Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Muszę przyznać, że dopiero dzięki AXN zacząłem oglądać ten serial.
Tylko, że oni mnie trochę wkurzyli, bo 1 odc/tydzień, to 26 tygodni w plecy.
Co może być za pół roku tego nie wiemy, a i pewnie nie będę pamiętał, co było na początku.
Przeto znalazłem inne źródło i szczęśliwie udało mi się przez ten serial przebrnąć.
Nie porównuję do oryginału, bo po pierwsze to inny klimat, po drugie tamten raczej był dla dorosłych, a po trzecie nie pamiętam już niuansów.
Skupię się na samym anime.
Otóż moją uwagę przykuło parę rzeczy.
Utwory początkowy i końcowy, pewne animacje robotów oraz wciągający charakter tejże serii.
Właśnie, dziwne, że serial wciąga pomimo tego, że rozpędza się bardzo wolno.
Uważam, że za mało jest napisnych utworów na OST oraz nie potrzebne są wstawki opowiadające co było w poprzednim odcinku.
Zasadniczo to serial dla mnie skończyl się na 16, max 17 odcinku.
I przez resztę musiałem zastanawiać sie, co tam pokażą?
Dużo pokazali, i dobrze!
No bo tak, namówienie każdego samuraja, wycieczka do miasta, podróż powrotna plus kilka na przygotowanie i walkę dają ostatecznie 13, a już w drodze wyjątku te 16-17 części.
Dlaczego twórcy zdecydowal się na więcej?
No, może żeby urozmaicić?
A może serial będzie miał część drugą?
Czego nie dopracowano?
Postaci Gorobeia, Kyuzo, Heihachiego.
CaLy wątek państwowy. Zakończył się tak, ale można było pokazać coś więcej.
*Pomijam wyskoki na kilkanaście metrów oraz fakt, że miecz był w stanie odeprzeć ataki nawet “lasera?".
Zauważmy, że pierwsza śmierć jest z przypadku, natomiast kolejne?
No właśnie, moim zdaniem nie dopracowano zchodzenia poszczególnych bohaterów.
Chodzi mi o odcinek ostatni, bo w nim się to wszystko dzieje...czegoś tu brak, a czegoś jest w nim za dużo...
Jednak zachęcam do obejrzenia wszystkich, którzy lubią ANIME oraz tych, dla których magią i tajemnicą jest miecz samurajski.
Offline
zgadzam się, anime mi się bardzo podoba, na początku denerwowało mnie to żę się tak powoli rozkręca, ale już jest spoko. Zastanawiam się tylko kto z głównych bohaterów zginie, mam nadzieje że nie Katsushirou i Kirara.
Offline
Ogladalem i bardzo mi sie podobalo troszke wkurzalo na poczatku, za bardzo orginal przypominalo, ale i tak jest swietne.
ara ara...
Offline
A co do mnie to szczerze muwiac nie przypadło mi to do gustu. Już po kilku odcinkach zaczeło mmie to nudzić i w ostateczności przerwaem oglondać w miejscu "gdzie wrucili już do wioski z której akcja sie zaczeła". Nuda nuda nuda, akcje walki i postaci nie byly za bardzo przekonujące, a tresć pomiędzy usypiała. Przynajmiej tak zapamientałem to anime bo to było dawno temu i nawet tego nie nagrałem. Znajdzie sie pare plusów na konto tej serii ale moja końcowa opinia jest na minus. Poprostu za "kolorowe" tzn wszystko tam jest i nic.
To są moje odczucia i moge mieć inny gust niż wy( moja wypowiedź jest zdecydowanie stronnicza) ale to w końcu forum nie ?
Offline
Ależ ze mnie górnik
Samo anime całkiem przypadło mi do gustu. Anime miało całkiem niezły storyline, chociaż jakoś sam ending trochę smutny przez śmierć dość fajny osobowość, plus największym minusem tego anime był love story Śmierć Kikuchiyo była chyba najbardziej godna pochwały, bo oddał życie, żeby uratować wioskę (inni niby też, ale kto obejrzał, ten raczej zrozumie, o co mi chodzi). Rikichi należą się gromkie brawa, bo przez całą historię całkiem ładnie nakreślony był jego gniew do bandytów, a także okupione męką i bólem jego pragnienie, które na sam koniec zostało zrealizowane. Sam motyw przekazania swojego miecza Katsushiro przez Kambei'a dość miernie wyszedł. Szkoda, że nie pokazali w endingu dalszych losów naszych bohaterów, więc pozostają nam tylko domysły np. że Shichiroji wrócił do Świetlika (Kambei z nim?), a Katsushiro na wojaczkę, chociaż liczyłem na to, że jeszcze pokażą, jak po paru latach Katsushiro wraca do wioski do Kirary, której imo wątek romantyczny całkiem dennie poprowadzili, ba na sam koniec została zwykłą chłopką, bo zrzekła się tytułu kapłanki z podwójną nieudaną miłością. Duży plus za miski ryżu przy grobach 4 samurajów =)
Offline
Ale odkop
A swoją drogą bardzo podobało mi się to anime, akcja była naprawdę całkiem ciekawa, powiedziałbym że bardziej w stylu gintamy.
Bardzo nie podobała mi się śmierć "dość fajnej osoby", która wg mnie była najciekawsza ze wszystkich. Dodatkowo uwielbiam tą muzykę z openingu <3
A Katsushirou, był chwilami irytujący, szczególnie wypadek z uzi
No to kto nie oglądał to śmiało może się za to brać, główny tag anime to prawdopodobnie akcja i swordplay.
Ostatnio edytowany przez ep!c (2013-05-25 20:41:14)
Offline
Strony 1