#21 2005-09-02 12:26:47

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Wybory prezydenckie

Hmm, nie bardzo rozumiem dlaczego głosowanie na ‘mniejsze zło' ma być hipokryzją... Nie udziału w wyborach bo ‘nie widzę swojego kandydata', uważam za niepoważne podejście do sprawy.
Sam głosować zamierzam, na kogo jeszcze pewny nie jestem, mam trzech potencjalnie ‘mniej złych', ew. na rywala kaczki jeśli ten dotrwał by do drugiej tury wyborów. Z Polski ‘uciekać' nie zamierzam. O polityce tu polemizować nie zamierzam.


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

#22 2005-09-02 13:15:40

Czarny
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2005-04-01

Odp: Wybory prezydenckie

Suchy: czy wystarczyla by Tobie prosta odpowiedz: "kandydat x" bez umotywowania wyboru? hmmm mnie by taka odpowiedz nie ustatysfakcjonowala. Jestem przyzwyczajony do umotywowywania swoich wypowiedzi, co wlasnie zrobilem smile. Nie zabraniam miec innego zdania nikomu, i nie zamierzam nikogo tu przekonywac (to chyba nie to forum). Chetnie jednak poznam wytlumaczenie czemu to akurat np Tusk lub ktos inny (nie satysfakcjonuje mnie odpowiedz "mniejsze zlo"). Chyba wylozenie swoich argumentow, to nie klotnia.:D

Offline

#23 2005-09-02 13:45:53

Suchy
Użytkownik
Skąd: Łódź (GTW)
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Wybory prezydenckie

Masz rację, zazwyczaj powinno się argumentować swoje zdanie. Niemniej w tej sytuacji boje się, że co niektórzy zaczną się kłócić. Jak wiadomo różnica w poglądach b. często prowadzi do kłótni smile
Może źle sformułowałem. O ile sama argumentacja jest ok i raczej nie powinna powodować kłótni (jeśli w dyskusji biorą udział osoby inteligentne), to o tyle pisanie kontrujących tekstów (np że to co Ci zrobili to śmieszne, albo, że Ci są tacy i owacy, że to, że tamci tamto itd.) b. często jest zarzewiem sporów.

Skoro prosisz o argumentacje, to prosze bardzo. Pominę wypowiedzi które mogę być krzywdzące dla innych kandydatów i czyichś opini o nich.

Ja na Tuska oddam głos z następujących powodów (kolejność losowa):

- mam poglądy prawicowe (ale nie skrajne) i uważam, że ten kandydat ma największe szanse z prawicy (ale np bardzo cenie Korwina-Mikke i w niektórych aspektach Lecha Kaczyńskiego)

- Jak ktoś słusznie napisał: to sa wybory na prezydenta. Jak wiadomo prezydent w Polsce ma bardziej role reprezentacyjną niż ustawodawczą. Przez ten pryzmat, najbardziej odpowiada mi Tusk, gdyż: jest wykształcony, ma kulturę polityczną (nie wypowiada się niestosownie do zajmowanego przez siebie stanowiska), jest przystojny (jakby nie było, prezydent będący reprezentantem nie może być szpetny smile_big), ma jasne zasady których trzyma się od początku i ma (tutaj cytacik z anime oczkod ) "zdolności lingwistyczne"

- uważam, że dobry przykład dał tym, że zmniejszył ilość posłów i jego partia jako jedyna finansuje swoją kampanię z własnych pieniędzy.

- ma charyzmę, która jest też dość ważna

- popieram wprowadzenie podatku liniowego (15% to dość rozsądna stawka)

- zgadzam się także z ograniczeniem liczby stołków w rządzie i usunięciem senatu

- odpowiadają mi też pozostałe jego poglądy i punkty w programie wyborczym

- nie jest zamieszany w żadną aferę

P.S.
Rozumiem, że Polacy się wiele zrazili przez niektórych polityków, ale podejście z nastawianiem "wszyscy są źli" jest niesłuszne.

