Nie jesteś zalogowany.
To jest film, ale będzie jeszcze seria TV, z tego, co wiem..
Nie do końca, KnK będzie serią filmów, a ten o którym rozmawiamy jest pierwszym z siedmiu zapowiedzianych:P.
BTW: Piękne graficznie i dużo lepsze jest Sword of the Stranger.
IMO graficznie KnK jest lepsze, a pod względem całej reszty nie ma sensu tych tytułów porównywać, bo to dwie zupełnie inne bajki przy których autorzy koncentrowali się na różnych rzeczach.
Offline
Powinieneś wiedzieć że ten film to takie wprowadzenie tylko. Fabuła opiera się praktycznie na jednym wątku gdyż więcej wyjaśni się dopiero w następnych filmach. Niestety prawie cały film spędzili na gadaniu i to było jego największą wadą. Za dużo gadania, a za mało akcji.
Jak to powiedział Hitchcock, film powinien zacząć się trzęsieniem ziemi, potem napięcie powinno rosnąć. 50 minut na wprowadzenie i jeden nieciekawy wątek to aż za dużo. Do obejrzenia następnych filmów nie zachęca, a wręcz zniechęca.
IMO graficznie KnK jest lepsze, a pod względem całej reszty nie ma sensu tych tytułów porównywać, bo to dwie zupełnie inne bajki przy których autorzy koncentrowali się na różnych rzeczach.
Mam wrażenie, że w SotS koncentrowali się jednak na wszystkim, a twórców KnK przycisnęło, żeby wydać coś efektownego, ale nie mieli pomysłu, co w te efekty ubrać i wyszła taka kiszka.
Ostatnio edytowany przez lb333 (2008-06-22 16:40:19)
Offline
Jest oczywiście gorsze od poprzednich produkcji Type Moon, ale wizualnie jest niepowtarzalne i głównie to przyciąga do tego anime.
Oczywiście ten komu się wybitnie nie podobały dwie poprzednie produkcje Type Moon nie ma nawet co myśleć o Kara No Kyoukai.
Offline
Anime bardzo sprytnie zrobione. Oglądałem 50 minutowy...film(?), a miałem wrażenie, że trwa dwa razy tyle. Wizualnie prezentuje się pięknie. Muzyka jeszcze piękniejsza. Fabuły niemalże brak. Troszkę przegadane. Z czasem można było się zamyśleć i w ogóle zgubić wątek.O_O Spodziewałem się czegoś lepszego (o wiele). Po drugi odcinek/film raczej nie sięgnę.
Offline
wchodzę na Tokyo Toshokan a tam "Q-R] Kara no Kyoukai chapter.2 Satsujin Kousatsu (Zen) (DVD H264 880x496 24fps AC3 5.1ch).mkv" XD nie spodziewałem się że 2 cześć będzie tak szybko ale to dobrze xD jak coś link do 2 części
No to teraz pozostaję czekać na hardka lub softa Kuruoshii Anime xDDD
Ostatnio edytowany przez lukaszplpl (2008-06-25 08:57:11)
Offline
Wyszedł też angielski sub od gg-Takajun.
Można zassać stąd: http://xabin.mine.nu:3335/
Offline
Cóż, pierwsza część była całkiem całkiem. Może za mało akcji, ale film natomiast nadrabiał treścią i samym tematem, który przypomina mi mój ukochany GITS: Innocence. Chyba już o grafice powiedziano wszystko, więc już jej wychwalać nie będę. Do gustu przypadł mi również motyw ze snem.
I found an island in your arms
Country in your eyes
Arms that chain, Eyes that lie
Break on through to the other side
Offline
a już za miesiąc kolejna część na dvd...
Offline
Edit. Anti-Rako measures.
Ostatnio edytowany przez Vaernil (2015-07-04 02:31:35)
Teamwork is essential, it gives the enemy other people to shoot at.
Offline
druga część juz wyszla pare dni temu...
