Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Kto lubi mechy!?
Widze las rąk , jednak ci co za mechami nie przepadają proszeni są o wyjscie z tego tematu. nie znajdą oni bowiem w tym anime nic dla siebie.
Naprawdę cięzko powiedzieć czy twórcy tego anime chcieli się ponabijac z fanów wielkich robotów i małych dziewczynek, czy tez badania rynkowe wskazały im że to się najlepiej sprzeda, bo własnie Wielkie roboty plus kawaii panienki je pilotujące to motyw przewodni tego anime.
Fabuła w skrócie: Pewna kawaii dziewczynka, Aoba lat dwanaście (i niech was nie zmylą jej piersi), fanka mechów (jak my wszyscy, bo ci co mechów nie lubią czytają już inne tematy), zostaje po smierci babci z którą mieszka, zabrana do tajnej bazy mieszczącej się w Wenezueli, gdzie zaraz po przybyciu, na skutek dziwnych zdarzeń ląduje w kokpicie wielkiego mecha...
Jak widzicie fabuła jak narazie zaskakująca , potem robi się ciekawiej, otóż ów mech rusza do walki z innymi wielkimi robotami, pochodzacymi niewiadomo skąd i których celem niewiadomo czemu jest zniszczenie ludzkości...
Po walce dziewczynka spotyka matkę, która ją zostawiła, a teraz wezwała, bo coś od niej chce, a potem także inne dzieci pilotujące mechy i jakoś to poszło...
Czemu ja to obejrzałem do konca zapytacie?
Przedewszystkim dla kreski, jest naprawdę staranna, bez fajerwerków co prawda, ale naprawdę seria jest przyjemna da oka... a mechy i dziewczynki sa kawaii
Poza tym jesli ktoś szuka serii przy której nie bedzie musiał myślec to idealna pozycja.
Co prawda autorzy mieli jednak jakies resztki ambicji na produkcjie czegoś bardziej skomplikowanego ale niestety cała "mroczna" intryga zostaje porzucona w pierwszych odcinnkach, zostało z niej jedynie rozbicie serii na dwa okresy czasowe (odległe od siebie o trzy lata), pomiędzy którymi następują przeskoki.
Niestety ze względu na takie same rysowanie postaci w obu okresach nie wiedziałem (póki jasno tego nie powiedzieli) który z nich jest tym wczesniejszym.
muzyka jest klimatyczna, ale to oznacza tyle że się nie wyróżnia na minus, ogónie nadąża za serią, jest podniosła w odpowiednich momentach i wesoła kiedy trzeba... Ending i opening są niezłe, ale też słyszałem lepsze.
Podsumowując, Jinki:Extend to anime przeciętne na całej długości, z kilkoma ciekawymi momentami i całą masą schematów w fabule. Nastawione w calosci na fanów mechów i chyba troszkę mniej na facetów z loliconem.
Jeśli szukacie czegoś ambitnego omijajcie to anime szerokim łukiem, jednak jesli macie akurat 30 minut wolnego czasu z którym nie macie co zrobić to obejrzyjcie sobie odcinnek J:E, raczej wam nie zaszkodzi.:D
Ostatnio edytowany przez opcy (2007-01-03 02:43:36)
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Lubię Evangeliony:]
Offline
Strony 1