Nie jesteś zalogowany.
Czekam na komentarze odnośnie jego.
Jeśli się komuś spodoba to proszę by mi pomógł w zredagowaniu tego tekstu (taki mix i mastering żeby się lepiej czytało).
Od razu ostrzegam że gatunek tego opowiadania to: Fatnasy
Żeby nie było że mi się nie podoba bo lubię cztać tylko np. dramaty
Link do opowiadanie:
Człowiek idealny dla każdego
Ostatnio edytowany przez ardus_11 (2006-11-09 19:38:49)
Offline
Nie doczytałam do końca, więc nie wystawię oceny. A nie doczytałam z jednego powodu: błędy, błędy, błędy Już w pierwszym zdaniu masz ort. Przed udostępnieniem tekstu powinieneś go dopracować.
Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi. (Terry Pratchett - Maskarada)
Offline
@lila to żaden błąd, go jedynie etykieta ukarała [roftl]
Daj mu fory, przecież nasz jaśnie oświecony prezydent Lech Wałęsa też skubnął ponoć sam swą autobiografię. Gdyby tak było to z pewnością, bym ją kupił, aby cytować znajomym jego przepojone głęboką myślą wypowiedzi Jak na razie Lechu chwali się, że występuje na uczelniach. I to bierze ponoć za to full kasiory. Widać w ZOO się cenią. Ja tam spróbuję doczytać to opowiadanie. A nóż ciekawe...
PS. Mi się rzucił 20 wiek. To raczej powinieneś zapisać "cyrylicą" łacińską
Ostatnio edytowany przez fillip75 (2006-11-09 13:24:23)
Offline
ardus_11 - nie czytałem jeszcze całego, ale zmień ten błąd w pierwszym zdaniu, zanim to zobaczy Obiwanshinobi, bo inaczej nie będziesz miał spokoju do końca życia.
Offline
Jeszcze się dowiem, że mam czarne podniebienie.
Offline
Już za późno... Witaj ardus w moim prywatnym piekle
Offline
"Wówczas w ogóle przestała się odzywać i tylko kopała prądem."
Offline
Robert Rodriguez, reżyser filmowy, w którymś ze swoich wywiadów powiedział: "Gdy młodzi ludzie pytają mnie o czym mają robić filmy i skąd czerpać pomysły, to odpowiada im: Rób filmy o tym, co jest Ci najbliższe, co Cię otacza i co dobrze znasz. Pracujesz w sklepie, rób film o sklepie. Wtedy unikniesz lipy."
Popracować nad stylem też nie zawadzi, by nabrał polotu (w taki sposób to można pisać wypracowania, a nie książki). I oczytać się trochę byłoby dobrze, by z bogactwem języka polskiego się otrzaskać (polecam Wańkowicza np, Lema, Boya Żeleńskiego przekłady i twórczość... no, w ogóle dużo książek).
Offline
Robert Rodriguez, reżyser filmowy, w którymś ze swoich wywiadów powiedział: "Gdy młodzi ludzie pytają mnie o czym mają robić filmy i skąd czerpać pomysły, to odpowiada im: Rób filmy o tym, co jest Ci najbliższe, co Cię otacza i co dobrze znasz. Pracujesz w sklepie, rób film o sklepie. Wtedy unikniesz lipy."
Racja. Dlatego też, korzystając z okazji, upchnę swój pierwszy rozdział quasi-thrillera.
Ostatnio edytowany przez suzaku (2006-11-09 15:15:03)
Offline
"Liczenie owiec" - thriller o bacy.
Offline
Ardus_11: "proszę by mi pomógł w zredagowaniu tego tekstu (taki mix i mastering żeby się lepiej czytało)." heh, a kogo wtedy podasz jako autora?
Suzaku, chcesz korektę na priwa, czy walić publicznie?;)
Ostatnio edytowany przez hikikomori (2006-11-09 16:20:17)
Offline
Nie krępuj się. Sam wyłapałem kilka literówek i kwestii do zmiany. Powiedziałbym, że to wersja BETA.
Offline
Sam chciałeś, Suzaku, żeby potem nie było na mnie:)
Generalnie: za bardzo się starasz:) Nie komplikuj sobie życia wyszukiwaniem tuzina wyrazów bliskoznacznych, bo to sztywno wygląda. Prostsze zdania, ale konkretne. Nie wiem, skąd czerpiesz wiedzę nt. kobiet:) Nie mogę sobie darować kilku chociaż porad z kącika "Bravo Girl":)
- puder nie szkodzi, chyba, że piszesz o latach 70tych
- laska prędzej zrezygnuje z cienia do powiek niż z maskary (chyba, że ma takie "firanki rzęs", że nie musi jej używać)
- koleżanki nie zazdroszczą doskonałego makijażu. Nic tak koleżanek nie wpienia, jak dobry wygląd bez tapety:P
-lekki tapir! kto teraz tapiruje włosy? chyba, że to cofnięcie do czasów zamierzchłych
Twój styl przypomina trochę styl egzaltowanej gimnazjalistki:
"pośrodku fontanny dryfowała łódka, z której przebitego dna, na kształt Chrystusowego boku, wytryskiwała woda..." - znaczy woda wytryskiwała z boku Zbawiciwla, czy jak? Naprawdę musisz mieć bardzo uzasadniony powód by używać takich drastycznych porównań (nie jestem jakaś nawiedzona, czy coś w tym guście, ale Jezus i łódka?!)
