#1 2007-12-28 00:47:39

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Macross Frontier

25 lat Macrossa. Tytuł jubileuszowy, więc wysokie oczekiwania wydawały się uzasadnionymi. Moje chyba były zbyt wysokie... Długo czekałem na nowego Macrossa, jako że dwa tytuły z tej serii są bardzo wysoko w moim prywatnym rankingu: Plus (to już w ogóle ścisła czołówka) i Zero. Tym razem padło na serię TV, Macross Frontier. Jestem właśnie po obejrzeniu pilotowego odcinka i na jego podstawie, na gorąco, opiszę pierwsze wrażenia.

Jasnym jest, że będą

SPOILERY

No cóż. Recenzja pierwsza epka w skrócie doskonale oddają w moim przypadku słowa niezapomnianego Rogera Murtaugh: I'm too old for this shit.
Po pierwszym odcinku widzę przecudnie wręcz zmarnowany potencjał. Zapowiadało się świetnie - wielka flota cywilnych statków w ochronie wielkiej floty pojazdów wojskowych żegluje sobie przez przestrzeń, a gdzieś tam za horyzontem (zdarzeń) czai się wróg (póki co nie wiem, czy to znowu Zentradi, czy jakieś inne alieny tym razem). Nieśmiało pomyślałem "jejku, a gdyby tak coś chociażby w stylu BSG, tylko że anime... I w dodatku w świecie Macrossa..." Ale nic z tych rzeczy niestety. Nie będzie sensownej space opery, nie będzie twardej szkoły pilotów Walkirii (tzn. może i będzie, ale już nie w takim kontekście). Pierwszy odcinek, oprócz tego shitu z góry, to nieustanne wrażenie deja vu przywoływane przez sterty wytartych klisz, w dodatku tych co bardziej badziewnych. Wygląda na to, że zamiast jubileuszowego, naprawdę dobrego Macrossa, dostaniemy yet another mecha anime. Sprawdźmy, czy są wszystkie potrzebne elementy:

1) Grupa homo sapiens w wieku gimnazjalno-licealnym - check.
Mamy więc grupkę kolegów (przy okazji, początek jakiś taki gejowski trochę, co samo w sobie nie jest niczym złym, ale tu zostało jakoś tak dziwnie pokazane, nie wiadomo po co i na co), z których jeden wyróżnia się na tle innych Ideą i Ambicjami, bo tu go dusi i w ogóle I believe I can fly. Jest trochę wyalienowany (wiadomy to znak, że wielka przyszłość mu pisana) i uważa, że zasady są po to, żeby je łamać. Do tego ma duszę poety i najwyraźniej, dla Japończyków przyszłości, wygląda jak laska. Na pewno się dowiemy, że tata go nie kochał itp.
2) Główny bohater w wieku gimnazjalnym, z problemami - check, check.
Patrz wyżej.
3) Infantylna dziewczynka - check.
Oczywiście los krzyżuje jej drogę z herosem. Co ciekawe, choć dziewczynka wygląda na max 12 lat, od razu wpada w oko herosowi. Widać w Japonii to normalne nawet w bajkach dla dzieci.
4) cenzura piszczący stworek - check.
Bez tego nie da rady. Tutaj jest nawet oryginalnie. Rolę piszczącego, cenzura latającego stworka pełni zielony glut, który najwyraźniej jest telefonem komórkowym.
5) Oddział starych wyjadaczy, którzy wszystkich innych mają za "tchórzy" itd., bo są starymi wyjadaczami (widać to wyraźnie po różnych tatuażach na twarzy, lakonicznych wypowiedziach i uncommon valor wyrażającej się w akcjach typu: "nie zginę tu", powiedział stary wyjadacz siedząc w Walkirii, tylko po to, by z niej wyskoczyć i rzucić się do ataku na olbrzymiego aliena z podręcznym karabinem w ręku. Aha, i z okrzykiem "AAAAAAAAAAAAAAA" na ustach). Stary wyjadacz ginie, by zrobić miejsce dla you know who.
6) Cudowne dziecko - check.
Oto mamy nowy model Walkirii. "Już są w użyciu?!" - pomyślał młody heros, po czym wskoczył do jednej z nich, powiedział: "dam radę!" i rozpoczął bój z alienem. Myślałby kto, że tylko tym starym wyjadaczom dali te nowe modele, bo doświadczeni, oblatani i w ogóle... Nie w tej bajce.

