Nie jesteś zalogowany.
Ja chyba należę do grupy wspierającej Suzaku ( zmieńmy system od środka ) xD Ale Lulu też ma swoje walory ale nie popieram zabijania no chyba że w obronie własnej ale nie dla korzyści swojej i całej zgrai zwanej potocznie społeczeństwem gazety wyborczej i mediów ;P
Offline
Suzaku jest idealistą (?) Wierzy, że odgrywając rolę psa od brudnej roboty, występując przeciwko swoim, zdobędzie uznanie Brytanii. A ponoć robi to dla własnego kraju, tyle że ja tutaj nie widzę nic więcej prócz własnych pobudek. To jak stworzyć utopię z chaosu Może on jest aż tak głupi, że nie zauważa tego, że Brytania "jest z nim" tylko dlatego, że w miarę możliwości robi jej dobrze, bo tłumi powstania rebeliantów.
No ale co dzięki temu osiągnie? Szczerze to kompletnie nie pojmuję jego systemu rozumowania
Offline
Wchodząc już na ten temat zaznaczyć należy, że idealista, którym uznano tu Suzaku, kieruje się wyznaczonymi przez siebie i według niego słusznymi celami.
I właśnie dlatego poglądy idealistyczne nie zawsze spotykają się z aprobatą ogółu.
No, to by było na tyle...
Ja oczywiście należę do większości - kibicuję Lulu, podobnie było w Death Note, miałem wielką nadzieję, że Kira odniesie zwycięstwo, choć przyznam, że smutno mi było po zniknięciu L.
Ostatnio edytowany przez vennor (2007-10-29 23:41:24)
Offline
Suzaku jest idealistą (?) Wierzy, że odgrywając rolę psa od brudnej roboty, występując przeciwko swoim, zdobędzie uznanie Brytanii. A ponoć robi to dla własnego kraju, tyle że ja tutaj nie widzę nic więcej prócz własnych pobudek. To jak stworzyć utopię z chaosu Może on jest aż tak głupi, że nie zauważa tego, że Brytania "jest z nim" tylko dlatego, że w miarę możliwości robi jej dobrze, bo tłumi powstania rebeliantów.
No ale co dzięki temu osiągnie? Szczerze to kompletnie nie pojmuję jego systemu rozumowania
Nie chodziło mi nawet o to żeby stanąć po stronie Suzaku tylko dlatego że ma takie a owakie cele xD Lulu to typowy cwaniak który zrobi wszystko żeby odgryźć się na swoim ojcu i ochronić swoją siostrę niestety mimo wszystko stoję za Kururugim który pomimo że wiedział kim jest Lulu nie chciał go zabijać ani wydać w końcu to sam Lulu nakręca coraz większą spirale chaosu i ostatecznie zabija swoją krewną a tego mu wybaczyć mu nie mogę zwłaszcza że ta śliczna księżniczka i chodź wielu może to zdziwić ale mogłaby z Suzaku więcej zdziałać niż sam Lulu razem z jakimś przyszywanym humanoidem zwanym c.c
Offline
Ty zostaw w spokoju C.C .
Offline
Łapy precz od C.C. . Jak dla mnie ona i Lulu to świetna para i ich działania popieram
Offline
Dokładnie, również uważam że tym razem to jednak Lulu ma racje.
Suzaku sam sie gubi w tym co mówi, na początku chciał zniszczyć a teraz sie przyłączył... dla mnie jest trochę żałosny.
Offline
(...) niestety mimo wszystko stoję za Kururugim który pomimo że wiedział kim jest Lulu nie chciał go zabijać ani wydać w końcu to sam Lulu nakręca coraz większą spirale chaosu i ostatecznie zabija swoją krewną a tego mu wybaczyć mu nie mogę zwłaszcza że ta śliczna księżniczka i chodź wielu może to zdziwić ale mogłaby z Suzaku więcej zdziałać niż sam Lulu razem z jakimś przyszywanym humanoidem zwanym c.c
Suzaku nie wiedział kim jest Zero, domyślał się tylko tego, samego Zero chciał zabić od zawsze, poza tym, to że domyślał się napomknął tylko w chwili wielkich emocji, co mogło być nieprawdą ;> (choć w sumie wątpię)
Co do zabicia Euphemii, to Lelouch nie miał wyboru. Vice-Gubernator wciąż działała pod wpływem geass, przez który już wymordowała setki (jak nie tysiące) Japończyków. Gdyby tego nie zrobił (zauważcie, że dla niego to też było czymś sporym do zrealizowania, ta łezka itd, cóż, trzeba go pochwalić za determinację.), naprawdę nie było by kogo ratować, bo Japończyków by już nie było ;p (choć jak wiadomo ratowanie to tutaj tylko i wyłącznie przykrywka)
Offline
Może nie tyle żałosny, co po prostu gubi się i nie wie co robić; sytuacja go przerasta - tak bym to ujął.