"(...)zespół posągów. Bogów chcących wykrzyczeć swój gniew, a powstrzymywanych przez jakiś pozaziemski byt." - z doświadczenia wiem, że to żaden pozaziemski byt, tylko kaprys rzeźbiarza:P O jakiej fontannie piszesz? Nie mogę się zorientować (pewnie dlatego, że zamiast na wycieczki krajoznawcze zasuwałam na wykłady z hist. sztuki:() Takie opisy mają sens, gdy budują klimat, oddają np. wewnętrzne emocje bohaterów, czy tp. ale stosowane ni z gruszki, ni z pietruszki brzmią trochę infantylnie, jak popisówki.
no i kilka z fajniejszych sformułowań:
odłamki szkła ze stłuczonego kadzidełka (kadzidełko to taki patyczek z pachnącym nasypem zazwyczaj, może chodziło o tzw. kominek aromaterapeutyczny - zgadzam się, nazwa do d...)
woda się kumulowała w sadzawce (którą to sadzawkę nazywasz potem "otchłanią" i "odmętem")
Izolda wracała na mieszkanie
motłoch panował wokół sadzawki (może raczej tłok tam był?)
Dior, jako potentat w dziedzinie włókiennictwa:)
smukła talia oparta na jędrnych pośladkach (posiadam takową talię, ale może brak mi wystarczająco jędrnych pośladków, by sobie taką konstrukcję wyobrazić:P
i moje ulubione:
włosy postawione na wznak
Sam widzisz, nie wolno rzucać pochopnie takich propozycji, a zwłaszcza podpuszczać mnie: "nie krępuj się".
Żeby nie było, że jestem podłym, upierdliwym korektorem: spodobało mi się bardzo:
"Nie wdychała go, lecz (...) była przesiąknięta myślą o nim "
wiem, zdanie ma ciąg dalszy, ale do mnie przemawia taka (krótsza) "wizja" - zapach, który przesiąka mózg[okej]
A w ogóle, to pisz, pisz i się nie przejmuj.
przypomniała sobie: "dziewczę"? Dziewczę to w lesie zbierało jagody, gdy na gniadym rumaku jechał ułan młody:)
No, i te nawiązania do laktacji... jakiś problem z dorastaniem?;)
Ostatnio edytowany przez hikikomori (2006-11-09 18:48:26)
Offline
"Liczenie owiec" - thriller o bacy.
[roftl][roftl][roftl]
Sorka, ale nie mogłem się powstrzymać... heh...[roftl][roftl]
Offline
Podpisuję się pod postem hikikomori. Pierwsze, co się rzuca w oczy, to zestawienia typu "Czy była to toluidyna, kojarzona z fetorem zapuszczonego pisuaru, czy może jeden z siarczków, którego odór porównywalny był z zapachem palonych włosów?" i "zrazu dziewczę", oraz nie do końca trafne stylistycznie wyrażenia, jak np "zapach był tak spotęgowany" - czym spotęgowany? Generalnie słuchaj hikikomori
Moja absolutnie subiektywna uwaga, którą prawdopodobnie zupełnie nie musisz się przejmować - imię "Izolda" nie pasuje mi tu <bardzo>.
Ardus_11 - nie zapomnieliśmy o Tobie, jakoś tak wyszło. Później zobaczę to, co Ty napisałeś.
Offline
Hikikomori, jeśli masz ochotę, by jeszcze bardziej sobie poprawić humor, proszę:
A tak na serio to fajnie, gdy ktoś spojrzy na to obiektywnym okiem, hehe.
P.S. Mój pseudonim pisze się z małej litery.
Offline
Generalnie słuchaj hikikomori
Thx. Dawno czegoś tak miłego pod swoim adresem nie czytałam:)
Ĺťeby poprawić sobie humor jeszcze bardziej skoczę do następnego linka suzaku. Szczerze pisząc: moja stara szkoła korespondencji źle znosi zwracanie się do adresata z małej litery:( ale skoro to jest Twoje życzenie, to niech tam.
Offline
Ale wstyd, taki błąd[wstyd]. Ale już wywaliłem już ten kawałek i powinno być ok. (powinno)
Offline
Dziewczę to w lesie zbierało jagody, gdy na gniadym rumaku jechał ułan młody
"Zosia & ułani" - piosenka "Kabaretu starszych panów" (The Elder Masters) mi się przypomniała. "Gdzie tatusiów szwadron leży..."
Może się skuszę na lekturę zaprezentowanych tu próbek prozy, ale pewnie tego pożałuję. Gdyby masakrowanie debiutantów itp. leżało w moich zwyczajach, tobym się wyżywał w komentarzach do napisów.
P.S. "Kabaretu starszych panów" à propos: "My jesteśmy państwo tanie, państwo tanie niesłychanie..."
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-11-09 19:56:44)
Offline
Gdyby masakrowanie debiutantów itp. leżało w moich zwyczajach, tobym się wyżywał w komentarzach do napisów.
Nie uważaj się za takiego "ą-ę", dobrze?
Offline