Offline

#24 2005-09-02 13:55:40

jinjej
Użytkownik
Skąd: チェンストホヴァ
Dołączył: 2004-11-12

Odp: Wybory prezydenckie

Aby mieć lepszych polityków trzeba ich wybrać a nie unukać wyborów - to niestety największa wada jak i zaleta demokracji. Dlatego niestety gdy większość uprawnionych unika tego co powinni zrobić częśc tak zwanych "niedzielnych wyborców" pędzi do urny i powołuje przedstawicieli nie do końca kompetentnych.


日本はきれいなです. 日本女の子にも..

Offline

#25 2005-09-02 14:29:51

Kilgur
Użytkownik
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Wybory prezydenckie

Wiec zeby isc do wyborow trzeba miec swojego kandydata, jak ktos niema to nie idzie i nie jest to wina glosujacego tylko wina tych wszystkich tak zwanych "politykow" ktorzy sa do niczego. Niedziwmy sie ze ludzie niechca glosowac bo glosuje sie ciagle na tych samych niekompetentych idiotow, ktorzy zmieniaja tylko partie co kilka lat. Dla niektorych , dla mnie i moich znajomych, nie pojscie na takie wybory jest forma protestu przeciwko takiej sytuacji. Wybieranie mniejszego zla jest bezsensu zlo jest zlem i dobrem nie bedzie.


ara ara...

Offline

#26 2005-09-02 14:50:03

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Wybory prezydenckie

Sorry, ale śmiem się z Tobą nie zgodzić, ok, zło pozostanie złem, ale jakby (załóżmy) miało zginąć 5 ludzi a 20 to jest (do cholery) różnica, i śmierć 5'ciu jest mniejszym złem - choć nadal złem, więc... kolego nie pisz głupot.
I teraz znowu załóżmy, idę na wybory wybrać najmniejszego spośród głupców w nich kandydujących, takiego który najmniej nakradnie, najmniej zdefrauduje i najmniej spier****.
Dziękuję za uwagę smile

PS. wybieranie kolejny raz tego samego głupca też ma swoje zalety, no spróbuj się domyśleć jakie.


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

#27 2005-09-02 15:10:32

sw_michal
Użytkownik
Dołączył: 2005-05-05

Odp: Wybory prezydenckie

Do paru przedmówców. Piszecie niestety często jakieś wyświechtane banały.

Żeby mieć lepszego prezydenta, nie wystarczy głosować. Głos oddany na przegranego kandydata, ma tylko symboliczne znaczenie. Podkreślenie demokracji, nic więcej.

To nie wybory do sejmu, gdzie głos już się liczy.

Prezydent w polsce to atrapa, podpisująca jedynie ustawy i wręczająca medale, nominacje. Można go łatwo przegłosować.
To droga dekoracja, zamiast której możemy postawić ruchomą makietę.

W obecnych wyborach prezydenckich nie będę głosował, bo nie mam na kogo. Sami pseudo działacze i dawni komuniści, do tego paru oszołomów.

Głosowanie w tej sytuacji byłoby ujmą dla inteligencji. Nie jestem ofiarą PRów poszczególnych partii, którzy kreują fałszywe wizerunki tych cwaniaków. Nie mających pomysłu na tak podstawowe kwestie jak bezrobocie, czy opieka zdrowotna.

Mam dość grzebania w teczkach, rozliczania przeszłości, podkreślania, że się spawało blachę w stoczni, albo że pederastom należy pozwolić adoptować dzieci i lizać się na przystankach. To nic nie pomoże. Przynajmniej nie ludziom normalnym. Panowie biorący ślub, albo pani wyskrobująca płód, nie wpływają na miejsca pracy. Wielka ściema; kontrowersyjne tematy, odwracające uwagę od tego co istotne. Interes mniejszości ponad bezrobotną większością. Ech, komedia.

Osoby kochające fantastykę niech idą głosować. Za cene tej szopki moglibyście mieć miejsca pracy.

Offline

#28 2005-09-02 15:24:02

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Wybory prezydenckie

Masz dużo racji ale jednocześnie jesteś śmieszny, i sam prawisz banały smile


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

#29 2005-09-02 15:41:00

sw_michal
Użytkownik
Dołączył: 2005-05-05

Odp: Wybory prezydenckie

Tak, to prawda. Wszystko co związane z polityką już było, jest banalne i wyświechtane. Nie wypieram się tego nigdzie:)

Pytanie brzmi: który banał jest dla ciebie ważniejszy?

