Nie jesteś zalogowany.
Freeman, żenadą nazwałem offtop i masowe obrzucanie się blotem, drązoc w kolko temat na rozne mozliwe sposoby (i tak na jedno wychodzi) jeden pisze ze jest fajny itd, drugi i trzeci ze nie i tak sie zrobily nam juz 3 strony. Moze modem nie jestem, ale gdybym byl to offtop by polecial.
Offline
Ale to jest wciąż dyskusja o tym filmie (a że zahaczyła też o inny...). Gdybym miał wycinać coś takiego w każdym wątku, to by żadnej dyskusji nie było. A już tym bardziej nie mogę wycinać jako offtopa opinii tylko dlatego, że nie zgadzają się z moimi.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-12-13 19:45:18)
Offline
Ależ idź sobie i oby ci się bardzo podobał (nie ma nic gorszego niż siedzieć w kinie na filmie, który się nam nie podoba). Napisałem tylko, że te akurat filmy moim zdaniem słabe (delikatnie mówiąc). Czy tam, jak pisałeś, "żenadą" (totalną).
Dziwne, że osoby lubiące krytykowany film z reguły reagują histerycznie i bronią się argumentem "narzucania własnego gustu innym", co, gdyby się tak zastanowić, samo jest właśnie tym narzucaniem... Jak można dyskutować z opinią "fanatyka"? Na takim FilmWwbie przykładowo to jest jakaś epidemia.
nie no ja nie miałem zamiaru narzucania niczego (i tego nie robiłem) dobrze wiem ze filmy sie podobają/nie podobają i tyle
a ja przedstawiałem tylko argumenty/kontrargumenty lub też przyznałem się do błędu (nawet jako fanatyk)
sprawdź pierwszego posta w tym temacie, napisałem co myślę i na nim chciałem zakończyć no ale po odpowiedzi nie dało się czegoś nie napisać (reaguje histerycznie - słabe nerwy czy co?:) - ale nie narzucam niczego) zresztą, ja jako fan RE czy też Predatora (Obcy to lamer przy predku:))
z chęcią zobaczę co się dzieje u moich ulubionych obcych jak już napisałem w jedynce nie podobało mi się tylko to że tak łatwo uśmiercili Predatorów ( jeśli ktoś grał w grę AVP/AVP2 wie na pewno że predatorem dało się przejść całą grę bez straty życia i pokazywało to potęgę tej rasy) zresztą sam Arnold walczył z 1 przez cały film
Offline
...
Z mojej strony nie ma problemu, ja nie pisałem o tobie
Offline
darkschab napisał:...
Z mojej strony nie ma problemu, ja nie pisałem o tobie
ok odniosłem tylko takie wrażenie
Offline
OMFG...
Tu jest polska, wolny kraj... kazdemu moze sie podobac co chce, a nie "mi sie nie podoba, to reszcie tez ma sie nie podobac"
Tu nie chodzi o gusta. Tu chodzi o podział społeczeństwa na ludzi i niepełnosprawnych ludzi. Mówię to całkiem poważnie. Ten jest człowiekiem, kto korzysta z inteligentnej wyobraźni, bo to ona jako jedyna odróżnia nas od zwierząt, które też mają uczucia, gusta, myśli. Tak więc, jeśli nie interesuje cię wartość mentalna filmu, jego konstrukcja, spójność, artyzm, dialogi, geniusz szczegółów, ogólna treść, tematyka, którą porusza i filozofia, którą prezentuje, a jedynie błyski na ekranie, to znaczy, że jesteś niewykorzystującym swój potencjał człowiekiem. Co za tym idzie, samym posiadaniem ciała, wydawaniem dzwięków zachwytu, pierdzeniem, jedzeniem i spaniem nie wyróżniasz się niczym z całej masy istot żyjących. Gdyby spłodził cie słoń, to nie miałbym do ciebie żadnych zarzutów. Natomiast jako że narodziłeś się z ciała kobiety i jak powyżej sam udowodniłeś razem z darkschabem, że inteligencji nie używasz (brak zainteresowania ogólnym kiczem filmu jest oznaką, że mózg się nie przemęcza), mogę spokojnie stwierdzić, że należysz do sporego motłochu upośledzonych osób, ludzi tylko z nazwy, przynoszacych wstyd cywilizacji, jaką zbudowały wieloletnie wysiłki myśli ludzkiej, którą teraz ty i tobie podobni zamieniają w śmietnik nieskończonych imitacji, kopii, nieustannie odświeżanych utartych do krwii schematów, wciąż na okrągło wykorzystywanych przez debili, oportunistów reżyserów, dla debili, pseudo hedonistów widzów.
