Nie jesteś zalogowany.
I to by było na tyle bo właśnie w trailerze są praktycznie wszystkie sceny zapierające dech.
To ja jakiś inny film oglądałem najwyraźniej Nie chcę filmu wychwalać itp (w pełni rozumiem, gdy ktoś pisze, że przykładowo fabuła raczej uboga), ale akurat "scen zapierających dech" to miałem na pęczki, jedna za drugą przez cały film
Offline
Pod względem ujęć... tego jak akcje uchwytywały kamery, to film naprawdę godny uwagi... Jednak nic poza tym nie zrobiło na mnie większego wrażenia. 5+/10
Offline
Zaliczone po raz drugi Efekt ten sam, czyli jest dobrze Ostatnia scena (Plateje) po prostu wymiata, uwielbiam takie obrazki :)Co najlepsze (dla mnie przynajmniej) , w związku z komercyjnym sukcesem filmu, pojawiły się już przebąkiwania o drugiej części (właśnie o Platejach), zrealizowanej ofkors tą samą techniką. Pierw prawdopodobnie ujrzymy nowy komiks Millera o tym traktujący
Offline
Lepiej, żeby 300 spodobało się Hiki, bo inaczej zaciągnie mnie film o jakimś malarzu xD A Labirynt Fauna chciałem zobaczyć jeszcze
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Quithe my już wszyscy wiemy, że ty coś "Hiki" teges, nie musisz o tym powtarzać w każdym jednym poście
Offline
Quithe my już wszyscy wiemy, że ty coś "Hiki" teges, nie musisz o tym powtarzać w każdym jednym poście
Chciałem tylko podzielić się bólem pójścia na film o malarzu
EDIT
Ostrzeżenie mi znikło <chlip>
Ostatnio edytowany przez Quithe (2007-03-25 01:57:50)
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Freeman napisał:Quithe my już wszyscy wiemy, że ty coś "Hiki" teges, nie musisz o tym powtarzać w każdym jednym poście
Chciałem tylko podzielić się bólem pójścia na film o malarzu
A świstak siedzi i nabija Persów na włócznię (żeby juz offtopa nie było
Offline
Quithe napisał:Freeman napisał:Quithe my już wszyscy wiemy, że ty coś "Hiki" teges, nie musisz o tym powtarzać w każdym jednym poście
Chciałem tylko podzielić się bólem pójścia na film o malarzu
A świstak siedzi i nabija Persów na włócznię (żeby juz offtopa nie było
Good one xD
A tak jeszcze odnośnie filmu. Czytałem wywiad z filmową Gorgo i dowiedziałem się, że w komiksie bohaterka ta pojawia się tylko w jednym kadrze. W filmie zdaje się ma dość rozbudowaną rolę.
Trzeba dorwać wersję oryginalną po filmie i porównać później co pozmieniali.
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Hmm... AnimeGarden - tam znajdziesz swoja drugą połówkę. Cosik mi się zdaje, że źle grupę wybrałem. Szkoda, że tylko Wan i Suzaku zostali.
Co do filmu... Nie oglądałem.
[EDIT]
Nawet do tematu. Siedziałem sobie dwa tygodnie temu na zabawie u kolegi. Znajomy grał na komórce w jakąś grę. Nieźle już w czubie mieliśmy i jakoś każdy zajął się czymś innym.
- Kosa, w co grasz?
- W Kserksesa.
- A co to?
Darek: Kserkses to był ten król, co...
Mariusz: Kserkses to chodzi i roboty zabija.
Ostatnio edytowany przez Winged (2007-03-25 02:18:18)
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Byłem dzisiaj w kinie, no i film po prostu rządzi. Zdecydowanie. Był cholernie dobry. Aż tyle nie oczekiwałem, ale dostałem coś z nawiązką. A te efekty dźwiękowe w kinie... miodzio (mieć taki system w domu ) co do tego to....... muszę dorwać OST z 300! Yeah! taki film był mi potrzeby, od początku do końca trzyma poziom. Poza tym świetnie zrealizowany komiks, szczególnie przepych Persów był świetnie pokazany. To trzeba obejrzeć w kinie! Nie ma innej opcji!