Offline
Suzaku nie wiedział kim jest Zero, domyślał się tylko tego, samego Zero chciał zabić od zawsze, poza tym, to że domyślał się napomknął tylko w chwili wielkich emocji, co mogło być nieprawdą ;> (choć w sumie wątpię)
Coś mi się zdaje że go mimo wszystko nie doceniasz będąc zapatrzonym w wielkiego Wodza zwanym Lulu
Co do zabicia Euphemii, to Lelouch nie miał wyboru. Vice-Gubernator wciąż działała pod wpływem geass, przez który już wymordowała setki (jak nie tysiące) Japończyków. Gdyby tego nie zrobił (zauważcie, że dla niego to też było czymś sporym do zrealizowania, ta łezka itd, cóż, trzeba go pochwalić za determinację.), naprawdę nie było by kogo ratować, bo Japończyków by już nie było ;p (choć jak wiadomo ratowanie to tutaj tylko i wyłącznie przykrywka)
To jest typowe obarczyć winą kogoś innego i to jest honorowe zachowanie i taki ktoś ma później stanąć na czele ludu ( chociaż dla mas to chyba obojętne kto im przewodzi byle miał gadane i był medialny ) to chyba oczywiste że ja na pewno bym się opowiedział przeciwko Lulu niech zatem i będzie Suzaku "żałosny" ale za to nie chce nawet wiedzieć kim jest Lulu a co dopiero ta największa hipokrytka C.C[cenzura]
Ostatnio edytowany przez Anarchy Maniek (2007-10-30 00:56:41)
Offline
Absolutyzm moralny kontra relatywizm. Ja tam jestem za tym drugim. Cel uświęca środki - o ile cel jest odpowiednio ważny.
Offline
Nie, nie jestem zapatrzony w Lulu xD Choć przyznam, że gdy widzimy akcję z perspektywy Lulu to jakby się do niego przywiązujemy.
Po prostu Suzaku strasznie mnie irytował, a nawet bardziej. Zawsze sądziłem, że to co mówił to były brednie i raczej zdanie nie zmienię, chyba że oglądnę anime ponownie i wyciągnę jakieś ciekawsze wniosku bądź w drugiej serii Suzaku będzie miał jakieś sensowniejsze cele. Jak dla mnie to jest to postać tragiczna :d
Zwróć uwagę na to, że Suzaku też zaczęło lekko odbijać na punkcie Euphemii i jego cel, którym była wolność dla Japończyków powoli schodziła na drugi plan. Gdy zginęła Euphii nie było już nic ważniejszego niż zemsta (choć gdy rozważymy to poprzez własny szablon, to możemy dojść do wniosku, że będąc zakochanym moglibyśmy postępować podobnie) za jej śmierć.
Absolutyzm moralny kontra relatywizm. Ja tam jestem za tym drugim. Cel uświęca środki - o ile cel jest odpowiednio ważny.
Lecz raczej nie w tym przypadku, tutaj przy wyliczeniu strat bylibyśmy na ogromnym minusie. Obydwie armie powyrzynane, rzeź na Japończykach. Wiadomo, że ostatecznie Lulu nie chodzi o władzę i wolność dla Japończyków, lecz zemstę na ojcu i odzyskanie tronu Brytanii, lecz przez swe postępowanie pozostawia za sobą zgliszcza i martwe ciała, nawet członów własnej rodziny (brat, Euphii i prawie zabita Gubernator).