Offline

#30 2005-09-02 16:15:16

Suchy
Użytkownik
Skąd: Łódź (GTW)
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Wybory prezydenckie

Kilgur:
Z całym szacunkiem Kilgur, ale twa wypowiedź jest właśnie przykładem tego, że społeczeństwo musi dojrzeć do polityki..
Narzekasz, a nie robisz nic co możesz zrobić. Tak jest najłatwiej.. narzekać, marudzić itd. siedząc z rękoma w kieszeni.

sw_michal:
Masz po części rację. Owszem przy aktualnej konstytucji rola prezydenta jest znacznie mniejsza niż sejmu i senatu, ale dobra współpraca tych trzech "części" w dobrym kierunku, to klucz do poprawy sytuacji. Jeden głos nic nie znaczy. Ale kilka głosów już tak. Podejście wielu ludzi do wyborów opiera się na (nazwijmy to po imieniu) stereotypie, że polityk tylko kłamie, i chce kasę. Ktoś gdzieś coś usłyszał i potem to powtarza, nie mając nawet własnej opinii popartej prawdziwymi argumentami.

Spytam więc wszystkich nie głosujących, a narzekających:
Po kiego grzyba nam demokracja, jak z niej nie korzystamy?

Offline

#31 2005-09-02 17:31:31

sw_michal
Użytkownik
Dołączył: 2005-05-05

Odp: Wybory prezydenckie

Właśnie:) Po co nam ona? Demokracja służy finansowaniu i ochronie wolności (ogólnie). Nie znamy innego ustroju, równie efektywnego.

Problem cywilizacji tkwi w tym, że ludzie chcą żyć razem, w różnych grupach. A to wymusza wprowadzenie norm. Następstwem tego wprowadzenia ustroju, czyli np. demokracji, która, jak na razie, jest najlepsza [to ogromny skrót, ale wystarczy].

W społecznościach tyrańskich może być wolność [o ile tyran jest jej zwolennikiem:D]. Problem w tym, że obecnie osiadliśmy na laurach demokracji, nie szukająć czegoś lepszego. Tak jakby wyobraźnia się kończyła na demokracji.

Z drugiej strony liczy się ludzka potrzeba - a demokracja (właściwie funkcjonująca) w większości zaspokaja potrzeby człowieka.

Generalnie nie czuję związku z demokracją tylko z wolnością, którą NAJEFEKTYWNIEJ chroni właśnie demokracja.

A problem Polskiej demokracji polega na jej NIEEFEKTYWNOŚCI (nie zaspokaja potrzeb ludzi).

Dlatego nie idę głosować, bo żaden z kandydatów nie potrafi przedstawić planu zaspokojenia potrzeb społeczeństwa, którym chcą przewodzić.

Przejawem wolności i demokracji jest faktycznie głosowanie. Ale głosowanie na osoby niekompetentne, to żaden wybór!

Offline

#32 2005-09-02 17:39:20

Kilgur
Użytkownik
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Wybory prezydenckie

Suchy:
Co mam zrobic ?? wystapic na mownicy i mowic ze wszyscy kandydaci to zlodzieje i klamcy, to jest bez sensu, ja juz wybralem EMIGRACJA i serdecznie mam ich wszystkich w dupie. Probowalem zyc w tym chorym kraju i stracilem tu 10 lat zycia bo przez ten czas tylko i wylacznie "politycy" klamali, kradli i mieli w dupie mnie, ktory palcil podatki zusy, akcyzy, vaty. Najwiekszym przejawem idiotyzmu byly dzialania w stylu "my juz przegralismy w nastepnych wyborach, to zrobmy burdel ze ci drudzy beda go dwa lata sprzatac"
Kane:
wybory to nie egzekucja tu sa 2 wyjscia, mozna wybrac czy ma zginac 20 czy 5, ale mozna tez nie wybierac. Ja osobiscie wole nie isc do glosowania niz mam glosowac na kogos kogo nie popieram lub wogole nie zgadzam sie z tym co dany kandydat reprezentuje, to tez jest forma demokracji pamietajcie ze kiedys tez byly wybory i byly one obowiazkowe a wcale to nie byla demokracja.


ara ara...

