Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9
Dlaczego nie pograsz? Przeciez mozna przekompilowac. Ja zrezygnowalem z Linuxa, poniewaz swojego czasu nie mozna bylo (i chyba nadal nie) korzystac z z dekodera sprzetowego dvd realteka.
Poza tym ~m_jay i ~Saeroth wszystkie gry, i programy macie oryginalne (jak wychodza nowe wersje to tez je od razu kupujecie), no to chyba malo na kompie spedzacie czasu.
Poraz kolejny prosze Cie abys nie wypowiadal sie na tematy na ktore masz nikle pojecie...
Przekompliwac ale co ? gry sa dostepne w formie binarnej, no chyba ze ty miales dostep do kodu zrodlowego gry, wtedy mogles usunac czesc kodu odpowiedzialnego za zabezpieczenia....taaaaa - wyjasnij prosze
Widzisz, tak my mamy oryginalne, poniewaz nasze programy na licencjach Open Source, ( A i ze cos jest OS to nie znaczy ze jest darmowe) jak wychodza nowe wersje programow to system sam je aktualizuje.. wejdz na http://gentoo-portage.com/Newest i zobacz ile jest tam tych "platnych nielegalnych" programow ktore my mamy zainstalowane }:>
Ostatnio edytowany przez Saeroth (2006-12-01 15:58:45)
Offline
Ok, ale nie kazdy robi to co ty na kompie. Pomijam juz gry, filmy, etc., ale np. ja zajmuje sie grafika i nie znalazlem jeszcze lepszego i bardziej przejrzystego programu do grafiki wektorowej niz ten z pakietu Corel'a.
Moze tobie programy, ktore sa dostepne jako OS wystarcza, ale nie wszystkim. No moze w gry nie grasz, ale ja tam lubie sobie czasem popykac...
Odnosnie kompilacji, to zdaje sobie sprawde, ze zazwyczaj gry maja zamkniety kod zrodlowy. Po prostu zle sie wyrazilem. Mozna wykorzystac program, ktory pozwoli przekompilowac gry, aby mozna je bylo uruchomic na Linuxsie.
LINK
Offline
nazghoul napisał:dla mnie wydanie 560zł brutto na "Microsoft Windows XP Professional PL OEM" nie jest o takim sobie "ileś wydatków na miesiąc mniej.".
musisz mieć koniecznie "Microsoft Windows XP Professional PL OEM" kiedy niemasz na niego pieniędzy?
jeździsz nowym mercem gdy stać cię na bilet autobusowy?To jest twój wybór. Możesz kupić, ukraść, zaciągnąć kredyt. Masz wybór, Ty oraz rzesza innych sk[cenzura]nów wynajdujących żałosne wymówki: "jak to mało zarabiają", "jakie to drogie".
Niemasz forsy to masz darmowe rozwiązania:
Windows 2003 -trial przez 180 dni, niektórzy robią "format c:" co tydzień a tu masz pół roku jazdy próbnej.
Za darmo, musisz tylko uzyskać klucz od microsoftu ale przecież piszesz na tym forum więc masz dostęp do internetu, niepowinno być z tym problemu.
Różnorakie pingwiny - darmowe dla ludzi o różnym stopniu wtajemniczenia, nawet nie musisz tego instalować. Są wersje "live" które tylko wkładasz do napędu, bez instalki.Podejrzewam że nawet nie zadałeś sobie trudu rozpatrzenia tych możliwości, poszłeś po najmniejszej lini oporu i zainstalowałeś win XP poniewasz "kumpel miał"? "zmusili mnie"?
Niechodzi o to że kradniesz, ja szanuje złodzieji. Zawód jak zawód, policaje też muszą coś robić.
Chodzi o to że niewidzisz nic w tym złego.
Jak się ma kupę kasy to zawsze sobie można szpanować że się ma wszystko orginalne i twierdzić że inni są błe. Tak się mądrzysz że można mieć Linuksa ale na nim w wiele gier sobie nie pograsz. Widzisz kradzież programu jest dość nietypowym zdarzeniem i różni ludzie różnie go pojmują ja mam trochę odmienne zdanie a ściągnięcie filmu z neta dla mnie osobiście to nie przestępstwo. Twierdzisz że jak cie na coś nie stać to trudno hmm ciekawe czy tak samo powiesz jak będziesz pracował 10 godzin dziennie 6 dni w tygodniu a na koniec i tak się okaże że nie możesz codziennie sobie kupić bochenka chleba bo taki pan piekarz stwierdził że woli sprzedać 5 bochenków po 2,000 zł niż 5000 bochenków po 2 zł. Można uznać że ten piekarz na dodatek codziennie wypiekał by 4000 bochenków licząc że sprzeda każdy po 2000 zł lecz niestety tak się nie dzieje bo ludzi na to nie stać a jak ludzie za czeli by zabierać bochenki które i tak by się zmarnowały to pewnie chciałby ich wszystkich pozamykać. Z punktu widzenia logiki ma do tego prawo lecz czy można mieć za złe ludziom że chcą godnie żyć i mieć choć troszkę przyjemności w życiu.