Ostatnio edytowany przez Rivlous (2007-10-30 01:07:35)
Offline
moralność nie ma tu nic do rzeczy ( moralność to tylko zbiór wartości uznanych przez Ogół ) a tu chodzi mi tylko i wyłącznie o moją subiektywną ocenę sytuacji co oznacza w praktyce nie dogadamy się za chol[cenzura] Szczerze to mnie krew zalewa jak wszyscy posłusznie przyjmują poglądy Kiry lub Lulu bo to są w praktyce łatwiejsze rozwiązania a nie o to w życiu chodzi żeby wszystko było proste bo realia zawsze się będą różnić od zakładanych idei ...[ukryty][shithappens]
Ostatnio edytowany przez Anarchy Maniek (2007-10-30 01:09:39)
Offline
Suzaku sam się gubi w tym co mówi, a co robi, nie chce zabijać i chce jak "najlepiej" dla swoich rodaków, a zabija ich, walczących o kraj (co jest najnormalniejszą rzeczą dla ludzi, którzy utracili swój kraj i chcą odzyskać suwerenność i prawdziwą wolność i zniszczyć podział na lepszych okupantów i dzikusów za jakich uważali Japończyków, najlepiej przypomnieć sobie 1ep kiedy brytole zabijali wszystkich w strefie japońskiej: dzieci, starców bez żadnych skrupułów), po prostu sprzedał się Brytolom i zasługuje na śmierć, a co do tego, że Lelouch zabił Euphi to dla niego tylko na + , takie zwrotu akcji dawno nie widziałem i to było właściwe posunięcie. Co do tego celu Leloucha to on go tak naprawdę zatracił, jego słowa z 1epa jak został zapytany czy chciałby rządzić duża firmą odpowiedział, że duża władza niszczy człowieka i go zatraca, to także stało się z nim (ale i tak jest spoko i mam nadzieję, że wygra, bo jego cele są normalniejsze od idioty Suzaku i w porównaniu do niego jest fajny) tak naprawdę bardziej mu zależy na władaniu światem niż na stworzeniu utopii dla Nunally (to będzie tylko dodatek), ale to nie zmienia faktu, że wraz z C.C. tworzą ciekawy i fajny duet, i z niecierpliwością czekam na drugi sezon Code Geass.
Mógłby jeszcze ktoś zabić tego głupiego kota, byłbym wdzięczny
Offline
[cytuj]Mógłby jeszcze ktoś zabić tego głupiego kota, byłbym wdzięczny[/quote]
Czego chcesz od Arthura - bardzo inteligentne zwierze
Offline
Nie zapominajcie o jeszcze jednym celu Leloucha, czyli wyjaśnienie sprawy zamachu w w którym zginęła jego Matka, a siostra skończyła na wózku. Oraz wykończenie jego ojca wraz z niszczeniem Imperium Brytyjskiego. Zdobycie władzy to jedynie środek ku temu.
Offline
a pozatym jeszcze jedno - skoro zyskał taką moc, to chyba powinien ją wykorzystać w jakimś konkretnym i nie pospolitym celu....a co Wy byście używali jej do zaliczania lasek tylko i pomaganiu sobie w szkole/pracy ??
Offline
"Szczerze to mnie krew zalewa jak wszyscy posłusznie przyjmują poglądy Kiry lub Lulu bo to są w praktyce łatwiejsze rozwiązania"
To nie jest tak ze my przyjmujemy poglady kiry i lulu bo to praktyczniejsze rozwiązania. My sie z nimi zgadzamy i jak ktos tu powiedział cel uświęca środki. Bezgraniczne wierzenie w dobro [Suzaku] to błąd, moze nie chcemy się do tego przyznać ale zło też jest niezbędne w naszym zyciu. Lelouch to wie a suzaku jest zwykłym ignorantem dla którego istnieje tylko dobro. Zasługuje na śmierć.
"a nie o to w życiu chodzi żeby wszystko było proste bo realia zawsze się będą różnić od zakładanych idei ..."
mylisz chyba fakty, to SUZAKU jest pełny ideii poprawy państwa od środka co jest mniej realne niż rewolucja.
Offline
mylisz chyba fakty, to SUZAKU jest pełny ideii poprawy państwa od środka co jest mniej realne niż rewolucja.
Mimo wszystko Rewolucja nigdy nie przynosi żadnego pożytku oprócz Chaosu i Anarchii dlatego wolałbym trwać w powolnym przekształcaniu się danego państwa niż burzyć i niszczyć stary układ. A osoby które sądzą inaczej niech wyjdą przed sejm z kijami bejsbolowymi i razem ze swoimi prymitywnymi poglądami oblegają go. Nie dzięki nie dla mnie ta zabawa nie zamierzam się cofać zwłaszcza że świat musi iść do przodu ale swoim własnym tempem.:P
Offline
~Anarchy Maniek A ile czasu według ciebie miałoby to trwać? Nie sadzisz że ludzie który są w niewoli chcą szybkich zmian? Rewolucja może i przynosi chaos i anarchie ale popycha ludzi do działania.
Ostatnio edytowany przez Maku (2007-10-30 14:54:08)
Offline