Nie jesteś zalogowany.
Huh, to ja chyba do czegos takiego nie doszedlem zeby mi sie nie podobaly animce x D.
szymon_j , hym znaczy nie podobaly ci sie takie serie jak np: Death note, Kenichi, Golden boy? Jak dla mnie te serie moznaby ogladac kilka razy albo nawet dużo ( no u mnie to akurat w tych 3 przypadkach ogladalem po kilka nawet nascie razy x D
Offline
Samo "dorastanie" to jedno, ale nie da się przecież ukryć, że dobrych, "dorosłych" pozycji wychodzi coraz mniej. Co było ostatnio w klimacie filmów Patlabor, Wings of Honneamise, Silent Service (już o GitS nie wspominając)...?
Kto lubi te piosenki, które zna, a nie lubi tych, których nie zna, ten się sam wtłacza w tzw. wąski rowek. Moim zdaniem wymyślanie sobie anime, jakie się chce zobaczyć i marudzenie, że się go nie widzi jest efektem przebywania w tym rowku za długo, ew. zbyt głęboko.
Offline
ja myślę ze jest parę tytułów które mogą jeszcze przykuć uwagę np...
Ghost Hound - czekam na przetłumaczenie
Claymore - mam nadzieje ze wyjdzie kontynuacja
Naruto - dalej są wypuszczane odcinki
Bleach - dalej są wypuszczane odcinki
Shaguna of Shana - Zajebiste ) druga seria właśnie idzie
Clannad - średniak ale pomału coraz bardziej zaciekawia
School Days - Trzeba oglądnąć !!! niedawny tytuł
Myself Yourself - Ładna kreska miło sie ogłada
Gigantic formula - Czekam na przetłumaczenie dalszych odcinków
Offline
(...)
Naruto - dalej są wypuszczane odcinki
Bleach - dalej są wypuszczane odcinki
Shaguna of Shana - Zajebiste ) druga seria właśnie idzie
(...)
Akurat przez Naruto i Bleacha to mi się odechciewa anime. A Shakugan jakoś mnie nie wciągnęło. Mimo iż podchodziłem do tej serii z nadziejami, bo słyszałem same pochlebne opinie, skończyłem oglądanie po 3 epach. Postaram się o drugie podejście, ale to nie jest to, co np. Nana, Beck czy NHK - nie chcesz odchodzić od ekranu, choćby kosztem nieprzespanej nocy (przynajmniej w moim przypadku).
Ostatnio edytowany przez lb333 (2007-11-21 21:36:22)
Offline
Kurde koniecznie musze obejrzeć Nane , skoro zestawian jest z tytułami pokroju Becka , czy NHK.
No i w końcu mesze oblukać o co chodzi z tym szałem na punkcie Shany - nie oglądałem i w sumie nie mam ochoty obejrzeć , ale skoro ma takie olbrzymie grono faów to może warto.
Szymon , może wypowiedz się na temat tytułów które wymieniliśmy - obejrzałeś/ nie obejrzałeś , podobało się czy też nie.
Offline
Tylko, że ostatnio nie mogę znależć nic z Anime co by mi się spodobało na tyle, że chciałoby się obejrzeć to jezcze raz.
Zmęczyłeś się po prostu tym wszystkim, radzę usiąść i poczekać aż przejdzie
A tak na serio, każdemu potrzebna jest chwila przerwy, aby "uczucie" odżyło na nowo... Ja np. książki pochłaniam masowo, ale w pewnym momencie mam tak dość, że przez kwartał mogę nic nie czytać, bo właśnie mam spadek wiary czy uda mi się znaleźć jeszcze coś unikalnego i ożywczego <taka świeża krew >. Nie przejmuj się, jeśli to kochasz to nic nie przesłoni Twojego uwielbienia
Offline
Freeman napisał:Samo "dorastanie" to jedno, ale nie da się przecież ukryć, że dobrych, "dorosłych" pozycji wychodzi coraz mniej. Co było ostatnio w klimacie filmów Patlabor, Wings of Honneamise, Silent Service (już o GitS nie wspominając)...?
Kto lubi te piosenki, które zna, a nie lubi tych, których nie zna, ten się sam wtłacza w tzw. wąski rowek. Moim zdaniem wymyślanie sobie anime, jakie się chce zobaczyć i marudzenie, że się go nie widzi jest efektem przebywania w tym rowku za długo, ew. zbyt głęboko.
W teorii i psychoanalizie to wszystko brzmi ładnie i pięknie, ale w takim razie wskaż mi podobne filmy z nowości, żebym mógł się z owego rowka wydostać. Bardzo byłbym rad, bo może rzeczywiście coś przeoczyłem ostatnio.
