Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2
Pamiętam, świetne anime, poza twarzami postaci wszystko piękne, i smutne aż do bólu. ;( Choć wolę tą anime o kocie... Jest takie inne, weselsze trochę.
Offline
Kurcze... ile to juz mineło od obejrzenia tego anime prze ze mnie... wspomnienia po tak piekny anime jak to sa nie do zatarcia . Sam fakt zmieszczenia całej sensownej historia dwóch pałajacych do siebie miłoscia osób było niesamowite az zaniemowilem ... anime naprawde super, kazdemu bym polecił
Ostatnio edytowany przez Bestrariusz (2006-12-23 11:52:50)
Offline
Uch... Mały tip... to że w jakimś anime dwie osoby mówią jednocześnie, to jeszcze nie znaczy, że ze sobą rozmawiają... To, co Noboru rzeczywiście dostawał, to były wiadomości tekstowe (maile, w Japonii nie ma sms-ów). Chyba były wysyłane przez flotę, bo w którymś momencie była informacja, żeby nie zapomnieli wysłać wiadomości bliskim. A ostatni na Ziemię dotarł parę lat po tej bitwie, z tego co pamiętam. I nie wydaje mi się, żeby Mikako miała kiedykolwiek wrócić...
A w ogóle, przecież te wszystkie elementy sf są w Hoshi no Koe nieistotne. Nie wiem, jak to może komukolwiek przeszkadzać w oglądaniu
Offline
Mikako chyba może wrócić bo ocaliła jeden statek jak potem pisano w gazetach.
Pisało że to jedyny statek który ma szanse na powrót ale żeby mogli wrócić to musi być odpowiedni punkt skoku.
I z tego wynika że ona zrozumiała że go kocha dopiero jak była lata świetlne od niego.Jak zwykle takie rzeczy są głupie.Bo w ogóle nie powinna przecież się na to zgodzić.
Offline
Strony Poprzednia 1 2