Offline
Mnie rozpi... to AvP majac duzy potencjal - ksiazki, komiksy, gra moglby byc naprawde HITEM na miare Aliens, jesli ktos by go pozadnie zrobil, a powstal crap. Caly ten potencjal zostal poprosty niewykozystany z RE podobna sytuacja gra jest swietna Jeszcze pierwsza czesc trylogii byla srednia/dobra, dwojka juz byla slaba, a ostatnia czesc to dla mnie kompletna porazka Po AvP 2 niespodziewam sie cudow po ogladnieciu dostepnych materialow do kina na niego na bank nie pojde
edit: ~almisael ostro pojechales, ale masz racje
Ostatnio edytowany przez Kilgur (2007-12-14 02:43:23)
ara ara...
Offline
Tu nie chodzi o gusta. Tu chodzi o podział społeczeństwa na ludzi i niepełnosprawnych ludzi. Mówię to całkiem poważnie. Ten jest człowiekiem, kto korzysta z inteligentnej wyobraźni, bo to ona jako jedyna odróżnia nas od zwierząt, które też mają uczucia, gusta, myśli. Tak więc, jeśli nie interesuje cię wartość mentalna filmu, jego konstrukcja, spójność, artyzm, dialogi, geniusz szczegółów, ogólna treść, tematyka, którą porusza i filozofia, którą prezentuje, a jedynie błyski na ekranie, to znaczy, że jesteś niewykorzystującym swój potencjał człowiekiem.
Moja sprawa co zauważam w filmie, nie twoja.
Co za tym idzie, samym posiadaniem ciała, wydawaniem dzwięków zachwytu, pierdzeniem, jedzeniem i spaniem nie wyróżniasz się niczym z całej masy istot żyjących. Gdyby spłodził cie słoń, to nie miałbym do ciebie żadnych zarzutów. Natomiast jako że narodziłeś się z ciała kobiety i jak powyżej sam udowodniłeś razem z darkschabem, że inteligencji nie używasz (brak zainteresowania ogólnym kiczem filmu jest oznaką, że mózg się nie przemęcza), mogę spokojnie stwierdzić, że należysz do sporego motłochu upośledzonych osób, ludzi tylko z nazwy, przynoszacych wstyd cywilizacji, jaką zbudowały wieloletnie wysiłki myśli ludzkiej, którą teraz ty i tobie podobni zamieniają w śmietnik nieskończonych imitacji, kopii, nieustannie odświeżanych utartych do krwii schematów, wciąż na okrągło wykorzystywanych przez debili, oportunistów reżyserów, dla debili, pseudo hedonistów widzów.
Powiem tyle, osiągnij to, co ja w życiu osiagnalem,zrób to, co do tej pory zrobiłem, to może pogadamy. Ale watpie w to. Poki co nie mam o czym z toba dyskutowac. Wiesz, ze mnie obrazazasz w tym momencie, i jakbym chcial to moglbym pisac o bana dla ciebie? Powiem krotko, uwazaj na slowa... bo powoli przeginasz. Moze inni przymkna na to oko, ale na mnie nie licz[zly]. Jak dla mnie jestes kolejna, nic nie znaczaca pijawa z ansi... w dodatku wymadrzajaca sie i nic nie robiaca. :/
Offline
Virus napisał:OMFG...