Offline
ja mam to już od dawna... oglądam i w połowie wyłączam. najczęstszą tego przyczyną jest siermiężne rozwleczenie; coś, co można w 5 min pokazać zajmuje 20... i jeszcze taka cholerna wtórność; obejrzysz 10 tytułów jakiegoś gatunku i masz nieustające deja vu; trafnie wybierzesz 1 z (powiedzmy) 2-3 możliwości, resztę anime możesz odpuścić.
inną sprawą jest taki specyficzny zanik pasji (chociaż to raczej złe określenie). niby wszystko na miejscu, bohaterowie strasznie się przejmują ratowaniem świata/zemstą/etc., ale jakoś tak plastikowo i chyba ciut sztuczniej niż robili to kiedyś (tu wypadałoby dopisać parę słów, ale mi się nie chce).
podsumowując nowe bajki są - najczęściej - robione... rzemieślniczo (byle dużo i kolorowo), brakuje im magii starszych serii, które oglądało się nie zważając na trudności (db-z po niemiecku oglądałem ). jeśli już, oglądać anime, to one piece i hikaru no go, ale tak naprawdę od dawna przerzuciłem się na mangę i książki.
Offline
Dzięki żonie wciągnęły mnie seriale. O dziwo te raczej dla kobiet: Gotowe na wszystko, Chirurdzy, Uwaga faceci.
Ale oglądamy też Dr.House i 4400.
Czeka na mnie jeszcze Skazany na smierć i stareńki X-Files
Offline
Obiwanshinobi napisał:Freeman napisał:Samo "dorastanie" to jedno, ale nie da się przecież ukryć, że dobrych, "dorosłych" pozycji wychodzi coraz mniej. Co było ostatnio w klimacie filmów Patlabor, Wings of Honneamise, Silent Service (już o GitS nie wspominając)...?
Kto lubi te piosenki, które zna, a nie lubi tych, których nie zna, ten się sam wtłacza w tzw. wąski rowek. Moim zdaniem wymyślanie sobie anime, jakie się chce zobaczyć i marudzenie, że się go nie widzi jest efektem przebywania w tym rowku za długo, ew. zbyt głęboko.
W teorii i psychoanalizie to wszystko brzmi ładnie i pięknie, ale w takim razie wskaż mi podobne filmy z nowości, żebym mógł się z owego rowka wydostać. Bardzo byłbym rad, bo może rzeczywiście coś przeoczyłem ostatnio.
Chodziło mi o to, że wymyślanie sobie ze szczegółami filmu, a następnie poszukiwanie go w rzeczywistości, jest wg mnie bez sensu. Np. po SunaBouzu sięgnąłem w nadziei, że to będzie coś całkiem innego, niż się okazało, że jest. Do pewnego momentu oglądałem kolejne odcinki tylko dlatego, że już były na HD (a nie lubię marnacji), no i seryjka w sumie okazała się bardzo przyjemna, choć nie spełniła moich pierwotnych oczekiwań. Gdybym sobie np. wymyślał, że teraz mają nie strzelać z lasera, tylko co najwyżej z broni palnej, że główny hero ma mieć co najmniej osiemnaście lat i że ma nie być pokemonów, oraz że oczy mają być średnio duże a nosy umiarkowanie zadarte, bo inaczej anime nie będzie "dla dorosłych" i oglądać go się w związku z tym nie godzi, a jeszcze ma nie być serwisu, to nie obejrzałbym wielu znakomitych bajek.
Offline
Huh, to ja chyba do czegos takiego nie doszedlem zeby mi sie nie podobaly animce x D.
szymon_j , hym znaczy nie podobaly ci sie takie serie jak np: Death note, Kenichi, Golden boy? Jak dla mnie te serie moznaby ogladac kilka razy albo nawet dużo ( no u mnie to akurat w tych 3 przypadkach ogladalem po kilka nawet nascie razy x D
Death Note, Monster - jedne z ciekawszych anime, ale DN przegadane (manga lepsza)a Monster strasznie rozciągniete i razej nie obejrzę go drugi raz. Taki FMA też długi ale wciąga na maxa. Naruto trzeba dawkować a Bleach mnie zraził po pierwszych odcinkach a żona mi mówi, że powinienem żałować bo się rozkręcił. Niestety ja nie mam cierpliwości i serial Lost też sobie odpuściłem.
Offline
phi jak Ci sie znudziły anime to nie oglądaj - to chyba oczywiste. Za pewien czas zatęsknisz to se coś dobrego ściągniesz (masz określone gusta i stronki jak anidb, wiec cos sie znajdzie)....
Ja narazie nie mam takiego problemu, bo jest pare dobrych serii, których nie widziałem
Offline
Moim zdaniem najlepszym lekarstwem na to jest wzięcie się za starsze pozycje. Ja tak zrobiłem po króŧkiej przerwie oglądania anime i teraz nie mogę się oderwać od TV
The Hate U Give Little Infants F*ck Everybody
Offline
Chodziło mi o to, że wymyślanie sobie ze szczegółami filmu, a następnie poszukiwanie go w rzeczywistości, jest wg mnie bez sensu. Np. po SunaBouzu sięgnąłem w nadziei, że to będzie coś całkiem innego, niż się okazało, że jest. Do pewnego momentu oglądałem kolejne odcinki tylko dlatego, że już były na HD (a nie lubię marnacji), no i seryjka w sumie okazała się bardzo przyjemna, choć nie spełniła moich pierwotnych oczekiwań. Gdybym sobie np. wymyślał, że teraz mają nie strzelać z lasera, tylko co najwyżej z broni palnej, że główny hero ma mieć co najmniej osiemnaście lat i że ma nie być pokemonów, oraz że oczy mają być średnio duże a nosy umiarkowanie zadarte, bo inaczej anime nie będzie "dla dorosłych" i oglądać go się w związku z tym nie godzi, a jeszcze ma nie być serwisu, to nie obejrzałbym wielu znakomitych bajek.
