Nie jesteś zalogowany.
Ziobro od roku nic nie robi tylko zapowiada różne rzeczy, zobaczymy, czy coś z tego zrealizuje
Ale fakt faktem ustawa o sądach 24 godzinnych czeka na podpis prezydenta.
Offline
Offline
Nie zrozumiałeś zupełnie tego, co napisałem, tylko czepiłeś się rozpaczliwego usprawiedliwiania własnego postępowania postępowaniem wielkich złych korporacji. Wymyśliłeś sobie, że kogoś wyzywałem od przestępców, podczas gdy sam robię dokładnie to samo (swoją drogą, masz jakiś dowód, że tak robię?). Nie pisałem, że tak robię, ani że tak nie robię, napisałem tylko, jak to się nazywa, a nazywa się właśnie tak choćbyś się usprawiedliwiał uprowadzeniem przez kosmitów. I o co chodzi z tymi kruczkami prawnymi?
A możesz się oprzeć wrażeniu, że gdybyś ty postępował inaczej, to te firmy też? Czy takiej możliwości zupełnie do siebie nie dopuszczasz (bo to ja oczywiście patrzę tylko na jedną stronę medalu, w dodatku tą złą)??
Wątpię w sytuacje kiedy to masa ludzi zaczyna kupować coś a firma jest tak łaskawa zrezygnować z zysków przez obniżkę cen, no cud by był i to pierwsza klasa.
Wiesz sytuacja w której ktoś ściąga mp3 lub film z internetu i grozi mu za to kilka lat więzienia uważam za sytuacje nienormalną. I jakoś słabo chce mi się wierzyć że firma chwaląca się 500 mln zysków rocznie nie miała na to żadnego wpływu, jak się ma wielką kasę to się dba o to by miało się jej jeszcze więcej.
Zdaje sobie sprawę że ściąganie czegoś z internetu nie jest dobrą rzeczą, lecz nazywanie tego przestępstwem bo tak jest w kodeksie jest według mnie krzywdzące. Bo jakoś trudno mi uwierzyć że ktoś tak sam od siebie stwierdził że za film na 3 lata do więzienia, kare grzywny to rozumiem ale więzienie. Trudno mi uwierzyć że firmy z wielkimi zyskami nie miały na to wpływu. A pomijając już absurdy jakie można wyprawiać w majestacie prawa to z tym przestępstwem bym polemizował, widze raczej nieadekwatność kary do czynu. Choć może się mylę i tylko szukam sobie wymówek. No cóż tak też może być.
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2006-11-21 01:53:53)
Offline
Offline
Offline
I jeden z komentarzy:
Ważna informacja jeśli chcecie wiedzieć do kogo przyjdzie policja...
Osoby kontrolowane to ci którzy widnieli w bazie pewnego dystrybutora. Miał on wpadkę i teraz policja zgodnie z procedurą musi sprawdzić wszystkich klientów.
Dlatego też ma nakazy. Wszystko inne to tylko plotki.
Możliwe oczywiście, że akcja przeniesie się na inne miasta (o ile są tam klienci)
Chciałem tylko przypomnieć, że przed kilkoma dniami wpadło kilku dystrybutorów nielegalnego oprogramowania. W tym dwóch "wysyłkowych" oraz jeden z płatnym FTP'em.
Jeśli od nich nie kupowaliście niczego (nawet legalnie) to śpijcie spokojnie (za P2P was nie będą szukać) jeśli jednak piraci mieli wasze dane - przeszukanie na 100%.
W razie wpadki należy współpracować z policją i wnioskować o zajęcie samych dysków, a nie całego komputera.
~wszystkomający, 29.11.2006 11:58
Offline
pytanie kogo to koment i skad to wiesz (sory nie jestrem w temacie) ja nie mam nic illegal wiec kimam ;]
a tak btw to sami policjanci maja pelno piratow wiec ysle e najpierw niech do siebie do chty wpadna i se skonfiskuja sprzet ;p polecam im to ;d
Ostatnio edytowany przez Rukia1 (2006-11-29 16:02:14)
Offline
Nie wim czyj to komentarz ale brzmi sensownie. Jeśli znaleźli bazę danych osób które zakupiły nielegalne oprogramowanie to mają podstawę do starania się o nakaz rewizji.
