Nie jesteś zalogowany.
Co do języka... Wybaczcie, ale jak staję w autobusie koło porządnie ubranych nastolatek, wyglądających na nie więcej jak 15 lat, a z ich ust płynie rynsztokowy potok... to dziękuję. Każdemu człowiekowi, nawet dobrze wychowanemu, w pewnych sytuacjach wzburzenia emocjonalnego może się wymknąć jakieś mocniejsze przekleństwo, ale z czymś jak przytoczyłam wyżej nie chcę mieć do czynienia.
Wcale nie musisz - percepcja sztuki, obcowanie z fikcją literacką, albo filmową, jest zjawiskiem o innym charakterze, niż tzw. "realne życie". Należy dla własnego dobra je rozróżniać, a podobno właśnie Japończycy bardzo wyraźnie dostrzegają tę granicę (stąd np. bez żenady czytują w metrze hentaje przy ludziach).
Offline
Moim zdaniem w tytułach zdecydowanie dla dorosłych wulgaryzmy mogą się pojawić, zwłaszcza w scenach nacechowanych silnymi negatywnymi emocjami. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na miejsce osadzenia akcji i odpowiednio do niego dobierać wyrażenia. Poza tym należy pamiętać, że prosty żebrak mówi inaczej niż arystokrata.
Offline
nie kazdy lubi wulgaryzmy stad uwazam ze powinny powstawac dwie wersji napisow : hard & soft xD
nuu.. ale nie dokonczyłem myśli. Przecież hardsuby i soft suby już są ^^
mam na mysli hardversion & softversion
Ostatnio edytowany przez Yaku (2006-11-12 16:34:16)
Offline
mnie nie przeszkadzają , czasami śmiesznie to wygląda ;p
Offline
Offline
zgadzam sie
w niektorych tytułach odpowiednio dobrane wulgaryzmy są niezastąpione
Offline
ja wyjątkowo oglądnolem naruto do chyba 60 odcinka i były tam wulgaryzmy i podobały mi się bo pasowały. A wulgaryzmy powinny być a tym bardziej jak tak jest w oryginale(do tej pory mam ochotę zabić za napisy do Hellsinga TV).Tym bardziej jakoś nie mogę sobie wyobrazić że bohater np. podczas walki mówi "o kurczątko jest za mną" itp.
ale jestem za pomysłem hardversion & softversion
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2006-11-12 17:16:43)
Offline
a kto się będzie bawił w robienie tego? ja się ciesze jakie są napisy a nie wymyślaćhardy softy jak coś mi nie pasuje to sobie probuje dopasowac inne slowo;p
Offline
ale nigdy przy kolejnych razach nie bedziesz sie tak dobrze bawił przy danym anime jak ten pierwszy raz
stad profesjonalnie wygladajace pl-napisy sa bardzo wazne
Offline
Nigdy nie tłumaczę wulgaryzmów w sposób dosłowny. Dla mnie, ktoś kto nie potrafi użyć innych wyrażeń zamiennie, to bezmózgowiec. I trzeba się szanować. Była tu mowa o nastolatkach, które rzucają "sianem". Dla mnie one należą już do przyszłej grupy zawodowej i bynajmniej nie elektryczek próbujących naprawić lampy drogowe, czy hydrauliczek chociaż będą zapewne pracować przy rurze Już dawno minęły czasy, gdzie sekretarkę dobierało się po długości spódniczek. Teraz ważny jest wizerunek firmy wyrabiany już podczas prowadzonej rozmowy telefonicznej. Ja sobie nie wyobrażam takiej osoby, która przez lata klęła, a zaraz za biurakiem toczyła piękne mowy oratorskie. No, cóż. Same lub sami, bo zwłaszcza to dotyczy łysych głąbów w dresiorach z gównem w gaciach, sprawiacie sobie los bezrobotnych. A później powtarzacie jakie to blokowisko jest złe i w ogóle świat jest przeciw wam. Nie wam, ale wulgarnym. Chłystkom. W każdym razie ja na socjopatę nie wyrosłem, pomimo że mieszkam na blokowisku i nie wyjeżdżałem na kolonie. Ba! "Wstrętni" rodzice nie zawsze kupowali to co chciałem. I jakoś żyję i funkcjonuję. Można żyć i obyć się bez wulgaryzmów. Kto twierdzi inaczej to ma niestety zbyt płytki umysł lub naoglądał się "Psów". A wystarczy nie oglądać i świat staje się piękniejszy. No, chyba że będziecie pięciolatki uczyć brzydkich słów. Ale nie "dupa" tylko ci..., ch..., spie.... Oj! Jakie to śliczne i wspaniałe. Lećcie po kamerę i wyślijcie do TV. Może drugą wam przyślą.
Offline
spróbuj przetłumaczyć Pulp Fiction bez wulgaryzmów, to pogadamy bo dla mnie, ktoś kto tłumaczy wulgaruzmy na zasadzie "you fuckin cunt - ty okrutny niegodziwcze" to bezmózgowiec.
ps. jeśli anime w oryginale jest pełne wulgaryzmów, to znaczy że nie jest dla dzieci i nie ma sie co stresować faktem, że tłumaczenie jest pełne brzydkich słów. :>
Ostatnio edytowany przez almisael (2006-11-12 18:59:08)
Offline
No dzięki za podsumowanie mojej - i innych - osoby w tak prosty i jakże prawdziwy sposób.