Ale widzisz, nie w tym problem. Ja ściągam różne anime na bieżąco w celu właśnie sprawdzenia, co to. Niestety ostatnio trzy epki to z reguły max (właśnie z powodu pokemonów i nosów zadartych ponadprzeciętnie). Cokolwiek powiesz, to anime dla doroślejszego widza jest na wymarciu (a wśród filmów pełnometrażowych to już w ogóle stypa), a ja nie mam ochoty ani czasu oglądać czegoś, co mi się zwyczajnie nie podoba (i ewentualnie wmawiać sobie, że jednak jest fajne), czy dla zasady. Przy czym nie robię z tego żadnego problemu i płakać nie zamierzam. Oglądam to, co się trafi, a resztę czasu przeznaczonego na relaks wypełniam sobie czym innym.
Offline
Martwi mnie to, że jakoś ostatnio dużo ludzi nie widzi w nowych produkcjach nic ciekawego. Taki Gurren-Lagann, Code Geass, School Days, Moyashimon (obecnie wychodzi) to kawał dobrej roboty, aż miło się ogląda. A anime dla "doroślejszych widzów" nie opłaca się robić. Dlaczego? Bo cieszą się małym zainteresowaniem? Wystarczy spojrzeć choćby na to, co się dzieje na scenie fansuberskiej. Większość woli potłumaczyć sobie takiego Sky Girls, niż 2 sezon Moonlight Mile. Czyżby chodziło tu tylko, że przy MM trzeba się więcej napocić? Wątpię...
PS. Póki w anime są lolity + mechy - na pewno mi się nie znudzi!
I found an island in your arms
Country in your eyes
Arms that chain, Eyes that lie
Break on through to the other side
Offline
No nic wypalamy się drodzy koledzy i koleżanki ^^
Ale póki co będę szedł na dno z moim anime bo pomimo wielu rozczarowań nadal to kocham... ^^
Ostatnio edytowany przez Anarchy Maniek (2007-11-22 12:00:43)
Offline
Iv, zależy od wyrobionego gustu:)
Dla przykładu: 'Kodomo no Jikan 2007 OVA', ściągnąłem, a tak, by zobaczyć... miejsce loli jest w piekle:D(moje zdanie).
Ja z niewielką liczbą latek na karku lubię takie 'dorosłe' pozycje, bo właśnie w nich można spodziewać się czegoś nowego.
A z nowości nie oglądam chyba nic:) Wciąż zakochany jestem w "Pani obieżyświat":)
Offline
Trzeba po prostu czekać, jeszcze dużo zostało przed nami więc pewnie jeszcze nie raz wyjdzie anime które nas pozytywnie zaskoczy albo jakieś w którym się wręcz zakochamy. Potrzeba tylko czasu i trochę cierpliwośći, za niedługo nowy rok a to = nowy sezon anime a to = możliwość na dużo ciekawych anime.
Ps. Polecam gorąco zainteresować dość starszą serią a mianowicie Hunter X Hunter, sam na początku myślałem, że to kolejny shonen jak każdy inny i to na dodatek taki bajkowy, wczoraj po oglądnięciu pierwszycbh 5 epów zmieniam zdanie i nie moge się doczekać kiedy oglądne kolejne epy
Ostatnio edytowany przez JaDaK (2007-11-22 12:12:12)
The Hate U Give Little Infants F*ck Everybody
Offline
A ja wam coś wyjaśnię. Kieruje to do wszystkich myślących podobnie jak autor tematu.
Zróbcie sobie przerwę z anime czyli nie oglądajcie jednej serii za drugą tylko na przykład między poszczególnymi anime tydzień przerwy. Zrozumcie to że nadmiar czegoś ma to do siebie że nudzi i nie traktujcie anime jak jakiegoś chorego hobby które trzeba oglądać. Traktujcie anime jak dobry film (serial), nie oglądajcie tego masowo i wybierajce tytuły które są pod wasz gust. Jeśli uważacie że dana produkcja jest za dziecinna to tego nie oglądajcie. I najlepiej oglądać na dużym ekranie bo mały psuje przyjemność z oglądania. Ja mogę polecić Fate Stay Night, Higurashi, NGE, Elfen Lied. To są tytuły które każdy musi obejrzeć a jak mu się żaden nie spodoba to powinien przestać na zawsze oglądać anime:)
Mam nadzieję że zrozumiecie co napisałem.
Offline
Zdaje się , że lepiej rozumiem co napisałeś od Ciebie samego. A to kiepski znak.
Offline