Offline
Czyli współpracowac, zgrywac idiote, i schowac sobie jakis zapasowy dysk , a to ze policjanci mają pełno piratów to wiadome, w końcu to też ludzie (sam pomagałem jednemu konfigurowac kazee swego czasu, w zamian za obniżenie wysokości mandatu)
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Z portalu http://www.benchmark.pl/
RIAA chce wyłączenia internetu
Popularna i znana z pomysłów rodem z Monty Pythona, organizacja RIAA, znowu zaszokowała opinię publiczną. Tym razem przyznaje pośrednio, że w przypadku wygranej przemysłu muzycznego w kluczowej sprawie, cały Internet powinien zostać wyłączony.
Sprawa dotyczy pozwu przeciwko firmie Barker, która zdaniem obrońcy, Raya Beckermanna, może mieć bardzo duży wpływ na przyszłość całego internetu. Otóż Beckermann złożył wniosek o oddalenie zarzutów, ponieważ organizacja RIAA zapomniała dostarczyć jakiekolwiek akta lub przedstawić daty zakładanego naruszenia praw autorskich przez pozwanego. Odpowiedź RIAA poraziła wszystkich, ponieważ przedstawiciele stowarzyszenia przyznali, że Barker łamie prawo samym tylko udostępnianiem plików w sieci.
Jak przyznaje Beckermann, gdyby ten szokujący argument został zaakceptowany przez sąd, byłby to precedens do wyłączenia całego internetu, ponieważ jakiekolwiek przesłanie pliku w sieci, oznaczałoby jednoczesne łamanie praw autorskich w rozumieniu RIAA. Problem jest jednak o wiele większy niż może się wydawać. Otóż komiczna w założeniu organizacja, rozpoczęła dużą kampanię wśród polityków amerykańskich, przekonując do swoich racji nawet niektórych członków rządu.
Dzięki Bogu największym osiągnięciem organizacji RIAA jakie znam to zastraszenie matki 10 latka Więc póki co możemy sobie spać spokojnie ale jednak to co wyprawia przemysł filmowy to paranoja.
Offline
internetu w tych czasach nie da się zabić do końca - amerykanie owszem, mogą się odłączyć, ale nie wpłynie to znacząco na np. europejską i azjatycją część sieci. poza tym, że będzie zamieszanie i problemy z dns/domenami oraz ogólny bałagan, zamieszanie, bałagan, zamieszanie i jeszcze bałagan. ale będzie działać. np. w polsce nie będziemy mieć żadnych problemów z polskimi stronami.
Ostatnio edytowany przez grejpfrut (2006-11-29 21:47:09)
Offline
Wedlug mnie to problem ten bedzie cały czas rósl dopuki w Polsce nie bedzie tanszych oprogramowan, bo tak sobie logicznie myslac...ktos kupil sobie kompa przykladowo za 2000 zl, bez oprogramowania i nie stac go juz na kupno drogich programow...no coz...w polsce nigdy nie bedzie lepiej. Tak samo jezeli ktos chce obejrzec sobie jakies anime przykladowo Elfen Lied to nie ma szans obejrzec nie sciagajac z internetu, poniewaz na naszym rynku nie istnieje to anime a jak juz sie znajdzie to za cene dosc wysoka Nie no ale jakby mieli mi tak przyjsc do domu i zgarnac dysk albo kompa to [papatki]by ten ktos albo ja niewyszedl z tego zywo...bronila bym za cene zycia (muzyczki i filmów oczywiscie) ^_^ :D
Offline
.....Ja to okresle tak.... jak mi sie warza przekroczyc prog mojego mieszkania...TO NOGI Z DU** POWYRYWAM!!!!!!!!! [ej][ej][ej][ej][ej] ........ksaaaaaaaaaa.... chociarz i tak moga pocalowac mnie gdzies bo....O jak mi przykro, niezastana mnie w domu az wroce z zagranicy, a ze nikogo nima to juz ich problem....< a nawet se niewyobrazam jakby mieli mi skonfiskowac cala .... eeee..... szafke plytek...... plus mojego kompa i kompa mojego brata[baka][baka] > No tak zwarzajac na fakt iz anime nie jest zabardzo..albo ze tak powiem wogole nie jest dostepne na naszym polskim rynku to niewymaga komentarza.... a co maja powiedziec takie osobki <jak ja> ktore sluchaja japonskiej muzy?? hmmm..... nawet na zachodzie o nia dosc trudno... jedyny sposob... spiracic z neta... <eee no ja wcaale niemam w domu piratow... ....czy ja cos wogole powiedzialam > Podsumowujac....Oni chca zeby kazdy z nas byl taki sam:
----- "nieuzalezniajmy sie od gier (bo oglopiaja),
-----jak mamy prawo sluchac zagranicznej muzy! (sluchajmy wszyscy POLSKIEGO ShitHopu) <respect dla ludu ktorzy sluchaja taka muze >
-----No co wy!! wy jeszcze bajki ogladacie!!?? (anime) "
odnosze wrazenie ze oni naprawde tego chca.....ludzie sa porabani [baka]Troche za pozno sie za to zabrali... za dozo osob juz piraci itp. to sie nieskonczy ak latwo...