Offline

#33 2005-09-02 18:01:50

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Wybory prezydenckie

O rany, rany, znowu piszesz całkiem do rzeczy ale nie do końca... z tego co napisałeś wnioskuję więc. iż jeśli nie masz swojego kandydata, to wszystko olewasz i niech sobie rządzi kto chce? Sorry, ale nie jest to poważne podejście do tematu, samo nic się nigdy nie zrobiło, a pozostawianie rzeczy samym sobie zawsze prowadzi do @$^@$%&% schrzanienia całej sprawy smile


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

#34 2005-09-02 18:07:29

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Wybory prezydenckie

Hey, IMHO mylisz się, i jedno i drugie jest wyborem. Nie lepiej wybrać prezydentem kogoś kto podpisze 5 złych ustaw niż takiego który (w Twojej opinii) podpisze ich 20 ?
Błądzisz kolego, zawsze jest jakiś wybór, z czego najgorszym jest nie robienie niczego.


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

#35 2005-09-02 18:53:46

Yang
Użytkownik
Skąd: Chełmno
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Wybory prezydenckie

Hmm w sumie właśnie wpadłem na głupi pomysł. Może arena polityczna powinna przypominać arene z gladiatorami. Politycy się zmagają z problemami, a na koniec kadencji ludzie by głosowali za pomocą SMS i audiotele czy takiego delikwenta a) wyeliminować, b)puścić wolno c)zostawić na kolejną kadencje. Wtedy by już wszystkie cwaniaczki by się tak nie pchały do koryta, bo wiedziały by że tu można zginąć oczkod.
A tak na serio, to mogła by być jakaś wieksza odpowiedzialność za własne decyzje. A tak to są odpowiedzialni tylko przed historią, bo tylko ona ich oceni.
A no i faktycznie prezydent na razie ma mało do powiedzenia. Nawet jak nie podpiszę jakiejś ustawy, to i tak zostanie przegłosowany i może reszcie naskoczyć. A trochę szkoda bo z jeden porzadny polityk by się pewnie gdzieś znalazł, a cały sejm zapełnić takimi jest na razie niemożliwe placze (pomijając fakt, że i tak cwaniaczki by się zcfaniły i się jakoś dopchały do rządów, bo świnia od koryta odepchnąć się nie da).

Offline

#36 2005-09-02 19:03:18

Suchy
Użytkownik
Skąd: Łódź (GTW)
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Wybory prezydenckie

Kilgur.. w tym ostatnim zdaniu masz racje.. to jest chore, że partia "schodząca" zostawia na złość burdel następnej partii.. to jest problem. Ale uciekanie od tego, czy też zostawianie tego samemu sobie działa tylko na korzyść takich ludzi i takich zagrywek.
Nie od razu tak było. Zaczęło się dlatego, bo ludzie przestali się tym interesować.. zostawili to samemu sobie.

Poza tym troszkę optymizmu.. ten kraj nie jest taki zły.. wiele osób pisze, że np w Irlandi jest najszybciej rozwijająca się gospodarka w Europie, że Anglia ma mocniejszą walutę od Euro, że Stany Zjednoczone mają silną gospodarkę. Ale powiedzcie mi czy w tych krajach przez 40 lat był komunizm? Czy tam w ogóle był komunizm? Nie. Popatrzcie na inne kraje w których był komunizm. A teraz spójrzcie na Polskę. I jak? Sądze, że w tak krótkim czasie Polacy pomimo "problemów z politykami" mocno poszli na przód. Nie jest tak jak na Ukrainie, jak na Białorusi, jak w Rumunii czy innych krajach. Nasz kraj ma potencjał, ale co z tego skoro Polacy lubią (jak to świetnie zauważył Krzysztof Skiba w swoim felietonie w Wproście) marudzić na swoje i swoich.

