Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7
chodzi mi o tak wiesz kurde jak to Ci powiedziec, ze np. trafia na silnego przeciwnika oooo juz wiem ZASKOCZENIA
Ale niby czym miałby być zaskoczony? Tym że jakiś podrzędny słaby demon się pojawia do zlikwidowania?? Pozatym gdzie pojawił się niby silny demon w anime (może tylko ten w ostatnim odcinku)
Szkoda że nie zmienił się Dante w demona w anime, przynajmniej wyglądałby jak Sparda hehe.
A co do Trish i Lady to trochę głupio wyglądały ich walki i reakcje (po jednym nieudanym ataku powiedziały że sobie nie poradzą;))
Offline
heh jak kiedyś napisałem, że anime mi sie podobało i było dobre to straciło sporo w moich oczach gdy zacząłem grać w DMC-3
gra po prostu wymiata - a te odzywki Dante i jego styl Tylko Duke Nukem Forever wywarł na mnie kiedys takie wrażeni swoimi gadkami.
A jak dostanie się Agni&Rudrę albo Nevana to się dopiero zaczyna zabawa
Kiedy łuzgałem się z Cerberem, to w sumie bardziej sympatyzowałem z nim, niż z Dantem. Słusznie, jak się okazało, gdyż poległ z fasonem (a moja mama zauważyła nie bez racji: "powinien być pod ochroną"). Natomiast Dante... Powiedzmy, że wieśniactwo jest przywilejem młodości. Toleruję takiego bohatera, ale trudno mi się z nim utożsamić. Gra, tak czy owak, bardzo przyjemna (nie podzielam opinii, że God of War zdmuchnął ją z tronu).
Offline
Jubei no wlasnie tez tych silnych demonow brakowalo ciii bo zaraz napsizesz ze dla Dantego takie nei istnieja heheh no ogolnie jakis mi brakowalo emocji nooo kurde heheh . Djamy sobie jzu spokoj mam swoje zdanie dzieki ze chociaz ty jakos normalnie do niego podchodzisz
No szkoda tylko chwile twarz poakzli .
No tu racja
Offline
kopnal cie ktos kiedys i pobil przy okazji ??
Kuzwa jest w szkole i nie wie skad wziac slownik hehe.
Co od animeHm... szczerze wyszedl z tego taki sredniak ot obejrzec raz i zapomniec. No moze za rok albo w czasach ewidentnej nudy obejrzec jeszcze raz. Ogolnie co ssie... Fabula, bo jest jakos tak w zaden sposob niezrozumiala (pprzynajmniej na poczatku). Walka, ktora rozkreca sie dobrze i nagle ma urwany leb. Ogolnie mam wrazenie po obejrzeniu tego ze tworcom braklo weny tworczej aby to dobrze zrobic. Jakos tak dziwne sie czuje bo zaczynam sie wczuwac w akcjie danego odcinka dochodzimy do finalu i jeb koniec nastepuje. Hm czuc potezny niesmak...
ciekawe czy wyjdzie 2 seria, ciekawe...
[cenzura]Na 5-minutowej przerwie miałem biec po słownik, człowieku weź na luz.[bzdura]
Offline
Seria nie najwyższych lotów, ale wcale nie taka zła. Walki, które miały być popisowym numerem tego animca, trochę nie wypaliły. Fakt, były efektowne, ale przy tym zbrodniczo krótkie. Było także kilka przegiętych akcji, ale nie psuły aż tak ogólnego wrażenia. W sumie oglądałem animca w trzech etapach. Pierwsze epy dłużyły mi się niemiłosiernie. Gdy już miałem spisać serię na straty coś koło czwartego epa, to nagle kolejne odcinki zaczęły mi bardziej pasować i dopiero ostatni ep popsuł ogólne wrażenie. W moich oczach ocenę tej pozycji podnosi trochę postać Dantego. Fakt, bucowaty jest i nie można się z nim utożsamiać, jak słusznie zauważył Obi, ale przy serii tego typu nadaje trochę smaczku. Ogólnie daję tej pozycji 5+, może 6.