No i tak to wygląda. Niestety. Sceny w super deformed z tą wnerwiającą dziewczynką i zielonym glutem, oczywiście tylko dziewczynka stoi jak wryta i nie może uciec przed alienem, żeby heros mógł ją uratować (a jeszcze sekundę wcześniej na ulicy było pełno ludzi, wojsko jechało...). Sceny z zielonym glutem stoją obok zgniatania starego wyjadacza w akompaniamencie wodospadu krwi, dla kogo ten serial ma być? Całkiem niezła animacja 3D tuż obok okropnej wręcz animacji postaci i paskudnej, mało szczegółowej kreski... Żeby nie było, są też plusy. Konkretnie dwa: jeden budynek to SDF jak żywa oraz eksplozje - chyba jedne z fajniejszych, jakie widziałem w anime. Wybuch tej orbitalnej stacji obronnej był naprawdę super. Jak dla mnie to niewiele, jak na ćwierć wieku Macrossa, ale widać takie czasy. Gdy zobaczyłem scenę, w której wnerwiająca dziewczynka spostrzega herosa  w aureoli gwiazdek i zamiera z wybałuszonymi gałami, miałem już wyłączyć, ale postanowiłem chociaż jeden epek obejrzeć cały.

Zaraz przyjdzie Obiwanshinobi i mnie sponiewiera cytatem z inżyniera Mamonia i w ogóle, że nie mam poczucia humoru, ale cóż zrobić - Macross Plus to nie będzie. To były czasy dedykowane wszystkim pionierom...

Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-12-28 00:49:44)

Offline

#2 2007-12-28 00:57:57

ardus_11
Użytkownik
Skąd: WWA
Dołączył: 2006-03-25

Odp: Macross Frontier

Właśnie zrobiłem napisy do pierwszego docinka i jutro powinny się pojawić na ANSI smile_big:D.

Offline

#3 2007-12-28 02:26:16

Kisiel
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Dołączył: 2005-06-24

Odp: Macross Frontier

Jezu Chryste i wszyscy święci!

Freeman po twoim opisie stanął mi obraz do bólu wypróbowany i zjechany/obsmarowany od góry do dołu a i tak ludzie dalej produkują takie serie. Właśnie po jest skończeniu oglądania GS: Destiny i szczerze mam dość wypróbowanej i starej mieszanki którą i tak nam będą serwować jeszcze nie raz. A więc: "Kelner! Pistolet Raz! Palne se w łeb."

a tak a propo - o który BSG ci chodziło? ten nowy czy classic? zresztą oba genialne razem z filmami ale jest ciekawy o którym myślałeś.

Ostatnio edytowany przez Kisiel (2007-12-28 02:26:33)


10721827ve.gif

Offline

#4 2007-12-28 07:01:43

DelaDeath
Użytkownik
Skąd: Kraków
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Macross Frontier

"Cynizm i ironia są tym dla duszy, co metoda datowania węglem C14 dla archeologa"
Pomijając to że Zero pod względem fabuły też jakiś powalający nie był (Plusa nie miałem okazji obejrzeć) to rozumiem sens wypowiedzi. Tyle tylko że odcinanie kuponów etc. to żadna nowość. Jeżeli się ktoś poświeci to niech zawiadomi gdyby sytuacja uległa zmianie, a nuż zdarzy się jakaś niespodzianka. Na razie sobie daruje.