Skoro kraj jest chory, to uciekanie z niego na pewno go nie uzdrowi

Offline

#37 2005-09-02 19:23:55

Yang
Użytkownik
Skąd: Chełmno
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Wybory prezydenckie

Chwila chwila. W Irlandi było naprawde fatalnie. Ale wstąpili do uni, więc mieli szanse. A że mają ludzi z głową na karku u sterów władzy to tej szansy nie zaprzepaścili i świetnie ją wykożystują. Akurat ten przypadek może służyć za wzór do naśladowania.
A co do naszego komunizmu, to jestemy krajem który najmniej na tym ucierpiał. Wszystkie inne kraje, po przejściu do wolnej gospodarki cierpiały na straszne przemiany. Np hiper inflacje sięgające skali 7000% czyniły pieniądze całkowicie bezwartościowymi. Tak więc u nas jest spory potencjał i naprawde ten kraj się rozwija. Jednak prawdą jest, że w tym czasie, gdy zachód się rozwijał i ewoluował, my się uwstecznialiśmy. Tak więc niemożliwością jest dogonić kraje zachodnie w ich poziomie życia w tak krótkim okresie. Nawet Niemcy wschodnie, pomimo usilnych starań rządu, wciąż są mocno zacofane w stosunku do zachodniej części kraju. Tak więc nie ma co się dziwić, że ogóle niezadowolenie tam panuje (nawet z bezrobociem mają też problemy). Więc nie można oczekiwać, że wraz z nastaniem nowych rządów stanie się cud i będziemy mieli powszechny dobrobyt. Jednak wiem, że powoli można poprawiać sytuacje. Wystarczy nie stawiać kolejnych przeszkód dla gospodarki i pozwolić się jej rozwinąć. Pieniądze z tego będą później i wtedy będzie można pokryć te dziury. A że oni chcą od razu bo przedtem zostały przepuszczone, to blokuje się możliwości rozwoju i generalnie w przyszłości nie bedzie źródeł dochodu. A jeżeli gospodarka by się ożywiła, to i bezrobocie by spadło i wpływy z podatków by się zwiększyły, ogóle zadowolenie by wzrosło. Tyle tylko że na to potrzeba czasu, by te efekty były widoczne.

Offline

#38 2005-09-02 19:29:23

waski_jestem
Użytkownik
Skąd: wawa
Dołączył: 2005-03-20

Odp: Wybory prezydenckie

Tak sobie czytam i czytam i troche mnie to wszystko przeraza. Przeraza mnie podejscie ludzi ktorzy stwierdzaja ze nie pojda do wyborow bo nie maja na kogo glosowac, przerazaja mnie ludzie ktorzy ida do wyborow dla jaj. Ale z drugiej strony jak interesowac sie polityka slyszac o ciaglych przekretach, w jaki sposob czlowiek ma czuc spoleczny obowiazek pamietajac o tych wszystkich bledach ktore kosztowaly podatnikow ciezkie pieniadze, a jedyna KARA dla osob za to odpowiedzialnych za to byla dymisja???

I tak mozna by sie rozpisywac. Jednak nie ulega watpliwosci ze do urny pojde i bede glosowal. Bo narzekanie przed albo po wyborach nie ma najmniejszego sensu jezeli i tak czlowiek nie ma zamiaru niczego z tym zrobic.


gdyby tylko czlowiek mial troche wiecej czasu i lepiej znak angielski [z 2 mozna cos zrobic, z 1?]

Offline

#39 2005-09-02 19:35:29

jinjej
Użytkownik
Skąd: チェンストホヴァ
Dołączył: 2004-11-12

Odp: Wybory prezydenckie

Dobry sposób na nowych polityków to komitety wyborcze wyborców; niestety są związane z tym dwa problemy:

1) skąd wziąć fundusze na kampanie wyborczą

2) odpowiednia liczba podbisów potrzebna do wystawiena kandydata

Tak więc niech nikt nie mówi że to nie możliwe.:P


日本はきれいなです. 日本女の子にも..

Offline

#40 2005-09-02 19:43:58

Kane
Administrator
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2003-12-29

Odp: Wybory prezydenckie

Hey, przepełnię kielich goryczy, u nas często zamiast dymisji (czyli kopa w D.) mamy wielomilionowe odprawy smile_big


Imperare sibi maximum est imperium

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024