"Skazany na zajebistość"
Offline
Seria nie najwyższych lotów, ale wcale nie taka zła. Walki, które miały być popisowym numerem tego animca, trochę nie wypaliły. Fakt, były efektowne, ale przy tym zbrodniczo krótkie.
Bo Dante jest zbyt za**bisty by męczyć się z przeciwnikami dłużej niż 2 minuty xP
Ostatnio edytowany przez RiXeD (2008-02-05 18:11:26)
Offline
Zjadacz napisał:Seria nie najwyższych lotów, ale wcale nie taka zła. Walki, które miały być popisowym numerem tego animca, trochę nie wypaliły. Fakt, były efektowne, ale przy tym zbrodniczo krótkie.
Bo Dante jest zbyt za**bisty by męczyć się z przeciwnikami dłużej niż 2 minuty xP
No i dobrze robi, bo takie zabawy są głupie.
Offline
Zjadacz napisał:Seria nie najwyższych lotów, ale wcale nie taka zła. Walki, które miały być popisowym numerem tego animca, trochę nie wypaliły. Fakt, były efektowne, ale przy tym zbrodniczo krótkie.
Bo Dante jest zbyt za**bisty by męczyć się z przeciwnikami dłużej niż 2 minuty xP
Jak by jedna walka trwała 20 odcinków to byście marudzili, że za długie
Offline
RiXeD napisał:Zjadacz napisał:Seria nie najwyższych lotów, ale wcale nie taka zła. Walki, które miały być popisowym numerem tego animca, trochę nie wypaliły. Fakt, były efektowne, ale przy tym zbrodniczo krótkie.
Bo Dante jest zbyt za**bisty by męczyć się z przeciwnikami dłużej niż 2 minuty xP
No i dobrze robi, bo takie zabawy są głupie.
Dokładnie to miałem na myśli.
Offline
A więc tak... (UWAGA! Napalona, wieeeeeeelka fanka DMC!)
Nie tego się spodziewałam po anime, stworzonym po trzech (teraz już czterech) częściach gry. Według mnie było za mało scen walki, gdzie przy DMC powinny być przynajmniej 3, 4 razy na odcinek, a tu najwyżej dwie walki każda po 1,5 minuty... ZUOOOO! A, i troszku spwniła mnie jedna rzecz, a mowa tu o Rebellion'ie. Np, w odcinku "Rock Queen" Dante nie miał przy sobie Rebellion'a, a w trakcie walki wyciągnął tylko rękę, a on przyfrunął do niego. No i o co kaman? O.o No ale cóż, . xD Zauwarzyłam tam też wiele innych rzeczy, ale oczywiście mam czarną dziurę w pamięci. *^_^*
Ale mimo tych błędów anime było faaaajne. Szkoda, że tylko 12 odcinków. (Zróbcie drugą serieeeee! :*)
RiXeD napisał:Zjadacz napisał:Seria nie najwyższych lotów, ale wcale nie taka zła. Walki, które miały być popisowym numerem tego animca, trochę nie wypaliły. Fakt, były efektowne, ale przy tym zbrodniczo krótkie.
Bo Dante jest zbyt za**bisty by męczyć się z przeciwnikami dłużej niż 2 minuty xP
No i dobrze robi, bo takie zabawy są głupie.
Prawda, prawda. ^^ Ale jednak lepiej by było, żeby się chłopina nalatał. Głodni ludzie chcieli by np wyczarować mu jakiegoś Cerberusa, albo lepiej Nevan. xP Hardo by było. ^^
Offline
[tekst]
Przepraszam że o powiem, ale przez takie osoby jak ty znienawidziłem fanbase DMC.
Cholerni casualsi...
Offline
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7