Offline
Offline
Ciekawi mnie czy mogliby wystawić nakaz na osobę niezameldowaną...
Meldunek to tylko kwestia Twojej deklaracji i nawet urząd skarbowy nie ma nic do tego (a wiadomo ci się potrafią do wszystkiego przyczepić) i teoretycznie ktoś może zameldować się w Twoim mieszkaniu bez Twojej wiedzy. Nakaz wystawia się na przeszukanie konkretnego miejsca a nie na osoby tam zameldowane.
Offline
Kij im w oko.
Podobno w Lublinie na jednej dzielnicy już ponad 100 blaszaków zaimali. Ale w większości to osoby ściągające bardzo dużo danych z sieci.
Bardzo dużo czyli ile?
Uhaha bójmy się
Offline
bójmy, nie bójmy, ale coś jednak jest na rzeczy:
http://www.idg.pl/tv/index_slx.asp?id=1 … j=0&xstr=6
Offline
eheh moim skromnym zdaniem to bez sensu jak chce to niech probuja zamknac 90% spoleczenstwa polskiego, ktora jak wiemy nie posiada legalnego oprogramowania. Wiekszosc nie ma nawet ogyginalnego licencjonowanego Windowsa a jak wszyscy wiemy wiekszosc ludzi w kraju korzysta z MS Windows XP i jeszcze - proffesional
Ja na szczescie mam oryginala i na mym kompie nic nie znajda...
Nie wiem jak to skomentowac .. zastanawiam sie co robia z ludzmi co maja anime...
ma ktos linka do tematu z prawami dotyczacymi anime? bo i ile wiem nie ma za duzo zlicencjonowanych w polsce- zreszta powiedzmy szczerze czy my cos w tym kraju mamy ?[ukryty]
Offline
Powiem tak, dla mnie najśmieszniejsze jest tłumaczenie, o tym, że nie stać na drogie programy. Zawsze istnieje alternatywa, 2300 zł wydać na kompa to żaden problem, po prostu to ileś wydatków na miesiąc mniej. A co do Office'a to istnieje darmowy OpenOffice o podobnym, a nawet lepszym działaniu jak Microsoft Office.
Bo przyznajmy się, czy ktoś z tego forum, napisze tutaj w tym temacie, posta "Jestem złodziejem, bo pobieram gry, filmy, muzykę i inne rzeczy zlicencjowane w naszym kraju za darmo"? Każdy się tłumaczy, że za drogie. A dlaczego za drogie? Bo im to nie schodzi, a dlaczego nie schodzi bo pobierane jest to z internetu. I błędne koło.
Offline
za drogie? no ta za drogie, windows za drogi, a jak masz kompa bez windowsa, to sobie poczekaj, jak nazbierasz kasy na windowsa i kup oryginała, proste
wiecie, ich to nie obchodzi, czy cie stać czy nie... jak masz piraty, to znaczy, że masz mieć też oryginały.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2006-11-30 14:25:29)
Offline