Ostatnio edytowany przez DelaDeath (2007-12-28 07:04:25)

Offline

#5 2007-12-28 10:51:44

bodzio
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2006-05-18

Odp: Macross Frontier

Hm. Pierwsze 2-3 minuty zapowiadały się świetnie... lecz teraz dochodzę do wniosku, że to może być porażka ^^


wladza1.png

Offline

#6 2007-12-28 12:02:27

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Macross Frontier

To oczywiście tylko moja opinia, ale naprawdę, im dłużej o tym myślę, tym bardziej jestem zły, że zmarnowano taki potencjał. Istnieje oczywiście szansa, że dalej będzie lepiej albo nagle zrobi się super, ale z wieloletniego własnego doświadczenia wiem, że tak nie będzie. Szkoda. A wystarczyłoby wrzucić zupełnie zwykłych nastolatków (a najlepiej takich w okolicach 18-20 lat), którzy chcieli właśnie iść studiować hotelarstwo chociażby, w wir wielkiej wojny - zagonić ich do koszar, rozdzielić częściowo między różne jednostki, kazać zabijać. Dać jakąś szansę na rozwój postaci. A tu znowu nic z tego, i w 26 odcinku postacie będą takie same, jak w pierwszym - wnerwiająca dziewczynka będzie się ślinić na widok herosa, starzy wyjadacze będą starymi wyjadaczami, jedynie młody heros będzie trochę bardziej heroiczny.

~DelaDeath
Jasna sprawa, że odcinanie kuponów to normalna rzecz. Mimo wszystko w ostatnich latach świat Macrossa był dawkowany dość oszczędnie i dla najliczniejszej obecnie grupy odbiorców anime jest generalnie mało znany, jak mi się wydaje. Mamy tu więc odcinanie kuponów nie od popularności Macrossa, ale od popularności seryjnie wypluwanych mecha anime, była więc szansa i możliwość zrobienia czegoś "ambitniejszego".
Zero owszem, nie był arcydziełem, ale w porównaniu do dzisiejszych produkcji i tak imo pozytywnie się wybija. I nie miał żadnej z cech wymienionych w pierwszym poście... Za to Plusa bardzo polecam. Moim zdaniem to jedna z pereł anime. Najlepiej w wersji OAV, bo The Movie to po prostu skrót (choć z odrobinę innej perspektywy pokazany) serii. Właściwie to najlepiej obejrzeć i to, i to smile

~Kisiel
BSG w wersji tej nowej, jak dla mnie to jest absolutny wymiatacz wśród seriali TV. Wersja Classic, z całym szacunkiem, ale prezentuje zupełnie "inny" poziom.

W wracając do Frontier - jeśli ktoś obejrzy pierwszy epek, to prosiłbym o wytłumaczenie tej sceny z herosem i piosenkarką, gdy atakują alieny (ona odjeżdża z koncertu, on gada do niej takie rzeczy, że nie mam pojęcia, o co chodzi). Czy oni się może znają?

Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-12-28 12:46:00)

Offline

#7 2007-12-28 13:31:12

FAiM
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Macross Frontier

Freeman napisał:

W wracając do Frontier - jeśli ktoś obejrzy pierwszy epek, to prosiłbym o wytłumaczenie tej sceny z herosem i piosenkarką, gdy atakują alieny (ona odjeżdża z koncertu, on gada do niej takie rzeczy, że nie mam pojęcia, o co chodzi). Czy oni się może znają?

hm... jak tak się teraz zastanawiam, to rzeczywiście trochę głupia ta scen... że niby ta piosenkarka miała zostać z innymi ludźmi i być może zginąć? przecież to normalne, że VIP'y uciekają pierwsze... może miało to mieć jakieś głębsze przesłanie, albo po prostu główny bohater musiał sobie pogadać z piosenkarką...


K5Cqyo6.png?1

Offline

#8 2007-12-28 15:59:51

MichUUUs
Użytkownik
Skąd: Wa-wa
Dołączył: 2006-04-10

Odp: Macross Frontier

Czyżby powtórka z Macross 7 ?

p.s no co jak co ale ending był chyba najmocniejszą cześcią 1-wszego epizodu.

Offline

#9 2007-12-28 18:42:54

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Macross Frontier

Zastanawiam się też, czy takim problemem jest znalezienie w Japonii kogoś, kto potrafi wypowiedzieć kilka słów po angielsku w taki sposób, żeby nie trzeba było zgrzytać zębami i zakrywać uszu?