Co do filmów i muzyki cenny mogły by być znacznie niższe niż są bez strat dla obydwu stron. Co do gier i programów rozumiem że ich cenny nie mogą być tak małe jak filmów bo cały zysk z nich to właśnie sprzedaż więc tu cenny muszą być większe lecz i tak mogą być niższe niż są dziś. Programy pro jak Photoshop czy AutoCad i ich cenny kilkanaście tysięcy złotych mnie nie dziwią. Ludzie którzy z nich korzystają przeważnie mają duże zarobki a programem można wykonywać wiele rzeczy więc jego cenny są oczywiste odpowiednio do zastosowań. Lecz na dziś dzień chciwość jednych i bieda drugich prowadzą do rozwoju piractwa.
Odnosnie kompilacji, to zdaje sobie sprawde, ze zazwyczaj gry maja zamkniety kod zrodlowy. Po prostu zle sie wyrazilem. Mozna wykorzystac program, ktory pozwoli przekompilowac gry, aby mozna je bylo uruchomic na Linuxsie.
LINK
Można ale i tak nie jest powiedziane że uruchomisz każdą grę! A również że nowsze gry mogą się ciąć więc emulowanie na linux nie jest takie super.
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2006-12-01 16:30:31)
Offline
Ok, ale nie kazdy robi to co ty na kompie. Pomijam juz gry, filmy, etc., ale np. ja zajmuje sie grafika i nie znalazlem jeszcze lepszego i bardziej przejrzystego programu do grafiki wektorowej niz ten z pakietu Corel'a.
Moze tobie programy, ktore sa dostepne jako OS wystarcza, ale nie wszystkim. No moze w gry nie grasz, ale ja tam lubie sobie czasem popykac...Odnosnie kompilacji, to zdaje sobie sprawde, ze zazwyczaj gry maja zamkniety kod zrodlowy. Po prostu zle sie wyrazilem. Mozna wykorzystac program, ktory pozwoli przekompilowac gry, aby mozna je bylo uruchomic na Linuxsie.
LINK
Ale ja tez gram od czasu w gry, mam kilka oryginalnych(kupno HL2 bylo bledem :/), gram tez w darmowe, a jakosc sporej czesci ludzi programy OS wystarcza, ale kto co lubi...
No niby zle sie wyraziles a nadal uzywasz slowo "kompilacja", Cedega nie "kompiluje" tylko tluamczy instrukcje DirectX na Openg'owe, pz Cedega jest dostosowana do kazdej z gier tak wiec jesli zmieniasz natywna binarke gry na scracowana itp to uruchomienie takiej gry drastycznie spada
Można ale i tak nie jest powiedziane że uruchomisz każdą grę! A również że nowsze gry mogą się ciąć więc emulowanie na linux nie jest takie super.
Czasami dana gra dziala szybciej niz na windowsie, czasami tak samo, czasem gorzej, to juz zalezy od gry, i Cedega to nie emulator... wiec nie ma czegos takiego jak "emulowanie na linuksie" }:>
Ostatnio edytowany przez Saeroth (2006-12-01 16:28:23)
Offline
Mozesz miec kilka gier, ktore lubisz i ktore ci wystarcza i nie potrzebujesz innych, wiec wszystko mozesz miec oryginalne (kupno jakies strategicznej gry moze i nawet przez rok cieszyc), ale nie wierze, ze filmow z netu nie sciagasz-sciagales, albo chociazby jakies mp3. Oczywiscie majac tylko kilka z tych rzeczy zmniejszasz pradwdopodobienstwo najscia na ciebie, ale zawsze cos jedna masz...
Ktos kto ma wszystko legalne na kompie (absolutnie wszystko), w Polsce to: osoba, ktora mysli tylko, ze ma wszystko legalne i nawet moze sobie sprawy nie zdawac, ze ma cos za co trzeba by zaplacic; osoba, ktora malo czasu siedzi na kompie i czasami w pasjansa pogra albo ogladnie film z gazety; osoba, ktora ma w pip kasy i nawet nie wie jak sie cos sciaga, wiec wszystko kupuje (podkreslam nie wie jak sie sciaga, bo wielu ludzie co ma kase i tak skąpi, wiec i tak raz po raz rzuca sie na cos z sieci, tudziez z innego niedozwolonego zrodla).