Tu jest polska, wolny kraj... kazdemu moze sie podobac co chce, a nie "mi sie nie podoba, to reszcie tez ma sie nie podobac"
Tu nie chodzi o gusta. Tu chodzi o podział społeczeństwa na ludzi i niepełnosprawnych ludzi. Mówię to całkiem poważnie. Ten jest człowiekiem, kto korzysta z inteligentnej wyobraźni, bo to ona jako jedyna odróżnia nas od zwierząt, które też mają uczucia, gusta, myśli. Tak więc, jeśli nie interesuje cię wartość mentalna filmu, jego konstrukcja, spójność, artyzm, dialogi, geniusz szczegółów, ogólna treść, tematyka, którą porusza i filozofia, którą prezentuje, a jedynie błyski na ekranie, to znaczy, że jesteś niewykorzystującym swój potencjał człowiekiem. Co za tym idzie, samym posiadaniem ciała, wydawaniem dzwięków zachwytu, pierdzeniem, jedzeniem i spaniem nie wyróżniasz się niczym z całej masy istot żyjących. Gdyby spłodził cie słoń, to nie miałbym do ciebie żadnych zarzutów. Natomiast jako że narodziłeś się z ciała kobiety i jak powyżej sam udowodniłeś razem z darkschabem, że inteligencji nie używasz (brak zainteresowania ogólnym kiczem filmu jest oznaką, że mózg się nie przemęcza), mogę spokojnie stwierdzić, że należysz do sporego motłochu upośledzonych osób, ludzi tylko z nazwy, przynoszacych wstyd cywilizacji, jaką zbudowały wieloletnie wysiłki myśli ludzkiej, którą teraz ty i tobie podobni zamieniają w śmietnik nieskończonych imitacji, kopii, nieustannie odświeżanych utartych do krwii schematów, wciąż na okrągło wykorzystywanych przez debili, oportunistów reżyserów, dla debili, pseudo hedonistów widzów.
No i się odezwał niepełno sprytny tłumaczyć debilowi że film dla mnie był naprawdę dobry na nic się zdały
a za shit uważam inne filmy ale tan właśnie nie, koniec i kropka. i jeszcze jedna .
Jeszcze ta gadka o inteligencji i potencjale wykorzystywanym przez człowieka w kinie, no chciałbym zobaczyć jak wykorzystujesz go na filmach na pewno aż ci się łeb dymi od tych myśli i obgryzasz fotel heheh i ta 'piękna' cywilizacja w której żyjemy, skąd ty piszesz z marsa?? Mówisz mi tu, kto jest a kto nie jest człowiekiem ...dobre może za dużo słuchania 'Jestem Bogiem' ?? Zapamiętaj że każdy jest inny i ma inne kryteria filmowe czy jakiekolwiek kryteria odnośnie wszystkiego nie tylko filmów i sam decyduje co ogląda i co robi a ty śmiesz twierdzić że nie myśli bo podobają mu się rzeczy odwrotne do twoich ??
Aha skoro już jesteś taki mądry to dlaczego nie znasz znaczenia słowa TOLERANCJA ???? a jeśli znasz to nie masz pojęcia na czym polega w prawdziwym życiu..
zresztą pewnie nawet w RE nie grałeś ....
Offline
dobra nie będę pisać monologu z rana, ale według mnie almisae to rozpuszczony bachor, który nic nie wie o życiu i nie zna słowa problem lub posiada ciężki przypadek myślenia, "ja jestem zajebiasty, a więc wszyscy inni są źli". I ja se nie wymyślam, bo wasze odp można ze spokoje podstawić pod tak zwany profil psychologiczny (niestety nie chce mi sią tego robić, zbyt czaso-chłonne).
Tak czy siak to nie zmienia faktu, że poza fajnymi efektami FX, ten film to dno.
Offline
Ten film to dno, bo zajmują się nim osoby, które w ogóle nie mają pojęcia o obu rasach... Przykład: w Predatorze, naręczne ostrza predka nie podlegały kamuflażowi, a w AVP? Co!? Nagle predatory są całe niewidzialne. Kolejny przykład, naręczne ostrza były odporne na kwas Obcych (to akurat zawarte było w komiksach), a w filmie topiły się jak lód na wiosnę... Jeżeli reżyserzy i scenarzyści obejrzeli by parę razy filmy, przeczytali kilka razy komiksy i przeszli ze 3 razy grę, to film pozbawiony byłby takich rażących błędów, które dla fana jednej rasy jak i drugiej jest ogromną zniewagą... Ale po co to robić? Ludzie i tak pójdą do kina i będą cieszyć się efektami specjalnymi, film jakiś "kesz" zgarnie i tyle o nim...
luki349: Ja oglądałem filmy i tam naręczne ostrza i włócznie nie były pod wpływem kamuflażu. Film był wcześniej od gry, więc na nim powinniśmy się wzorować... W grze ostrza nie były wysuwane, dlatego postanowili je także zakamuflować.