Offline

#10 2007-12-28 21:45:46

FAiM
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Macross Frontier

zastanawia mnie te (Director's Cut)... na oficjalnej stronie też coś, że specjalna edycja...
czyli bardzo możliwe, że pierwszy odcinek będzie nieznacznie się różnił od tego co teraz widzieliśmy...

a wracając do postaci, to:
ta max 12 letnia dziewczynka, to według strony 15 letnia Ranka Lee...
nasz główny bohater to Alto Saotome i jest o rok od niej starszy...
a piosenkarka - Sheryl Nome - ma 17 lat...

emisja serii przewidywana jest na rok 2008, jednak nie ma bliżej określonej daty...


K5Cqyo6.png?1

Offline

#11 2007-12-28 21:48:07

marconii2002
Użytkownik
Dołączył: 2005-02-10

Odp: Macross Frontier

emisja ma być w kwietniu 2008

Offline

#12 2008-05-18 14:47:15

marzenia
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2008-05-18

Odp: Macross Frontier

Niesamowicie upraszczajaca recenzja pierwszego odcinka. Opisując w taki sposób KAZDE anime bylo by nie nadajaca się do ogladania szmira.
Np Evangelion:
1) Grupa homo sapiens w wieku gimnazjalno-licealnym - jak najbardziej, a przekrój charakterów, że prosze siadać.
2) Główny bohater w wieku gimnazjalnym, z problemami - jest a jakże. Matka nie żyje, ojciec go nie chce, jeszcze kazali mu wejśc do jakiegoś dziwnego stwora...
3) Infantylna dziewczynka - powiedzmy kobieta: Misato - wiecznie nabąbiona, nie przejmująca się niczym wolna dusza.
4) Piszczący stworek - PenPen, może nie piszczy tak dużo ale wlewa w siebie litry piwa i mieszka w lodówce...
5) Oddział starych wyjadaczy, którzy wszystkich innych mają za "tchórzy" itd., bo są starymi wyjadaczami - tych jest az za wielu. Byc moze nie pilotuja maszyn ale wyjadaczami sa jak najbardziej.
6) Cudowne dziecko - sklonowane bo sklonowane ale zawsze, co nie?

Z przykroscia musze Ci powiedziec ze nie bedzie drugiego Macross Plus, nigdy.
Przed Plusem nie zawsze też było kolorowo.
Powiem Wam, ze podchodzac do Macrossa nalezy sie nie spodziewac. Wtedy czlowiek sie nie rozczaruje ale za to milo spedzi czas ogladajac 25 epizodow.

Z punktu fansubera musze powiedziec ze to anime ma ogromna zalete. Muzykę. Żeby dobrze synchronizowac anime jeden odcinek trzeba zobaczyc dobre kilka razy a Macross Frontier przynajmniej sie nie nudzi.
Nowa wersja "Mój chłopak jest pilotem" nawiązuje do przeszłości ale nie stara się jej poprawiac.
Serię jak do tej pory - 7 odcinków - oglądam z dużą przyjemnością dlatego też postanowiłam ją tłumaczyć.
Milego ogladania ^^

Offline

#13 2008-05-18 15:08:20

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Macross Frontier

marzenia napisał:

Niesamowicie upraszczajaca recenzja pierwszego odcinka. Opisując w taki sposób KAZDE anime bylo by nie nadajaca się do ogladania szmira.

Tylko jest pewna (i wcale nie subtelna) różnica między pierwszymi iteracjami jakiegoś schematu, a jego milionowym powtórzeniem.

A poza tym dlaczego niby recenzja jest upraszczająca, skoro jest (moim zdaniem oczywiście) prawdziwa? Wszystkie wymienione elementy są w anime obecne. Obejrzałem jeszcze 1,5 epka i zdania nie zmieniam - dla mnie to tragicznie zmarnowany potencjał i najwyżej przeciętny tytuł, który zginie w zalewie jemu podobnych. Natomiast jeśli się komuś podoba, to się bardzo cieszę (bez żadnej ironii) - w końcu oto w tym chodzi.