Bezmózgowcy to ludzie, którzy nie potrafią zrozumieć, co się do nich mówi, ludzie z bardzo ubogim zasobem słów i nie mam tu na myśli terminów w rodzaju "konotacja", czy "redundancja" a dużo prostszych - w rodzaju "percepcja". Ludzie z ubogim słownictwem - współczuję Wam.
Wiesz co? Chciałbym zobaczyć jak tłumaczysz wspomniane Pulp Fiction albo Mezzo Forte lub Kite. Napisy do tych filmów pozbawione wulgaryzmów byłby komiczne - na ekranie wielki, zły murzyn wali do gościa z magnum 44 a w napisach "Terefere bucu". Nie widzę tego. Wybacz.
Offline
Ja osobiście nie wyobrażam sobie... GantZ, czy Becka bez środków wzmacniających.
I found an island in your arms
Country in your eyes
Arms that chain, Eyes that lie
Break on through to the other side
Offline
Ja osobiście nie wyobrażam sobie... GantZ, czy Becka bez środków wzmacniających.
a nie wystarcza ci wlasna adrenalina?
Offline
waski czepiasz sie i tyle ... ja tam nie widzialem zadnego zle przetlumaczonego jak widnieje w anime slowo "Fuck" to chyba nie powiesz "Pieprz sie" skoro sytuacja jest np taka ze koles ucieka przed czyms.. ;x sobie poogladaj Black Lagoon jak by tam nie uzywali przeklenstw to bym poprostu wylaczyl tlumaczenie ;x
Ostatnio edytowany przez Mavet (2006-11-12 21:30:21)
Offline
W dobrych anime nie powinny występować wulgaryzmy a jeśli autor napisów dodaje jeszcze jakieś przerywniki które nie są potrzebne to moim zdaniem wychodzi on na osobe która niepowinna tłumaczyć. choć są także wyjątki takie jak np. anime "Mad Bull 34" w którym jest chyba więcej przekleństw niż w jakim kolwiek innym anime.
Czasem, poprostu trzeba użyć wulgaryzmów ale tylko jeśli sam bohater ich używa, ja zawsze lekko je zmiękczam żeby nie odstraszały ludzi, którym przekleństwa przeszkadzają.
Ostatnio edytowany przez gracol (2006-11-16 16:43:32)
Offline
W dobrych anime nie powinny występować wulgaryzmy
Uważasz, że BECK jest zły?!
Ludzie! Wy znowu nie wiecie, jakie bzdury piszecie. Właśnie, dzięki przekleństwom, taki BECK nie jest dla wszystkich i można udowodnić, że ANIME nie jest tylko dla dzieci. Np. takie dialogi w BECK'u, czy w ogóle W ANIME, świadczą o tym, że historie typu BECK są realistycznie ukazane. Przecież nikt wam nie każe powtarzać tych przekleństw na ulicach. Noż kurNa! Nie wytrzymam!
Mnie się przekleństwa podobają w ANIME i tyle. Gorzej, gdyby w takich Pokemonach(nie znam innego przykładu), czy ARIA The Animation, główna bohaterka powiedziała w 10 odcinku - O K****! Ale z******* sprawę. C*****o!
No ja p************* Tego nawet nie da się wytłumaczyć, toż to tak oczywiste. Zamknij MODzie ten temat, bo to kolejna bzdura! MATKO JEDYNA! O BOSHEEE.
Ostatnio edytowany przez MistrzSztuki (2006-11-16 14:14:47)
Offline
desarian napisał:W dobrych anime nie powinny występować wulgaryzmy
Uważasz, że BECK jest zły?!
Nie uważam że BECK jestr zły, ale nie mogę wypowiadać się na temat tego anime ponieważ osobiście go nie oglądałem.
Jak już pisałem, jeśli bohater wypowiada wulgaryzmy, to można je tłumaczyć ale ja preferuje lekko je zmiękczać.
Ja do kościoła nie chodzę, ale na temat wulgaryzmów mam takie a nie inne zdanie.
Ostatnio edytowany przez desarian (2006-11-16 14:13:29)
Offline
Inny problem, o którym była mowa chyba na samym początku, to to, że tłumacze piszą bez sensu K.... Ja pie.... w miejscach gdzie nic takiego nie ma miejsca.
Takie coś nazywa się bezsensownym tłumaczeniem i jest za przeproszeniem, do dupy.
WTEDY DAJEMY OCENĘ SŁABE - KOMENTUJEMY!!!!!!!!!!! IIIIIIIIIIIIIIIIIIIII ZGŁASZAMY TAKIE NAPISY MODKOM!!!
WTEEEEDYYY! ONI!! JEEE --(mam nadzieję) U S U W A J Ą!!!!
A przyczyna takiego usunięcia??? :: WULGARYZMY NIE NA MIEJSCU - czy coś w tym stylu...
Ostatnio edytowany przez MistrzSztuki (2006-11-16 14:22:36)
Offline
Mi akurat przeszkadzają sztuczne wulgaryzmy w subach.
I za takie coś autor nie otrzyma ode mnie najwyższej oceny za napisy.
Uważam że należy tłumaczyć dokładnie tak samo jak jest w subach angielskich.
Dotyczy to wszystkiego ,a nie tylko wulgaryzmów.
Jak porównuje angielski sub i nałożone polskie napisy to nie rozumiem czemu tłumaczenie jest całkowicie inne skoro nawet dziecko potrafi to przetłumaczyć.
Ostatnio edytowany przez tom_21 (2006-11-16 15:33:04)
Offline