Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3
EDIT1:
ooo.. jednak umieściło poprzedniego posta (od razu po kliknięciu przekierowało mnie na "niby" nieistniejącą stronę).
Poproszę moderatora o usunięcie tego dubla.
EDIT2:
Albo już nie trzeba
Oto obiecane "wypociny"
Zapraszam do dyskusji.
Psychoanaliza posiadania hobby
Offline
kiedyś rozłożyłem na łopatki jednego gaścia jżywając mojego ulubionego pytania "dlaczego" (czasem trzeba coś dodać) wymaga sensownej odpowiedzi
ciekawe że po godzinnym wymyślaniu nowej obelgi dla mojego hobby musiał pujść po kumpli bo sam nie mógł niczego wymyśleć (oni też niebyli specjalnie inteligentni) i zaczeło się od nowa
jedyna dobra rzecz brachol się nie śmieje. nie żeby to zaakceptował nadal wstydzi bo jego młodszy brat ogląda bajeczki poprostu wie że go przegadam i w przeciwięstwie do niego nie mam głupich kompleksów których on ma bez liku
też jestem samotnikiem ale dla mnie 3 osoby to już tłok dlatego raczej omijam różnego rodzaju imprezy
Offline
Offline
takich lidzi należy olewać
swoją drogą nigdy nie rozumiałem tych którzy jeżdzili na wakacje tylko po to aby co noc się najebać i z tego powodu uważali się za wspaniałych wartych uwagi gości a takich był zawsze sporo
pamiętam jak kilka tat temu w Turcji taka banda wynajeła samochód (na karte pływacką:P) a potem po pijaku go rozbiła. mieli mnustwo szczęścia bo uszkodzili autokar który należał do firmy która nas tam przywiozła. gdyby komuś coś się tam stało albo spowodowali wypadek z jakimś tubylcem to napewno wylądowali by conajmniej w więzieniu (warunki straszne co jakiś czas wybuchają bunty). wspomne tylko że tam od 12 roku życia masz wszystkie prawa i obowiązki króre u nasz przychodzą dopiero z dowodem. a to oznacza że 12-latek może legalnie kupić alkochol ale też dostać krzesło elektryczne.
chcieli odesłać delikwętów ale zostali. później twierdzili że to ich najlepsze wakacje życia.
wiem bo byłem na tym turnusie.
Offline
przeczytałem twój artykulik
i właściwie to przyznaje rację w tym żę szuka się kogoś kto by podzielał hobby
ale niezgadzam się z tą "unikatowością" amine zaiteresowałem się jak mały szkrab pierwszy raz oglądający anime na Polonii 1 i Polsacie od tamtej pory minęła chyba połowa życia, poziom ambicji którego szukałem w anime bardzo wzrósł i wiem że nie przestanę się tym interesować nieważne czy popularność wzroście czy spadnie
Offline
Offline
Zauważ, że nigdzie nie powiedziałem, że jak dane hobby stanie się popularne, to od razu ludzie z niego rezygnują..
Ponad to dane zjawisko nie jest wieczne u jednej osoby. Z czasem u danej osoby ono mija (a raczej "przechodzi" na tych nowo zainteresowanych). Ponad to jeszcze raz podkreślam, że to jest na poziomie podświadomego działania, tak więc natężenie z jakim to zjawisko występuj u różnych osób jest różne, ale zazwyczaj na tyl niskie, że nie można tu mówić o czymś złym, czy o premedytacji.
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3