Offline
Zgadzam się Songoku , wystarczy porównać zarobki, średnia krajowa w Polsce to podobno około 3000 PLN. O_o"
dziwne, ale nigdy w życiu, po ciężkim miesiącu z kompletem sobót i nadgodzinami, nie widziałem nawet połowy, tej kwoty. Powiem szczerze, że nigdy nie pobrał bym niczego z netu jeśli, wiedział bym że mogę sobie na to pozwolić, i kupić chociaż raz na miech jakiś pożądany program czy cokolwiek innego... Oczywiście jestem fanem wielu "rzeczy" i "TE" naprawdę "Naj" i tak kupię oryginalne, nie ważne, jak wiele czasu zajmie mi uzbieranie odpowiedniej kwoty, wiem wiele i wiele widziałem w życiu... Prawdziwych piratów takich którzy zarabiają na tym interesie jest niewielu jak na skalę polski, jeśli płyty audio były by w cenie 30zł to nikt nie kupił by pirata który jest niewiele tańszy. Nie ma się co oszukiwać Ludzie są po prostu zbyt ubodzy na tego typu transakcje, dlatego wolą nabyć podróbkę... nie jest to robione na złość, Wydawcom wszystkich CD, DVD itd. Jest to po prostu przymus, bo często jest ciężko powiązać koniec z końcem jeśli np. Ktoś ma rodzinę dzieci, jest tam 600 PLN. na miesiąc (chyba za dużo napisałem ) idzie zima i trzeba kupić kilka ubrań i ciepłe buty, opłacić rachunki itd... To na co wystarczy poza tym ??? czy nic się Ludziom nie należy choć relaks przy muzyce z PIRACKIEJ płyty, czy praca, jest tylko po to by móc przeżyć kolejny miech, i nic z tego nie mieć ??? (to pytanie powinienem zadać Ludziom na GÓRZE, bo tylko od nich zależy czy coś się wreszcie zmieni), bo SĄ PIENIĄDZE nie ma problemów, nie ma piractwa ani kradzieży, po co mam ukraść komuś np. rower jeśli w sklepie za rogiem kupię sobie taki sam... To się tyczy wszystkiego, nie trzeba nikomu tłumaczyć, a jednak nadal, nie Wszyscy to widzą...
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez Bekon (2006-12-01 18:57:50)
Offline
hehehe, ponoć już są 1 przecznicę koło mnie, bo mi mama mówiła, że widziała:P
ale dzisiaj w szkole pan wychowawca informatyk nam wytłumaczył na czym ta akcja polega i święcie w tą informację wierzę.
jest to tak, że są sklepy, gdzie sprzedają sprzęt komputerowy jako zestaw komputerowy, a jak zestaw to wiadomo, też oprogramowanie odpowiednie do tego, oryginalne oczywiście. tyle, że... większość, sprzedawała albo z pirackim, albo w ogóle nie dawała oprogramowania, a to nie jest legalne. bodajże jeden sklep o nazwie TTI (fuks, kupiłem tam tylko nagryware DVD) rozprowadzał zestawy komputerowe BEZ oprogramowania i je piracił również, dostali 200 k do zapłacenia, ale wsypali wszystkich swoich klientów, to znilżyli im do 23 tyś. i teraz chodzą po tych ludziach:P a jak to w każdym mieście, sklepów jest co nie miara.
Offline
Obserwuje te dyskusje i nasuwa mi się jedna ważna rzecz - wielu z Was myli gry z przedmiotami niezbędnymi do przeżycia. Gra to nie chleb, gra to nie mieszkanie, gra to nie ubranie. Nie musisz grać, a że lubisz - to bądź uczciwy. Nie musisz mieć najpotężniejszych narzędzi graficznych (chyba, że zarabiasz w ten sposób) - są darmowe narzędzia, które na warunki domowe wystarczą w zupełności. Jeżeli chodzi o gry - jest wiele dobrych tytułów w naprawdę dobrych cenach (np. Heroes od 1 do 3 za 20 zeta; Heroes 4 z dodatkami za 20 zeta; Enter the Matrix tak samo; i wiele wiele innych) i te gry wcale nie są słabsze niż najnowsze tytuły. A jak Cię nie stać na pełną cenę poczekaj trochę - Enter the Matrix kosztował kiedyś 150 zł.
Troszke inaczej wygląda to z filmami. Niby można w kinie oglądać i do tego zachęcam. Niby można płytke DVD za dobrą cenę kupić i do tego też zachęcam, ale nie każdy tytuł. Tylko co zrobić z takimi, których na polskim rynku nie ma, bo żaden dystrybutor nie zdecydował się go wprowadzić? (np. Nocna Straż weszła w ROK po premierze). Co zrobić z anime, których brakuje w dalszym ciągu?