Ostatnio edytowany przez gu4rd (2007-12-14 14:09:31)
Offline
ja nic nie mówie ale bo komiksu nie czytałem, ale naręczne ostrze i cała broń predzia była niewidzialna (w gre grałem), a z tym topiącym się ostrzem to prawda, i sieć nie rozwalała się od kwasu.
Offline
Widziałem trailery w HD i jako fan uniwersum AvP moim zdaniem film będzie dla fanów takich jak ja świetny, to przecież żadna wybitna pozycja tylko ciągła sieczka między trzema rasami. Nie jestem jednak jakimś ślepo zapatrzonym fanatykiem, pierwsza część AvP to g.... żenada, druga już nie będzie tak ugrzeczniona co by 14 letni zjadacz burgerów z USA mógł iść aby sobie obejrzeć spokojnie.
Offline
Powiem tyle, osiągnij to, co ja w życiu osiagnalem,zrób to, co do tej pory zrobiłem, to może pogadamy. Ale watpie w to. Poki co nie mam o czym z toba dyskutowac.
Ojej, czyli nie chcesz ze mną dyskutować, bo nie osiągnąłem tego co ty? Wątpisz w to, a nawet nie podałeś tych swoich wielkich osiągnięć. (Pewnie przeszedłeś Tibię)
To jest próba sćiągnięcia dyskusji do argumentacji ad persona, czyli zwykłej obrzucanki wyzwiskami. (darkschab robi to samo w poście dalej) Tak postępuje motłoch, dla którego prawda jest nie do uniesienia. A prawda jest taka, że moje uzasadnione w poprzednim tekście podejrzenia potwierdzają się z każdym twoim postem. ;]
@Darkschabku
Jest subiektywna ocena i jest faktyczny stan rzeczy. Twoja opinia na temat RE i AvP jest tym pierwszym: opartą na emocjach i uproszczonym myśleniu opinią. Prawdziwe oblicze RE i AvP jest faktycznym stanem rzeczy, który mówi, że te filmy są debilne. Wyznacznikim, według którego tak twierdzę jest schematyczność. Jest głupotą kalkowanie i powtarzanie w nieskończoność schematów. Obydwa filmy są kompletnymi plagiatami, pozabawionym wszelkiej oryginalności. Każdy motyw, każdy który się w nich pojawił, był już w kilku innych filmach wykorzystany. Na dodatek te lekko pozmieniane schematy (scenografią, imionami, ubiorem itp.) są poskładane chaotycznie i nieudolnie. Można by podejrzewać, że to komputer stworzył te filmy z gotowych fragmentów wrzuconych do pamięci tej maszyny i losowo poskładanych.
Drugim argumentem, który udowadnia, iż wyżej wspomniane filmy są debilne jest fakt, że nic kompletnie z sobą nie niosą. Rozumiem, horror ma straszyć (ani jeden AvP, ani RE mnie nie wystraszył na jotę), a nie uczyć. Jednak gdyby w którymś z filmów autorzy pokusili się na jakikolwiek morał, czy przesłanie, choćby takie jakie niósł pierwszy predator, że człowiek (Arni) potrafi o własnych siłach spiąć się i wyjść z najtrudniejszej sytuacji, już by to oznaczało, że mamy jakiś przebłysk mądrości. Niestety po obejrzeniu serii AvP i ostatniego RE zanosiłem się pustym i przerażajacym smiechem.
Porównajcie teraz wasze opinie na temat tych filmów ograniczające się do stwierdzeń 'mi się podobało', 'według mnie były fajne', 'super efekty i fajna historia' do mojego uargumentowanego wywodu.
Faktycznie, moje opinie są kontrowersyjne, ale ja nigdy nie bałem się prawdy i wierzę, że jak straszna by nie była, należy ją głosić.
Poza tym, dośc usprawiedliwiania głupoty gustami!!