PS. Kurde, ale ten Kserkses był tam wielki
Offline
Ale w napisach kaszanę odwalili w jednym miejscu. Zamiast dać piękną wersję epitafium "Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym, jej syny, prawom jej do ostatniej posłuszni godziny", to dali drętwe "Przechodniu, powiedz Sparcie, że leżymy tutaj, posłuszni jej prawom" czy coś podobnego. Wiem, że krótsze i łatwiej przeczytać, ale jakoś słabo brzmi... Aż specjalnie przyjrzałem się napisom w tym momencie i zonk.
Offline
Zamiast dać piękną wersję epitafium "Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym, jej syny, prawom jej do ostatniej posłuszni godziny", to dali drętwe "Przechodniu, powiedz Sparcie, że leżymy tutaj, posłuszni jej prawom" czy coś podobnego.
A te rymy to skąd? Takimi rymami Szekspir kończył niektóre jambiczne kwestie. W oryginale też było coś tędy?
Offline
Chyba nie (chociaż nie bardzo jestem w stanie to stwierdzić , ale w zasadzie co z tego? "Rymowana" wersja polska czy angielska brzmi moim zdaniem lepiej.
Offline
Kino rozrywkowe w najczystszej postaci i niespotykanej formie.
no chyba że tak do tego podejde... ale póki co czekają mnie dwa filmy o Iwo Jimie jeśli po nich zostanie mi trochę grosza na kino to przejde się zobaczyć to 300 skoro wszyscy tak to zachwalają.
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
opcy: na 300 koniecznie musisz iść, film wymiata. A co do Iwo Jimy, to idź na Listy a Sztandar sobie daruj (wg mnie nie warto na niego kasy tracić)
"Chodź, poluj ze mną. Zostaw ból i bądź znowu wolny. Tu każdy czas jest teraźniejszością i wybór należy do ciebie. Wilki nie mają króla."
Offline
Flags of our fathers to jest po prostu tragedia. Niewiarygodna wręcz. Bardzo lubię filmy wojenne, bardzo lubię pacific theatre, do tego Eastwood, Spielberg... What could go wrong? Praktycznie wszystko, jak się okazało. Nawet sceny batalistyczne do kitu. Porażka, nie polecam nikomu. Moje zainteresowanie Listami z Iwo Jimy spadło po tym do zera (i po recenzji brata jakiś czas temu). Jedyne, co się udało Eastwoodowi w tym filmie, to zabić dla kina temat Iwo Jimy (przy okazji pewnie hurtem z Peleliu, Okinawą i resztą). 300 to film innego gatunku oczywiście, ale akurat to porównanie wypada dla mnie bez żadnych wątpliwości na korzyść Spartiatów.
Offline
Spielberg dał ciała Parkiem jurajskim, poprawił Listą Schindlera i w rezultacie po tym reżyserze, którego filmy sporo dla mnie w dzieciństwie znaczyły, spodziewam się już li i jedynie żenady.
Offline
To żeście mnie przerazili...praktycznie od "Bitwy o Midway" nie było żadnego fajnego filmu wojennego z akcją na Pacyfiku (Cienka Czerwona Linia - to wyjątek) i miałem straszna ochotę na te filmy się wybrać zwłaszcza że trailery narobiły mi sporo smaku. Cóż, postanowiłem więc pójde (jak tylko puszczą to w Szczecińskich kinach, bo jeszcze premiery u nas nie było), co najwyżej bede potem płakał, jeśli nie zamówie koli i popkornu to powinno mi zostac jeszcze na 300 p
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Gorąco polecam (po wczorajszym puźnym obejrzeniu)jako obowiązkową lekturę dla kinomaniaków, a skoro lilith_ się wypowiedziała również pozytywnie, to już nic więcej nie potzreba
Offline