Ja nie jestem jakiś tam super legalny, ale powoli zmieniam swoje otoczenie. Nie tłumacze się, nie tępię innych - chcesz coś zmienić? Zacznij od siebie. I zamierzam kupić XP Prof bo już na Allegro za 200zł można kupić, a po premierze Visty będzie jeszcze tańszy. MS Office był mi pomocny, ale... zmieniłem go na Open Office - i jestem zadowolony! A myślałem, że mi nie podejdzie. Gry? Piraty już wywaliłem. To samo zrobię z filmami, które są na naszym rynku. Anime - fansuby, więc tłumaczyć nie trzeba jak to się robi.
Wiecie co Wam powiem? Czuje się lepiej wprowadzając te zmiany. Nie są może nagłe i nie wszystko naraz - powoli, małymi kroczkami i w końcu osiągnę swój cel. Myślę, że do Marca 07 będzie już OK.
Offline
też wywaliłem swoje płyty... anime zostaje rzecz jasna, filmy, to ogladam jak od wujka pożyczę, i potem oddaję, w gry nie gram...
a ponoć polska dostała pieniądze od unii na oryginalne windowsy xp, żeby opłacić ludzi, by mogli taniej lub w zupelnosci za free (no, w senie ze nie nasze money) zakupić oryginalnego windowsa. miło:)
Offline
Offline
Nim osiagniesz ten cel bedziesz mial juz rodzine i znowu wrocisz do tego co "tanszym kosztem". Mnie te slowa nie przekonuja. Dlaczego? Prosty przyklad: czesto wyjezdzam za granice (Luxemburg i Niemcy) i teraz w Luxemburgu wydanie np. 4,5,6 epizodu Star Wars w pudelku kolekcjonerskim , z hologramami i z innymi bajerami wynosilo ok. 50 Euro. U nas widzialem cos takiego za okolo 200zl. I teraz zarobki w Luxemburgu (mowie o osobach, ktore maja obywatelstwo i mieszkaja tam od urodzenia) wynosza: pierwsza kolezanka pracuje na stacji benzynowej - zarobek 2000 Euro miesiecznie, druga jest sprzedawczynia w sklepie - 1900 Euro. miesiecznie, kumpel kafelkarz (dla wtajemniczonych tylko na regipsach kladzie, bo inaczej nie umie ) - 3500-4000 Euro miesiecznie / w zaleznosci od zlecen. Przyjmujemy, ze dla nich 50 Euro, to dla nas 50zl. przy tych samych zarobkach tylko w innej walucie. Dla nich to tak jakby kupili ja za "50zl", a nie za "200zl". To by juz sie oplacalo. Jakby oni musieli wydac na nia te 200 Euro przy zarobku 2000 Euro, to w chacie nie mieli by pewnie samych oryginalow, bo by zaczely u nich tez piraty sie pojawiac, a tak to nie wiedza pewnie nawet gdzie je dostac, o ile w ogole istnieja (chyba tylko z neta moga sciagnac). Za 50 zl. sam bym kupil ta kolekcje Star Wars, a za 200zl. to niestety, ale juz dla mnie jest za drogo. I jak widac u nich w kraju mozna ta cene obnizyc, a u nas nie? Kto z kogo zdziera? Jeszcze raz powtarzam, ze ceny produktow, uslug itd. powinny byc dopasowane do poziomu zarobkow.
Dla mnie gry, programy, filmy nie sa jakims luksusem, zeby za nie placic tyle pieniedzy, uwazam ze nie sa tego warte. (niektore ceny sa oczywisci ok. miedzy innymi te podane przez ciebie). Na koniec trzeba sobie zdac sprawe z tego, ze Polska nie jest jakims krajem 3. swiata, a kupujac same oryginaly to bys na pewno byl daleko z tylu, za murzynami. Jak wiadomo reklama i ludzka chec posiadania prowadza do tego ze chcesz cos takiego miec. Czy my Polacy jestesmy gorsi od zach. sasiadow, ze nie mozemy sobie nawet na oryginalne gry komp. pozwolic?
Taki sam odnosnik ma sie takze do innych dziedzin zycia, nie tylko komputerow. Dlatego mamy tez wiekszy niz w w/w krajach, wskaznik kradziezy.
Na koniec najwieksza ciekawostka w Niemczech paliwo jest drozsze o kilka dziesiat groszy niz w Polsce, natomiast w Luxemburgu (bylem na poczatku pazdziernika) jest tansze o kilka groszy!! To jest po prostu skandal!!
Offline
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9