Ostatnio edytowany przez almisael (2007-12-14 14:20:15)
Offline
Widziałem trailery w HD i jako fan uniwersum AvP moim zdaniem film będzie dla fanów takich jak ja świetny, to przecież żadna wybitna pozycja tylko ciągła sieczka między trzema rasami. Nie jestem jednak jakimś ślepo zapatrzonym fanatykiem, pierwsza część AvP to g.... żenada, druga już nie będzie tak ugrzeczniona co by 14 letni zjadacz burgerów z USA mógł iść aby sobie obejrzeć spokojnie.
Dla mnie to wygląda jak Piła VII, Hostel XII, Wzgórza Mają Oczy V itd., czyli filmy, na które właśnie całymi milionami biegają "zjadacze burgerów" nie tylko w USA, ale i na całym świecie nie wyłączając Polski.
Mówiąc szczerze też ciężko jest mi zrozumieć, jak ktoś będący fanem uniwersum AvP (skoro fan, to zakładam, że zna filmy, gry i przede wszystkim komiksy) może uważać ten film za "świetny" (na razie raczej materiał na "świetny" film). Na pierwszy rzut oka widać, że jest o całe lata świetlne (dosłownie i w przenośni) oddalony od owego uniwersum. Ale co zrobić, to są właśnie te wspominane wyżej "gusta", o których się ponoć nie dyskutuje (a czesem szkoda).
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-12-14 14:16:53)
Offline
Mówiąc szczerze też ciężko jest mi zrozumieć, jak ktoś będący fanem uniwersum AvP (skoro fan, to zakładam, że zna filmy, gry i przede wszystkim komiksy) może uważać ten film za "świetny" (na razie raczej materiał na "świetny" film). Na pierwszy rzut oka widać, że jest o całe lata świetlne (dosłownie i w przenośni) oddalony od owego uniwersum. Ale co zrobić, to są właśnie te wspominane wyżej "gusta", o których się ponoć nie dyskutuje (a czesem szkoda).
na bez rybiu i rak ryba Dla nie ktorych fanow wazne jest to ze cos sie z ich uniwersum pojawia, nie wazna jest jakosc byle by bylo
ara ara...
Offline
Dla nie ktorych fanow wazne jest to ze cos sie z ich uniwersum pojawia, nie wazna jest jakosc byle by bylo
To już nie tyle fani, co fanatycy - ślepo oddani wyznawcy xD
Offline
.....
Ty nie widzisz, że obrażasz tych ludzi?
Również uważam, że AvP jest niedorobione (zarówno pierwsza jak i druga część) ale nie polemizuję z opiniami innych - z prostego powodu. To są opinie. A Ty najzwyczajniej w świecie wjeżdżasz na userów (na ich ambicję, postawę, sposób myślenia i co gorsza gust). To jest ich gust i ich zdanie. Może i Virus trochę zbyt mocno się sprzecza, ale w przypadku Darkschaba nie zauważyłam jakiegoś uporu w dążeniu do narzucenia swoich upodobań innym. Jedyne jego ostrzejsze słowa były komentarzem do Twojego ataku.
Kliknij dla mnie http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=35262
Offline
~almisael ostro pojechales, ale masz racje
Stacza się wałek w kanalizację
Łączy się w zbrojne organizacje
- że zacytuję Osa Da Gnoi.
Offline
Virus napisał:Powiem tyle, osiągnij to, co ja w życiu osiagnalem,zrób to, co do tej pory zrobiłem, to może pogadamy. Ale watpie w to. Poki co nie mam o czym z toba dyskutowac.
Ojej, czyli nie chcesz ze mną dyskutować, bo nie osiągnąłem tego co ty? Wątpisz w to, a nawet nie podałeś tych swoich wielkich osiągnięć. (Pewnie przeszedłeś Tibię)
Sorry, nigdy nie gralem w tibie i nie zamierzam. Ale skoro o tym wspominasz, to pewno ty byles tym gosciem co potraktowal matke krzeslem XD za odlaczenie kompa od pradu. MOje osiaGNIECIA? Fansubber to jedno, przez niekotrych ogloszony zywa legendą? Tak czy siak, nie wiesz z kim masz to czynienia. Gdybys chociaz zerknal do profilu, to bys wiedzial czym sie zajmuje, ty za to, jak widze, jestes zwyklym n00bkiem . Tak czy siak... osiagnij to co ja osiagnalem, to pogadamy, moze... ale jak znam zycie, to nie bede mial ochoty z toba dyskutowac ;]. Asta la vista...
Offline