Offline

#14 2008-05-18 16:11:37

marzenia
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2008-05-18

Odp: Macross Frontier

Wcale nie twierdze drogi Freemanie ze recenzja nie jest prawdziwa. Uwazam tylko ze jest odrobine krzywdzaca.
Macross zazwyczaj skupia sie wokol podobnej tematyki. Zawsze bedzie mial swoich fanow ze wzgledu chocby na multiwersum w ktorym sie rozgrywa.
Frontier nie pretenduj bynajmniej do miana najlepszego anime ze swojej stajni. Ale nie zgodze sie ze stwierdzeniem ze jest przeciatny posrod zalewu jemu podobnych.
Przede wszytskim nie ma takiego zalewu smile
I pomimo tego ze schemat jest niejako powielany odnosze wrazenie ze jednak ta seria wnosi cos ciekawego do swojego gatunku.
Ale nie wyprzedzajmy faktow wszak dopiero mamy 7 odcinkow z planowanych 25 smile
Sentyment moze dyktuje we mnie podobne stwierdzenia, poniewaz co jak co ale rezyser, wykonawcy i tworczyni muzyki sa rewelacyjni i chocby to wlasnie swiadzy o tym ze watro wytrwac do konca serii. W zadnym wypadku nie nazwalabym go przecietnym.
O gustach sie nie dyskutuje, a ja chcialam zabrac glos w dyskusji zeby dac ludziom, ktorzy zastanawiaja sie czy ogladac, inny punkt widzenia.

Offline

#15 2008-05-18 16:23:54

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Macross Frontier

marzenia napisał:

Wcale nie twierdze drogi Freemanie ze recenzja nie jest prawdziwa. Uwazam tylko ze jest odrobine krzywdzaca.

Jak każda recenzja, z którą się nie zgadzamy smile_big

marzenia napisał:

Macross zazwyczaj skupia sie wokol podobnej tematyki. Zawsze bedzie mial swoich fanow ze wzgledu chocby na multiwersum w ktorym sie rozgrywa.

O to właśnie mi chodzi. Większości ludzi, którzy teraz na bieżąco oglądają nowe serie, tytuł "Macross" nic nie mówi. Co było ostatnio? OAVka Zero z epkami co kilka miesięcy i to parę lat temu? Można było zrobić coś ciekawego, ale postanowiono dostosować się w 100% do panującej mody i zafundować tę samą papkę, która nas zalewa (tak, moim zdaniem zalewa). Trudno się mówi, płakać nie będę z tego powodu.

marzenia napisał:

I pomimo tego ze schemat jest niejako powielany odnosze wrazenie ze jednak ta seria wnosi cos ciekawego do swojego gatunku.

A co konkretnie? oczkod


Aha, nie spierajmy się o jakość Frontiera. To tylko moje zdanie, jak najbardziej szanuję twoje.

Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-05-18 16:32:19)

Offline

#16 2008-05-18 16:42:09

marzenia
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2008-05-18

Odp: Macross Frontier

Freeman napisał:

A co konkretnie? oczkod

Dla mnie jako całosc do tej pory oferuje to czego nie oferuje zadna pojedyncza seria. (Muzyka, bohaterowie, grafika na b. wysokim poziomie, zakorzenienie w pewnym swiecie, kontynuacja (nie powielanie) pewnego schematu.)
Mnie raczej zastanawia co sprawie wg ciebie ze seria jest taka mierna.
I jak oceniasz to po obejrzeniu 2,5 odcinkaów.
Ja zawsze wychodzilam z zalozenia ze Macross to bardzo specyficzny rodzaj anime. Najwieksza role, temu nie mozna zaprzeczyc, odgrywaja w tym anime mecha i muzyka.
I Frontier spelnia oba te warunki.

Offline

#17 2008-05-18 17:11:09

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Macross Frontier

marzenia napisał:

Dla mnie jako całosc do tej pory oferuje to czego nie oferuje zadna pojedyncza seria. (Muzyka, bohaterowie, grafika na b. wysokim poziomie, zakorzenienie w pewnym swiecie, kontynuacja (nie powielanie) pewnego schematu.)
Mnie raczej zastanawia co sprawie wg ciebie ze seria jest taka mierna.
I jak oceniasz to po obejrzeniu 2,5 odcinkaów.