Offline
Edit. Anti-Rako measures.
Ostatnio edytowany przez Vaernil (2015-07-04 02:31:20)
Teamwork is essential, it gives the enemy other people to shoot at.
Offline
Część pierwsza niemożliwie wyrwana z kontekstu, przyznam się, że nie bardzo rozumiałem o co w tym chodzi. Jakby to powiedzieć pod względem fabuły/lub jej braku to kicha. Jednak dwójka już trochę nadrabia i wyjaśnia dlatego też cała seria ma szansę być dosyć dobrą.
Offline
Obejrzałem drugi film i uważam że jest nawet trochę lepszy niż pierwszy. Niestety prawie żadnych walk lecz dosyć ciekawe wątki były.
Graficznie oczywiście doskonałe chociaż te masakry dosyć sztucznie wyglądają. Muzyka bardzo ładna.
Offline
Jestem po Chapter 2. wg. mnie, to jest coś głębszego, trzeba obejrzeć wszystkie 7 filmów po razy kilka, i poukładać to w całość.
Jestem urzeczony grafiką i otoczką atmosfery.
Jak zobaczyłem krew, to szczęka mi spadła na ziemię, taKA grafika!
BTW KnK mi przypomina Quentin'a Tarantino i pulp fiction w częściach.
Oglądając początek i pomieszaną chronologię, oraz głębszy zarys.
Mylę się?
Offline
Obejrzalem 3 pierwsze czesci Knk i jestem na prawde pozytywnie nastawiony. Po pierwsze grafika - tak powinny wygladac produkcje animowane, tla sa bardzo szczegolowe, animacja plynna, a calosc bardzo mroczna i brudna (budzi skojarzenia z pierwszym gitsem) i mimo zastosowania technik komputerowych nie ma tu ani kszty plastiku. Od strony dźwiekowej jest rownie dobrze, nie dosc ze muzyka doskonale komponuje z tym co sie dzieje na ekranie i podkresla klimat (koniecznie musze zassac OST), to jeszcze w role Shiki wcielila sie Maaya Sakamoto .
Sposob opowiadania historii jak i proporcje akcji do czesci "gadanej" bardzo przypadly mi do gustu. Achronlogiczne przedstawienie wydarzen jak do tej pory wydaje sie byc przemyslane.
Do tego seria jest naprawde brutalna, przemoc jest pokazana w bardzo piekny, sugestywny sposob, widac ze mamy do czynienia z produkcja kinowa. Autorzy nie szczedza nam widoku krwi, smierci i szalenstwa.
Niesety KnK ma jedna powazna wade - czas oczekiwania na kolejne fragmenty strasznie sie dluzy .
Jest oczywiście gorsze od poprzednich produkcji Type Moon, ale wizualnie jest niepowtarzalne i głównie to przyciąga do tego anime
Jak dla mnie zmiata Fate z powierzchni ziemi (FSN jakos nigdy mi nie spasowal - za bardzo haremowy, choc biorac pod uwage rodowod to nie ma sie co dziwic ).
Ostatnio edytowany przez m_jay (2008-08-12 10:22:50)
Offline
Niedługo będą napisy do III filmu więc będzie można obejrzeć.
Offline
a wg. wiki, data 5 chaptera ma być w sierpniu. Skąd takie dłużyzny?
Offline
Już po seansie 3 chapter'a!
JA ! Co się tam działo ! Boskie!
Offline
Obejrzałem 3 film i muszę powiedzieć że trzyma podobny poziom jak pozostałe. Trochę oszukiwali odnośnie tej Asagami no ale jakiś cel to miało i łatwo się go domyśleć.
Grafika jak zwykle doskonała, muzycznie podobny klimat jak wcześniej więc mi się podoba, a cały film dzieje się przed pierwszym filmem. Czego to oni nie wymyślą...
Offline
Oglądałeś film Pulp Fiction? Jak nie to żałuj!
Achronologia to piękna sprawa
Offline