzie jak w przyszlosci w pracy szef kaze sie ubierac w garnitur, to tez bedziecie wybrzydzac ? szefowi to zwisa czy wam sie podoba czy nie bo zawsze znajdzie kogos innego do pracy, wiec lepiej od mlodosci sie przyzwyczajac.
Offline
tez jestem tego zdania ze szkola to nie rewia mody ale nie jestem za mundurkami. nie pasi mi poprostu mundurek. np u mnie w szkole nie mozna chopdzic w krotkich spodenkach w spodniach 3/4 i nosic czapek baseball
Offline
(...)i obcy z ulicy niewejdzie.
Chyba opcy
Ciekawe co bedzie jak w przyszlosci w pracy szef kaze sie ubierac w garnitur, to tez bedziecie wybrzydzac ?
Zawsze mozna zmienic prace na taka gdzie bedzie mozna nosic dzinsy .
Ostatnio edytowany przez m_jay (2006-11-07 22:08:51)
Offline
Co do mundurków pomysł sam w sobie nie jest dziwny, łażenie w dresach i kapturach na lekcje lub z tonem metalu raczej nie jest dobre. Ogólnie jak bym był uczniem bym się nie cieszył (takie społeczeństwo) ale sam pomysł według mnie nie jest zły i można go zaakceptować trochę kultury się przyda.
Monitoring w klasach i na korytarzach też jest dobrym pomysłem. Bezpieczeństwa nigdy za mało.
Komórki i pomysł z szafkami jest raczej marny. Co do samego zakazu hmmm no są sytuację w których się przydaje. Uważam że lepszym pomysłem jest jeśli komuś zadzwoni na lekcji to do tablicy i jak nie umie to jedyneczka Wystarczająco skuteczne moim zdaniem.
Najbardziej ubolewające jest to że coraz to młodsi dopuszczają się coraz gorszych rzeczy a wynika to z winny rodziców i ich głupoty. Ja ogólnie jak widze to co czasami mówią w telewizji to jestem przerażony. Można powiedzieć że to wyjątki a kara się wszystkich, lecz tych wyjątków coś ostatnio coraz więcej a najgorsze że to co oni robią przechodzi ludzkie pojęcie, pełna anarchia. A rodzice w większości mówią że to winna szkoły i mamy błędne koło. Ja na szczęście chodziłem z miarę normalnymi ludźmi do szkoły więc się ciesze.
Offline
Falmax napisał:(...)i obcy z ulicy niewejdzie.
Chyba opcy
Holender, może te mundurki to jednak nie jest taki dobry pomysł
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Moje zdanie jest takie:
Mundurki - sam nie wiem, z jednej strony fajnie (giertych japonizuje polske?? :P) z drugiej mnie by to troche nie odpowiadalo gdybym musial ciskac nonstop w czyms, w czym na pewno czulbym sie o wiele gorzej niz jakbym byl ubrany po swojemu tak jak lubie.
Monitoring - to juz powinno zostac wprowadzaone dawwwwwwnooooo temuuuu.
Komorki - dla mnie ich zakaz to glupota. Niektorzy musza byc w kontakcie z np rodzicami, niektorzy sa chorzy i musza miec przy sobie telefon. Poza tym komorka przydaje sie przy sciaganiu i nie raz ratuje czlowiekowi tylek :P
Natomiast w niektorych szkolach maja strasznie glupie regulaminy co do wygladu, wrecz narzucaja ci sposob w jaki masz wygladac. Sa szkoly w ktorych chlopak nie moze miec dlugich wlosow... chyba ich poj* nigdy bym nie scial wlosow z powodu regulaminu szkoly. Co ich to jak wygladam, jakie mam wlosy. Takiego mam stajla i juz Nikt mi nie bedzie narzucal swojej woli jak mam wygladac.
Ostatnio edytowany przez KAT (2006-11-07 22:17:37)
Offline
Moje zdanie jest takie:
Komorki - dla mnie ich zakaz to glupota. Niektorzy musza byc w kontakcie z np rodzicami, niektorzy sa chorzy i musza miec przy sobie telefon. Poza tym komorka przydaje sie przy sciaganiu i nie raz ratuje czlowiekowi tylek :P
W takich wypadkach można mieć zgodę dyrektora
Offline
Chyba nie myslicie ze Giertych to na powaznie z tymi pomyslami?:P
Offline
Chyba nie myslicie ze Giertych to na powaznie z tymi pomyslami?:P
Oj wierz mi, jak on powie, że "nie ma Misia", to "misia nie będzie".
Dopnie swego, ale mnie martwi jedynie jego... ekhm... patriotyczne podejście do życia. Nie mam zamiaru uczęszczać na lekcje patriotyzmu (jeśli takowe zostaną w życie wprowadzone) :/
Offline