Nie można z takimi argumentami polemizować (to nie zarzut), bo to czysto subiektywne odczucia. Musiałbym po prostu się nie zgodzić, bo moim zdaniem ani grafika nie jest ładna, ani muzyka nie powala, bohaterowie to surowe klisze a całość to kotlet odgrzewany po raz n-ty. Zarzut jest taki, że po obejrzanym fragmencie wiem, że już to oglądałem i to w lepszym wykonaniu. I tak to pewnego sukces dla mnie, że po pierwszym tak słabym odcinku zmusiłem się do obejrzenia jeszcze jednego. Oglądam anime od dawna i z doświadczenia wiem, kiedy mogę się spodziewać czegoś lepszego, a kiedy nie - i to już po jednym odcinku. Oczywiście to nie jest zasada o 100% skuteczności, ale pomyłki to granica błędu statystycznego - wiem, bo kiedyś długi czas to sprawdzałem. A nie mam już ani czasu, ani ochoty, żeby tracić kilka godzin po to, żeby potwierdzić pierwsze wrażenie oczkod

marzenia napisał:

Ja zawsze wychodzilam z zalozenia ze Macross to bardzo specyficzny rodzaj anime. Najwieksza role, temu nie mozna zaprzeczyc, odgrywaja w tym anime mecha i muzyka.
I Frontier spelnia oba te warunki.

Dla mnie najbardziej liczy się to, żeby całość była dobra. Nic mi po tym, że w anime występuje Motoko Kusanagi, jeśli całość jest zwyczajnie kiepska. Nie będę ukrywał, że Macross Plus to w moim prywatnym rankingu ścisła czołówka wszech czasów i siłą rzeczy porównuję Frontier do niego właśnie, a w tym porównaniu (moim zdaniem), czy w porównaniu z Zero, czy nawet z DYRL, Frontier to przykry znak czasów. Staram się nie podchodzić do niczego w ten sposób, że z góry nie nastrajam się na zbyt wiele, żeby się nie rozczarować, ani nie cieszyć się bezkrytycznie z czegoś tylko dlatego, że w ogóle jest, bo to imo trochę brak szacunku do samego siebie i generalnie samobój, bo oznacza przyzwyczajanie twórców do tego, że zadowolę się byle czym.


BTW - pierwsze napisy i nie w TMP smile To już połowa sukcesu smile

Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-05-18 17:15:38)

Offline

#18 2008-05-18 17:30:50

marzenia
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2008-05-18

Odp: Macross Frontier

Nie bede polemizowac z twoim gustem.
Zaznaczam tylko ze chcialam dac innym nowy punkt widzenia.

Tak na marginesie: Macross Plus i jeszcze kilka innych anime nalezy do mojej scislej czolówki wszechczasow ale powiem Ci, ze nigdy do nich nie porownuje zadnego innego anime.
(i nie pisze tego w opozycji do Twojego stwierdzenia)
Czolowka to czolowka nic jej nie dorowna. Lista zawsze moze sie powiekszyc, ale musi byc to cos wyjatkowego, wiec i porownac nie ma do czego. :)3

Wszystko to sie oglądalo za dawnych czasow jak anime bylo na VHS smutny

Motoko Kusanagi - hehe SAC sux oczkod jak to mawia moj kolega. Naleze do niewielkiego grona ludzi, ktorzy nie ccza GitS (chodzi mi o oryginal). Doceniam owczem, ale nie szaleje.

Co do napisow to wcale nie pierwsze. To pierwsze na tej stronie.
Juz mi sie nie chcialo cytowac sorrki, mam nadzieje ze sie odnajdziesz.

Ostatnio edytowany przez marzenia (2008-05-18 17:32:00)

Offline

#19 2008-05-18 17:39:25

Kajet
Użytkownik
Skąd: Toki'o :D
Dołączył: 2007-01-01

Odp: Macross Frontier

Uwielbiam jak ktoś wchodzi mi w par...

Offline

#20 2008-05-18 17:46:01

marzenia
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2008-05-18

Odp: Macross Frontier

bo cos powoli ci to idzie smile

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024